
adam_bubak
Użytkownicy-
Postów
1 416 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez adam_bubak
-
niezły, w warstwie pomysłu, chociaż troszkę przegadany, o jedną strofę za dużo, tym bardziej, że po pierwszej wiadomo o kogo chodzi i jaka mniej więcej będzie pointa, najlepszy jest motyw z judaszem całość technicznie do dopracowania - jednak niekoniecznie każda strofoida musi wyglądać identycznie, za którymś razem nuży i nudzi
-
wyrzuciłbym "dworce są bardzo samotne" z pierwszego wersu tutaj powtórzenie to tylko wypełniacz, zwłaszcza, że dworce występują też w tytule co do reszty - środek ogólnie bardzo słaby - bardzo typowy dworzec = łzy, rozpacz (lekka przesada), radość, bla, bla natomiast pointa naprawdę niezła, w wersji z żulem rzecz jasna, a nie tej proponowanej - to już byłoby morderstwo na tekście
-
bubak czyta świetlickiego, czyli prosty wiersz megalomański
adam_bubak odpowiedział(a) na adam_bubak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
uhm -
bubak czyta świetlickiego, czyli prosty wiersz megalomański
adam_bubak odpowiedział(a) na adam_bubak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
poeta nie poeta nie supermen z supermarketu super zmarnowana supernowa bez historii bez wojny bez ślubu bez rozwodu zbyt daleko od końca nawet w wojsku nie był przynajmniej ojca miał i matkę i brata ma siebie nie wziął ze sobą bo siebie było mu szkoda zostawił to sobie na potem na sen albo na zawsze -
taaa? gdzie?
-
Wiosenne uzmysłowienie
adam_bubak odpowiedział(a) na Almare utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no to pierwszą jaskółkę już mamy ;) -
chociaż zdarzają się i takie opisujące naturę drzewa, ale różnica jest niewielka ;)
-
kręci się karuzela i znów jesteśmy w tym samym punkcie
adam_bubak odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
razi???? no nie, bez jaj przecież to byk, słowo daję to miejsce zaczyna schodzić na psy -
kręci się karuzela i znów jesteśmy w tym samym punkcie
adam_bubak odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a zborze kiedy się poprawi? ("zborze" to "zbór" w miejscowniku) z innych pytań: o większą ilość czego się zakładają? czy mogłyby się gapić czymś innym niż ślepiami (oczy to ta sama kategoria)? sznurowany rozporek? (no od biedy niech będzie, że licentia poetica) z dobrego to: taksówki plączą pierścienie miastu [...]wijemy się jak kochankowie plus pointa -
święty spokój
-
szósty wiersz dla Adama.
adam_bubak odpowiedział(a) na Rachel_Grass utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I taką Cię lubię (czytać) i to nie dlatego, że tytuł kojarzy mi się z osobą, którą lubię :D Chciałem powiedzieć, że to cała Ty - jeśli chodzi o kwintesencję stylu, ale niektórzy się o takie cóś obrażają ;) p.s. to kiedy znowu coś napiszemy? ;) bo nie mogę już patrzeć na swoje własne -
ale walentynki już były
-
gdzie się podziali prawdziwi artyści
adam_bubak odpowiedział(a) na Zjajami_Baba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
biedny bo dupa a tak serio? naprawdę solidarnośc fiutków? czyli odbierasz wiersz jak manifest jajników można i tak :) szkoda, że merytorycznych komentarzy jest mało pzdr! no ale co tu merytorycznie komentować? że sprawny? no sprawny (wiersz, nie adresat) że z jajem? no z jajem (i wiersz i fizycznie adresat) że prawie każda normalna kobieta tak robi? no robi (mam nadzieję, chociaż nie takie rzeczy widziałem). i tyle co ja na to poradzę, przecież nie ja to napisałem P.S. Manifest? nieee, to z pewnością nie jest manifest, ale jaką owację wywołał wśród czytelniczek. interesujące prawda?:D -
