Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grażyna_Kudła

Użytkownicy
  • Postów

    3 602
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Grażyna_Kudła

  1. Bardzo kobiece poczucie tożsamości u Dzidzi! Pochwalam plusem. :)
  2. Każde doświadczenie w życiu jest potrzebne, podobno. Nie wszystko jednak przyjmujemy za dobrą monetę, ale obiecał nam przecież Nietzsche: Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Dobry wiersz, na plus. Pozdrawiam, Grażyna. :)
  3. To miejsce, rymowisko, taki miszmasz dla mendztwa i nie tylko :))) Pozdrawiam :)
  4. Wierszyk nieregularny, ale w pierwszej wyczuwa się rytm. Może by warto pociągnąć go w drugiej, chyba, że to ta "przewrotka " właśnie... Pozdrawiam z pluskiem (lubię niedopieczone, przynajmniej nie spalone:)) Grażyna :)
  5. Dygam wdzięcznie za zatrzymanie, Spółko. Pozdrowienia zostawiam. :)
  6. Co tam przez dwie, jeśli jedna osoba ma ich całą moc! A z prawdą różnie jest, trzeba szukać pośrodku :))) Nie ma tylko gwarancji na znalezienie :( Dziękuję za czas refleksji pod moim, buziak! :)
  7. Oj, dalekie! A na ile realne, to zależy od nas chyba? Wspomnienia z dzieciństwa można dopasować sobie do własnych wyobrażeń. Bo tak naprawdę, nie można wszystkiego zapamiętać dokładnie, są jakieś luki, które trzeba czymś wypełnić, są niemiłe fakty, które trzeba zastąpić lepszymi, żeby zbudować z nich naszą wersję wspomnień. A czy nas ktoś z tego rozliczy? Nie wierzę. Miło, że wpadłaś. Pozdrawiam. :) Dokładnie tak! Pięknie mi odpisałąś - nie tylko wiersz mi się tutaj podoba! Jest bardzo dobry zbiór opowiadań właśnie na temat niedokładności i mitologizacji wspomnień z dzieciństwa, autorstwa niejakiego Pawła Huelle (znasz go? - zapewne) - książka pt. "Waiser Dawidek" - doskonała wg mnie! Jedna z moich ulubionych książek w życiu. Pozdrówka. :-) Pawła Huelle "poznałam" dość późno, ale lepiej późno, niż za późno :) Tajemniczy Dawidek zainspirował mnie do napisania "rezurekcji" (jest w moim spisie na P, zajrzyj, jeśli Cię ciekawi) Natomiast "sprwcą" tegoż wierszyka jest "Mr Nobody", może oglądałaś? Ten film mnie zahipnetyzował do dwóch tekstów. Pierwszy, to "reżyserka" (też TU jest) Rekonstrukcja pamięci, zawsze bywa trudna, więc zdarza się, że rozmijamy się z prawdą, ALE: Zaczynam nabierać przekonania, że nie kłamiemy, konfabulujemy tylko, w dzieciństwie, bo jest to nam przypisane z racji "wieku", a na starość... z racji wieku :))) Z przedstawionych faktów, nietrudno ustalić, u kogo można mieć z prawdziwym kłamstwem do czynienia. Na pewno nie u mnie, ja już jestem za stara na głupoty :))) Dziękuję za ciekawą dyskusję, OXy, z Tobą zawsze ciekawie. Nie pamiętam, pozdrawiałam już?.... :))) :)
  8. Wymówka, to własnie jedna z wersji, kiedy nie chcemy pamiętać.. Dziękuję, że byłaś, Ewo. Pozdrawiam serdecznie :)
  9. Wiedziałam, że się ze mną droczysz tylko... No i musiałam z Ciebie wydusić inną wersję :))) Ściskam :)
  10. dwa dni temu też o tym myślałem o dziecku co we mnie ono ciągle tam jest z tym, że się trochę zmienia; nie jest już takie prędkie i się nie zanosi Fajna mini ulepiła się z komentarza! Tak, jest we mnie dziecko, z wiekiem ponoć się dziecinnieje :))) A poważnie: Dlaczego ja mam we wspomnieniach kucyka, którego miało szczęście „posiadać tylko moje starsze rodzeństwo? Bo widziałam go na zdjęciu, a moja wyobraźnia podziałała lepiej niż zręczny retusz – umieściła i mnie na tym zdjęciu. Kiedyś często chwaliłam się koleżankom, jakiego mieliśmy ślicznego kucyka… Czy kłamałam? Myślę, że opowiadałam tylko jedną z wersji wspomnień, tę "brakującą" Nie miałam na to dowodów, ale nikt nie miał też dowodów na to, że mówię nieprawdę. Twoje pozdrowienia bardzo mnie wzruszyły, Stanisławie. Wielu z nas takich uścisków potrzebuje, to jak powrót do dzieciństwa właśnie. Z przyjemnością odwzajemniam uścisk i buziaka. :))
  11. Projekcje, właśnie, jest ich tyle, ile zapragniemy. Krótko? No tak, ale w tym temacie trudno pozostać na dłużej, można by się zapętlić :)) Dziękuję za czytanie, Leno. Pozdrawiam :)
