Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

gabriel p.

Użytkownicy
  • Postów

    768
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gabriel p.

  1. a czyż grzech to nie radosć? dlaczego grzeszymy, bo to nam sprawia radość, wszak:D czyż nie? :P dzięki gabrielu! święta prawda :P pzdr :-)))
  2. Jak zwykle bardzo ciekawa interpretacja. Zaskoczyłeś mnie tymi kolorami oczu...naprawdę masz szare? a jakie serce sugerują niebieskie? Tak "gniazdo" ma wiele znaczeń. Bardzo dziękuję. :)))))))))))))))) Serdecznie pozdrawiam -teresa niestety, ale szare, i nie wiem po kim, bo mama ma piwne a tata niebieskie ;-))) chociaż nie mam się co smucić, bo szare oczy są podobno odmianą niebieskich - te zaś symbolizują koleżeństwo, spokój i opanowanie :-) pozdrawiam
  3. drogi panie, nie mam pretensji, a zmienić nakazuję :)) facet przyznaje się do tego, że facet potrafi wszystko przekręcić! to jest historyczna chwila, proszę państwa. wielkopomna się mówi ;-))))
  4. ja nie piszę o swoich wspomnieniach. poza tym, skąd czerpać inspirację, jeśli nie ze swojej głowy? to nagrubsza księga z możliwych... pzdr
  5. ehhhh, ostatnio szanowne Panie bardzo narzekają na płeć przeciwną... proszą pamietać, że każdy facet jest także małym chłopcem i takie też ma chwilami zapędy bardzo podoba mi się mam w kadrze każde nasze zbliżenie dokładnie jak swoje ręce z wydziobanymi paznokciami zamiast patrzeć Tobie w oczy płaczę ukrywając twarz w dłoniach. super nastrój Pani zbudowała. zazdroszczę ;-))) pozdrawiam
  6. ciekawi mnie ta jabłoń. raczej kojarzy mi się z grzechem niż radością. czy raczej powinienem rozpatrywać kolory? pozdrawiam :-)
  7. po zmianach woda wydestylowana. taka podobno najzdrowsza. bardzo ciekawie się teraz zrobiło. szczególnie podoba mi się delikatność granatem naładowana pozdrawiam :-)))
  8. bardzo mnie to cieszy, bo to właśnie było jednym z motorów napędowych tego wiersza :-) dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :-)))
  9. jezioro łez jest bardzo tendencyjne, poza tym denerwuje ten dziwny przybliżony rym tutaj jakoś większych zastrzeżeń brak, oprócz zbędnego nagromadzenia słów opisowych. po co to mocno skoro jest chwyta? albo jasny i biały. to prawie jak synonimy... znowu powtórka - dusze, miliony dusz. po co to? powinno być jedyną generalnie to zupełnie bez strachu jest jakieś zbędne. sarny są z natury bojaźliwe, ale jeśli się odważyły zasnąć przy niej, to chyba najpierw tego strachu musiały się wyzbyć raz by wystarczyło, to jest swego rodzaju podsumowanie, nie musisz go tak uwidoczniać summa summarum, głównie treść, ale i forma, do poprawki. przemyśl to, bo coś w tym wierszu jednak jest. ciekawa atmosfera na pograniczu magii i snu... pozdrawiam :-)
  10. niedobrze, że tak się kojarzy. skojarzenie zmienić czym prędzej ;))) te myśli są z kobiecego punktu widzenia nawet bardzo warte usłyszenia. pozdrawiam. przecież napisałem, że to nędzny pop!!!! ale tak mi jakoś dograło do wiersza... oczywiście, porównanie tylko powierzchniowe... tylko czy umysł faceta zdolny będzie te myśli przyswoić? bo facet potrafi wszystko przekręcić ;-)
  11. czasami potrzeba przerwotu "do góry nogami", aby znaleźc zagubione lub nieodnalezione... pozdrawiam :-)
  12. dokładnie tak nak napisał przedmówca, my po prostu lubiny narzekać, jak to nam źle i niedobrze. cieszy ta zwrtoka: Lecz gdy przyjdzie wojna (co nie daj nam Boże) wtedy Polakowi Polak dopomoże. historycznie udowodniona prawda ku naszej dobrej stronie. dobrze, że chociaż tyle. pozdrawiam :-)
  13. na każdego przyjdzie czas a zbolałe sumienie zawsze dojdzie do głosu... przy tym fragmencie padłem: przykro mi w sumie puściłem się cztery razy spuściłem tylko dwa i mam czasami wrażenie że bić to niedobrze czyżby wspomnienia były tak silne, że godziły w męskość? pozdrawiam :-)
