Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. jedna baba drugiej babie w ucho szepta o Stefanie "że wciąż figle z nich wyczynia że zboczeniec, podła ..." ale Stefan w głos się śmieje tylko wino w gardło leje a do stołu kto podaje ? no, zgadujcie, miłe panie :)
  2. rozkołysana szepczę do ucha - ciężko jednoczesnie kołysac sie i szeptac nie słuchasz - fizycznie niemożliwe - jak ktos komu prosto do ucha - no, chyba, że głuchy :) kuszę gładkością kątem oka nie zerkniesz - to coś z tą gładkością nie tak tańcząc muskam falbanami nie patrzysz - już było, może nie czujesz, ale to też fizycznie niemożliwe zasypiam w muszelc - w muszelce ??? nie masz chęci próbowałam kamień zakwita milczysz ołowiany żołnierzyku problem z tego typu tekstami jest taki, że nie da uciec się od własnie - takich porównań - zresztą nie tylko takich tekstów - dotyczących jakiejś więzi między. Problem jest taki, że odbiorca nie zawsze idzie za myślą autora, a czasem nawet myśli co innego. To już takie refleksje, aczkolwiek - właśnie - metafora wyrasta z podwójnych kozreni - sensu wersu i tego, do ktorego ten wers odsyła - a tutaj ten pierwszy korzeń kruchy, oj kruchy :)
  3. ja nie wiem - czyta się naprawde dobrze, ale trąci o ta manie amerykańskiego wszystkiego... "lepsze polskie g... w polu niźli fiołki w neapolu" - K. Przerwa- Tetmajer i tutaj mam podobne uczucie. pozdrawiam.
  4. i e - faktycznie, coś wykombinuje może le mal - ale tutaj ja to nie ja :)
  5. cóż te chłopy winne - niektóre piszą, że sa ino jak gwiazdy i cudowni i kochani i śliczni i jedyni na swiecie jak księżyce usta ich jak fale do pocałunku absolutnie doskonali i kochają kochają kochają... Osobiście wolę jednak takie utwory - są bardziej zblizone do rzeczywistości... Pozdrawiam.
  6. zgrabna nóżka, wąska talia taka panna grzechu warta a kosmatych w kuchni życie ot, podawac kotlet w misie
  7. ale jestem szczytem wież w kręgach mgieł spowijających złote obramowania kompetencji słów i brzmienia pasujące do siebie czerepy, ale ciszej znowu obrażeni sczerwienieją statyści ale jestem złożyło się pomimo wiatrów szumnych i dumnych opozycjonistów szczególnie tego jednego pana naszego już cichnę sam wiem co jest słabsze od poprzedniego zdemaskowana forma to już było co zrobiłeś by wytłumaczyć swe istnienie zapisałeś może kilkanaście kilogramów papieru szkoda a przecież nie zmyślam sądzisz, że sadzisz ziarno w czarnoziem a na horodyszczach wtuleni w siebie wszyscy ci, co mają już to za sobą…
  8. skończyły się te czasy, bo moda na odchudzanie teraz piwo i kiełbasy podają nam szczupłe panie :)
  9. co za paskudztwo - i o tym uczą w szkołach...
  10. E - a własnie fajnie, że dystans został zachowany - obawiałem sie gorszego - w sensie wulgarniejszego - wystąpienia. a po lekturzy niektórych arcydzieł czuje sie jak ów podmiot. A tutaj jeszcze forma poprawna. nie narzekam. pozdrawiam.
  11. nie odpowiem deszczem - a niby jak ? pomimo dbałości o formę - takie nijakie to takie... pozdrawiam.
  12. cóż byśmy bez nich zrobili mości Stefanie miły, są jakie są, ale nie ich to wina że gonia nas do kuchni zamiast podac nam wina...
  13. masa nie potrzebnych powtórzeń, atrament ciała to jakaś abstrakcja, a krwawiąca mortadela to już za dużo nawet dla mnie. Może miał byc "pure nonsense", wyszedł nonsens. Nie. Pozdrawiam.
