Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nechbet

Użytkownicy
  • Postów

    751
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Nechbet

  1. ja podpisuję się pod pozytywami, krótko, ale wymownie, bardzo ciekawie ujęte:) pozdrawiam serdecznie Marta
  2. pierwszą kursywę bym wywaliła :P i kinderniespodziankę i to szybko :-) rozmyślanie koperty też nie podchodzi i przełykanie sensu reszta baarrrdzoo w porządku zatem do przemyślenia :) cieplutko:* Marta
  3. pomyślę angie, nad wszystkim pomyślę :-) w odpowiednim czasie ;) dziękuję :*
  4. pointa za słaba w stosunku do całości, nie podoba mi się "zgwałcony wejdę pod kołdrę", poza tym jak dla mnie jeden z lepszych Twoich ;) pozdrawiam cieplutko Marta
  5. no no no Tomaszku, przemyślę na spokojnie w domku i coś na pewno wykorzystam, bo w pracy za wiele nie dam rady, hiih ;) słonecznego i ciepłego dzionka :)
  6. zapominając o wysokich snach przeklinając noc obudziłem się a przecież mogłem lądować bezpiecznie w łóżku wystarczyło założyć spadochron może by się otworzył a jeżeli nie to chociaż świadomość mniej by dokuczała ja go widzę tylko w ten sposób. pozdrawiam serdecznie Marta
  7. no proszę :-) stronka niestety juz od długiego czasu nie aktualizowana, takie strzępy tylko tam :) dziękuję ślicznie cmok cmok :* hihi
  8. hehe, jak masz pomysł, który to ładnie zamknie, to czekam dzięki :*
  9. teraz wiem jak to boli, wiem już jak to jest zjadało mnie powoli, brało mnie jak dreszcz moje – twoje racje zamiast przestrzeni czarnej dziury i globalnego ocieplenia widzisz – upijam się, składam wieczory ułomne sny. teraz nie próbuj przepraszać, wszystko minie - kiedyś jak strach przed tym, że jutro nie nadejdzie pamiętam wiersz z pointą o amarantowych nocach jeden z tych, które giną, by narodzić się ponownie i tkwić we mnie – w tobie, przypominając że możemy darować sobie konwenanse
  10. Ty też Marta? hihi :-) szklane góry to echa Bajmu :D heh /u stóp szklanych gór/
  11. cudowne, jestem szczerze zachwycona, bardzo dobrze się czyta, świetne :-) pozdrawiam cieplutko Marta
  12. przekleństwo niepotrzebne, szkoda że tytuł i pointa to to samo, proponuję zmienić tytuł, poza tym "mnie widzisz" też jakoś lekko nie brzmi :-) reszta w porządku pozdrawiam serdecznie Marta
  13. meglio, meglio cosi Bratnia Duszo :-) racja/niech się ostoi :-)
  14. mocno klimatyczny, moim zdaniem najlepsza kształtem pierwsza strofa, dalej juz wiersz opada pozdrawiam serdecznie Marta
  15. wciąż stoisz przy oknie ---> tu sobie przestawiłam jakoś takoś :-) wydobywam się z twojego cienia wszystkim co zdążyłaś sprzedać oddać ubogim lub rozrzucić po podłodze złoto i srebro w którym nie możesz się odnaleźć kiedy odbijasz jaskrę krajobrazu -----> tu takie mataforyczne brzydactwo wyszło :) odchodząc daleko do siebie ----> znów przestawiłabym we mnie znajdujesz mały paproch ----> paproch brzmi "paproszaście" brzydko, hihi :) zbity w to co przeżyłem przed chwilą ----> katastrofa :-) zaraz potem stajemy się kometą aby stwarzać zachody nie do spalenia po każdym wschodzie coraz bliżej mi do wszechświata za firaną mgły -----> kolejny metaforyczny potworek :) zagubiona stoisz co rano zaklinając niepewność --->to zaklinanie niepewności? sama nie wiem... do generalnego remontu, bo w tym kształcie nie trawię ;-) całuski :* Marta
  16. baaardzooo, a szczególnie ostatnia strofa, szczerze się wzruszyłam... gratuluję pozdrawiam cieplutko Marta
  17. takie milutkie to i uśmiechnęłam się :) na plus pozdrawiam serdecznie Marta
  18. Drogi Michale :-) nieco wyliczankowo, ale wcale to nie przeszkadza, bo ładnie sobie płynie i podoba się bardzo. co do uwag: 1) idziemy przez drogę do celu jakim jest pizza w piekarniku ----> to trzeba zamienić koniecznie :-) 2) jak coś się powtarza to już jest jakiś cykl i cyklicznie raczej, więc masło maślane wyszło. pleonazm pozdrawiam serdecznie Marta
  19. zgadzam się z Robertem a propos uwagi o "wschodzie słońca" może nie powala, ale rzeczywiście jest niczego sobie :) pozdrawiam serdecznie Marta
  20. do stu tysięcy diabłów i jednego licha dzień pomieszał dzielnice oraz zmysły z ograniczoną odpowiedzialnością dla mnie orgazm kiedy kupisz bułkę z dżemem i utniemy sobie w dżemie słodką drzemkę choć nie wiem czy psychicznie to wytrzymasz czy nie zbijesz mnie za życie nie na temat ja go widzę w ten sposób, może Autorce coś się spodoba? wycięłam to, co szpeci i jest zbędne i te potworne nawiasy, i taka wersyfikacja pozdrawiam serdecznie Marta
  21. analfabeta czy nie Tomaszku i tak Cię uwielbiam /Ty wiesz... dziękuję za Twoją wersję, jak zawsze zresztą :*
  22. jest kuc i kłuć /kuć żelazo kłuć - jak coś boli to kłuje a nie kuje :-)/ mamy zaległości w języku polskim? hiih buziaczki /wieczności :*
  23. wybacz Tomaszu ale KŁUĆ jest bardzo poprawnie :-)
  24. ojj a to dlaczego Wielki Poeta tutaj nie może ? :-)
  25. można nawlekać na palce paranoje dusić zwyczajność, przyzwyczajać się do werterowskich wieczorów to wszystko jak durne wyobrażenia o tym że kiedyś będzie normalnie, że wszechświat ukłoni się w pas w podziękowaniu za uratowanie kolejnego istnienia i nie połknie nas komercyjna miłość z tej tęsknoty budzę kolejne zjawy uśpione we mnie od kołyski do niewoli nocą nawet łagodność moich bioder kłuje ostrością wyobraź sobie jak bardzo można pamiętać tak często tak gładko zadawany ból
×
×
  • Dodaj nową pozycję...