Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

janko

Użytkownicy
  • Postów

    257
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez janko

  1. janko

    telepatia

    ok. :-))) form zwykle jest kilka; trudno MI się zdecydować;-)))Dzięki. może tak? zdarzają mi się dziurawe noce. budzę się i próbuję przekazać ważne wiadomości potem modlę się by dotarły do adresata wciągając w to ducha mojej matki. zwykle Jej się udawało załatwić najtrudniejsze sprawy teraz sprawdzam czy nadal mnie słyszy ten ktoś jest tutaj najważniejszy. decyduje o tym kto otrzyma pracę. to drażliwy temat wielu z ukosa patrzy na ręce. z zazdrością pewnie każdy z nich modli się o to samo nie wszyscy mogą być wybrani. najczęściej tacy których ojciec lub matka nie zdążyli odebrać pierwszej emerytury. bo to nie jest żaden wybór a zwykły przypadek że los bierze sprawy w swoje ręce sypiąc kolejną grudkę ziemi
  2. janko

    telepatia

    "Ludzkość wydaje mi się pięknym początkiem, ale nie słowem ostatecznym." - Freeman Dyson coraz częściej zdarzają się dziurawe noce próbuję przekazać ważne wiadomości wciągając w to ducha mojej matki modlę się by dotarł do adresata. zawsze jej się udawało załatwić najtrudniejsze sprawy. sprawdzam czy teraz nadal mnie słyszy ten ktoś jest tutaj najważniejszy. decyduje o tym kto otrzyma pracę. to drażliwy temat wielu z ukosa patrzy na ręce. z zazdrością pewnie każdy z nich modli się o to samo nie wszyscy mogą być wybrani. najczęściej tacy których ojciec nie zdążył odebrać pierwszej emerytury. to nie jest żaden wybór a zwykły przypadek że los bierze sprawy w swoje ręce sypiąc kolejną grudkę ziemi
  3. janko

    concerto d'hiver

    będzie koncert spuszczony z łańcucha - górne partie nie rozsadzą szczytów, [a ty] z dala od krawędzi – zsuniesz się do niej i będziesz jak prąd, jak ogień palący, [może] nawet popłynie krew – kiedy jej dotkniesz. Nie musisz pokochać od razu. To się zdarza, tylko nic nie mów, [tylko] patrz, jak się toczy. ================================ będzie koncert spuszczony z łańcucha - górne partie nie rozsadzą szczytów, z dala od krawędzi – zsuniesz się do niej i będziesz jak prąd, jak ogień palący, nawet popłynie krew – kiedy jej dotkniesz. Nie musisz pokochać od razu. To się zdarza. Tylko nic nie mów, patrz, jak się toczy. ================================ Co sądzisz o takim maleńkim szlifie?
  4. wiersz o niemożności (najprościej) ale, miałoby się ochotę powiedzieć peelowi: -- "a pies ci mordę lizał;-) naocznie posunięty - to jakiś słowny dziwoląg choć podtekst czytelny. a ja tymczasem wrócę do książek bo jestem tak kurewsko niedouczony to jest możliwe, ale powrót do książek?( niczego nie zmieni.) nawet doktorat, też;-) to tylko feromony:-)
  5. janko

    na zakręcie

    pytałem muchy - nie miała nic przeciwko;-) dzięki za dobre słowo i zatrzymanie, pozdrawiam serdecznie:-)
  6. "pocą się kolejne obrazy ociekają swoją wodą znaczki-grotołazy przeciążone razy cztery te czarniutkie litery wydumane wypieszczone osmalone Nic i niac ( a tu przestajesz czytać, Waść) tu już gubisz sens i nadzieję że no właśnie Nic" ------------------------------------------------------------------- temat adekwatny do treści. udało Ci sie napisać poemat o niczym.:-) wydmuszka. wypociny, trzciny, chrzciny, bliny, liny......................
  7. janko

