
bajka-bajka
Użytkownicy-
Postów
892 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bajka-bajka
-
ja zawsze musztarde do miecha dodaje , bo lubie niezmiernie serducho co gozko steka gotuje sie zarem we mnie dam ja sprobowac kazdemu mojego wnetrza kawalek nie ujmnie to przeciez memu cialkowi tak w poniedzialek
-
prawde mowiąc Stasiu mnie nie motyli trzeba tylko tej wiary w siebie co bram otwiera nieba czulosci i ciepla wielkiego tego mi brak w moim zyciu wiem, ze ządania swego gdzies pijanego w ukryciu nie dojrzy nikt jesli nie chce wykrzyczec to swiatu musze moze me serce polechcze oczysci z trosk moją dusze
-
dziekuje....tak, te mile wspomnienia.....nie do odebrania....one zawsze zostana w naszych sercach.....przezyja szalone burze....wiatrow moce i mysli w pelni zaspokoja......pieknie jest miec o czym pamietac......pozdrawiam ;)))
-
a co tak sztywno? sucho, bez typowego dla ciebie ciepła słow!pa! Stasiu tak jakos wyszlo, nie gniewasz sie ...ma sie rozumiec.....takie dziwne stany smutasow ogolnych, ze nic mi do glowy nie przychodzi.....serdecznie pozdrawiam i przesylam buziaki ;)))
-
dziekuje za moment poswiecony dla mnie.....pozdrawiam ;)
-
zamykam w dłoni tak by nadal czuć przyciskam do siebie chcę przeżyć znów chociaż mały moment wspomnień jeszcze świeżych szumu w głowie nie przegonię na cztery wiatry i nawet dla świętego spokoju szkoda słów czy kolejny poranek ostudzi marzenia o czymś, co już dawno stracone?
-
Stasiu Tys jest wpaniala radosna i wiosenna cala ja na motyla poczekam bo szczescia sie nia wyrzekam
-
pewna dziewczyna z Gdyni dziwne rzeczy dzis czyni z chlopow jak chce korzysta po stolach leje sie czysta oni jak w obraz wpatrzeni do gory podnosza swych leni ona twarza upada.....na gada
-
fikaja bolce daremnie i cos gotuje sie we mnie czy dlatego ze laza? czy za te skorke nieswieza?
-
wycyckala na calego pod drzewem glupiego koza co sie chciala przymilic do ciala ludzkiego
-
kroczac z glowa w chmurach myslac o tych gorach posliznela sie Bajka na zlocie co zostalo po kocie padla i jak dluga lezy lecz w swe szczescie wierzy
-
czy to ptasia grypa czy czarna poci dzis gniazda biedakow pomoc na grype marna gdy widac wciaz wiecej ptakow chorych i molo zwinnych na potrzeby innych
-
ptaszki jak glupie cwierkaja i ubaw niezly maja czy wyjda z tej bajki calo chyba szansy maja malo przy ptasiej grypie nie jeden ochrypi(n)e
-
po kwadracie najlatwiej przez kolo przejsc i smiac sie wesolo latka mijaja jak burza co ludzi wkurza
-
wierszyk o milosci moja ulomnosci ja nie wiersze pisze tylko slowa lisze co plyna glupota i wielka tepota nic z Bajki juz nie ma bo zycie nierowno wpedzilo ja w gowno
-
lataja bakami i je puszczaja gdy gruszek zwalonych sie trzymaja popuszczaja czasem znienacka i z gruszki maja placka
-
jedna by ja zadowolila pod fartuszek by ukryla i caly czas sie bawila
-
cieple plyna po szyjce kropelki dzie wczynce
-
bo z bolcami to jest zycie jeden pierze, drugi skrycie mysli tylko o jednym koniku zwiewnym
-
czarne rakni i slodkosci zapraszaja Jarka w gosci czy sie skusi na te raje chyba tak, bo juz mu staje serce co od dawna samo wzdycha do czarnej co rano
-
gdy tak siedzial pod grusza wraz ze swoja dusza co mu na sumienie rzucala kamienie a to za to, to za tamto wyliczala chlopu konto on o Zosi myslal i ten jej fartuszek wypelnic chcial calym mnostwem gruszek
-
siedzi chlop pod grusza wraz ze swoja dusza wali gruszki dzielnie tak sobie, bezszczelnie
-
obiecanki.....
bajka-bajka odpowiedział(a) na bajka-bajka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jurto obudzę się z rana, już maski nie będę nakładać. Od jutra zaczynam sama, życia puzzle układać. Z kawałkow starannie dobranych, pasjansa postawię sobie. Potańczę w kroplach deszczowych, porządek za żebrem zrobię. A może w klasy pogram, lub lalce włosy uczeszę. Padnę, modlitwom się oddam, przed światem się rozgrzeszę. W słodkości czerwonym płynie, myśl stopi się i zginie. zacznę od jurta -
dziekuje wam kochane za mile slowa, tego wlasnie potrzebowalam.....buziaki ;)))
-
dziekuje Stasiu, troche zmienilam.....pozdrawiam;)