Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. a są - trzeba cucic pewne indywidua :)
  2. wiadomo, że czas i konfrontacja z odbiorcami robi swoje. I właśnie - kto cierpliwy i wytrwaływ końcu dochodzi do jakiegos tam poziomu. A czy lepiej ? Nie wiem, ale mam wrażenie, że jednak tak:)
  3. tak na dobrą sprawe to ciężko mówic ogolnie o subiektywiźmie i obiektywiźmie - bo jeżeli po pzreczytaniu wiersz się spodoba, to i mozna dopisac dłuuugą litanię jaki to on nie dobry, w pzreciwnym przypadku też. Czyli mógłbym napisac [fajny/niefajny wiersz] - i nie odbiegłoby to od wielu opinii. Ale to taka refleksja, bo będąc obiektywnie bastawionym, powiedzmy z naukowym podręcznikiem, to musiałbym policzyc zgłoski, metrum, dobrac akcenty, sprawdzic poprawnośc rymów, itd, itd - zatem moja opinia była czysto subiektywna. Pozdrawiam.
  4. M._Krzywak

    święta

    i niech ta zimna woda ochłodzi i niech się lepiej dzieje i niech weselsze będzie to życie też wszystkim życze :)
  5. rymowanie to ciężka sztuka którą należy posiąśc. A co do wiersza - akurat pierwsza strofa jest całkiem - brakuje wyszczególnienia : "że rym proszę bez krzyku" - może parenteza ? Szkoda, że po owej "tradycji" treśc spada w dół, co przy właśnie takim rymie obniża poziom wiersza. Mam wrażenie, że gdyby to poszło w stronę własnie "pzrymrużonego oka" - byłoby w pozrądku. Też świątecznie i życzliwie...
  6. "Odbij" - to jakaś metafora? :) Fajna pora na spacer - polecam. pzdr. b "Forum poezja współczesna przeznaczone jest dla poetów dobrze władających piórem (także tym wirtualnym). Konstruktywne i ciekawe komentarze mile widziane. Wszelka krytyka dozwolona. Pamiętaj o zasadach www.poezja.org." Zatem waśc jest tym mile widzianym - ja tym wszelkim. Po co mam iśc na spacer ??? ( a co gorsza, sam własnie łamie te zasady. To już ostatnia wymiana opini na poziomie 5 latków, mogę polecic wyśmienitą piaskownice. Grabki pożyczę)
  7. Michale ja tak to odebrałam i nie widzę tu niedorzeczności. Masz rację jedynie w pierwszym przypadku, bo stóg, to raczej siana, a nie kropel. Uczyć się mówić można całe życie i do końca mieć z tym problemy, a więc tu polemizowałabym z Twoim zarzutem. pozdrawiam ciepło i udaję się w stronę kuchni, wrócę później Hm, powoli się przekonuje - zatem pozostaje kwestia niefortunnego tytułu - ponieważ "brewiarz" to zbiór piesni, modlitw itd - zatem ta dedykacja jest nie na miejscu. Druga sprawa to użycie dwa razy "jestem" - wprowadza to zamieszanie - nie można byc jednocześnie tym i tym. "Stóg kropel" prawidłowe nie jest na pewno. Hm, trzeba wrócic jeszcze - Beeni - nawracaj :)
  8. chłopie - czy ja czegoś nie tłumaczyłem ? Taki to jajcarz , ktory wbija recenzje typu: "Chłopczyku, chcesz żebyśmy się profesjonalnie zajmowali "gównem", które wypuściłeś z siebie w 2 minuty? No, mistrzu, tym "stwierdzeniem" to można mieć przechlapane, a nie na myśli ;) Powodzenia w dalszym bredzeniu." b Dnia: 2006-04-10 21:44:20, napisał(a): Roman Bezet bezet Komentarzy: 3291 Letni Zlot Orga (zgłoszenia już!) http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic ... =38559#dol Zatem odbij już, bo to się nudne robi. Dygi dyg.
  9. jak stłuczona szklanka wodę wylałem z siebie resztki - ja bym tu widział "wylewam" - czyli coś, co trwa dalej człowieczeństwa Całkiem dobry wiersz, tak reasumując. Pozdrawiam.
