Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grażyna_Kudła

Użytkownicy
  • Postów

    3 602
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Grażyna_Kudła

  1. Ciekawe przemyślenie, a zakończenie bardzo misię. I to wszystko tak po prostu wyczytane z obserwacji nieba, a tak skrzętnie przełożone na ziemskie sprawy. Ponownie mnie zaskoczyłeś, bazylu. Pozytywnie. Pozdrawiam. :)
  2. Świetne zakończenie, w sam raz na walentynki! I cały! Pozdrawiam z walentynkowym plusikiem. Wiadomość z ostatniej chwili: Luty zaczyna odpuszczać... :)))
  3. Krysiu, uwielbiam Twoje głębokie spojrzenia i wejrzenia, i dokopanie się do samego dna. Dlatego, tak miło Cię zawsze gościć. Dziękuję i uściski dla Ciebie zostawiam. Grażyna :)
  4. W takim razie zapraszam, a tymczasem dziękuję, że byłeś, Januszku. Pozdrawiam :)
  5. Podoba mi się to, co napisałaś o świecie. Może on chce, tylko my, jakoś nie bardzo... Mile mnie połechtałaś swoim skojarzeniem, dziękuję. Pozdrawiam, Grażyna. :)
  6. Bardzo misię, z tym matriksem! Dziękuję, że rzuciłaś okiem i ciekawym skojarzeniem. Pozdrawiam :)
  7. Czasem prawda miesza się z fikcją, a czasem "prawda" miesza nam w głowach, Czarku. Tyle mogę powiedzieć o 4 początkowych. "I absolutnie : " stygną ze świtaniem " !!!" Ok, zostaje. Dziękuję za spojrzenie z bliska, pozdrawiam. :)
  8. Elu, jak mam się obrażać. Doceniam każdy ułamek czasu i pracy nad moimi wierszami, a Ty poświęciłaś więcej i o wiele! Oświadczam, że sens jest! Podobają mi się te dwa wiersze, kiedy patrzę na nie z bliska i z dołu :) Natomiast wg "ogólnego" widzenia, nie są to dwa różne wiersze. Drugi zamyka myśl rozpoczętą w pierwszym, nieco przestawnie, ale razem uzupełniają się, może tylko oprócz "psują się" Mam wspaniałą czytelniczkę w Tobie. Dziękuję. Z uściskami, Grażyna. :)
  9. na spacerze bez trzymanki przyziemnej wersji znaczeń nie ma fikcji która nie otarłaby się o prawdę patrząc na wisielców z bliska widać lepiej że karmienie przez rurkę im nie służy zaczynają skrzypieć strzępy zimna skulone w zaułkach murów odzianych drutem rozchodzą się w milczeniu ciała betonu sterczące żebrami drążą promienie do rozumienia światła w głowach przechodniów jest rozwarcie rodzi się kolejny banał nie pozbawiaj ich tlenu madonno od ziaren leć do zapładniaczy chleba nie przyprawiaj aureoli ale nie żałuj nieba ziemia nie dojrzewa cierpkimi owocami stygną ze świtaniem
  10. Były strzały amora, czemu nie może być piłka. Byle celnie i do właściwej bramki. Tylko w "dwóch ogniach" wiadomo, co zastępuje bramkę. To jak walka na śmierć i życie. Przypomina mi film "Wojna państwa Rose" A piłka jest okrągła, bo nie tylko fortuna kołem się toczy. Nieźle zakamuflowałaś, Kryś. I chyba wywiodłaś trochę w pole kibiców :))) Pluskam i zmykam. Dobrej nocy. :)
  11. Jestem fanką Małego Księcia, pewnie dlatego skojarzyłam sobie szczęście łzy, z ukąszeniem chłopca przez żmiję. Aby mógł pozbyć się zbyt ciężkiego ciała i "wrócić" do swojego szczęścia... Nawet dla tak chwilowego szczęścia, jesteśmy zdolni do poświęceń. I tym mnie urzekłaś, Leo. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  12. Keg szpunt kadź słód toń wód Czytałam z narażeniem języka, na szczęście się nie połamał. Na szczęście dla autora, chyba bym zażądała odszkodowania :))) Pozdrawiam
  13. Między malinami zapachniało... mądrą męskością. To dobre! Powściągnij, ściągaj, powściągliwiej -trochę nietenteges. Pozdrawiam. :)
  14. Popieram, mam podobne teorie :)) Pozdrawiam. :)
  15. A może to ścierwo da się wycisnąć, jak wrzód ;) Pozdrawiam, Ranie, z pluskiem Grażyna :)
  16. jestem fast foodem i kolacją przy świecach wszystkimi smakami w jednym zestawie dla ciebie wypływam ze źródeł beskidu więc sięgaj po mnie i pragnij Czarku! Specjalnie dla Ciebie wygrzebałam ze swoich. Chyba ON z Twojego i MOJA - nadają na tych samych falach? Z pluskiem pozdrawiam. :)
  17. Niemożność, to "coś", co odcina nas po kawałku. I choćbyśmy się wypękli, nic nie możemy zrobić. Ale jest jeszcze "coś", co pozwala przetrwać, o czym tak pięknie napisałaś. Pozdrawiam, Oxy. Grażyna. :)
  18. Najbardziej ostatnia zwrotka mi przypadła. Szeroką gamą się otwiera, a któż by zdołał napisać wszystko o... Durnoty, jak najbardziej, tylko my z nich robimy problemy ;) Pozdrawiam, Emm. :) ps. a co z "podstrzeloną"
  19. Może odbieram zbyt dosłownie, ale przekaz jak w piosence Karamby, żeby nie przytaczać tytułu - bla, powiem, że zaczyna się podobnie. Spodobała mi się dosadność, którą można odbierać też jako wyrzuty osoby mówiącej w wierszu, skierowane przeciw "połezji", a może nawet jej "tfurcom". Wszak od dawna wiadomo, że poezja to sprzedajna dziwka :)) Z plusikiem, pozdrawiam. Grażyna :)
  20. Na razie nie mogę przebrnąć przez krzaki, ale wrócę, może się coś naprawi? :( Pozdrowienia ciepłe tymczasem zostawiam. Grażyna :)
  21. Burza, to całkiem normalne zjawisko. I jakie jest po niej czyste powietrze! Raczej jej brak, to niepokojące anomalia. ;))) Bardzo wymowna mini. Pozdrawiam, Rafale. Grażyna :)
  22. Wybrane przez Ciebie zdanie jest szczególne, może posłużyć jako afirmacja i wbrew pozorom, nie tylko mężczyznom :)) Ja sobie też to często powtarzam, aż kiedyś uwierzę :))))))) Do zobaczenia na szczycie! ps. plusy wyłączyłam
  23. "kobieta, która bierze sobie partnera, a zarazem podsuwa mu siebie"- nic dodać, nic ująć - to właśnie kobieta z mojego wiersza. Zastanawiam się jak ją sklasyfikować, ale jednym słowem, chyba się nie da. Dlatego tak mi przypadło Twoje zdanie. I jeszcze to: nie ukrywam, że takie kobiety facetów kręcą - warto było napisać wiersz dla przeczytania tych słów ;) Dziękuję za ciekawy wpis i równie pięknie pozdrawiam. :)
  24. Skupmy się zatem na wytrawnej czerwieni :))) Pozdrawiam niekwestionowanego znawcę kobiet. :) ps.Kobieta w kobiecie składa się :) z wielu przymiotów, wymieniłeś urodę i intelekt. Jeszcze inna, zamiast podziwiania urody, będzie chciała usłyszeć, że jest dobra w łóżku. I jak tu dogodzić kobietom :)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...