biały bielszy czarny
adam_bubak odpowiedział(a) na Marek Konarski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bardzo obrazowy, plastyczny, zbudowany na świetnych zestawieniach fraz, dobitnej, nieprzesadzonej metaforyce (las dymi cieniem, wykrusza sadzę wron, imię wyłamane z żebra - to te najlepsze) przeniesienie zimy w przestrzeń poetycką (przestrzeń słowa) bardzo trafne, dobra poetycka robota jedna uwaga techniczna: chyba "wepchnie" byłoby jednak lepsze, nawet jeśli "wepcha" brzmi "brutalniej", dobitniej pozdrawiam A. -
Jak napisałam, znam te wszystkie znaczenia, bo je przewertowałam przed użyciem tego słowa. I ja też nie widzę sprzeczności. Jest to miejsce męczarni ludzi, składanych w ofierze w ogniu fałszywym bogom ( czyli złym ideałom). Poza tym jest też potoczne rozumienie słowa Gehenna, podobnie jak Piekło zresztą, i to znaczenie jest w wierszu najważniejsze. Dziękuję za koment, Adamie. jeszcze jedna uwaga Oxywio, a raczej mój pogląd, nawet jeśliby z tekstu wynikały jakiekolwiek rozbieżności znaczeniowe, to poezja jest/polega na nadawaniu nowych znaczeń (poza oczywistymi idiotyzmami, ale te akurat dość łatwo rozpoznać, są "odautorsko nieświadome" ;) powyższy wiersz poza elementami lamentacyjnymi (a dostrzegam takie, i generalnie popieram jeżeli nie popadają w pompę - a nie popadają w tym wypadku) ma też własnie lekki charakter "definicyjny" - poeta(ka) wskazuje i nazywa i jest w tym wiarygodny(a), a to sprawia czy wiersz nosi znamiona prawdy (poetyckiej rzecz jasna). i teraz już naprawdę spadam ;)
-
Zanim użyłam tego słowa w wierszu, przeczytałam sobie w kilku słownikach jego znaczenie. Tutaj kopiuję Wikipedię: Gehenna (hebr. גי(א)-הינום Gehinnôm, Dolina Hinnom) – dolina, która w czasach starożytnych wyznaczała granice miasta Jerozolimy. Znajdowała się za bramą miasta zwaną Hersit, była pierwotnie wysypiskiem śmieci, miejscem kremacji zwłok przestępców oraz tych, którym odmówiono z różnych względów normalnego pogrzebu. W Dolinie Hinnom utrzymywano stale palące się ognie, na jej środku znajdowało się wzniesienie zwane Tofet, na którym żydowski król Achaz złożył niegdyś bogu Molochowi w ofierze własnego syna. Od tego momentu w judaizmie Dolina Hinnom jest symbolem bałwochwalstwa, kultu fałszywego boga, hańby, niegodziwości oraz najniższego poziomu piekła, z którego nie ma powrotu i do którego trafiają potępione dusze na wieczną mękę. Ołtarz ofiarny w Dolinie Hinnom zniszczył król judzki Jozjasz, aby powstrzymać składanie ofiar Molochowi. W Nowym Testamencie: Słowo „gehenna" pojawia się w Nowym Testamencie 12 razy, z tego 11 razy w wypowiedziach Jezusa. Jest ono tłumaczone jako piekło. Warto też przeczytać o Gehennie w "Słowniku mitów i tradycji kultury" Wł. Kopalińskiego, ale nie będę tego wszystkiego przepisywać. (gr. forma hebr. wyrażenia Ge Hinnòm: „Dolina Hinnoma”). Nazwa występująca 12 razy w Chrześcijańskich Pismach Greckich. Niektórzy tłumacze pozwolili sobie na oddanie jej przez „piekło”, ale w nowszych przekładach często dokonuje się po prostu transkrypcji greckiego wyrazu géenna (Mt 5:22, NŚ, NTint, PE, Pop; zob. też przyp. w Bp i KUL). Głęboka i wąska Dolina Hinnoma, później znana pod