Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Eugen De

Użytkownicy
  • Postów

    1 348
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Eugen De

  1. Rozumiem,że tekst dotyczy krzyku ulicy, krzyku mega-plakatów, ostrości barw i peel jest tym znudzony? Nie wiem natomiast czy rozkołysany rytm wiersza, a w zasadzie jego brak ma być adekwatnością do "tego zgiełku" ulicznego, bo tak finalnie nie wiem do czego autor zmierzał, jaka pointa wiersza? "poświęcenie"? "pierdolenie"? czy "Charaktr" ale czego? Dietrich??? Pozdrawiam.
  2. Zdaje mi się że klimaty za bardzo rozstrzelone - noc, potem klatka schodowa, koncert Brahmsa, walka z myslami i sprzątanie klatki...? Finalnie nie wiem na czym autorka "oko zaiesza"? Dla mnie za dużo grzybków w jednym barszczyku. Pozdrawiam.
  3. [quote] Ołówek padł ofiarą wiersza po części jako narzędzie twórcy (sam nie rysuje), ale głównie przez swoją manipulatywność. Jego głównym grzechem jest to, że mogę obracając nim bez trudu obrócić światem. Zabieg, który ma czytelnika oswoić z grą "we względność" jaka jest uprawiana na przestrzeni utworu, z tym, że jeśli obracam ołówkiem, a ołówke wyłączę z uniwersum, to ołówek sam staje się takim, i jeśli na przykład dalej uznam (co będzie prawdą), że ołówek jest czymś innym niz reszta rzeczywistości, to dla tej reszty również przewracam wszystko.itd., etc.... Takie te moje refleksje są pojebane...:) Czyli każdy inny przedmiot wzięty na warsztat przez Dzikiego np. szparaga(?!) czy pisak uległby takiej manipulacji w "grze z względnością" i zupełnie nie rozumiem, dlaczego autor nie chce dostrzec "istoty" ołówka czyli jego grafitu czyli finalnie jego "duszy".Ołowek z nazwy i przeznaczenia jest powołany po to, aby "spełniać się" w graficie- pisaniu czy rysowaniu?! Nawet jego obudowa ulega destrukcji jak i sam grafit po to by zaistnieć na papierze w formie innego "bytu", a w wierszu Dziki tylko nim obraca i odbiera mu sens!!!Czy łatwiej z tym życ? Oczywiście - filozof , aby funkcjonować musi komplikować "rzeczywistość". Pozdrawiam i polecam coś o graficie napisać!
  4. może zabrać cię w nieznane za psi grosz zaoferować pieszczotę bez gry wstępnej samo nie pokaże ci swoich fascynacji jak cyganka zwiedzie patrząc prosto w oczy na twój koszt pozna cię z rozpustą w chwili zagrożenia zostawi samego - podaruje uśmieszek i fałszywą zachetą zedrze z ciebie skórę jak ubranie w sypialni otwartej na oścież - zostawi cię bez tchu by na koniec zamienić wszystko w bezsens To sa moje skromne podszepty. Pozdrawiam.
  5. To są tylko moje podszepty. POzdrawiam.
  6. Nie bedę rozwodził się na temat formy, ale czuję,że mocno przemyslana.Natomiast treść mnie urzeka - powiedziałbym o "incydentach" związanych moze nie tak ścisle z "ołówkiem" co raczej z grafitem, którego każde dotknięcie "miejsca" na papierze lub innego wybranego materiału w "składzie pismiennictwa,rysownictwa, szkicownictwa..." jest w moim przekonaniu wejściem w cień, bo im więcej grafitu na powierzchni tym mniej światła. Może Dziki się z tą moją teorią nie zgodzić, a może też o tym się rozpisać. Pozdrawiam.
  7. a gdyby tak: "zapach ziemi nozdrza nam wypełni szelest listków olch samotnych da wytchnienie po dniu znojnym śpiew skowronka nad polami wzniesie się do nieba bram" Pozdrawiam.