  14. nie łapie co tutaj ma byc przekazane - rogi stanęły ? Dziwne trochę, musiały miec nóżki w takim razie, zatem diabli je nadali, hehehehe Z sympatią za pomysł, ale technicznie to słabizna. Pozdrawiam.
  15. Ja to rozumiem, tylko nie rozumiem dlaczego przypomnienie nieszczęścia, wypadku ma wpływac na treśc tego utworu ?
  16. beczka w sumie też sie nada wypic całą - tak wypada a nad ranem druga beczka trzecia jako przystaweczka :)
  17. dusza zmarszczona - ryzykowne, ale całośc nadrabia, całkiem sprawne 8 wersów, bez zbędnego nadbagażu. Tak. pozdrawiam.
  18. Jak nikt nie krzyczy, to ja też (znów po stronie wiekszości, hehehehe) Po prostu wyszedł utwór, nie ma co. Pozdrawiam.
  19. głośnego milczenia - byk okropny, tzw pleonazm ( o ile dobrze pamiętam) a reszta - faktycznie, kawał dobrej roboty. Pozdrawiam.
  20. Szczęście to wiatr w Twoich włosach, - dla kogo to ma byc szczęście ? Muśnięcie promieni słońca,pocałunek. - ta, ja bym jeszcze bardziej dosłodził To Ty i ja. - cóż innego można sie spodziewac. Szczęście jest w nas. - brrrr... nie chce mi się już pastwic nad tym tworem - ale czy nie szkoda zdrowia ? Kogo to może odchodzic - podglądaczy ? Ani to nic nie wnosi nowego, tylko drażni. Nie. Pozdrawiam.
  21. hahaha. idealista? Faktycznie głupio to zabrzmiało - ale wiersz jest zdecydowanie w porządku.
  22. szmery czołgających się walizek tutaj za drzwiami już inne, po prostu leżą smak wczorajszej nocy odbija się w szkle (ja miałam) sto sześćdziesiąt pięć centymetrów szczęścia w moim pokoju leniwie kurczą się lustra na dobranoc karmię się sobą nieznośna lekkość dźwięków w ekspresji ruchów kabaretki na inną okazję hm -cos takiego wyszło, ale to jest zmiana koncepcji, układu i myśli autora. niech już będzie jak jest :)
  23. Świetny wiersz - tylko dlaczego pomijany ? To niesprawiedliwe. Pozdrawiam.
  24. trudniej patrzeć kątem oka gdy światło załamuje się na powiekach - te dwa wersy bym ściął odgłosy czołgających się walizek - i tutaj - wprowadzenie w pzrestrzeń duszną, zamnknięta, kurczącą się, przestrzeń zamknięta za drzwiami inny świat - potwierdzenie - zmieniłbym tutaj 'świat' - jeżeli tam jest inny, tutaj tez musi byc inny, a to hiperbolizacja zdecydowanie nie pasująca do całości smak wczorajszej nocy odbija się czkawką - przy pewnej dozie tolerancji sto sześćdziesiąt pięć centymetrów szczęścia - tutaj kolejny akcent na pewną niskośc, małośc - zauważmy - drugi które chciałam ci dać - próżnia absolutna - to bym usunął w moim pokoju leniwie kurczą się lustra - trzeci motyw kurczenia - składa sie to właśnie na pewną całóśc na dobranoc karmię się sobą nieznośna lekkość dźwięków w ekspresji ruchów - i tutaj już z górki kabaretki na inną okazję - to jest swietne Przyznam, że przy odrobinie poprawek - bomba. Ominąc te oczywistości i sformułowania typu próżnia absolutna - to już taka hipermetafizyka. Plus. Pozdrawiam.
  25. złote myśli wtedy płyną gdy na stole stoi wino bo jak wpadne na Polanę Zadna butla nie ostanie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...