
Sceptic
Użytkownicy-
Postów
1 354 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Sceptic
-
do kosza, panie moderatorze-ktorego-nie-ma.
-
Kraina pijanych poetów
Sceptic odpowiedział(a) na Sceptic utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Idź dokąd myśl prowadzi Jeszcze dalej Do krainy pijanych poetów. Zamów absynt Jeszcze jeden Tu nic innego nie dają. wyje kogut - noc się zaczyna w kraju pijanych poetów nocami na świeczniku rzym płonie reichstag płonie pod osłoną bordowego abażuru tlą się resztki wczorajszej nadziei jutra w kraju pijanych poetów noce są za krótkie by spać nocami pisze się wiersze by w dzień można było pić od rana absynt i już niczym innym się nie rozpraszać pijani poeci przysłaniają słońca i księżyce bordowymi abażurami by światło nie raniło podkrążonych oczu w kraju pijanych poetów ranki poranki są ciche i pokorne Szeptaj cicho Jeszcze ciszej Nie wywołuj burzy. -
No i chyba macie rację - dam spokój. Napiszę coś lepszego :D
-
Kraina pijanych poetów
Sceptic odpowiedział(a) na Sceptic utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Idź dokąd myśl prowadzi Jeszcze dalej Do krainy pijanych poetów. Zamów absynt Jeszcze jeden Tu nic innego nie dają. wyje kogut - noc się zaczyna w kraju pijanych poetów nocami na świeczniku Rzym płonie Reichstag płonie pod osłoną bordowego abażuru. w kraju pijanych poetów noce są za krótkie, by spać nocami pisze się wiersze by w dzień można było pić od rana absynt i już niczym innym się nie rozpraszać. Pijani poeci przysłaniają słońca i księżyce bordowymi abażurami, by światło nie raniło podkrążonych oczu. w kraju pijanych poetów ranki poranki są ciche i pokorne. Szeptaj cicho Jeszcze ciszej Nie wywołuj burzy. -
z dziennika 9II06
Sceptic odpowiedział(a) na Confiteor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzienniki, drogi autorze (autorko droga), to się publikuje, jak się jest już sławnym, lub - w innym wypadku - jeśli przeżyje się jakieś doniosłe a tragiczne wydarzenie. To jeszcze jakoś tłumaczy, dlaczego ludie chcą je czytać. Takiego dziennika jak ten nikt z przyjemnością nie przeczyta, bo jest tak wtórny, że już chyba bardziej się nie da. Rzekłem. -
Normalnie o tej porze zwożę zboże.
-
kiedyś będziesz się także wstydził Cradle of Filth (coś w tym musi być, skoro po jednym tekście przewidziałem, czego słuchasz, nieprawdaż?)
-
to co, że opowiadanie jest napisane w rodzaju męskim - to mówi jedynie o narratorze, w żadnym wypadku o autorze. A nick - przyznasz - raczej kobiecy. A gdzie ja napisałem że Nightwish to zespół blackowy? Jeśli Cradle uznajesz za zespół blackowy to powiedz mi, proszę - z ciekawości zapytam - jaki gatunek muzyki grają takie zespoły jak Mayhem, Gorgoroth, Burzum, Marduk... - bo chyba podobieństwa między nimi a kredkami są takie, jak między Led Zeppelin i Mandaryną. Jakkolwiek na to pytanie nie odpowiesz, uwierz mi - zespoły gotyckie (takie jak Nightwish) i pseudo-blackowe (takie jak Cradle albo Children of Bodom) wpływają na młodych pisarczyków gorzej niz negatywnie. Uwierz, bo sam przez to przeszedłem. I choć metal (zwłaszcza death i thrash) stanowi połowę mojego życia twórczego, to dokładnie ją separuję od tej drugiej - literatury. Tą muzykę symfoniczną słychać - ale niestety, same jej negatywne reminescencje, mianowicie: patos, pompę... a mioze by tak - zamiast z wyżyn Parnasu - zaczerpnąć trochę z życia, co? Skoro uważasz, że angielski brzmi lepiej niż polski, to dlaczego nie napiszesz całego tekstu po angielsku? Nawet mogę sie zaoferować jako tłumacz, bo to takie moje małe hobby.
