
Sceptic
Użytkownicy-
Postów
1 354 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Sceptic
-
,,w odpowiedzi na... pani ER bajka na dobranoc''
Sceptic odpowiedział(a) na piotr mały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
proponuję obejrzeć wykresy sprzedawalności ksiażek - co sie sprzedaje i kto kupuje. Zapewniam, że książki napisane takim wierszem nie będą schodziły z półek jak woda. I daję sobie wszystko uciąć. -
Moze jesteś jakąś objawioną perłą anglistyki, ale ja nie wiem, jak ty ujmiesz lepiej St.Anger w przekłądzie niż właśnie "święty gniew"... Powtórzenia do bani, puenta oryginalna jak moja babcia-moherka... Naprawdę, kończ waść.
-
,,w odpowiedzi na... pani ER bajka na dobranoc''
Sceptic odpowiedział(a) na piotr mały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to ty - i wielu innych normalnych ludzi - mówisz na co dzień WIERSZEM? I do tego - asylabicznym? To smutne... -
wiersz niesceptyczny - jak wybrnąłem?
Sceptic odpowiedział(a) na Sceptic utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pozwól mi płynąć do ciebie Wciąż płynąć i wciąż mimo burzy Pozwól mi nie dbać o siebie Śnić tylko o celu podróży Pozwól mi dotrzeć do ciebie Najbliżej, jak dotąd nikt jeszcze I pozwól , bym swoje pragnienie Mógł w ciebie obrócić nareszcie Pozwól zanurzyć sie w tobie Na zawsze zapomnieć o ciszy Spraw, by twe ustai dłonie Znów dały mi zaznać słodyczy I pozwól, bym w tobie utonął Z rozkoszą pisana na twarzy W ramionach twych ducha wyzionął Niepomny, co może sie zdarzyć -
,,w odpowiedzi na... pani ER bajka na dobranoc''
Sceptic odpowiedział(a) na piotr mały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ależ znieczulenie na krytykę jest cechą wszystkich wielkich artystów i reformatorów. A ja radzę co następuje: ortografia albo, przynajmniej Word trochę nauki o rymach, ich rodzajach, akcentach, sylabach... duuuużo czytania i wtedy może. Bo teraz nie. -
,,w odpowiedzi na... pani ER bajka na dobranoc''
Sceptic odpowiedział(a) na piotr mały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mogłeś się przynajmniej nie pogrążać tym autokomentarzem. -
Tydzień mnie nie było i już takie kwiatki :D Panie Doppel, ten wiersz jest beznadziejny! Naprawdę - można było cenny czas spożytkować lepiej... I co w tym wierszu - co - no pytam jeszcze raz: co - jest w nim dobrego???? Seeeeejjjnt eeengier rałnd maj neeeeek....
-
Już kiedyś cytowałem ten utwór mojego zacnego kolegi, ale zacytuję ponownie: W poszukiwaniu sedna sprawy Oglądam se dno miski. Ja jestem na nie, zdecydowa-nie. Bo poza jakąś mało przekonującą i mało wyszukaną żonglerką słowem nic w nim nie ma. Chociaż trafi sie na pewno jakieś mocno awangardowe towarzystwo, co będzie ci tu w komentarzach puszczało bańki nosem z radości... Pozdrawiam i czekam na wiersz, a nie na żonglerkę słowami.
-
negatyw mnie jest pewnie biały z odwróconymi kolorami jest może fizykiem albo ekonomistą. każdy ma jakiś negatyw na ogół lepszy od samego siebie - ale nikt się do tego nie przyznaje. samoobejrzyj siebie na prześwietlonej kliszy usłysz: dzień dobry, panie pozytywie co słychać po tamej stronie koloru?
-
krytykę z ust niektórych odbieram jako komplement ;)
-
fshut słońca dobra rzecz. A tak w ogóle jest to jeden z moich pierwszych wierszy (z 2003 roku), wtedy jeszcze myślałem, że taka z lekka futuerystyczna zabawa jest ok. Teraz jestem innego zdania, ale wiersz ten darzę jakimś sentymentem szczególnym.
-
Pewnego dnia znalazłem w lesie małego, kolczastego jeżyka. Zabrałem go do domu, karmiłem mleczkiem, pędraczkami... aż pewnego dnia... JERZYKOWI WYROSŁY SKSZYDŁA I WYFRÓNOŁ PSZES PUŁOTFARTE OKNO i wtedy zrozumiałem że MARZEŃ NIE POWINNO SIĘ PRZYNOSIĆ DO DOMU
-
NEGACJA NEGATYWU negatyw mnie byłby pewnie biały z odwróconymi kolorami byłby może fizykiem albo ekonomistą. każdy ma jakiś negatyw na ogół lepszy od samego siebie - ale nikt się do tego nie przyznaje. samoobejrzyj siebie na prześwietlonej kliszy usłysz: dzień dobry, panie pozytywie co słychać po tamej stronie koloru?