    na zakręcie

    sprawny warsztatowo wiersz. czysto zagrany, poprowadzony harmonijnie od początku do końca, aż może zbytnio dokładnie usystematyzowany, ale temat narzuca taki styl wyciszenia. peel po latach pracy w charakterze operatora dźwigu przechodzi na zasłużoną emeryturę. praca na trzy zmiany absorbowała dotychczasowe życie w całości, i nagle wolność - wielka niewiadoma. peel próbuje odnaleźć siebie w nowej rzeczywistości. (ryby, grzyby, pszczoły, wizyty etc.) jednym słowem, nie wie co ma zrobić z wolnym dniem. poszukuje, i tęskni za tym co było, z perspektywy czasu, dobre, bo wypełniało życie, nadając mu sens. etc. to wiersz o stabilizacji, jaką zapewniała stała praca. "ten kierat" kręcił się z niezmienną, stałą prędkością, jak pory roku, dając bezpieczeństwo i poczucie dobrze wypełnionego obowiązku. " w jednej chwili bym wrócił", gdybym tylko mógł cofnąć czas, i zacząć przewijać taśmę od tyłu - próbuje nam powiedzieć peel. a tak, życie uciekło...
  8. USCHŁA? tytuł! wystarczy tancerka, skoro dalej malujesz ten wyschnięty badyl. nie wiem skąd sią wziął zamysł: ona objęta w pierś? tzn. jak? widzę jakiś fałsz. albo tu: "szepcze coś w cień, coś ściska jej ruchy" "Coś niby chwyta, coś niby trzyma. Rozpłacze się, zaśmieje." A wogóle to przejmujący obrazek przemijania peelki, którą na koniec wiesza się w szafie i to jest już bardzo ryzykowne, wręcz groteskowe posunięcie, (budzące uśmiech). konieczne zmiany. msz.
  9. "Nie poddaną rządnym regułą " --jeślli już, to żadnym regułom nie tylko wiejskie krainy są piękne. wszędzie je można dostrzec, ale aby opisać, pokazać - to już sztuka. na tym fragmencie poniżej, spróbuj oprzeć swój wiersz. Chowa się słońce za horyzontem Lekko powiewa chłodny wiatr Orzeł wykonuje ostatni lot (dlaczego ostatni - bez przesady) Nad czarującymi ( czarującymi - tzn. jakimi?) polami, rzekami etc. ps. nie wystarczy napisać, że coś jest piękne; trzeba to piękno pokazać:-)
  10. janko

    zwrot

    "kolejna garść kaudyńskiej zendry " zendra (st.niem. sinder) technol. cienka warstwa tlenku żelaza, która powstaje na żeliwie lub stali w procesie termicznej obróbki materiału, a... trzcinnik niezaradzające kaudyńskiej niemłotkowania, psiakom nienormującymi nieprzekonująca pocięłaś rozśmieszeniu poślubiająca, opieprzaliśmy. tyle google. zniechęcony, odorem, rzyganiem do tronu nawet czerwone kokardy nie rekompensują księżniczka Anna spadła z konia;-) pozdrawiam
  11. "Jeżeli nocną przybliżysz się dobą I zwrócisz ku wodom lice, Gwiazdy nad tobą i gwiazdy pod tobą, I dwa obaczysz księżyce. (...) Choć godna kary jest ciekawość pusta, Lecz żeście z Bogiem poczęli, Bóg wam przez moje opowiada usta Dzieje tej cudnej topieli. Na miejscach, które dziś piaskiem zaniosło, Gdzie car i trzcina zarasta, Po których teraz wasze biega wiosło, Stał okrąg pięknego miasta". frag. Świteź - Adam Mickiewicz
  12. janko