-
ja też jestem sceptycznie nastawiony ;) odróżnijmy reklamę od literatury.
-
Coś kombinujesz z jakąś engzystencjalną prozą poetycką, ale to - niestety - jeszcze zupełnie, zupełnie nie dla ciebie. Wyszedł ci jakiś totalny bełkot. Po co inwersje tu komu do szczęścia - skoro psychobiografia, to chyba zapis myśli - kto, u licha, myśli inwersją? Wadliwość komputera nie usprawiedliwia błędów ortograficznych. No i po co - na Boga! - tytuł po angielsku?? Co to, nie mamy słów ładnych po polsku? Nie ma tutaj żadnego usprawiedliwienia dla angielskiego tytułu. Jakieś tam zacięcie (trudno określić ile w tym rzeczywistego talentu, a ile młodzieńczego zapału) w tym świta, ale mimo to - czytać się nie da. Jeśli autorka odstawi Nightwisha, Cradle of Filth i wszelakie zespoły gotyckie i pseudo-blackowe, oraz solidnie weźmie się do lektury (od podstaw!) - to jest dla niej nadzieja. I - jak na debiut - to naprawdę optymistyczny komentarz.
-
"KONKLAWE" I In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen. Pater noster, qui es in caelis, sanctificetur nomen tuum. Adveniat regnum tuum. Fiat voluntas tua, sicut in caelo et in terra. Panem nostrum quotidianum da nobis hodie. Et dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus debitoribus nostris. Et ne nos inducas in tentationem, sed libera nos a malo. Amen. Kardynał klęczał jeszcze kilka chwil przed ołtarzem, pogrążony w zadumie. „Ojcze Niebieski, zaprawdę, Kościół Twój potrzebuje ratunku. Mojego ratunku. Powrócić powinny dawne obyczaje... Celibat... Święty sakrament małżeństwa winien być udzielany tylko niepokalanej kobiecie i mężczyźnie, takoż stan kapłański na powrót tylko mężczyznom winien być dostępny... Czy ty, Wszechmocny Boże, nie grzmisz, widząc jak kobieta, to niegodne stworzenie, które Szatan skusił w rajskim ogrodzie, sprawuje ku Twej czci Najświętszą Ofiarę? Ojcze Niebieski, daj mi siłę, bym mógł ukrócić ten szatański proceder... In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen.” Wychodząc z kaplicy kardynał rzucił jeszcze pogardliwe spojrzenie jednej z latających wokół niego mikrokamer. No cóż, był ulubieńcem operatorów. Czerwień kardynalskich szat nadzwyczaj ładnie komponowała się z czernią jego skóry. II Witamy Państwa w finałowym tygodniu Konklawe 2055. Nasz program śledzą setki milionów ludzi na całym świecie. Już od dwóch miesięcy transmitujemy specjalnie dla Państwa obrady konklawe 2055 prosto z Watykanu. Spośród setek duchownych rzymskokatolickich którzy zgłosili się do castingu wybraliśmy szczęśliwą trzynastkę. Zakwaterowaliśmy ich w Watykanie, w luksusowym hotelu św. Marty. Cały Watykan jest całkowicie odcięty od świata zewnętrznego; nie tylko wysokim murem, ale także fosą i całym mnóstwem blokad elektronicznych. Kandydaci na papieża nie mają dostępu do mediów ani komunikacji satelitarnej. Jednocześnie na każdym kroku towarzyszą im tysiące mikrokamer najnowszej generacji, dzięki którym mogą Państwo śledzić