-
gdzie tu widzisz Arystotelesa (poza pojęciem praprzyczyny??). To ja wam teraz powiem, co to za wiersz. To bełkot, pozbawiony jakiegokolwiek sensu, w którym nic nie klei się z niczym. Wpisywałem słowa i frazy prosto z głowy, wersyfikowałem na ślepo. Niejako prowokacja dla innych, którzy pisują wiersze równie sensowne i "intrygujące" jak ten. A kto się doszukał w tym jakiegoś sensu, to - nieźle się nabrał. Stawiam sobie wielkiego minusa za ten wiersz - poetyckiemu bełkotowi mówimy NIE!
-
obyś tego nie wypowiedziała w złą godzinę.
-
a to wszystko po to, by móc nas codziennie raczyć poezją! :/
-
dziękuję uprzejmie.
-
dżwięk gasnącego światła...
Sceptic odpowiedział(a) na piernik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
znakomity wiersz, taki... plastyczny! Najwyższe uznanie z mojej strony! -
Milosc bez granic
Sceptic odpowiedział(a) na kasiarybka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
panie Biela - nazwy języków w języku polskim piszemy z małych liter. Pani od polskiego byłaby dumna. -
i masz siedem profili na tym forum? ;) to pisz po angielsku. Piękny język do poezji, z ruchomym akcentem. Chociaż polski łatwiejszy (przynajmniej dla mnie).
-
o, widzę że księżycowa łza się rozwija. To się już da czytać. Do podobania się jeszcze sporo brakuje, ale progesu nie da się nie zauważyć.
-
Sorewicz, ale czy jesteś obcokrajowcem? Bo bardzo marnie władasz językiem polskim jak na Polaka (na obcokrajowca to nawet-nawet). [quote] Blask wschodzacego slonca odbija sie w kubku czarnej kawy , a podwurkowy pies poszczekiwal -niezgodność czasów. Blask odbija się teraz, a pies poszczekiwał wczoraj. I nic by w tym złego nie było, gdyby nie fakt, że to jest jedno zdanie złożone. Współrzędnie. na listonosza stukajacegow dzwi . - literówka (mam nadzieję, że to nie miały być dżwi) Otwozywszy wreczyl mi list - czyli to poszczekujący pies wręczył ci list? Bo to wynika ze składni i z użytego imiesłowu. I znowu literówka (dziwnym trafem R ci brakuje :/) Chwila wachania i nagle dech zamarl w piersi - psu? Bo składnia nic nie mówi, że tobie. Nie ma w polskim wyrazu wachać. Jest wąchać. Albo wahać. i niepewnosc i strach bowiem list byl od kobiety - za dużo wyliczeń z "i"; niespójność stylistyczna; dech zamarł mi w piersi i strach = szedłem ulicą i burza. W twoim wydaniu to nie jest poetyckie, zapewniam. od kobiety ktura niegdys zranilem - brak polskich znaków (gdzieniegdzie są - jak to...). Błąd ortograficzny, który powinieneś był wyeliminować w procesie nauczania początkowego. W pośpiechu otwożyłem i czytam szybko - umieram. Więc jednak to nie była literówka. by mieć już to za sobą czytając zdanie po zdaniu - linijka po linijce szukając w liście slow, - co ten przecinek tu robi?? pogardy i żalu ale nic takiego nie znalazłem Zamiast odczuć ulge ogarnoł gniew - kogo gniew OGARNĄŁ? z braku jej potepienia i w mej głowie - nic nie rozumiem. Absolutnie. ukazał się obraz gdy padał deszcz a ja patrzyłem - tragedia przez okno jak wsiada do taksowki i odjeżdża - nie ma ortografa! I nawet znaki są polskie! Najlepszy wers w wierszu! jeszcze wtedy ja kochalem... - ale jak odjechała, to już nie. Straszności. więc dlaczego na to pozwoliłem zanim zostaniesz wielkim poetą, musisz najpierw przeczytać chociaż jedną książkę. Samodzielnie!
-
nie, ja wiem co to jest. To jest folk: Bo bez ciebie wim nic nima sensu ale cuz ja moge z tym w zwiazku? Zdrady przeciesz nie wybacze!!! Wiec cicho zaplacze, pod tom jemiola gdzie cie ujzalem po raz pierwszy i od razu pokochałem a potem z wielkim zalem pujde utopic me smutki w szklaneczce czystej wudki. Hej - łoj-diridiridi u-ha! BTW: jemioła to jest taka narośl półpasożytnicza, więc kiepsko chyba pójść pod jemiołę (bo ona rośnie na jakimś innym drzewie - żywicielu). Chyba, że chodzi o takie gałązki jemioły, co się je wiesza w domu na święta, ale to wtedy nie trzeba daleko chodzić.
-
no kropka niezbędna, coby stałą tam gdzie stoi :P
-
Bo bez ciebie wiem nic niema sensu ale cuz ja moge w zwiazku z tym? Zdrady przeciesz nie wybacze!!! Wiec cicho zaplacze, pod tom jemiola gdzie cie ujzalem po raz pierwszy, a potem z wielkim zalem pujde utopic me smutki w szklaneczce czystej wudki. samo siebie komentuje.