
Eugen De
Użytkownicy-
Postów
1 348 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Eugen De
-
Brałem to od : w pół słowa, w pół zdania, w pól godziny....., samo wpół jako objety, zgięty- to razem. Czyli i tak i tak!!!
-
A dlaczego w pół - razem?
-
Może dla Eleni....????
-
Ty nie spuszczaj mnie z oczu, ale w domu
-
Wpisujcie strofy wysprey'owane na murach, wypisane rymy!
-
Rozpoznawanie partnera jest zajęciem zawsze bardzo ciekawym. "Kilka kroków do"... przodu jest własnie o tym jak czar pryska po obu stronach. Bardzo zgranie Pani to napisała. Mnie się podoba. Szczególnie "rozkłądając na części pierwsze wbijałeś we mne ból" - bardzo wieloznaczne.. .Pozdrawiam.
-
Pierwsza z tym wpisywaniem w obwód posłania( i tu jakiego? od posłannictwa czy od legowiska?), bo jesli będzie od posłańnictwa, to ta ogromna hiperbola z krawędzią świata, jeszcze jakoś wytrzymuje, ale jeżeli posłanie będzie czytane jako legowisko, to krawędź śwaita brzmi strasznie patetycznie, za dalekie sięganie, bo może jest jakies posłanncitwo boskie....? Pozdrawiam.
-
Już wiem...
Eugen De odpowiedział(a) na Piotr Kropidłowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Popzdrawiam. -
Panie Patryku, nikt mi nie każe czytać, mam wolną wolę i niech sobie Pan wyobrazi, sam się przymuszam do różnych "odczytań", między innymi do odczytań "dosłownych", a Pan to mi się zdaje, że nawet bardziej niż Szymborska(?)....hmm. Pozdrawiam.
-
załóżmy że nie ważne są źrenice i wszystkie---- czy do egzorcyzmów potrzebne są źrenice? bo te z nazwy, a reszta występują jako "inne", bo może tylko zostawić: "załóżmy,że nie ważne są atrybuty dzięki, którym potrzebuję egzorcysty"- jakie trzeba mieć atrybuty,czyli cechy zewnętrzne? zawsze wydawało mi się, że ściagają egzorcystę do wypędzenia szatana, a czy to się objawia...? poprzez źrenice? kocie jakies? szatańskie? atrybuty dzięki którym potrzebuję egzorcysty. i że nie odbarwiam sobie świata po to byś mogła go nasycić. wiesz że przez samą siłę rażenia żarówek ----po co "samą" i bez tego sens zostanie to miasto nigdy nie będzie a’la paris. z różnych okazji zdarzają się metamorfozy w stronę zdziwienia. włosy układa w stylu---- dziwna metamorfoza w strone zdziwienia, coś gramatycznie zgrztya... ponadczasowym. więc świat tkwi w stop klatkach a ja przechodzę na stronę czerwonych.----jaki symboli ma tu "czerwień", niejasność Pozdrawiam.
-
Krótka wzmianka o Dorianie G.
Eugen De odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Połamałem to wszystko palcami na kruchej konstrukcji idei, idealne odbicie twojej twarzy straszy mnie z lustra a potem już tylko na płótnie wstręt, a piękny ty." Oki, pierwsza strofa o symbolu pięknego zła, wzięty z powieści Oscara Wilde'a "Portret Doriana Gray'a". W drugiej zwrotce rysuje się ten spod prawicy ojca(?), niewinny, bo Beniamin to niewinność, ale tutaj po symbol siegasz z innej "beczki" czy taki to trop? Jezeli tak, to czy te symbole są nakładalne, równoprawne, czy ta sama półka znaczeniowa? bękart - strasznie ryzykowne odniesienie do syna Maryi...? "Beniamin, syn prawicy, dobra wróżba, bękart…" I potem w trzeciej zwrotce jakies odniesienia do judaizmu, ale całości z finałem ni emogę poskładać, poza tym,że niewinny już nie wierzy w żadnych bogów... strasznie zakręcone! "Skąd mogłem wiedzieć, że jesteś obrzezany na pamiątkę a wszystko jest kłamstwem jak każdy twój cud. Beniamin – nie wierzy już w cud." -
szranki i konkury
Eugen De odpowiedział(a) na Marian Koń utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Panie Marianie, trudno byłoby mi pisać w takim tonie jak Pan pisze, ale zawsze dziekuję za odwiedziny i dobre rady. Kwiaty, len włosów, westchnienia - szanuje takie obrazy, ale jakoś szukam raczej zgrzytów, kontrastów... Gratuluję i pozdrawiam. -
zburzę was
Eugen De odpowiedział(a) na Arkadiusz Nieśmiertelny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
uważacie się więc za bogów tylko dlatego że ciskacie gromy a On nie wasze słowo było na początku bo nie musiał go wypowiadać dostrzegliście więc drzazgę w moim oku że dla was jest belką mama i tata i nie inaczej ja Adamem ona Ewą zagryziecie się o węża Tyle ode mnie. Pozdrawiam. -
Panie Stefanie, tylko wers "dotyki co zabiliśmy z oddali" w kontekście poprzedniego, jakoś brzmi blado, jakiś niemuzyczny, nie wiem, przy czytaniu jakoś siada... Pozdrawiam.