najmniejszy nawet ruch przyszłego papieża. Już od pierwszego dnia naszego programu każdy z Państwa mógł głosować na jednego z kandydatów. Co tydzień ten, który otrzymał najmniej głosów, odpadał z programu. Do finału zakwalifikowało się trzech duchownych. Pierwszy z nich to kardynał Dikembe z Erytrei. Trzeba przyznać, że bardzo dobrze prezentowałby się w białych szatach papieskich, jednak duża część widzów jest czarnoskórym kardynałem znudzona – większość czasu spędza na modlitwach w kaplicy sykstyńskiej. Kolejnym Kandydatem jest Włoch Bernini, probosz jednej z rzymskich parafii. Choć jest najstarszym z kandydatów, ukończył już bowiem pięćdziesiąt lat, jego wypowiedzi zaskarbiły mu przychylność młodych liberałów. Obiecuje mianowicie zerwać z hipokryzją poprzednich papieży, którzy potępiali genetyczne metody antykoncepcji, a także aborcję i eutanazję. Ostatnia kandydatką jest Polka o nazwisku Nowak, wikariuszka z małomiasteczkowej parafii. Choć nie ukrywa, że nie zna łaciny i o prawie koscielnym ma niewielkie pojęcie, to jednak trudno odmówić jej wspaniałej aparycji i łatwości w nawiazywaniu kontaktów. Wikariuszka Nowak nie stroni od kamer, chętnie wypowiada się na różne tematy i wielu uważa ja za faworytkę. Zapowiada się zacięta walka! Program Konklawe 2055 sponsorują koncerny Shell Dutch, Coca-Cola i General Motors. _________________ od autora: tekst odnaleziony, powstał jakiś rok temu, tuż przed śmiercią Jana Pawła II. Nie posiada dalszego ciagu, zastanawiam się, czy warto go dokończyć. I tutaj oczekuję waszej rady - kończyć??
-
to niedobrze. Także (zwłaszcza) dla wiersza.
-
Messena (? - tytuł roboczy)
Sceptic odpowiedział(a) na Sceptic utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
obiecuję, że już więcej takiego nie napiszę. W zasadzie to strasznie bym zwymyślał autora za takie bablanie o niczym - jak ja w tym wierszu. A kojarzy się ze śpiewem, bo to sylabotonik! -
Melodią jak melodią, ale jest to wiersz sylabotoniczny, zawsze chciałem taki napisać :D Co do kotów i drzew - to jak najbardziej, ma być bajkowo. Taki tam sobie letki wierszyk o niczym, za to rytmiczny - raz do roku to i ja mogę taki napisać :P
-
A może by tak sprzedać wszystko Nim ciało w popiół się obróci. Jeszcze bym dostał dobrą cenę, Jeszcze bym dostał parę groszy. Starczy na bilet do Messeny A może by tak wszystko rzucić na pastwę losu, co miał czelność takim brzemieniem mnie obarczyć, co dłonie w ściany mi wmurował. I nie dał mi iść do Messeny Jest takie miejsce, posłuchajcie, Gdzie od poezji rzeki błyszczą, Gdzie słońce wieszczym wita blaskiem, A koty mruczą homerycko. Pozwólcie mi je zwać - Messena Tam nawet szarość się zieleni, Tam o Hezjodzie szumią drzewa, Tam co dzień rodzisz się na nowo. Jest takie miejsce, posłuchajcie! Jest takie miejsce. Jest Messena. I kiedy pośród dni kolejnych Idę pokornie pochylony Tak łatwo przyszło mi zapomnieć Dokąd kieruję swoje kroki I zgubić drogę do Messeny.
