Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 018
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    66

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Halciu, jesteś wierna swojemu pisaniu i to powinno się uszanować. Osobiście za takim pisaniem nie przepadam, ale z niektórymi stwierdzeniami trudno się nie zgodzić, ba... niektóre można by zadedykować naszym panom usadowionym na wygodnych stołkach. Ładne, bo bardzo prawdziwe zakończenie. (...) Bo narobisz se kłopotów . . . za 'se', które fatalnie brzmi, można wstawić chociażby..znów. Życzę udanego Nowego Roku i pozdrawiam.
  2. Trafne ujęcie Szaroburego, a ja Marcinie, identyfikuję się z III- cią. Wyruszyć w krainę baśni... :) gdzie jeszcze nieskażona, dziecięca wyobraźnia, to jest to. Pozdrawiam.
  3. Z tym, że "intensywność (codzienności) przybiera czasem złe oblicza", zgodzę się i odnajduję to w 'środku', ale podzielam też zdanie poprzednika, zbiór prawd i.. jest trochę dydaktycznie. Chwilami bardzo uogólniasz, by za moment wyliczać. Ładne.. dni jak przebiśniegi, bieleją.. :) Pozdrawiam.
  4. Waldku, piszesz, poniekąd, o uśmiechu przez łzy, czasami wspomnienia tak działają. Nie odbieram tęsknoty i pewnego rodzaju żalu, jako czegoś, co.. szpeci.. przemijanie. A powtórki, niech będą tylko te, w tonacji c-dur... :) Pozdrawiam.
  5. Nie aż tak dawne czasy, w rymowanej formie. Tak było, stało się, bo coś rzucą. Fred, jeszcze gitara w rękę i wyśpiewać wersy... :) Pozdrawiam.
  6. MaksMaro... już w pierwszym czytaniu miałam stop, w ..do tchu ubycia.. i ..nie chcę wzgardzić całego świata.. poprawnie chyba powinno być, całym światem. Wiem, ucieknie rym. Nie podpowiem nic, nie mam pomysłu. Jeżeli zależy Ci na rymach, może co nieco przebudować...(?) Pozdrawiam.
  7. "(...) wciąga w mrok i kąsazżera los człowieczy jak małpa daktyle"... Dlatego sugerowałam inne, ponieważ piszesz o śmierci, a małpa, nawet jeżeli zżera zachłannie daktyle, robi to, żeby żyć. To miałam na myśli. Wybacz, że nie zaszłam, gdy byłam ostatnio, tak jakoś umknęłaś mi... :) pomiędzy innymi. Pozdrawiam.
  8. ... zapewniam Cię Janko, że moje poczucie humoru jest na właściwym miejscu, więc nie nadymaj się, naprawdę nie ma o co. A ten niezdecydowany ludzik jest.. zabawny... :) nic więcej. Dobrej nocy.
  9. ... instynkt samozachowawczy zrobi swoje, ale przyznam Ci rację, tak naprawdę nie wiemy, czy miłe to dla nich, czy nie... Waldku, jeżeli chodzi o ptaki, wydaje mi się, powtarzam... wydaje mi się, że gdyby nawet stała się na ziemi jakaś straszna rzecz, to co jak co, ale właśnie ptaki, gryzonie, owady i ogólnie pojęta natura, przetrwa. Mam nadzieję, że przetrwałby także jakiś człek, który obierze sobie za przewodnika w życiu, właśnie naturę ...i to chyba wystarczy.... Pewne grupy ptaków emigrują w cieplejsze regiony, dlatego w lasach, jakby ciszej... Osobiście lubię las także zimą. Każda pora roku w zasadzie jest dla mnie dobra, oby tylko nie lało jak z cebra, wtedy chowam się pod dachem. Dziękuję za wymianę myśli...:)
  10. Jan_ko... eee tam, ludzik, którego krok waha się, zależnie od wiatrów... musi coś jeść, żeby mieć świadomą "ość" sąsiada, o którym w poście. Dziękuję za ten jeden "takt muzyki" Janka muzykanta... :)
  11. ... nie wiem, Marcinie, czy każdego mógłbyś zaliczyć do miłych, po zbesztaniu. Orgowe "tytuły" nie maja większego znaczenia, dla mnie na pewno, bądźmy ludźmi, nic więcej, każdy z nas, to inna historia....
  12. Przy obecnej ilości pozycji na pierwszej stronie, powątpiewa się, że ktoś jeszcze zajrzy, gdy tytuł spada na sam dół, prawie... a jednak.... Proszę bardzo, zabierz ten wers do codziennego języka, będzie mi miło. Beto_b, dziękuję za pierwsze zdanie z postu... :) Pozdrawiam.
  13. Pytanie, które można by zadać wielu, wielu ludziom.... ja zadam Tobie inne, wrzucasz tekst i... czekasz, a czy Ty nie zechciałbyś zostawić słów kilka pod wierszami innych użytkowników.? Nie punktujmy tylko we własne "produkcje". Hej.
  14. Takie teksty, to nie moja bajka, ale pojawił się szczery uśmiech, gdy czytałam... " a gdy po godzinach trzeba zostać sępieto pamiętasz wtedy nawet moje imię"... puenta natomiast niesie ciosy/razy, prosto w serce "panóf". Jeżeli w ogóle serce mają. Pozdrawiam.
  15. ... mnie ten wers też szturchnął w ucho, ale tam.. swemu.. chyba 'rozwala' akcent, a może.. wbrew nawet 'ser' sumieniu.? w domyśle, panu sumieniu, tyle, że nie wiem, jak to się pisze, tego języka nie znam. Bolku, w wersach życie, po prostu. Fajna satyra. Pozdrawiam.