swoją grecką nazwą, to dzisiejsza Wadi ar-Rababi (Ge Ben Hinnom), która ciągnie się na pd. i pd. zach. od starożytnej Jerozolimy (Joz 15:8; 18:16; Jer 19:2, 6; zob. HINNOMA, DOLINA). Królowie judzcy Achaz i Manasses uprawiali w niej bałwochwalczy kult, obejmujący składanie w ogniu ofiar ludzkich dla Baala (2Kn 28:1, 3; 33:1, 6; Jer 7:31, 32; 32:35). Później wierny król Jozjasz postanowił na zawsze położyć kres tym praktykom i kazał zbezcześcić to gniazdo bałwochwalstwa, zwłaszcza część zwaną Tofet (2Kl 23:10). Nie symbolizuje wiecznych mąk. Jezus Chrystus skojarzył Gehennę z ogniem (Mt 5:22; 18:9; Mk 9:47, 48) i podobnie uczynił Jakub, jedyny poza Mateuszem, Markiem i Łukaszem pisarz biblijny, który się posłużył tym słowem (Jak 3:6). Niektórzy komentatorzy stawiają hipotezę, że takie połączenie Gehenny z ogniem nawiązuje do ofiar ludzkich spalanych w tym miejscu przed panowaniem Jozjasza, i na tej podstawie utrzymują, iż Jezus posłużył się Gehenną jako symbolem wiecznych mąk. Skoro jednak wspomniane praktyki napawały odrazą Jehowę Boga, który oświadczył, iż ‛nie nakazał tej obrzydliwości i nie zrodziło się to w jego sercu’ (Jer 7:31; 32:35), trudno się spodziewać, aby Jego Syn, mówiąc o sądzie Bożym, oparł symboliczne znaczenie Gehenny na tym bałwochwalczym zwyczaju. Warto zauważyć, że w pewnym proroctwie Bóg zarządził, by Dolina Hinnoma posłużyła za miejsce masowego pochówku, a nie dręczenia żywych ofiar (Jer 7:32, 33; 19:2, 6, 7, 10, 11). Dlatego wzmianka z Jeremiasza 31:40 o „nizinie zwłok i tłustego popiołu” na ogół zgodnie jest uznawana za odniesienie do Doliny Hinnoma, a tzw. Brama Popielisk najwyraźniej prowadziła na wsch. kraniec tej doliny, która łączyła się tu z wąwozem potoku Kidron (Neh 3:13, 14). Tak więc biblijne wypowiedzi na temat Gehenny na ogół pokrywają się z tradycyjnym poglądem (zawartym m.in. w źródłach rabinicznych), według którego Dolina Hinnoma służyła Jerozolimie za miejskie wysypisko śmieci (w Mt 5:30 przekład Phillipsa oddaje słowo géenna jako „sterta śmieci”). Komentator żydowski Dawid Kimchi (1160?-1235?), omawiając Psalm 27:13, podał następujące informacje historyczne dotyczące „Gehinnom”: „Jest to miejsce na terenie przyległym do Jerozolimy, miejsce doprawdy obrzydliwe; wrzucano tam nieczystości i trupy. Zawsze płonął tam ogień, w którym spalały się te śmieci oraz trupie kości. Dlatego wyrok czekający niegodziwców jest w przenośni nazywany Gehinnom”. Symbol całkowitej zagłady. Nie ulega więc wątpliwości, że Jezus posłużył się Gehenną jako symbolem całkowitej zagłady z wyroku Bożego, zagłady wykluczającej możliwość wskrzeszenia danej duszy (Mt 10:28; Łk 12:4, 5). Uczeni w piśmie i faryzeusze jako klasa zostali uznani za niegodziwców ‛podlegających Gehennie’ (Mt 23:13-15, 33). Aby uniknąć takiej kary, naśladowcy Jezusa mieli się wyzbyć wszystkiego, co mogłoby ich zgorszyć, czyli spowodować upadek duchowy. Mieli symbolicznie ‛odciąć sobie rękę albo stopy’ oraz ‛wyłupać oko’, niejako ‛zadać śmierć’ tym członkom ciała — sprawić, by nie pobudzały ich już do grzechu (Mt 18:9; Mk 9:43-47; Kol 3:5; por. Mt 5:27-30). Kiedy Jezus opisywał Gehennę jako miejsce, gdzie „czerw nie umiera, a ogień nie jest gaszony” (Mk 9:47, 48), przypuszczalnie nawiązywał do Izajasza 66:24. Te symboliczne słowa nie odnoszą się do męczarni, ale raczej do całkowitego zniszczenia, o czym świadczy okoliczność, iż