-
Messena (? - tytuł roboczy)
Sceptic odpowiedział(a) na Sceptic utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bo jak mi nikt nic nie zasugeruje, to opublikuję, a wtedy będzie za późno na marudzenie :P -
Messena (? - tytuł roboczy)
Sceptic odpowiedział(a) na Sceptic utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A może by tak sprzedać wszystko. Nim ciało w popiół się obróci. Jeszcze bym dostał dobrą cenę, Jeszcze bym dostał parę groszy. Starczy na bilet do Messeny A może by tak wszystko rzucić na pastwę losu, co miał czelność takim brzemieniem mnie obarczyć, co dłonie w ściany mi wmurował. I nie dał mi iść do Messeny Jest takie miejsce, posłuchajcie, Gdzie od poezji rzeki błyszczą, Gdzie słońce wieszczym wita blaskiem, A koty mruczą homerycko. Pozwólcie mi je zwać - Messena Tam nawet szarość się zieleni, Tam o Horacym szumią drzewa, Tam co dzień rodzisz się na nowo. Jest takie miejsce, posłuchajcie! Jest takie miejsce. Jest Messena. I kiedy pośród dni kolejnych Idę pokornie pochylony Tak łatwo przyszło mi zapomnieć Dokąd kieruję swoje kroki I zgubić drogę do Messeny. -
sens - drogi klaudiuszu - jest zjawiskiem wtórnym. Powstaje tam, gdzie się chce go znaleźć. Jak bym miał ochotę, to bym ci zaraz wymyślił milion powodów, używając przy tym setki mądrych słów, ale - będę szczery. To chyba nic zlego u poety - być szczerym w stosunku do swoich wierszy i odbiorcy.
-
kierowałem się tym, że to mój sen i mi się tak podoba :P Co do wnoszenia czy nie wnoszenia - jeśli już uprzemy się, aby to w ten sposób rozpatrywać - wiersz mój wnosi w definicję solipsyzmu to, iż dodaje do soliptycznego świata to, czego jedyny czynny umysł nie postrzega - a zatem przenosi esse ponad percipi, choć niedaleko. To tak tytułem wyjaśnienia, choć oczywiście nikogo ono nie musi zadowalać (mnie np. nie zadowala). Z punktu widzenia filozofii definicja solipsyzmu jest dosyć prosta i pewna i nie ma co się bawić w jej rozszerzanie.
-
..kilka plam..
Sceptic odpowiedział(a) na ..szeptem_pisana.. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
słabieńki wiersz, oj slabieńki. Syndrom kropek zdradza krtókość twej przygody z poezją... -
czekam an sygnał
Sceptic odpowiedział(a) na BlackSoul utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie powiedziałem, ze to jest najlepsza wersja, jaką mozesz w tej chwili napisać. Twierdzę natomiast, że kiedyś będziesz w stanie napisać znacznie lepszą - a to różnica. A wycieczki nikt nie komentował bo - najwidoczniej - nikogo nie zaciekawiła... -
dobre, jestem pod wrażeniem, a mi się rzadko coś podoba.
-
czekam an sygnał
Sceptic odpowiedział(a) na BlackSoul utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nawet nawet, ale następnym razem ma być lepiej :) Bo bardzo wiele da się poprawić. Można jakoś rozbić te paralelizmy, bo moim zdaniem nie pasują, są za bardzo monotonne. Można napisać lepiej - trudno mi konkretnie powiedzieć jak, bo to nie mój wiersz, ale czuję w pomyślę dużo niezrealizowanej potencji ;) -
myślałem o tych wszystkich ludziach którzy szli tego dnia po ulicy nikogo z nich nie znałem a przecież sam ich wszystkich wymyśliłem uśmiecham się do nich tak jakbym uśmiechał się do własnych myśli myślałem o tym jak jakiś mądry człowiek tłumaczył mi że to wszystko bez sensu że inni też są że nie ja jeden słuchałem i nie mogłem wyjść z podziwu że takich mądrych ludzi potrafię wymyśleć myślę teraz o tym wszystkim czego nie widzę temu też daję efemerydę egzystencji w bezlitosnym percipi=esse myślę o tym jak kładę się spać z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku to przecież bardzo odpowiedzialne zadanie - być wszechświatem
-
Dusza? - temat dla wierzących chrześcijan
Sceptic odpowiedział(a) na Sceptic utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
to, że zakwestionowałem pański dowód, nie jest dostatecznym argumentem do obrażania się.