  10. W moich ? Jakie to błędy myślowe ? Jeżeli się mylę, przyznam rację. Zwracam tylko uwagę na kontekst - podmiot raz jest kroplą, raz jest obłokiem, krople raczej nie pzrypominają stogu. Zapraszam do dyskusji, ponieważ mogę nie miec racji. ogólnie drażnią mnie powtózrenia - namolne, dedykacja pasuje do tytułu "Brewiarz" jak kwiatek do kożucha. Jedynie, z czym sie zgodzę to apostrofa, ale dalej ta treśc jest niekonsekwentna - sytuacja liryczne - prośba do Boga - naucz mnie mówic, chociaż podmiot już mówi i mówi... i jeszcze jedno: śladów stóp piasku
  11. "stogu innych kropel" - ??? "z żadnej strony Otwartą " - ??? "Przecież jestem kroplą" - ??? "jestem Każdy obłok" - ??? A żeby nie nudzic - Zupełnie tego nie mogę przetrawic... A na jaką "horae canonicae" jest przeznaczona ???
  12. Mimo, że marudziłem - popieram ten pomysł. Faktycznie jest czas, a te wiersze tak nie migają jeden za drugim.
  13. czasem prują się obłoki - forma czasem zbliża do konwencji zadumy, spokojnego odczytania. Już zwracam uwagę za zakończenie tego wiersza... srebrne nici spływają między - poprzez wykorzystanie "szeleszczących" głosek efekt znakomity sześciany blokowisk - do tego aliteracja plus wskazanie na brzydotę miejską złapać taką nić i pajęczo się w nią usidlić - tuatj niekonsekwencja - to nie pająk zostaje usidlony pląsać po betonowych łąkach malachitowych przedmieściach pośród jaśminowych szyderców co tez w sidłach, lecz korzeni - literówka w "też" lęku i z tą nicią przetańczyć całe miasto i nie zasnąć, i nie zasnąć! dopokąd horyzont naszych palców - "dopokąd" - pierwszy raz się spotykam z taką formą snuć i śnić tę obłoczą nić – bez różnicy czy Ariadna czy inna cholera byle do kłębka, byle do kłębka! - i wykzryknienie na końcu. Rzeczywiście - wiersz jak najbardziej udany, jak dla mnie oczywiście :) Pozdrawiam.
  14. e. i. - ja mam dokladnie to samo wrażenie, chodzi jednak też o to, by czasem uporac się z jakąś trudniejszą formą. Bo wiersz, powiedzmy, biały - napisac łatwo, gorzej z jego wartością - co widac na forum. Czasem przed dobrym meczem piłkarz dużo trenuje - zatem taki sonet ja uznaje właśnie za trening, chociaż jednak staram się, by treśc podporządkowac formie, a nie na odwrót. Pomyśl - ile trzeba nagrzebac się w słowach - by znaleźc odpowiednie i pasujące. To na pewno wzmacnia zarówno intelekt, jak i wyobraźnie, a już na pewno wzbogaca słownictwo. Zostaje tylko ciekawe i prawdziwe stwierdzenie - ta sztywnosc poetów. Ale własnie "Ballady" Mickiewicza były pzrełomem - czymś prostym, żebym nie napisał - urągającym ówczesnej poetyce. My teraz tez próbujemy coś przekazac - wszyscy tutaj - jednocześnie się ucząc i to nie na sztywnych szkolnych schematach - i to jest właśnie coś dobrego. Zresztą dowodem będzie czas - obawiam się, że wiele osób zaczynało z tak zwanymi gniotami (nie piszę oczywiście w tym wypadku o tobie) i myślą, że pzrełamią wszystkie schematy, ale okazało się, że padli w boju. A ci, co zostali - piszą naprawdę dobre wiersze, kto wie, jakie losy będe w pzryszłości. Nie wspominam już o autorach tomików i to nawet bardzo dobrych. No, ale to już takie poza warsztatowe refleksje :) Zaglądaj kiedy chcesz - wszakże po to warsztaty :) Dzięki za poprawki - oczywiście poprawiłem.
  15. nie wystarczy coś napisac i uznac to za wiersz. On uciekł i odbiorcy tez uciekną. Kiepsko. Pozdrawiam.
  16. Wciąż myśle, zatem mam zajęcie na jakiś czas - Darku, pracuje jak widac, zgodnie z planem :) e. i. - no nie pzresadzajmy, wszakże uczymy sie wciąż, duzi i mali, młodzi i nieco starsi, a wersja Kaliny jest lepsza, ale traci miano sonetu, aczkolwiek jeszcze dwa dni na dłubanie...
