Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Eugen De

Użytkownicy
  • Postów

    1 348
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Eugen De

  1. wiosenna odwilż flamingi w stadzie stoją czerwone nogi
  2. popołudniowo kukułka w gnieździe z jajkiem ptaszek spłoszony
  3. jeż owinięty na okrągło kolcami pysk psa zdziwiony
  4. dywan igłowy poprzetykany śniegiem sosna łysieje
  5. Wiersz pisany bez polskich czcionek! Cienko i z daleka od kraju....
  6. Gratuluję. Ładny!!!
  7. jeszcze wschód słońca kolczasta kula jeża na śladzie opon
  8. Dzięki Dżygita! Pozdrawiam.
  9. łąka nad wodą odbija w stawie zieleń rano kaczeńce
  10. niebieskość w dali są niezapominajki w odbiciu oka
  11. Ster samolotu ściska w dloni tak, jakby trzymał klucz do Raju; ku płonącemu leci słońcu, a potem dalej - do wieczności. Powietrze tnie w zwolnionym tempie, gdy w stal gęstnieje - w stal i w szkło.-------- w stal gęstnieje??? coś zgrzyta? Ciało ustąpić musi ciału, lecz wcześniej się obraca w proch. Gruzy stalowych Wieży Babel pogrzebią niespełnione sny. Śmierć - jak chcial Bóg - nadeszła z nieba,-------------ładna "przewrotka" teologiczna.... więc dokąd mają dusze iść? A on wciąż trzyma pewnie w dłoni ster losów swiata, swego losu.---------------------"ś" literówka Milcząc odchodzi do wiecznosci - Anonimowy Herostrates. Ja nie widzę tutaj niczego sztucznego. Wiersz napisany jest na "okoliczność" 11 września w Nowym Jorku, żeby nie powiedzieć "ku czci". Nie wierzę Panu Klaudiuszowi, bo wiersz można napisać na temat rozdeptanego ogryzka na asfalcie i to tez może wydać się komuś sztuczne i wymuszone. Pozdrawiam.
  12. lis wystraszony kitą zatarte ślady świecenie oczu
  13. pończoszki musza być cienkie wtedy ------------- muszą literówka puszczają więcej oczek wbrew pozorom tych najbardziej zalotnych wzrok idzie za nimi a za wzrokiem mężczyzna - przypadkiem trafia na łydki - na nóżce są jeszcze szpilki - niebezpieczne lakierki kobieta gdy się zjeży wbija na nie jabłko(jesienne zapasy) Adama jemu zaczyna brakować słów (ma sucho w gardle) wtedy delikwent może tylko palcem w bucie pokiwać najdelikatniej - tak w ramach masażu a ja bym tak podszeptał!!! Pozdrawiam.
  14. To się cieszę, że się spodobało! Dziękuję.
  15. napięte skrzela głowy żab w nocnej wodzie samców rechoty
  16. w lustrze stawowym oczy żaby zmoczone w południe suszy
  17. murmurando chmur rozpoczęło dzień-----usunąć chór, i bez tego wiadomo,że to murmurando chmur kolejne losowanie kul biała wygrywa czarna umiera karuzela trwa dziewczyny jak motyle piękne na grubość mrugnięcia tylko na zdjęciach miły ślad chłopaki przygarbieni od smaru przy piwie kolorują świat raz po raz czyny chwalebne szybko bledną sumiennie żuje nas czas zostawia garść pretensji ------ wydaje mi się, że nie jest tu konieczna inwersja, usunąć "jedynie" Pozdrawiam.
  18. dziś klepie się po brzuchu ziewnięciem i lewym okiem zamkniętym nie wstałam lewą nogą do kawy------------------usunąłbym to więc teraz mogę leniwie kiwać stopami to tak łydki domagają się------------bez "to tak" śniadania – sposób sprawdzony w szóstym roku życia panie Kartezjuszu miał pan racje w soboty carpe diem------- chyba "rację" jeżeli jedna! to podstawa wdzięcznego ziewania----- i bez "to" Proszę posłuchać Pana Bezeta! Tylko ciąć i bez podpowiedzi Pana Bieli! Pozdrawiam.
  19. upadłaś na śnieg machając rękami i nogami wygniotłaś anioła usta łapczywie chwytały płatki śniegu turlalibyśmy się gdyby nie moje przemakające spodnie sople drżały od chichotów twoich nieuczesanych włosów wychylających się spod czapki tak głośno się śmiałaś aż zatrzęsło bibułowym niebem i mną a teraz zamarzłaś tajemniczo dygoczesz z samotności zawinięta w jaśminowe pajęczynki myśli których nie dajesz poznać Luźne podszepty. Pozdrawiam.
  20. w lustrze stawowym oczy żaby zmoczone w południe suszy
  21. jeż sroży kolce w maratonie po rosie asfalt w poślizgu
  22. do gniazda z rana kukułka zerka bokiem jajko w prezencie
  23. Postaram się moja nauczycielko! Dziękuję!
  24. Dziękuję Panie Jacku. Okazuje sie,że podane adresy poszerzają widzenie haiku, które nie musi być tak rygorystyczne! Pozdrawiam.
  25. Są maliny, jest pora dnia, ale czy może być podmiot - matka? Panie Jacku, proszę mi wytłumaczyć taką obecność osoby w haiku... Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...