  12. Oj, dalekie! A na ile realne, to zależy od nas chyba? Wspomnienia z dzieciństwa można dopasować sobie do własnych wyobrażeń. Bo tak naprawdę, nie można wszystkiego zapamiętać dokładnie, są jakieś luki, które trzeba czymś wypełnić, są niemiłe fakty, które trzeba zastąpić lepszymi, żeby zbudować z nich naszą wersję wspomnień. A czy nas ktoś z tego rozliczy? Nie wierzę. Miło, że wpadłaś. Pozdrawiam. :)
  13. Z całym szacunkiem, Elu - uważasz, że w tak krótkiej formie przeoczyłabym "niechciane" powtórzenie? "Nie wiem" - wniesie całkiem inny wymiar do wierszyka, a tego bym nie chciała. Rozwinąć, na tyle, żeby przeżyć w jednym wierszu całe dzieciństwo, nie wiem czy to możliwe, temat pojemny, jak rzekłaś :) Ta miniatura miała jedynie pokazać, jak przeżywamy, kiedy jest już poza naszym zasięgiem, ale nie poza zasięgiem wspomnień. Co nie zmienia faktu, że czytelnik może mieć swoją wersję... Taśmy lepsze od pamięci? Nie potrzebuję, mam pamięć absolutną. Absolutnie nic nie pamiętam :)))))) Dobry pomysł z tymi taśmami... Odściskowywuję. :)
  14. Ktokolwiek by nas zmuszał do wyznania prawdziwej wersji wspomnień: terapeuta, prokurator, czy sam Najwyższy, nic nie zmieni faktu, że na wspomnienia dowodów nie potrzeba. A wiesz, Prędki, ja też bym nie zapłaciła :)) Dziękuję za zaglądnięcie. Pozdrawiam :)
  15. Pamięta i nie, ale na pewno wspomina, nawet jeśli się nie wydarzyło... Że refleksyjny, na pewno, Marusiu. Dziękuję za próbę rozgryzienia peelki :) Pozdrawiam również. :)
  16. proszę sobie przypomnieć i wtedy zapominam że byłam dzieckiem muszę sobie przypomnieć powtarzam niczego nie jestem pewna mam kilka wersji wspomnień takie są fakty mniej czy bardziej istotne dowody rzeczowe - brak
  17. Podchodzę po raz nie wiem który i myślę: prawda to czy fałsz? :) Może nie chcesz już pisać, a może jest w tym jakaś tajemnica... Będę surowa, samobójcy zazwyczaj nie zdradzają swoich planów, głośno mówią jedynie ci, którzy chcą na siebie zwrócić uwagę, to jest ich wołanie o pomoc. I to jest tajemnica, o której wcześniej wspomniałam, a jeśli się jej dopatrzyłam, to znaczy, że wiersz ma drugie dno, o którym nawet sama autorka może nie wiedzieć. Bo takie jest już jej pisanie, że jak powoła wiersz do życia, to on rzeczywiście żyje. Ten wiersz ma swoje życie! Ileż w nim emocji, buntu, determinacji. Obok czerni tętni czerwień, zieleń, srebro - ŻYWE! No, nie zaprzeczę, że rozhuśtałaś emocje, ale to tylko na plus dla wiersza. Pozdrawiam serdecznie, Aniu. Grażyna :) ps. niezaręczyn - literówka?
  18. Nie z nami - bo jeszcze sama Wierszyk bajkowo - życzeniowy. Są takie sfery naszego życia i nieżycia, że tylko wiara w czary, cuda - pomaga jeszcze twardo stąpać po ziemi. I nic, bardziej od bajek, nie przypomina nam dzieciństwa, bezpiecznego, bo pod najcudowniejszą opieką. A zacytowany fragment wybrałam sobie ze względu na wielką troskę o samotność "nieobecnej" i obietnicę. Zazwyczaj skupiamy żal na sobie, na własnym osamotnieniu po odejściu kogoś bliskiego, peel - nie. I tym mnie urzekłeś... Pozdrawiam, Łobuzie. :)
  19. Myślę, że w tytule lepiej by było: z pacierza Ale do reszty się nie czepiam. Wiersz na plus. Pozdrawiam. :)
  20. Musiało? Jeśli tak rzekłeś, Olku, to ja nie zaprzeczam. I już więcej nie podkręcam, zmykam. Odpozdr :) po co zaraz zmykać, poczekaj do 8 marca; podłączę się może z jakim bukietem ze względu na wzgląd, s..padam stąd ;)) pozdr Jak nie spadnę, to będę... czekać na bukiecik :)) Odpozdr no i spadłaś :( kwiaty zwiędły, to zaśpiewam 100 lat z okazji 8.03 pozdr :))))))) Zwiędły! Ok :( Biorę więc te 100 lat na karb, nie mam wyjścia :))) Dziękuję :)
  21. Widziałam, zaksięgowałam :))) Pozdrawiam również :)
  22. Ponoć na kacu wzrasta poczucie winy, pewnie dlatego niektórzy wolą pobocze prawdy. Klin zabrzmiał jak jerychońskie trąby, niech więc runie mur! Podobasia zostawiam, Krysiu. pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  23. Piękny wiersz, Spółko! Chcę takich więcej. Dobranoc w wierszu ma magiczną moc ;) Pozdrawiam :)
  24. Trzecia jest super! Niech mnie tak ktoś zakręci, pozbędę się trochę balastu.. A ciekawość??? Witam w piekle :)) Podobasia zostawiam i pozdrowienia. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...