
BlackSoul
Użytkownicy-
Postów
1 240 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez BlackSoul
-
Życie jest piękne
BlackSoul odpowiedział(a) na WMTyme utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hmmmm szukałam ale nigdzie nie widzę twojego drugiego tworu ... o_O chyba czas iśc do okulisty ... mógłbyś mi podać dokładne namiary ;) pozdrawiam :) -
wiersz zwyczajny , banalny - gniot coś takiego można przeczytać na blogu 12 latki mam nadzieję że będzie lepiej ... pozdrawiam :)
-
Życie jest piękne
BlackSoul odpowiedział(a) na WMTyme utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
noooo nawet nawet , chociaż ... było takich utworków wiele ;) nic nowego pracuj :) pozdrawiam -
defilada na wiele nóg
BlackSoul odpowiedział(a) na BlackSoul utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szeregi poskładane w dwie kolumny jednolite kabaretki, muszkiety, szabelki zuchwałe uśmiechnięte twarze ludzie gonieni na miejsca stoję w tłumie na baczność z pozostałą społecznością ozdób strzelam okrzykami jak z karabinu dziurawiąc uszy stojących obok nie zaniedbuje rąk które ochoczo poklepują się nawzajem dając powód do dumy następuje błysk i ściemnienie droga nabiera cienia wypełniając się ciszą po raz kolejny kibicowałam maluchom w przejściu do raju. -
na polskiej zabawie(!)
BlackSoul odpowiedział(a) na BlackSoul utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
niekiedy nie da sie bez alkoholu ;) (kiedy ludzie nudni) dziękuję za radę :) pozdrawiam -
na polskiej zabawie(!)
BlackSoul odpowiedział(a) na BlackSoul utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wyrwałam korkociągiem gaz z butelki po winie miał smak mrożonej kawy z cytryną tańczyłam oparta o sufit a wzrok wędrował po obcych nogach napawając się chłodnym wiatrem spod drzwi chlipałam ostrym powietrzem którym prawie się zachłysnęłam odbijały się ode mnie szepty jedne pogardliwe inne rozbawione znalazł się nawet taki który mnie podniósł nie wytrzymałam i upadłam krzyżem kalecząc głoski w pół zdania -
tak , co zostało powiedziane wcześniej :)
-
Dokładnie tak :) jedni piszą bo muszą ;) np. odreagować,udowodnić że są w czymś dobrzy,bo kochają to robić itp. Poezja to magia, ukazanie świata w inny dziwaczny,piękny,przerażający,melancholijny,spokojny (...) sposób. Oczywiście że pisanie można nazwać pracą ;) Pracą Twórczą XD Hmmmmm muszę pisać bo kiedy tego nie robię czuję się pusta a kiedy przychodzi wena to nie przelanie jej na papier byłoby głupotą i zabiciem cząstki mnie. To jak zmarnowanie talentu, pieniędzy,władzy.... coś strasznego. pozdrawiam
-
to kumulacja słów + mieszanka wyobraźni i przeżyć Jeśli dobrze dobierzemy słowa, wkładając je na odpowiednie miejsce i włożymy pomiędzy przecinki i puste miejsca uczucia otrzymamy wiersz (lepszy lub gorszy) . Pisze się tak o , poprostu lub bo muszę ;) pozdrawiam
-
"ludzką anatomią"
BlackSoul odpowiedział(a) na BlackSoul utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bardzo dziękuję i zezwalam na "porwanie" mojego wiersza do ulubionych ;) pozdrawiam -
czemu pan uważa że zabrakło weny ehh natchnienia .... jak pan to odbiera ?? ??
-
"ludzką anatomią"
BlackSoul odpowiedział(a) na BlackSoul utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
miło to czytać :) -
"ludzką anatomią"
BlackSoul odpowiedział(a) na BlackSoul utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przepocona ludzką anatomią opadam delikatnie w łono gdzie uśmiercono życie zastępuje zwierze które miało wyjść na świat gdy spełni się zamierzenie nawet strach nie uchroni mnie przed samogwałtem -
młodzi święci z karmelowym spojrzeniem krzywą aureolką nad czupryną mleczną pieluchą pieczętują stopami karbowane kostki widzą jak cierpią ludzie śmiejąc się do rozwolnienia tłumaczą to niekontrolowanym rozchwianiem żołądka w co nikt nie śmie wątpić wybaczam im niechlujstwo głośny rechot z pięt dziurę w psychice bez zastanowienia skacze z 200% wylewką w mózgu
-
Ojoooj to nie dobrze, współczuje żaczku Ehhh ja już przestałam mówić ... za bardzo mnie boli żebym się odzywała :( A do tego nic nie jem tylko pije herbate z miodkiem i oczywiście zżeram całą masę tabletek
-
Proszę mi takich rzeczy nie polecać już i tak nie chodzę prosto po lekach ;)
-
Hmmmmmm wydaje mi się że nie. Proszę powiedzieć gdzie :) Oki zauważyłam ;) temperatura :P
-
