Nechbet
Użytkownicy-
Postów
751 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Nechbet
-
oj kochana :-) chciałam tylko sprawdzić, czy mnie stąd wyrzucą, czy może jednak nie, hehe:) buziaki Rachel:*
-
witaj :-) szczerze? podoba mi się Twoja wersja i obiecuję, że się zastanowię, ale już nie dziś mykam do łóżeczka. poczekam jeszcze na opinie innych. dziękuję. magii życzę pozdrowionka Marta
-
Uparciuszek :-) ale szanuję, Twoje dziecko to przecież :-)
-
wpierw* brzmi okropnie, lepiej chyba najpierw, na początku, nie wiem, cokolwiek, ale nie to :) chlanie też brzydkie poszła chlać i poszedł spać - to powtórzenie w tak krótkim tekście chyba nie zrobiło dobrej roboty :) otworzyła i wyszła zabawki najpierw zrzuciło na podłogę dziecko padało z kolan ojca zabawka po pijanemu maluch skręcił kark ojciec poszedł spać mieszkanie zapadło się ucichło jak kamień w wadliwej zapalniczce może tak lepiej? bo fajne, fajne to takie, takie inne niż Twoje do tej pory Tomaszku, a przecież czytam Cię wiernie :) pozdrowionka cieplutkie:* Marta
-
tylko tu mogę być drwić i czekać aż zrozumiesz – nie ma sensu starać się i wznosić, niżej niż na dno już nie spadniesz palę, choć mam alergię na sen przy tobie brak mi pomysłów z perspektywy potrafisz słuchać i widzieć najzwyczajniej w świecie rozciągnęła się nam ta bajka wypadła
-
znakomity wiersz. zabieram do ulubionych PS. przepraszam za lapidarność słów, ale wyróżnienie, mówi chyba za siebie :-) pozdrawiam cieplutko Marta
-
cholera świetnie, ale "samotność" na końcu rozczarowuje, chciałoby się przeczytać coś bardziej innowacyjnego niż to wytarte, zużyte słowo...szkoda, pomyślałabym nad czymś, szkoda wiersza :) pozdrowionka cieplutkie Marta
-
cholera świetny tekst ! ale... "zaschnięta macierz podwórza" --> twarde jak cholera, takie wymyślne, beee, psuje jak nic drażni mnie też "roztrzaskiwaliśmy" - ale to takie moje małe widzimisię :-) w każdym bądź razie szczerze gratuluję. pozdrawiam ciepło Marta
-
bardzo dobry wiersz, rzeczywiście muszę przyznać, żę w wersji Anny wygląda jeszcze smaczniej, możnaby coś nad tym pomysleć :) a jeśli jednak nie, to Twoja wersja też jest w porządku :) gratuluję. pozdrawiam Marta
-
Gałązka drzewa figowego :-) mnie się tak pomyślało, może i jest lekko pompatycznie - choć tak naprawdę wcale tak być nie musi, mnie się czytało i podobało, jest lekko, jest śpiewnie, na tAK pozdrawiam serdecznie Marta
-
oooo, genialny tekst od poczatku do końca :) pozdrawiam serdecznie Marta
-
kiedy formę rozcieńczono, muszlę wyciągnięto na prawy brzeg, obejmowało ją wciąż głębiej i dalej. a ona paliła się jeszcze mocniej. zbieraliśmy więc dym idąc wydmami. z dymu wypływały małże kierujące się w stronę morza. mówiły, że rynek jest jeszcze bardziej idealny. muszla przybrała wtedy formę muszli. może coś takiego? niby małe zmiany, ale wydaje mi się, że lepiej, hmm drażnią mnie cholernie te kropki na końcu wersów, hehe, wolę, jak kropka jak juz jest, to w środku wiersza :) obrazek namalowałam, rozśmieszyły mnie trochę małże wypływające z dymu...tak myślę sobie, że z morza mogą wypływać, ale z dymu? mogą się np. wydostawać :D coś możnaby jeszcze pomyśleć nad tekstem :) pozdrawiam cieplutko Marta
-
i usunęłam te przecinki, skoro padła sugestia rzeczywiście chyba? lepiej :-) dziękuję Wam.
-
dzięki wielki Michaś :-) cenię zawsze Twoje zdanie. pozdrawiam cieplutko Marta
-
no po pierwszym przeczytaniu zrobiło się ciekawie, wrócę, by napisać jakieś uwagi ale póżniej, teraz tylko tyle, że po jednej lekturze podoba się mocno, choć w pewnym momencie się potknęłam. wrócę ;-) pozdrawiam ciepło Marta
-
popieram Lecter, dzięki za głos obrony, hehe ;) pozdrowienia Marta
-
cholernie słabe to pozdrawiam Marta
-
nie do końca o klęsce, jest nadzieja... :-) dziękuję pozdrawiam cieplutko Marta
-
ten fragment moim zdaniem jeszcze do dopracowania; i drażnią mnie jakoś te wyliczane "ponieważe", "poniekądy" i inne :P może to i jakieś oryginalne miało być, czy co, ale mnie to nie łapie - wyszło nieciekawie. wszechświaty paralelne brzmią mocno sztucznie, twardo, tak samo jak kolejny wers i dość absurdalnie :-) cieplutko Marta
-
dziękuję Kochanie :* pozdrawiam słodko, hihi :-)
-
haha! sprawę pozawierszową wybaczam, i miło, miło :) dzięki :) a przecinki to nie wiem czy zostawię, czy nie pomyślę jeszcze :-)
-
oooo :-) amerozzo! rzeczywiście życie brzmi lepiej, a też jest biznesem, a biznes życiem :) hehe dzięki, zabiorę :) pozdrawiam serdecznie Marta
-
Tomaszku nie przesadzaj :) lepiej pomóż mi znaleźć jakieś słowo zamiast biznesu :D bo mnie samej się nie podobuje :-) dziękuję ślicznie jesteś zawsze pod cenię :*
-
kochana :) biznes się wkradł bo za cholerę nie wiedziałam co tam dać :D poproszę o sugestie, zawsze potrafisz pomóc a mnie coś brakowało tam czegoś... dziękuję :)
-
jeszcze czujemy jak zachodzi świat gęstą mgłą gęstszą od poranków gdy mówisz że sens skończył się z ostatnim pomysłem na wspólne życie mogę mieszkać w każdej z tych rzeczy w brukowcach małych przerwach na sen jeśli tylko przyrzekniesz że odtąd dotąd i ani centymetra dalej będziesz w słońcu biegu piekle gdziekolwiek pozwolisz odpocząć