Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Franka Zet

Użytkownicy
  • Postów

    1 291
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Franka Zet

  1. Bardzo prześliczne [quote]a przecież to ty rozbiłaś wszystkie lustra kalecząc się o kolejne odbicia a właściwie powinnam zacytować wszystko. Przychodziłam tu kilka razy i jeszcze zawitam. Pozdrowienia ;)
  2. No i wszystko jasne. A zaprezentowany kołtun - nie wiem, śmiać się czy płakać ?
  3. Pani tak poważnie, czy to taka przekora, a po cichu śmieje się Pani w śliczną, różową piąstkę?
  4. Przygłusza, chyba przez te trąby ;)
  5. Przyciągnęło uwagę. Może z większą ilością nie w nawiasie, byłoby ciekawsze, na przykład [quote]nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe (nie)zwykłym przypadkiem zerwała ogłoszenie, myśląc że jedyne. telefon zadzwonił we właściwym czasie i wygodnym miejscu-jedyny. spotkanie o(nie)śmieliło obie strony. okna do wymiany, drzwi dziurawe ze strachu, ściany bezsilnie popękane, ciśnie(nie) (nie) dochodzi a jednak bywa że dobrze zawierzyć chwili zmieszanie (nie)świadomie nadyma przestrzeń, szuka wyjaśnień podczas gdy świat już dawno zapisał tę chwilę zmieniłabym też dawno zapisał tę chwilę na coś innego, może już dawno nacisnął kliknij
  6. Bardzo mi się podoba taka zabawa słowem, konsekwentna i ortografię można sobie pszypomnieć
  7. Całość zaciekawiła, a to szczególnie fajne
  8. Bardzo dobry - w duchu mokrej jesieni i bliskiego listopada. Pozdrawiam
  9. Zgadzam się, a wiersz przyciężki w tej apoteozie.
  10. "No, no, nie poznaję kolegi" (cytat) ;)
  11. Według mnie najlepszy z Twoich wierszy, które ostatnio czytałam. Zakończenie bardzo dobre i czuję, że wspólnie z Aleksandrem poszukujesz oikumene. A co z tym małym palcem ? Napisz. Pozdrawiam.
  12. Superaste! Pozdrawiam
  13. Niestety, podobają mi się tylko dwa ostatnie wersy, a wcześniej chaos brudnych kopyt, jakoś nie... :) Pozdrawiam nie stukając obcasami.
  14. Bo to chyba nie chodziło o przyjaciela,a o znajomego. Skąd tyle poukładania, kiedy ktoś bliski jest zagrożony?
  15. Wiersz wciąga w pokazywany obraz. Czytającemu wspomnienie wydaje się być jego własne Bliskie jest mi przeglądanie pamięci. Pozdrawiam.
  16. A ja poproszę coś nowego. Pozdrawiam;)
  17. Jest coś wzruszającego w tym wylewie słów, w konieczności tysiąckrotnego uzmysławiania sobie, czym jest miłość. Pozdrawiam :)
  18. Strasznie wiją się w tym walcu Podkreślone szczególnie nie przemawiają. Walce, palce - nie bardzo. Pozdrawiam;)
  19. Dobrze znam wędrówki po szufladzie w ramach tzw. porządków; gubimy się w znalezionych drobiazgach na długie chwile i to jest ładnie tu opisanie. Pozdrawiam.
  20. Klasyka z klasą. Zobaczyłam te schnące koronkowe rękawiczki jak przetarty jesienny listek po deszczu. Pozdrawiam :)
  21. Trochę za bardzo wprost, wszystkie flaki na wierzch. Miejscami dobry. Aż tak źle w tym stadle? Pozdrowienia.
  22. Zaiste, bardzo mi się podoba:)
  23. To jest znakomite - to malowanie słowami, klimat obrazu, XIX -wieczne kobiety (bo czyż teraz suknie szeleszczą ?) i na końcu ja, która to czytam, oglądam, słyszę - wszystko przyjmuję za własne, jestem w środku, a jednak na zewnątrz. Fanaberka pyta o tytuł obrazu - może jeszcze nie nazwany? pozdrawiam:)
  24. Nie wierzyłam, nie chciałam oglądać, mówiłam sobie - zerknę, ale właściwie po co ? - No i proszę; magia stadionu? Leo wydawał się być wzruszony, ja - co najmniej poruszona. Poooolskaaa! Hymny grane były bardzo anemicznie, nie uważacie? Pozdrowienia.
  25. Dobrze się czyta, bo dobre. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...