-
Krótka wzmianka o Dorianie G.
Eugen De odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Michale, miło, pozdrawiam. Wiersz strasznie hermetyczny! Wpadnę jeszcze raz, za dużo symboli..... -
razem osobno
Eugen De odpowiedział(a) na stanislawa zak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
łzy spływają parami uśmiech sam kwitnie inaczej------jeżeli to zamierzony rym z "płacze", to zostawic, jezeli nie to "inaczej" wstawić przed kwitnie we dwoje droga nie nudna gdy się razem śmieje i płacze a oni w parze osobno idą przez życie każde swoje rozterki dzierży----- to rym do "nalezy"? jeśli nie, to zmiń na "dzierżawi", inny sens ,ale melodycznośc lepsza.... szczęście się wykruszyło zardzewiałą obrączką już się nie należy wspólność wsunięta pod wycieraczkę Ładnie panis stanis lawa kombinuje, a kombinuje , Gratuluję!!! -
przedwidzenie
Eugen De odpowiedział(a) na Kirke szalona utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mam ci tyle do powiedzenia pełne szuflady drobnych historyjek tymczasem nie dojrzałam czubków butów nie mówiąc o całej reszcie przechera wróżka mówiła że widzi twoje dobre oczy ja mogę tylko w lustrze zobaczyć jak mi skóra powoli wysycha przeźroczyścieję od tego i z braku Kirke, tyle ode mnie! troche poprzestwaiałem, co...? Pozdrawiam. -
Robienie szumu, szukanie skandalu za wszelką cenę? Tak! To w tym się mieści, ale wszystko to ma krótkie nóżki jak u kaczuszki.....
-
na szubienicy wisi butelka na chwilę przypakowo poruszona, ku rozpaczy spragnionego właściciela jest nałogiem rozpala żarem ognistym nigdy niekojąca często rozbawiająca jedyna, która umie szczerze rozmawiać rozdygotana przez wiatr na obie strony jak niezdecydowana chorągiewka spokojna, próżna i porzucona jedynie sznur zaciśnięty na szyi chroni ją przed stłuczeniem Może tylko tyle da się wycisnąć??? Ale tak cieniutko, a dlaczego w dziale "Z"? Pozdrawiam.
-
Takie wyznania zawsze mi pachną paktowanie, układaniem się! Soro wiersze się bronią, to co chodzi??????? Po co cała awantura? Może ktoś komuś powiedział,że ma krzywe nogi? Od tego nikt nie umarł, olaaaaaaaaaaaaaaaać!
-
Zgadzam się z Messalin co do "przebłysków światła" bo trochę to trąci tzw. pleonazmem czyli " masłem maslanym" czy "zieloną trawą" albo "mokrą wodą" albo też "w miesiącu styczniu". Ku uwadze... Pozdrawiam.
-
Poziom poziom gdzie ten poziom
Eugen De odpowiedział(a) na Bartosz_Cybula utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Michale, nie tak nerwowo, napij się herbatki, poczytaj poranną gazetkę i wróć! Pozdrawiam. -
Parasole ochronne, dziewczynki wziete w opiekę (a one same na to się zgadzają, proszą, czy są zmuszane i czy brane pod skrzydła z własnej woli?) Jak w Partii PiS - nie wolno krytykować, bo fora ze dwora. Tak ogólnie mozna przypuszczac, że jest to zapewnienie komfortu psychicznego młodej poetce, która bez goryla nie jest w stanie się skupić? Ciekawe układy? Skoro pozytywnie inspirujące obydwie strony, to nalezałoby to uszanować! Do tej pory nie przypominam sobie komentarzy pod wierszami Samo zło, ani wierszy... Będę się przygladał rozwijającemu się talentowi. Dziewczę zwięte w opiekę - sytuacja o tyle niezręczna, co dwuznaczna....., a w zamian co???? Adoracja...
-
sypialnia też kryje skarby
Eugen De odpowiedział(a) na Espena_Sway utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ach te wibracje? Ale po co je usztywniac! Pozdrawiam. -
świeczki w oczach
Eugen De odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Za bardzo porwany rytm, zapada się wątek, urywaz myśl... , nie wiem czy tak awersyfikacja, cos mi zgrzyta, coś mi stuka....? Pozdrawiam.