    na zakręcie

    nuda panie taka mnie dopada. tylko się upić chodzę na grzyby na ryby, ale to nie pomaga brakuje mi tego kieratu. na pierwszej trzeba było popracować, na drugiej o tyle o ile, a na trzeciej to człek się przespał i rano do domu wrócił zmęczenie mijało, kręciłem się jak te pszczoły a mam ule i koło pszczół nauczyłem się chodzić a teraz nic się nie chce. kurek nazbierałem, ryby nie biorą. a ile można chodzić na ryby albo grzyby i co to za robota. w jednej chwili bym wrócił jak wszedłem panie na ten dźwig, to jak bóg na wszystkich patrzyłem. jak olbrzym jakiś ciężary przenosiłem. precyzja w tym była i sens teraz koniec. odprawę dali i zegarek szwajcarski w takim długim pudełku w srebrnej kopercie ładny i emerytura niezła. wystarczy na nas dwoje dzieci samodzielne. wnuki rzadko przyjeżdżają ja wszystkich poodwiedzałem, pogościłem się i co teraz robić. kręcę się jak mucha w smole czegoś mi brakuje. w jednej chwili bym wrócił
  13. prawdę powiedziawszy to najbardziej podoba mi się pierwsza wersja.:-(( każda kolejna jest ... jak ściernisko po uprzątniętym zbożu.:-( tak czuję najprawdziwiej, ale wiem, że każdy może odbierać inaczej. właśnie w pierwszych wersach jest powiedziane, że w jaskini niczego nie ma - a Jasna szuka dalej - "ona szuka od lat". ona będzie szukać zawsze, bo może nigdy nie znajdzie. bo do teraz, do tego momentu, nie znalazła szczątków syna. takich matek są setki, więc "od lat" można zastąpić określeniem, że "wciąż szuka" (jeśli to "mówi" lepiej) dziękuję, za garść spostrzeżeń i za wnikliwe zagłębienie w istotę sprawy. pozdrawiam pozdrawiam.
  14. no przykro mi, Lady Aj - nie widzę tutaj dobrego kawałka poezji. za dużo: mi, ci, ja, ona, jej, moich, moje, we mnie, cię, ciebie, w twych, w twym... itp.
  15. janko

    dzwon

    Opuszczamy kiepski piwerwszy wers. Zaczynamy od drugiego. "W drodze koleiny jeszcze mokre deszczem, A na polach zboża w soczystej zieleni Nagle dźwięki dzwonów wstrzymały powietrze" (itd) dalej też kilka rzeczy do zmiany, skrócenia etc. np.: Strofując gaduły: „Dzwon mówi – jest cisza”. na: Strofując gaduły: „Dzwon mówi – więc cisza”. np.: Bo Dzwon Jakubowy z oddali jest słychać. na: Bo Dzwon Jakubowy z oddali już słychać. np.: „Pańskie Zmartwychwstanie, Pańskie Zmartwychwstanie…….” na: Śmierć i Zmartwychwstanie, Śmierć i Zmartwychwstanie etc. A OGÓLNIE: treść naciągnięta do rymów, albo rymy do treści;-) Szczególnie kiczowate pierwsze wersy zwrotek. spójrz, że lepiej wygląda ich opuszczenie. myślę, że do wyszlifowania, przemyślenia.
  16. "pałacowe sklepienia rumienią się od wina jak pożar- trzeba zgasić w sobie władza - nie- więzienie z damskich wachlarzy u błazna niewola strach i próżnowanie" cinższko się to czyta... a czemuż się one tak rumienią ? qurde, i te baby tak rządzą? i dlaczego błazen próżnuje? strach, niewola; mnie się to, panie kupy nie trzyma. na tym pałacowym sklepieniu;-((( Leonardo dyć tak namieszał? cie choroba;-)
  17. janko