głowa stanęła w płomieniach temperaturą czterdziestu dwóch ocaliła ciało od zamarznięcia ściśnięte gardło wydało z siebie zadość uczynny łoskot naprężając się do czerwoności reszta elementów gotowych do poruszenia drżała zalewając się potem ostatnią siłą wypełnioną krzykiem rozwartych źrenic pokochałam _______________________________________________________________________ tak to bywa jak ma się angine ..... :/
-
Dwadzieścia jeden cyfr, zobligowanych do przekazywania informacji zbuntowało się. Rutyna zaszła za daleko. Zorganizowały manife. Poubierały się w kolorowe stroje, był nawet krwisto czerwony irokez który przyciągał spojrzenia. W górze fruwały sztandarowe hasła „Wolność Słowom” , „Też Chcemy ŻYĆ” , „Ścisłowcy Bratobójcami”. Spokojny przemarsz zamienił się w Orszak Dzikusów kipiący gniewem. Nabrzmiałe emocjami cyfry zaczęły ciskać się na usta przechodniów. Agresja ; nieznośna manipulantka, zagrzewała je do walki. W ruch poszły czapki z daszkiem , paski , srebrno-metalowa biżuteria. Wszystko to falowało podniebnym torem wyludniając ulice. Trzaskały okna zasłaniane firankami. Drzwi z klatek zamykały się jednym tonem. Ten odcinek miasta stał się martwy, jak po przejściu niewielkiej armii. Nawet wiatr ucichł. Tylko krzyk przedzierał się przez drobinki powietrza odbijając się od nagrzanych słońcem murów. Do liczb powoli zaczęło docierać co się stało. Kolejna milkła, aż wkońcu nastało błoga Cisza. Spoglądały po sobie nie wiedząc co się stało, gdzie popełniły błąd. Przecież były odważne, zwarte, niepodzielne. Wybrały dobre miejsce, moment … a jednak coś pękło. Adrenalina spuściła z tonu i zaczęła wygasać. Szaleństwo które znalazło schronienie w oczach, odeszło. Stały między budynkami, na wpół nagie , przemoczone potem i łzami. Wiatr zawył a one zebrały się w szyku i ruszyły przed siebie. Nie były szczęśliwe. Pomiędzy nimi było słychać szepty niezadowolenia, smutku, jedna nawet się popłakała. Porażka na całej linii. Po paru minutach prostolinijnej drogi skręciły w prawo wychodząc na ulicę Viktorii. - Haaa! nie tym razem – krzyknęła jedna z nich. Chciała coś dodać ale nie mogła. Dosyć mocno została rzucona na zimną maskę samochodu. Zapewne jeden z niezadowolonych widzów zdążył zadzwonić na policje która o dziwo, przyjechała na czas. Szczęśliwa dwudziestka jedynka została wpakowane do dwóch „lodówek” którymi na sygnale pojechała na komisariat. - To już przestało być zabawne! - Nie chcemy tylko egzystować, chcemy ŻYĆ - Kochać! Chociaż czasem to bardzo boli… - Hej! Nie łam się, wszystko boli. Wizyta u dentysty to jest dopiero ból. - Ale ja nie o tym bólu. Czy ty nigdy nie byłaś zakochana ? - No wiesz, jeśli by zaliczyć przelotny romans z piękną, ciemno oką to ,tak byłam zakochana. - Achhh z Tobą nie da się rozmawiać na takie tematy. - Dobra, dobra nie obrażaj mnie,ok! A Ty byłaś zakochana? - No panienki, wychodzić!!!
-
bez tytułu
BlackSoul odpowiedział(a) na Abdank Guardian utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Spotkamy się pewnej jesieni Pośród złotego listowia Padniemy bez tchu na ziemi Nie wyrzekłszy słowa Leżąc w siebie wtulone Ciesząc się swoją bliskością W jedno ciało zlane Przepełnione miłością Damy się ponieść jak liście Przez wiatr w dal porwane I ruszymy przed siebie Razem, w nieznane... przepraszam za wcześniejszy komentarz .... -
Słownik synonimów i bzykanie he he...
BlackSoul odpowiedział(a) na utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Uspokójcie się wreszcie !! Jeśli chce pisać o takich rzeczach niech to robi, przecież nikt nie każe wam tego czytać a tym bardziej komentować. Jeśli wam to nie odpowiada to zamknijcie forum. Tyle mojego. Pozdrawiam ! -
Thank You :)
-
Bardzo dziękuję :):):):):):):):) A czy po tym fragmencie jest szansa że napisze coś dobrego ... ?? ?? Zachęcił pana ten fragment ... jakoś zaciekawił??
-
To lecę z wyjaśnienami od początku: Zdanie o wyjściu kobiety na zewnątrz miało pewien łącznik z którego zrezygnowałam zapominając że w tym momencie muszę zmienić reszte zdania[już poprawiłam]. Tak , przy pogodzie zrobiło się drętwo ... postaram się zmienić. Przepraszam za ogonki i przecinki, napewno dopracuję. Ten tekst jest wstępem do opowiadania które chce napisać[chociaż praca jak narazie idzie opornie],dlatego tyle w nim niedomówień. Chciałabym wiedzieć czy ten frogment nadaje się na początek czegoś większego ?? ?? Z góry dziękuję za uwagi :) Były bardzo pomocne :] pozdrawiam
-
Dziękuję :) Zapewne też umiałabyś napisać coś pięknego dla mamy kiedy sytuacja nie byłaby za ciekawa. Napisałam to po ostrej kłótni .... ale to na szczęście już za nami :) Pozdrawiam :)