  8. Mów do mnie jeszcze..., "dźwięczeć, jęczeć...?" Chciałoby się spiewać.Pozdrawiam.
  9. Czytając wiersz skojarzyłem i nasunęła mi się taka parafraza: "głową dzwonu nie przebijesz" czyli daremność wysiłku i tak pieskie, nie królewskie życie się toczy mimo i finał bym zakończył raczej pytanie, otworzył sprawę: "słyszysz, wciąż bije?" I tutaj ten jedyny znak zapytani amoze miałby sens. Nie pytać czy słyszy, ale czy bije??? Trochę powtórzeń bym usunął: historie wydzwaniał, psie historie i kilka razy 'może, może. Pozdrawiam.
  10. Chyba nikt nie chce się wystawić na "dudka" i nie pozwala, aby Dziki wystrychnął go na amatora aktora scenarzystę.....
  11. Toż to prawdziwa i żywa proza, a dzieciństwo bezpowrotnie mija i mija i mija....Pozdrawiam.
  12. Oczywiście, że "w szybach", moja pomyłka, bo źle przepisałem. Wielośc interpretacji jest pożądana, ale mnie jakoś "zlisiło" twoje słowo, neologizm- "lwiście" i chciałem go jakoś zastąpić, może niepotrzebnie. Pozdrawiam.
  13. A jak przyjdzie nam "reanimować"??? Pozdrawiam.
  14. Klimat wyczarowany i przenikający mnie. Gratuluję formy. Pozdrawiam.
  15. Tęsknica za kimś czy za czymś powinna być twórcza. To raczej zdobycie obiektu powoduje rozprężenie i lenistwo. Nie bardzo trafia do mnie to "każde ja" na "mokrych wargach" ? a na suchych jakby było? Jakaś niegramatyczność, albo źle napisane "JA". Pozdrawiam.
  16. Rzewne- rajskie drzewo na Wisłą, Pani Wisła, bramy pamięci- rapsod pamięci...., romantyczne do potęgi- czas ztrzymany??? Pozdrawiam.
  17. Czy "czy" w "nie wiedząc komedia to czy dramat"??? Pozdrawiam.
  18. Wiersz bardzo wewnętrzny, introwertyczny. Ja tę chusteczkę jeszcze bardziej bym zmiął!ciekawy. Pozdrawiam.
  19. Przede wszystkim literówka w pzredostatnim wersie "szerokimi" (z).Tekst o narzekaniu jeszcze nie żony, a już facetowi brzęczy za uchem, że za krótko, że za mało, że często, że nie tak, a tak - czyli wytwórnia stresu i powodów do rozejścia! Pozdrawiam.
  20. Popieram wszystkie uwagi Tali Maciej i dodam,że w cytowanej zwrotce powórki: "ścigają się?, "dającymi się", zakuwają się" - nie najlepiej wygląda taki zestaw! I dalej chyba raczej: "w Niebie za kuchennymi drzwiami spoczywali....", bo coś nie bardzo gramatyvcznie. Pomysł na tekst jest dobry, ale braki warsztatowe psują czytanie. Pozdrawiam.
  21. Nie wciągnęła mnie ta rozprawa. Stoję z boku! Pozdrawiam.
  22. Poszukajcie wspomnień, zapisków w zeszytach, w pamiętnikach. Takie przywołania lat beztroskich i pierwszych tekstów poetycznych, zacytowanie ich tutaj może stać się powodem ciekawych refleksji. Pozdrawiam i czekam na pierwsze, ukrywane debiuty.
  23. A ja napisałem pierwszy wierszyk, gdy ugryzł mnie w nogę pies, miałem dużo wolnego czasu, zwolnienie ze szkoły i zastanawiałem się nad dziurami w ciele. Rana mnie tak inspirowała! hi hi hi! To był tekst o tym ,że ciało jest dziurawe i dziury smierdzą (myślałem o ranach, bo ta się długo goiła - a nie wiem dlaczego pisałem o dziurach?!) Został mi tylko lęk przed psem!
  24. Czy pamiętasz jaki był twój pierwszy wiersz? Kiedy powstał? Ile miałeś lat? O czym pisałeś? Czy chwaliłeś się nim przed rodziną czy na akademiach szkolnych? A może o innych okolicznościach pisania?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...