    Bulwar nad Nysą

    "spotykania" (?) (?)
  18. Bardzo jestem ciekaw jak byś to widział; jeśli znajdziesz chwilę, b. proszę:-))
  19. janko

    bez tutułu

    słowo "dokładnie" na naszych oczach (właśnie) ewoluowało. (i żadne słowniki nie pomogą). zastępuje się nim słowo "tak", słowo "oczywiście" , słowo "precyzyjnie" dla podkreślenia, że zgadzamy się z przedmówcą we wszystkich szczegółach, w całej rozciągłości, precyzyjnie, czyli: "dokładnie tak", "oczywiście dokładnie tak", "istotnie, dokładnie tak", "właśnie, dokładnie tak", "dokładnie o to chodzi", "tak, dokładnie", ... "dokładnie"... :-))
  20. janko

    bez tutułu

    chce napisać wiersz o tym jak wdeptuję w kałużę jesienne liście i to by było na tyle. pa
  21. janko

    kaktus

    piękne słowa, ale wiersz nie o śmierći - przeciwnie o wytrwałości i to w dwóch opcjach: 1. przesłania 2. wytrwałości tych, ktorzy przez wiersz przebrną ("wam") :))) Pozdrawiam Anape. toteż nie chodziło o wiersz, taka luźna dygresja na ps. to co o wierszu, było wcześniej. ale "haft" łatwiej było zaakceptować:-)
  22. janko

    haft

    dopiero przy którymś kolejnym czytaniu zobaczyłem ten zamysł. tytuł - na początku niczego mi nie wyjaśnia dopiero ta piosenka przedszkolaków:-)) naprowadza "w czwartym rogu chusteczki więcej owych" - tutaj mogłaby autorka zostawić jakąś nitkę, może "ściegów/wzorków/"mokrych" zamiast "onych" ale, ale całoś ok. pozdrówki ps. masz Anastazjo sposób na kamuflaż i maliny;-)
  23. janko

    kaktus

    no oczym ten tekst? najprościej - o kaktusie? jak głosi tytuł. a w podtekście ? "wam cierpienie nie jest w cenie" - komu Wam? /mnie/tobie? niepotrzebnie się rymuje wyrósł na dłoni opiekunki - no ten kaktus? i w donicy czeka na uwiąd (starczy, chyba umysłu), ale niedoczekanie kaktus odżyje z każdą wiosną wielkiejnocy na nowo. wyrósł na dłoni opiekunki [[najgładszych]] z ciał ???? i to"zalewanie magią" w pierwszym wersie pachnie zupą zalewajką;-) albo bzdurą, legendą, nieprawdą ? to będzie dobry wiersz jak mi kaktus na dłoni wyrośnie. a przecież jest tu tyle znaczeń, tylko poprowadzenie ich tak, aby "zamotać", "udziwnić", "zasłonić", prowadzi do niezrozumienia do machnięcia, bez zagłębiania się w istotę. próbowałem,:-(( "nasza śmierć jest łatwa, to innych jest nie do zniesienia."
  24. urodziłeś się tam, wychowałeś? byłeś - widziałeś? czy tylko o tym słyszałeś, czytałeś? bo podpierający się komiksami, panią baker, statuą wolności, coca-colą, sinatrą i czym tam jeszcze chcesz, PL - nie jest autentyczny, podobnie jak w poprzednim wierszu "Verdun" i nie dlatego, że autor tam nie był, tylko zwyczajnie "fałszywie gra". znany już jest, pewien autor w sieci, opierający swoje teksty na fragmentach internetowych wiadomości, choć wplata w nie swoje własne przeżycia, to nie zawsze wychodzą z tego dobre wiersze. owszem, fantazja, wyobraźnia - to istotne, ale dla mnie w tym konkretnym tekście nie ma nic do zapamiętania, no może oprócz zapachu ryb, którego nie znoszę;-).
  25. Kogo mam pytać i o co? To zaledwie próbki, nic specjalnego. Piszę wiersze. Ten tekst jest gdzieś pomiędzy. Nie umiem go zakwalifikować. Na dłuższe teksty, brak czasu, a może w wierszach łatwiej wyrazić przesłanie. Ot, same pytania:-)) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...