Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Eugen De

Użytkownicy
  • Postów

    1 348
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Eugen De

  1. wspomnienia jak cień chybotliwe drżączki nieporadnej-----ta drżączka jest rzeczywiści ejakaś nieporadna i czy potrzebna? bliskości smug ciepła przeplatanych kropelkami potu podążania za pożądaniem--------nie wiem czy trafne to powtórzenie? spływające za...??? zaistnienia inaczej---------------- ma nastąpic jakieś odrycie, demaskacja peel'a ??? może czas wypuścić je na wolność gołębiami wylecą rozsnuwając niebo aż chmur ubędzie ze strachu trafiając zmyślnie w czuły punkt gdzie budzi się wymyślone Klimaty poruszane tak, ale cos mnie drażni w formie, wpadnę jeszcze póxniej... Pozdrawiam.
  2. Panie Waldku, a kto powiedział,że samotnośc jest -be??? Samotnośc może byc piękna, twórcza, budująca - bo pieluchy i dom czasem nie pozwalają na filozofowanie...., a nawet na pisanie Pozdrawiam.
  3. Macieju, czytając wiersz miałem wrażenie, że piszesz(wypisując z jakiejś kartoteki?) podanie o zwolnie cię z dorosłości, bo chcesz byc permanentnym żakiem. Zbyt prozaiczny dla mnie czyli w formie pisania. Już raz ci pisałem ,że pośpiech nie tłumaczy ciebie z jakości przekazu. Pozdrawiam.
  4. Wiersz dotyka mrocznych obrazów, zimnych i groźnych ,których trzeba się bać. Opowiedziany sprawnie. "obrazy przylegają i pokwikują cicho" czyli jakieś niecenzuralne, "świńskie"? "relacjonatorski ton" - trudne i jakoś chropawo się go czyta! Pozdrawiam.
  5. Wiersz opowiada o miłości ukrytej przed okiem dnia czyli " bez światla dziennego", o tajemnych spotkaniach "posuwających" ją do przodu w ukryciu. Czyli i "uczynkiem" zgrzeszyłam... Zgadzam się z przedmówczyniami, ale treściowo bardzo ciekawy! Gratuluje
  6. Coś dla Sceptica: tytuł "Nieprzemakalny dandys w Paryżu". Pozdrawiam.
  7. Niech Pani przeczyta wczesniejszy kontekst wyrywania tych kartek!!!!! O piecu tutaj się nie mówi!!! Pozdrawiam.
  8. To tylko maska, bo dopiero się zacznie po zgaszeniu świec...., rozpuszczą się zmysły! Pozdrawiam.
  9. Komentowałem już wiersz w warsztacie, ale jeszcze jedno spstzreżenie! Pointa sugeruje, aby tytuł brzmiał:Muzeum nieistniejącego poety! Pozdrawiam.
  10. Gratuluję. Mieć czy być? Naturalnie, że być! Pozdrawiam.
  11. Vide- mój poprzedni komentarz! Która kobieta zakłada żakiet do krojenia cebuli? Z białymi mankietami!!! Ja nadal odbieram to jako "przebranie" męskiego kucharza ku uciesze bojowych feministek!(tytuł!) to tyle!!!
  12. Panie JAsiu, poproszę o wskazanie rodzajnika, zaimka osobowego albo "inszego" ozdobnika traktującego o tym,że peel'em jest kobieta??? , a nie autor wskazywany przez: mojego, moje, mnie!
  13. Jeżeli tytuł to: La boheme a la Sceptic.
  14. Dla mnie za cięzki, bez Pana sarkazmu i dowcipu. Wiersz w atmosferze jakieś egzekutywy partyjnej lub zebrania socjalnego. Pozdrawiam.
  15. Proszę wycieczki, a oto wychodek sławnego poety. W szafce dzieła wielkich romantyków z powyrywanymi stronami.----------z kontekstu mogę się domyslać po co je wyrywał...? to było drugiego kwietnia.------------proponuję 1 kwietnia i wtedy ironia sięga zenitu Proszę wycieczki, tutaj spoczywają pono rękopisy wierszy, ale jak dotąd nikt nie odważył się tego sprawdzić.--czyli oszustwo medialne, wielkośc virtualna Gratuluję Panie Sceptic szczególnego wyczucia -purnonsensu czyli nieistniejący poeta wielkim poeta był?! Pozdrawiam.
  16. Z tytułu się dowiaduję, a potem z tekstu,że peel, aby zadowolić oko walczących feministek, do krojenia cebuli przebiera się w garsonkę z białymi mankietami (chyba wywinięte?) i wywija nożem, co go bardzo nuży...,"wyrobniś", żartowniś -zgrabnieś to wymyślił Panie Jasiu.
  17. oplotłam serce niewidzialną siatką utkaną z bladych półksiężyców pozwoliłam by rozrosła się na całej przestrzeni kruchego serca chciałam uchronić ocalałe resztki przed kolejnym rozczarowaniem teraz moje serce wygląda jak płot obrośnięty ze wszystkich stron jak drzwi do tajemniczego ogrodu A może taki zapis..., Podszept1 Po co ta duża litera na poczatku i tylko jedyna? Pozdrawiam.
  18. Wiersz jak klucz wiolinowy. Otwiera pole do ekspresji nut. Gratuluję. Pozdrawiam.
  19. Sen o locie, o locie biedronki, liczenie kropek - a peel spada na podłogę, bo sen o lataniu to projekcje seksualne! Czy tak...? Pozdrawiam.
  20. odrywasz z czarnej po mojemu płachty po jednej nitce i oplatasz każdą na nowo wszystkie niegranatowe i bezmyślne zaułki a okrągły księżyc uporczywie trwa A może zapisać tak...? I dla mnie za dużo tych wybuchów granatów!!! Pozdrawiam.
  21. Jakieś rozstania, puste szklanki, proza - opowiedziana w sposób bardzo prosty i oszczędny. a chciałbym jakoś o coś się "zaczepić", a tutaj tak gładko...???Pozdrawiam.
  22. Ufać sobie i tylko sobie! A wiersz to potwierdza bo napisany doskonale w moim przekonaniu.Topienie"wytrawne" jest cudowne jak przemiana wody w wino prawie.Gratuluje.
  23. No Panie Sceptic! Wie Pan dlaczego jestem zaszokowany? O wierszu już wyraziłem swoje mysli, ale te zmiany....? Nigdy nie spodziewałbym się!!! Gratuluję jeszcze raz i z tego powodu,że pisany przez Pana, a peel'em jest "gwiazda porno", dla niektórych to trudne przedsięwzięcie... Pozdrawiam.
  24. Rzeczywiście został tylko "napar" z natchnienia.Tyle ile trzeba. Złapanie istoty, która się pojawia, dręczy, trzeba ją zapisać i ująć w formę- nawet o świcie po nocy meczącej, wypisać co w duszy gra i na sercu lezy. Pozdrawiam.
  25. jaka i co to za pointa?! czym wy się tutaj podniecacie( mokrym podkoszulkiem?) i tyle zachwytów nad czym???????
×
×
  • Dodaj nową pozycję...