Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    10 980
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    65

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Judysia..:))... ubawiłaś mnie... jaka wena, taka zapłata, chyba. Mnie akurat słowo.. szpetna.. nie przeszkadza. Zabawnie ta "Wena" wyszła, podoba się. Pozdrawiam... :)
  2. Na mój gust, jest w porządku... tylko ... Tomasz, czy to "a" jest konieczne...? Pozdrawiam... :)
  3. ...... hmm... mam taką cichutką nadzieję, że nie wygląda... tak źle... i że służy... :) A szelest na razie zostawię... Dzięki Drax... :)
  4. Judysia, czytam, przeczytałam i mam przed oczami dziewczęce "kaprysiątko", które z powodu bezgranicznej nudy napisało... "A tak sobie", ot tak... jakby dla "zabawy", tak to odbieram. Zabawnie to wyszło, chociaż treść, sam moment pisania, wcale nie musiał być być przejawem zabawnego nastroju. W treści, nie bardzo rozumiem kursywę... i ..."tam, gdzie komunię podawali kostce"... jakbyś mogła słowo... W pierwszym wersie, po słowie... piszę... zbędne "i", przynajmniej dla mnie. Tyle ode mnie, serdecznie pozdrawiam... :)
  5. Zakończenie na Mendelssohnie wyszło wierszowi na dobre, tak jest lepiej... :) Życzę szybkiej wiosny... :))
  6. Fajnie, że zatrzymałaś się u mnie na chwilkę, podziękuję i pozdrowię... :) Tereso... pięknie, wiernie... tak, to dwa różne słowa, ale niekiedy jakoś "podstępnie" wejdą nam pod place... ;) Wiem, co miałaś na myśli pisząc..."pięknie"... dzięki...! Miłego dnia... :)
  7. To drugi głos, przeciwko szelestowi.. i cóż z tym robić..? W sumie.. dotyk.. w miejsce.. szelest.. mógłby być. Spróbuję odczekać nieco... może jeszcze ktoś inny zechce napisać słówko... utwierdzając mnie w dokonaniu zmiany. Dziękuję Babo za... podoba się i za wpis. Pozdrawiam... :) PS. A gdyby za szelest, dać... muśnięcie...?
  8. .. nie, Jalu Kurka nie będziemy w to mieszać..:) Szelest rąk... ale masz skojarzenia HAYQ Czyż nie da się słyszeć delikatnego szelestu rąk, "spacerujących" po drugim ciele...? Póki co, chyba nie mam lepszego pomysłu na "podstawkę". Fajnie, że tylko jedno słowo wykluczyłeś w czytaniu. Dziękuję za post. Pozdrawiam... :)
  9. ... miło mi, że się spodobało. Kursywa...?... miała być taką, chwilową myślą... podmiotu lirycznego. Czy aż tak źłe to wygląda...? ... to prawda i jednych u drugich jest całkiem dużo...! Co do wartości człowieka, wydaje mi się, że ta prawdziwa jest do rozpoznania, wystarczy być blisko, dosłownie i w przenośni... tak ogólnie pisząc. Bardzo dziękuję za spędzoną tu chwilę. Pozdrawiam... :)
  10. Tereso, dużo ciepła zawarłaś w napisanych słowach... i chociaż to "Noc przy nadziei"... przechadzam się wraz ze strofami wcale nie nocą, wręcz przeciwnie... krzewy na skwerku, białe czapy i wiatr, co zaspał... sędziwe świerki oraz błękit, pozwalają mi wędrować, wędrować lekko i przyjemnie... dopiero ostatnia strofka wspomina o snach... o tym co może być za progiem, aż w końcu puenta - pada pytanie, czy wierzyć snom... chyba tak, skoro podmiot liryczny "mówi"... "wierzę tobie" Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam, życząc przyjemnego wieczoru... :)
  11. ... oby tych wyschniętych drzew, było między ludźmi jak najmniej, Marto. Pozdrawiam... :)
  12. ...pajaców nie brakuje, a poważnych facetów jak na lekarstwo, a nawet jeszcze mniej. ;-) Ech, ciężkie życie! ...ano, w życiu różnie się plecie, ale my się z tego wydźwigamy... ;) Miło mi, że zechciałaś mnie odwiedzić, dziękuję i pozdrawiam... :)
  13. ... czy udręki samotnych pragnień mogą być piękne..;)...?... bez urazy, to żarcik. Bardzo dziękuję za wizytę Tereso, pozdrawiam... :)
  14. Cieszę się naprawdę... pozdrawiam... :)
  15. ... te błądzące dreszcze, na pewno nie są fajne dla peelki... dziękuję za przeczytanie, pozdrawiam... :)
  16. Bardzo dziękuję, również pozdrawiam...:)
  17. Półstepy rozmiary nocnego okrycia coraz bardziej dostosowują się. do ciała przyrasta piżama. jedynie pajace dostrzegają nietkniętą obok poduszkę. gdyby tak chociaż szelest dłoni, na skórze błądzące dreszcze. chłód ze skutych lodem jezior owiewa soczyste trawy prześcieradeł. styczeń, 2009
  18. A gdzie załamuje się rytm? Oxyvio... przeczytałam jeszcze raz... i jest to, w moich uszach... ;) tak minimalne, że nie warto o tym rozprawiać.... nie zmieniaj nic, bo wiersz jest bardzo miłą lekturą. Pozdrawiam... :)
  19. Wiersz o ogrodniku, który zrywa owoc i... w zasadzie to nic nadzwyczajnego, ale udało Ci się sprytnym splotem słów zadowolić mnie, spoglądając na skosztowanie owocu, jako mające nastąpić zachłyśnięcie się życiem... naprawdę ładnie to wyszło. Mam jednak malutkie... ale ogrodnik o świcie zrywa dojrzały owoc cały jego świat . . . tu dałabym... ma staje na głowie . . . . . . . . .a tu, staje na głowie, pominęłabym na wyciągnięcie ręki soczyście błyszczy w słońcu którego oddech rozpala lico, ramiona, dłonie . . . . . . . .lico, faktycznie brzmi zbyt..hm.. "antycznie" niezdolne najeść się dotykiem kwitnąca pod palcami emocja zielonym pędem naciąga rzęsy na rozmyte spojrzenie uwalniając z ust napięcie by mógł zachłysnąć się życiem Serdecznie pozdrawiam... :)
  20. Może są potknięcia, może chwilami rytm gubi się nieco.. ale ja takie wiersze bardzo lubię... Treść zasmuca... ale miło się czyta. Pozdrawiam... :)
  21. Rozumiem przesłanie Jacku, niestety wierszowi, jego wykonaniu... zmuszona jestem napisać nie... przykro mi bardzo. Miłego wieczoru życzę... :)
  22. Prawie...?...;).... to i tak dużo... :) Dziękuję za ponowny wgląd, za wyrozumiałość.... a czy wiem najlepiej... buuu... oby... ;) Serdecznie pozdrawiam... :)
  23. .... wybacz Alicjo, że "skradam" słowa Oxyvii... ale tak samo pomyślałam - koniec i kropka..:) Pozdrawiam.
  24. Napiszę tylko, że wiersz przeczytany i że wersja Ali jest lepsza... :) Serdecznie pozdrawiam... :)
  25. Co do powtórzeń, poprzednicy mają absolutną rację Aniu, za dużo ich. Sam wiersz ma ciekawe, ładne porównania. Spodobała mi się propozycja zapisu Baby. Pozdrawiam... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...