Eugen De

Życzę twórczego wejścia w Nowy Rok i weny na cały rok 2006.

Czasem "meta-wiersz" powstaje pod wpływem jakiegoś odurzenia, ale to nie ten przypadek.Mam wrażenie jakbyś koniecznie sobie i forumowiczom chciał udowaodnić, że o każdej porze i o wszystkim napiszesz wiersz?! Nie wiem czy taka dyspozycyjność jest w potrzebie usług dla poezji? Refleksje mogą byc budujące!!!

Ta kula stała się twoją kulą u nogi, bo wszystko naginasz do jej "potoczystości". Błąd!Pozdrawiam.

Mam wrażenie, że piszesz o "kroplach robotnicach" znęcających się nad stalagmitem. Pisz więc: "sączy się ze skały" bez " jak", bo za chwilę znów powtarzasz "jak diament". Mam tu jeszcze inną swoją interpretację tej budowli, ale na razie nie powiem...Pozdrawiam.

Czy to opowięść z pogranicza Romea i Julii? strasznie czarno!

Bojowo się zaczyna, a potem schodzi na drapieżniki i koty. Po co? Pierwsza zwrotka bez zarzutów. Druga nie wiem czy w tym wierszu jest potrzebna (jako dowcip?) Trzecia bez zmian.Mój podszept, zamiast: "zarówno tej kobiecej jak i ubranej" wolałbym "zarówno nagiej jak i kobiecej tej ubranej" Zakończenie, to coś dla kotów? zostawić człowieka, smak i drugie dno, bez mleka i mruczenia.... mru mru ,mru...Pozdrawiam.

W drugim wersie usunąłbym słowo "tak" i dopisał trzeci nowy wers odnoszący się do tematu tytułu, ale nie bezpośrednio. "chociaż" zastapiłbym słowem "bo". Denerwujące są troszkę kolejne słowa na "nie": nierozpoznani, nieprzekupnym. nieczęstym" i moze tak: "Nierozpoznani, o nieprzekupnym oku na aukcji pozorów są wyjątkiem" I dalej skróciłbym "Wahają się nad słowami zgłebiając istotę ciszą (bez rzeczy) i tylko ostrząc języki o końcach z górskiego kryształu". Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Choc ,choć, choć, choć -nie, nie, nie, nie, nie - za dużo powtórzeń i patetycznie.

Świeżość jak świeżość, ale na pewno piszemy z osobna. Wiersz jaki jest każdy widzi!!!

Jak widzę taką świeżość to mam na myśli Świerzego i jego plakaty!Pozdrawiam.

Dużo się pozmieniało na plus.Gratuluje. Jeszcze zamiast "też" wstawiłbym "coś" i dalej konsekwentnie " odsysacz nadmiaru..." Pozdrawiam.

Czytając pana wiersze też się uczę i mam stracha cokolwiek poprawiać, no moze zasugerować drobiazgi. Np.zdaje mi się ,że lepiej by było "gdy bezsilność nawiedza oko wędruję..." i potem zamiast "łóżka" po prostu "łóżko"- jedno, niezapomniane. Drażni mnie jeszcze "jakiś skarb" i "z tą wiedzą", ale nic panu nie poradzę.Pozdrawiam.

Generalnie poecie chodzi o to,że cały werbalizm jest gorszy od emocji, od dotyku, od doświadczenia, że jest wtórny! Czy tak? Ale przy tej okazji nie należy negować pisania, a czy pisanie jest długie, średnie czy krótkie to jest najmniej ważne. Poezji nie mierzymy w centymetrach i tu jest zasadniczy błąd w pomyśle na tekst! Podmiot liryczny (pe-el) woli dać buzi niż ten fakt opisać! Pozdrawiam.

U pszczół też jest rozwiązany. Ja wolę być sobą! Pozdrawam.

Trochę sugestii, z których nie musisz korzystać: "neony odmierzają chwile doświadczeń wkrótce je spakuję i zostawię w hotelu który i tak nie istniał" unikamy powtótzenia: który! Nie rozumiem wersu z tym "uchwytem". Dalej :"wbrew uczuciu wpatrywania się w nagość rozwatrej pzrestrzeni" - moze tak?. Dziwne te uczucie "krążące między palcami" - to do zmiany! A po co ta powtórka "jestem cierpliwy"? Pozdrawiam.

Czy nie zostawić tylko "przeświecała Mistyfikacja", bo jak można przeświecać ciemno? Potem: "swojego pokoju, obok siebie, swoje szklane oczy" może więc chociaż te "swoje szklane oczy" zamienić na "własne szklane oczy", a dalej "oglądając dyktę świata cały byłem Sztuczny". Nie zgodzę się, że zawsze "sztucznością" musi kierować "Ktoś" prawdziwy przy całej złozonosci i wzgledności świata??? I wtedy duze litery biorą "w łeb". I na koniec: czy "sztuczna prawda" nie jest wytworem "Prawadziwej Sztuczności"? Jaki tu wybór? Między czym a czym? Gdzie ta "lepszość"? Pozdrawiam.