w proroctwie Izajasza nie ma mowy o żywych osobach, lecz o „zwłokach ludzi, którzy dopuszczali się występków” przeciw Bogu. Dowody przemawiają za tym, że do Doliny Hinnoma wyrzucano śmieci i trupy, a najskuteczniejszym sposobem likwidowania takich nieczystości był ogień, który mógł być podsycany siarką (por. Iz 30:33). Tam, gdzie nie doszedł ogień, roiło się od robactwa, czyli czerwi, które pożerały wszystko, co oszczędził. A zatem słowa Jezusa oznaczały, że wyrok Boży nieodwołalnie doprowadzi do ostatecznej, całkowitej zagłady. Znaczenie przenośne. Uczeń Jakub nawiązał do Gehenny, gdy wyjaśniał, że nieokiełznany język ‛stanowi świat nieprawości’, ‛plami ciało’, sieje zniszczenie niczym ogień, odbijając się na całym biegu życia. Taki język, ‛pełen śmiercionośnego jadu’, świadczy o złym stanie serca danej osoby i może doprowadzić do tego, że Bóg skaże ją na symboliczną Gehennę (Jak 3:6, 8; por. Mt 12:37; Ps 5:9; 140:3; Rz 3:13). Gehenna jako symbol jest w Biblii odpowiednikiem „jeziora ognia” z Księgi Objawienia (Obj 20:14, 15; POZA TYM SZCZEGÓŁEM, WIERSZ DOBRY! ileż człowiek może się ciekawych rzeczy dowiedzieć w tym miejscu ;) jakoś nie widzę w tekście (wierszu) sprzeczności ze znaczeniem tego słowa ani symbolicznym (co najmniej jedno trafienie) ani rzeczywistym ale może ja niekumaty jestem
-
jak już napisałem - jarzę tylko, że dla mnie taki "dowód logiczny" (trochę nagiąłem znaczenie pojęcia) jest zbyt karkołomny i nieprzekonujący a zdanie o poincie podtrzymuję ;) zresztą jestem jedną z tych osób, dla której wymowa tekstu jest równie ważna, co wykonawstwo, środki poetyckie, a te tutaj leżą bo zgodzimy się, że piękną, mądrą, znaczącą itd. wymowę mają niemal wszystkie teksty. jak się chce to zawsze się coś znajdzie dla siebie, a wspomniane środki mają sprawić, żeby się chciało. pozdrawiam
-
moja dzielna dziewczynka ;) wyrzucać Cię? ależ każda internetowa miejscówa powinna mieć swojego kabotyna i pozera, na zasadzie wioskowego...(zgadnij kogo), zresztą zaproponowałem Ci to, żeby skrócić Twoje męki, bo najwyraźniej cierpisz. co do zabawy, jak widać mamy to samo, wkręcanie Cię jest równie zabawne, co nużące, bo ileż można się obśmiewać z faceta, który ma problemy ze zrozumieniem tekstu (wtórny analfabetyzm), o sarkazmie i ironii nie wspomniawszy (który notabene pojawia się zawsze w odpowiedzi na odpowiedzi skrzywdzonego chłopczyka, któremu skrytykowali wierszyk - ale to znowu tłumaczenie głupiemu zdaje się, nie wróżę zrozumienia) ja już mówiłem, że Twoja Szanowna osoba interesuje mnie w znikomy sposób, żeby nie powiedzieć, wcale. przychodzę pod wiersz, oceniam wiersz (nie autora), nawet jeśli to gówno, gdybym je omijał, musiałbym zrezygnować z komentowania w ogóle, ale zdaje się, że to lubię, najwidoczniej takie już moje zboczenie, nie wolno walczyć ze zboczeniami, nie wolno walczyć ze swoim prawdziwym ja, trzeba nieść swoje dziwactwa między prostych ludzi P.S. teraz w ramach testu wskaż w powyższym tekście miejsca podpadające pod kategorię sarkazm od tego zależy moje życie, nie marnuj mi go
-
gdzie się podziali prawdziwi artyści
adam_bubak odpowiedział(a) na Zjajami_Baba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
biedny adresat - dożywotnie zaburzenia erekcji murowane fiut zdecydowanie lepszy chociaż całość i tak mi się nie podoba zwalę to tym razem na solidarność fiutów, czy też fiutków a co! pozdrawiam -