  16. Waldku, drogi Waldku, zaglądam czasem do Ciebie, czytam i powiem nawet, że niektóre z Twoich wierszy wyglądają lepiej. Cały czas idziesz jednak w kierunku niepotrzebnego rozwlekania treści, wplatasz szczególiki, które śmiało można by pominąć, albo są z lekka nieprzemyślane. Spróbuję co nieco z boku opisać, chyba nie urażę... :) "sady pola łąki ogrody" . . . . . . wymienione cztery rzeczowniki, czyli, l.mng. dlaczego zatem niżej jest obraz, nie obrazy.? obrazy o tej porze nijakie . . . . . . już nie kuszą zapachem "ani widokiem" . . . . . . . . . . . . . . myślę, że widokiem kuszą niejednego.. ;) ucichły w nim ptaki oraz . . . . . . . ptaki raczej nigdy nie cichną, i chwała Bogu świerszcze ba nawet wiatr jakby smutniejszy tylko te /zimne/ cienie tańczące . . . . . . . ukośnik, można sobie śmiało darować ale nie martw sie tym zostały kwiaciarnie oraz igłą pachnące o tej porze . . . Waldku, to jest złe, a lasy... o każdej porze są zbawienne zbawienne lasy udekorowane płochym . . . . hmmm zwierzem goszczącym przy paśnikach gdzie miło spędzają czas . . . . . . . . . . . ludzie mogą spędzać miło czas, zwierzyna walczy o przetrwanie który krok po kroku zaprowadzi do nowego i znowu poczujemy to bez czego umrze świat . . . . ostatniej nie ruszam, nie bardzo łapię, co miałeś na myśli Pozdrawiam naprawdę z nieustającą sympatią... :)
  17. Dobrze, że są ludzie, którzy chcą o tym dniu przypominać. Zgadzam się z MkasMarą, tekst jest bardzo prosty, co nie znaczy, że nie może się spodobać. Wymowne usypianie córeczki. Tutaj.."zanim przyjdą i mnie zabiorą".. może po prostu, zanim przyjdą po mnie.? Dasz się przekonać, żeby w ostatnim wersie było, ale z kim...? Pozdrawiam. ps. jedna linijka wyszła mi większa, nie wiem jak to zmienić, zostawiam.
  18. Odczytałam komentarz i ... przeszłam na stronę główną, a nie mam zwyczaju zostawiać gościa bez odpowiedzi. Szarobury, ładną refleksję zostawiłeś mi po przeczytaniu.... :) A mury... jedne stoją, że nijak znaleźć w nich choćby przesmyk, inne są (z)burzone, a w międzyczasie ciągle rosną nowe i to chyba boli najbardziej. Dziękuję za odwiedziny, również pozdrawiam.
  19. Autorze, dla mnie, w tej niewielkiej formie jest za mało wiersza, to co podałeś, to po prostu truizmy. ale z tym... chwytaj dzień, bo nie wiesz czy jutro nadejdzie... całkowicie się zgadzam. Pozdrawiam.
  20. ... "bezustannie mnie nękają nierozłączne - troski moje"... Bolku, mogę pocieszyć, wielu nękają, bywa, że przychodzą nieproszone... ;) Pomimo, że o troskach, treść sympatyczna. Pozdrawiam.
  21. Jacku, ja już czytałam dwojako, pasuje i to i to, ale przyznam Ci rację z tym zastanawianiem się, robi się samoczynnie pauza. Ok. nie ma sprawy... :) Ja tylko czasem odkrywam daną treść na więcej niż jeden sposób, a "Odkrycie", Ty pisałeś i Twój autorski głos jest jest najważniejszy.
  22. Rzeczywiście nostalgicznie o wierszu... przybłędzie... :) Nastrojowo ułożyłeś całość, czytałam kilka razy, żeby 'wejść' w każde słowo. "bolały razy a cisza najbardziej" . . . jakże to wymowne. Po lekturze, mam maleńką wątpliwość. Czy nie powinno być.. przyjaznym.. jeśli to do miejsc powrotów, bo gdyby... z liter stworzona ścieżka/droga powrotów, wówczas.. "bądź i pozwalaj przyjazną poczuć"... pasuje jak ulał. Pozdrawiam.
  23. Dopiero ostatni wers upewnia, że mowa o śmierci. Niestety ten chłopiec nie jest jedyny, który doświadczył tak przykrej sytuacji. Gdy zna się dziecko, boli jeszcze bardziej. Ocieramy się o dziesiątki takich sytuacji każdego tygodnia, ale dopiero gdy dotknie kogoś kogo znamy, wyzwala to w nas pewną zadumę nad krótką chwilą, jaką tu spędzamy. Myślę, że dobrze oddałaś zachłanność głupiej, w takich przypadkach, śmierci. Oczywiście chłopiec żyje i życzę mu jak najlepiej. Może jedno porównanie.. "jak małpa daktyle".. zastąpiłabym jakimś innym. Pozdrawiam, Oxyvio.
  24. Jacku, jak okiem sięgnąć, wojen i potyczek nie brakuje, dość naszego rodzimego podwórza, a większość ludzi i tak goni, szkoda, że nie jednakim rytmem, bo dobrze by było nie odkładać ważnego na potem, żeby pochwycić to 'nieuchwytne' skrywane często w cichych marzeniach. Dostrzegam w treści maleńki optymizm, tytuł też kreśli delikatną nadzieję, ale są też warstwy smutne. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...