Franka Zet

chciałabym Wam kochani dać drzewko szczęścia umieścilibyśmy na nim wszystkie święta dzwoneczki i złocone uśmiechy kolorowe balony radości i słodycze dużo dobrych cukierków tam pod tym drzewkiem może udałoby się wreszcie usiąść posłuchać jak pada obficie manna i spokojnie sięgnąć ręką po natchnienie które czeka na gałązce obok Szczęśliwego 2009 od Franki

Końcóweczka dla mnie, tego mi trzeba. Tobie, Stasiu, odlotów poetyckich oraz innych w Nowym Roku. Stawiaj literki, lubię je zbierać i czytać. No i zdrowia !!! Buziaki :))

Życzenia na 2009 rok chciałabym Wam kochani dać drzewko szczęścia umieścilibyśmy na nim wszystkie święta dzwoneczki i złocone uśmiechy kolorowe balony radości i słodycze dużo dobrych cukierków tam pod tym drzewkiem może udałoby się wreszcie siąść posłuchać jak pada rzęsiście manna i spokojnie sięgnąć ręką po natchnienie które czeka na gałązce obok Szczęśliwego Nowego:))

Znamy takie toasty, znamy, niech się spełnią w szczęśliwym 2009, czego Ci życzę, Krysiu :))

afera heaven'sgate: obrona wnioskuje o sporządzenie opinii biegłego psychiatrę celu sprawdzania poczytalności oskarżyciela Bardzo dobre oba dwa. Buziaczki na Nowy Rok :)

Podoba mi się, na Sylwestra super, dużo krwi jak wina. Tylko ta strofa [quote]I krew spijacie z wdziękiem z złotej czary źle się czyta, bo zwdzzcz..... może I krew pijecie też ze złotej czary Rozrywkowego wieczoru i takiegoż Nowego Roku 2009 życzę :))

To dla Kasi Ballou ? Pozazdrościć, a "dwie piersi parzyste", po prostu wyrzuć "dwie". Dobre, miłe, sympatyczne :)) Pozdrowienia w starym roczku :))

Luleczku, cieszę się, że Ci złości przeszły. Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęścia w Nowym Roku. Nie pisz do mnie per Pani, taki chłód z tego zionie. Ściskamcię :))

Jaki wiersz ? - pytają stokrotki. Dobry.

Ta część chyba najbardziej. Pozdrawiam.

Jacku, bardzo szeroka interpretacja, ale, oczywiście, przy wierszu można wszystko, cały w tym urok. Pozdrawiam ;)

Bardzo pocieszające to, co piszesz, bo irek paprocki wpadł straszny gniew (jak widać powyżej) i zmartwił mnie. Może mu przejdzie do Nowego Roku, a Tobie dziękuję za życzliwe oko. Buźka :)

Słusznie, nie powinnam pisać rymowanych, w gruncie rzeczy nie leżą mi, ale to tak na zasadzie próby, a wiersz stary, ho, ho - jak go znalazłam to powiedziałam: no, pokaż się ludziom, może cię nie zlinczują i już. Pisanie rymowaców dobrych to wielka sztuka i mnie samej rzadko które się podobają. Dziękuję za wpis do pamiętnika, pozdrówki :)

Drogi, nie śmiem napisać, lulku, nie chciałam Cię urazić, obrazić. Ten wiersz to rymowaniec, więc trudno, żeby nie było rymów. Nie uważam się za wielka poetkę z Zetki, bo ja w ogóle nie traktuję poezji śmiertelnie poważnie. Czasem coś napiszę i fajnie mi z tym, nawet jeśli tego nikt nie przeczyta. Jeszcze raz przepraszam za komentarz do wiersza "Matko", może był nie delikatny, ale szczery. Niegniewajsie, pozdrawiam.

Krysiu -Tereso, cieszy kolejny czytelnik, a Twoje wiersze bardzo lubię. Pozdrówki :))

Jacku, przecież w wierszu występuje żebro nie zebra, tyle to się można tu doczytać. Oj, nie wiem, czy Bóg będzie miłosierny dla takiego gapiostwa, ja nie jestem :(

Nieczytelne i niezręczne, czyli nie- nie-. Pozdrawiam

No, tak, patetycznie, ale jak się wczytałam, to doszłam do wniosku, że taki był zamiar diabelsko-ognisto-złoty-amen. W ramach takiej figury, o.k.

Jest w tym wierszu poranne olśnienie, tak bywa - to chyba kwestia świeżego otwarcia na bodźce. Staje się oczywistość. Podoba mi się cały, a czekoladowa chatka no i [quote]wypadło mi być więc będę szczególnie :)

Podoba mi się, jest prawdziwy. Ociosywanie wiersza często jest mordercze.

Oczywiście, że chodzi o "lulek", to ptak nocny prawda ?

Przedostatnia zwrotka sklecona na siłę, w ostatniej rytm zachwiany (żeby utrzymać trzeba by czytać "a coż to zaświat" - ale ogólnie ciekawy, na przykład to

Dobre, dobre - zwłaszcza ostatnia część :)

Przypomina mi Z. Honey, to nie Ty, Zosiu ? Dobrze się czyta.

Infaltylność widzę tylko "w promyczku" i można by go zmienić na "promyk", będzie lepiej, a czułość się nie straci. Wiersz sympatyczny, przypomina mi piosenkę Łucji Prus "Walc szczęście".