to w końcu peelka chce tej samotności, czy nie? bo się pogubiłem. a sprawić, żeby czytelnik zabłądził w czterowersówce, to już sztuka. z tym, że nie jest to niestety wynik "głębokiej wieloznaczności", tylko efekt chaosu. do dobrego mini trzeba jednak kunsztu, którego tutaj zabrakło. (tak, jarzę, że peelka doszła do wniosku, że przestanie wybrzydzać, ale zwyczajnie mało przekonujące to jest - ani precyzji, ani pointy (a pointą mini stoi), tylko coś jakby początek)
-
No tak. No bo Gehenna (piekło) jest coraz gęstsze od popełnianych na świecie morderstw. Trafiony zatopiony. :-) Zupełnei słusznie. :-) Dzięki za ciekawe i dogłębne zinterpretowanie tego przewrotnego wierszydła. Bardzo się cieszę, że Cię zainteresował i skłonił do przemyślenia. Ja także pozdrawiam. :-) no to dumny z siebie jestem ;) ale w jednej sprawie się nie zrozumieliśmy: wydawało mi się, że wspomniane "od" zjadło się przez przypadek ale skoro nie, to niech mu będzie ;)
-
ale z dwóch różnych mózgów lubię marnować swój czas, dlatego właśnie, że jest cenny na tę rozrzutność mogę sobie pozwolić - musisz kiedyś spróbować i ty poczuj się jak Rockefeller i niech mi kto powie, że poeci nie są wrażliwcami szkoda, że głównie na swoim punkcie inaczej kalkuluję, nie namówisz mnie, jeśli coś śmierdzi zatykam nos i więcej nie wącham i nie mówię tu o pieniądzach;) poeci są wrażliwcami na swoim punkcie, tak są, ale to problem nie tylko poetów cóż, to tylko kolejny dowód na to, że w poetach nie ma absolutnie niczego wyjątkowego i ciekawego, podobnie jak w urojonych smrodkach, a tym bardziej pieniądzach (tak przy okazji czas to nie pieniądz, czas to czas po prostu - pokładasz zbyt dużą wiarę w przysłowia i stanowczo nadużywasz swojego superego, ja odzwierciedlonego). widzisz, nie interesuje mnie tutaj Twoja szanowna osoba, interesuje mnie tekst, który wisi tutaj po to, żeby zostać ocenionym, przeanalizowanym albo zinterpretowanym - co tylko sobie czytelnik życzy zrobić z tym tekstem. jeżeli masz z tym problem, a zaczyna wyglądać na to, że jednak masz, to znajdź sobie dla nich (tekstów) przestrzeń trochę mniej publiczną i skończ chłopie z wycieczkami osobistymi, bo czytanie o tym, co ktoś sobie wyobraża o tym, co ja niby myślę trochę nużące jest. zrób to co ja - skup się na tekście, dobrze Ci to zrobi - tyle jeśli chodzi o moją, wyjątkowo, wycieczkę osobistą
-
no, ściąga już, jak widzę, jest :D
-
Myśli wierszem pisane
adam_bubak odpowiedział(a) na Barbara Gurtler-Kutek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
patrzcie, ten sam tekst dwa razy, raz za razem znieśli limit? promocja jaka czy co? -
troszkę się gubię w tej części: "gdy tłok do niej i gęściej morderstw" - czyżby od morderstw? najbardziej chyba podoba mi się bardzo oryginalnie, jak dla mnie, wpleciony motyw ukrzyżowania, stygmatów (triada dłoń, stopa, serce) przedstawionych jednak w sposób trochę przewrotny, trochę zrywający z przyjętą symboliką jakby była w nich jakaś siła sprawcza wystarczająco niejednoznaczne, żeby mi się spodobało inspiracji dla całości doszukiwałbym się w sytuacji na Bliskim Wschodzie groza z dużej wydaje mi się jednak zbytecznym wzmocnieniem nawet jeśli przywodzi skojarzenia ze strefą Gazy - ale ponieważ idąc tym tropem może to być zamierzony klucz do interpretacji tekstu, nie spodziewam się, żeby Autorka poszła za moją sugestią ;) Pozdrawiam A.