  14. to trzeba mu było zasadzić kopniaka w zad, aż pół obcasa by weszło... chyba, że buty od prady... ;-)) co do wiersza, to bardzo na temat. niepełnosprawna rękawiczka mnie rozłożyła... po pas ;-)) ciekawie poprowadzona gra słowna... od wspólych ciepłych chwil do apogeum. pozdrawiam :-)
  15. może Doda to zaśpiewa... sorki, ale za dużo nagmatwań, powtórzeń i ogólnego chaosu. forma do poprawy. nie przemawia do mnie, przykro mi. pzdr :-)
  16. jesteśmy zwierzętami stadnymi, więc strach przed samotnością mam wpisany w genach... a jegomościowi z wiersza dał bym kopa w... (wybierz sobie, proszę, miejsce które go najbardziej zaboli) ;-))) pozdrawiam :-)
  17. w białej sukni do kolan, o nogach bosych, tańczę na drewnianej podłodze tango z ulotnym kochankiem, chwytam go, trzymam w zaciśniętej pięci. w muzyce pauza a dłoń pusta... temo coraz szybsze, na podłodze mokrej i słonej upadam... sama czy muszę pisać coś więcej? poprostu widzę Twoje wiersze :-))) pozdrawiam :-))))
  18. "Minęło lato, zżółkniały liścia I dżdżysta nadchodzi pora, Zawsze mam czekać twojego przyścia Na dzikich brzegach jeziora?" A. Mickiewicz udało Ci się przekazać natchnienie, pokazać tor myśli, ich nagość i niewinność, zanim zostaną ubrane w słowa i staną się realne... pięknie :-) pozdrawiam
  19. ależ to erotyk żywcem ;-)))) nie wiem czemu, ale chyba maniacy muzyki tak mają, i ten wiersz kojarzy mi się z piosenką... Mój sokole, mój przejrzysty Pytaj o mnie nurtów bystrych Pytaj o mnie kwiatów polnych I uwolnij mnie, mój miły... ale, zostawmy ten nędzny pop i przejdźmy do prawdziwych słów.... soczyste grona sączą ciepło by dojrzeć spragnione wymagają wilgoci i nasłonecznienia oczy są odbiciem wnętrza, raz płaczą, raz się śmieją, ale można przez nie dostrzec co w nas siedzi. ja mam szare, czyli serce z kamienia ;-)))) tu soczyste sugerują kolor pastelowy, czyli ciepłe serce zazieleni się zimą gdy mróz za oknem pod deszczem pieszczoty rozkwitnie każdy potrzebuje wspólnego gniazda, i nie tylko tego materialnego domu z cegły ale też budowli z uczuć, by móc trzasnąć drziami ze złością a potem wtulić się w nagrzany fotel pachnący jeszcze wczorajszą brandy... :-))))))))))))))
  20. bardzo wymownie. może to banalnie zabrzmi, ale kojarzy mi się z tą piosenką: Kupiłek lornetke by podglondać Bernadetke ale w łoknak żaluzje mo zasłoniente tyle, że nie żaluzje a wewnętrzne oko... zakochany facet jest bardzo niebezpieczny, co zresztą sugerują popękane szwy, szczególnie jeśli nie może mieć obiektu porządania. a te myśli warte usłyszenia czy to tylko lament szaleńca? pozdriawiam :-)))
  21. Rachel Grass Ewa Kos Wam, drogie Panie, również bardzo dziękuję za wizytę i słowa pociechy. pozdrawiam :-))))))
  22. pamiętam z warsztatu... znów obudziłaś we mnie tęsknotę. bardzo podoba mi się ten fragment: wierszem odkryjemy zachód ten nasz najpiękniejszy pachnący ciepłą żywicą przyniesie radość na dwoje wystarczy ach, te romantyczne zachody słońca na plaży we dwoje, trzymjąc się za ręce damy światu radę i pójdziemy w życie z uśmiechem na ustach. pozdrawiam :):):)
  23. heeeeee, świetne zakończenie. co do treści, to przyciąga, ale jakoś tak zbyt prosto i oczywiście. może coś ukryć, delikatnie tylko znaznaczyć zamiast wykładać kawę na ławę. chyba, że mam to traktować jako farsę o pożyciu małżeńskim, wtedy zastrzeżeń brak. pozdrawiam :)
  24. my patrzymy na księżyc, więc i on nas obserwuje. ciekawy pomysł i świetne wykonanie. pozdrawiam :-))
  25. dziękuję, że chciało Wam się tu zajrzeć raz jeszcze :-)))) pozdrawiam serdecznie :-)))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...