Wydaje mi się, że niepotrzebnie próbujesz oglądać świat jednowymiarowo. Nie mam nic przeciwko skrycikom - niech żyją na chwałę bożą skoro ich ujął w swoim planie.Ale tenże skrycik nie wymyśli zapałki, nie mówiąc o komórce czy czymkolwiek... Schodzi mu żywot na drążeniu desek i to jego prawo,ale jeśli mi zniszczy mebel, to go potraktuję - czyli wymierzę karę, bo i on musi znać swoje granice na tym świecie! Znam historię totalizmów, a z uwag możesz skorzystac lub nie.Pozdrawiam.

Lekko bym poprzestawiał np. "nocną zorzę na atłasie nieboskłonu ruchem ręki cień księżyca muskam lekko a woalkę drogi mlecznej nakładam wstchnieniami" albo "westchnieniem" potem zamiast "wyrazistością" raczej iść na otwartość czyli "wieloznacznością" i dalej zamiast "zaśnie" napisać "skończy się" a przed "zachwyci" dodać "i". Nie pomyśl, że taki jestem mądry, ale wiesz,że najlepiej jest doradzać. Pozdrawiam.

Morał z tego taki, że skryciki wiedzą więcej i lepiej niż ludzie. A to bzdura, więc po co ta ostatnia strofa? Dla mnie temat jest pasjonujący, ale opowiedzenie tego gorsze. Za często te powtórki:taka deska, taka deska...Generalnie skrócić. Powyrzucać : taka,ten, taka..., całą rodzinę zastapić po prostu: jest "całym światem" albo " jest wszystkim" i ta "masa innych atrakcji" - hmm, po co? Pozdrawiam.

A moze tak : "wczorajsze popołudnie spędziłam w markecie jak każdy z nazwy on także był super robiłam za-kupy w tym szambie oferta tygodnia -odkurzacz podobno zbiera przecenione myśli pisali w instrukcji obsługi nowa opcja - likwidowanie niepotrzebnej wigoci - dodatek dla żyjących depresyjnie wersja dla blondynek odsysa nadmiar tłuszczu z szarych komórek czasem nie warto korzystac z promocji" Przepraszam za sugestie, a moze się na coś przydadzą? Pozdrawiam.

Za dużo jak dla mnie wyliczania dróg i przeszkód - to są tylko niepotrzebne powtórzenia. Poza ty po co pisac "Ja tego nie zrobię" pisz po prostu "tego nie zrobię" i wiadomo bedzie, że o ciebie chodzi, tak jak dalej piszesz "nie wytnę lasu". W zwrotce "Brat powiedział..." lepiej zabrzmiałoby tak: "Kiedy nie możesz czegoś zmienić w świecie Zmień siebie - powiedział brat Wtedy problem zniknie" Pisanie " Co cię....." jest nie do słuchania....., a "inność" wcale nie znaczy "lepszość" raczej "trudność". Pozdrawiam.

Wydaje mi się, że przy sklejaniu rzeczywistości w "widoku poezji" fantazja nie może czekać, musi iść w parze?! A gdyby tak: "stworzyłam mały świat pod mój lęk przestrzeni dla mnie całkiem przytulny nie musi cię dziwić nie kłamie - jest w nim jeszcze nieco miejsca" Moje sugestie nie są zobowiązujące.Pozdrawiam.

Powtórzenia, powtórzenia i jeszcze raz powtórzenia! a jeżeli "droga nie mogła spełnić ich" to tylko "zwykłych marzeń" (kogo?czego?) a nie w mianowniku!!! Gramatyka! Odmiana!Pozdrawiam.

Z onieśmieleniem podchodzę do jakiejkolwiek sugestii w przypadku Pani tekstów, ale zazdroszczę zawsze odwagi! Potem - formy! Gratuluję. Ja pisałbym raczej o "wygotowaniu" niż "wysuszeniu" i na końcu owa "zrzędliwość " za bardzo mi się też odnosi do kurteczek?!Pozdrawiam.

Denerwujące jest owo powtarzanie: "Kocham tylko ją"!Już w drugiej zwrotce zastąpiłbym to czymś w rodzaju "powtórzenia" czy "potwierdzenia zeznań" i w następnych szukał innych potwierdzeń na tę okoliczność. Także ów tryb przypuszczający i wszechobecny kłuje mnie... Reszta na temat względności prawdy - ok. Sam temat i jego przeprowadzenie przed poszczególnymi "obliczami" trafia do mnie.Pozdrawiam.