  17. Jeżeli w jednym tekście pojawia sie 4 razy "Twój, twoje" - to już conajmniej o trzy razy za dużo. nie wiem , co tu mozxna poprawic - długie, nudne i o niczym w sumie. Pozdrawiam.
  18. lepiej brzmi, to fakt, ale musze zachowac 13 zgłosek w każdym wersie - nad rytmiką i płynnością pomyślę jeszcze. Na razie ledwo go stwozryłem i siły opadły :) Dzięki.
  19. Jeżeli słońce kłamliwą złudą promieni A księżyc książę książek kreśli kruchy sen zgaduje z kart tych myśl która mnie odmieni Tam przeszłość istnienia wpisana w ruch cieni Czasem spleciona w woale marzeń jedna noc Usypia pieknego młodzieńca pod starym drzewem czarty zawodzą pogrzebową pieśń ciężką jak los We śnie piękna wróżka Śmierć szepta w ucho „ nie wiem” Kim jesteś człowieku z kart życia wydarty Miękkim prochem czarnoziemu nawozem, błotem Kiedy odchodzisz starty w pył tak martwy Nie łudź się, że odłożysz tę chwilę na potem Hades symbol przekleństwa od wieków jest otwarty Nie przekupisz ponętnej ni potem ni złotem
  20. popatrz jak płaczą wierzby - zwrot bezpośredni do odbiorcy wprowadza w nastrój jak delikatne krople chylą źdźbła trawy - iście poetycki obraz na łąkach wyjących od smutków - bez tych "wyjących" - lepiej przyciszyc tonacje wsłuchaj się w koncert pianisty - kolejny wzrot do - odniesienie do pierwszego wersu nad złotym brzegiem strumienia - złotym - zbyt przesadnie gdzie kwitł łaski kwiat - łaska nie komponuje się w całośc, jeżeli miał to byc opis dotknij piaskowych ruin - ruiny i piaskowe też się gryzą, sama budowla piaskowa świadczy o jej niestałości wznoszonych na wzgórzu rozkoszy - to jest dobre aliteracja i podwojenie ruchu w górę tulonych porannym blaskiem księżyca - ranek i księżyc ? czujesz…? A mnie się podoba - może pzrez to, że jest w wierszu zawarte kilka faktycznie lirycznych pociągnięc "pióra". Pozdrawiam.
  21. te trzy pierwsze wersy pzrełożyłem na - teściową, żonę, kochankę, drugą kochankę - pasuje jak ulał :) Krótkie i dobre, chociaż ten lekki patos w 3 ostatnich wersach trochę pzreszkadza - brakuje chyba linii pomiędzy - albo tak, albo tak. Ale dobre. Pozdrawiam.
  22. Jay - to jest tak właśnie - w prozie mowią, że wiersz, w poezji, że proza :) Aż korci mnie zajzrec głębiej do wnętrza wiersza, ponieważ już widzę w nim pewne treści na szczegółowe pzremyślenia, niestety - czas( i zmęczenie) jest wrogiem w tym przypadku. Musi zatem chwilowo wystarczyc suche i lakoniczne tak - a jeżeli pzryjdzie czas - wracam. Pozdrawiam
  23. Piaście - a gdyby zrobic z tego sonet ? Zostawic 2 strofy 4 wersowe po 13 zgłosek i 2 3- wersowe - też 13, ? Godne uwagi jest: a cień ich krzyżem kładzie się na ścianę podobnym temu, na którym Tyś konał... co wyszeptały z góry usta nieme rozbłysłe w słońcu barwami witraży. chciałbym zobaczyć to, czego nie widzę, zrozumieć, czego nigdy nie zobaczę. - tylko uniknąc powtórzenia "zobaczę" Bo właśnie - próbuje to tłumaczyc - forma jest jakby oprawą obrazu, bez niej albo trzeba miec wyśmienitą intuicje, ewentualnie techniczny talent - a istnieją takowe. Pozdrawiam.
  24. uups - to w takim razie pogubiłem się strasznie - no, ale ciężko wymagac od niematematyka matematycznej wiedzy :) a tak dzięki pani cierpliwości moje tezy zostały wręcz zwalone i dobrze - pzry okazji połknąłem troche wiedzy matematycznej. w każdym razie starałem się uzasadnic jakos to "nie". Po ponownym odczycie mam już zupełnie inne wyobrażenie. Zdecydowanie pozytywniejsze. Pozdrawiam i dzięki za cierpliwośc.
  25. Pająk jest zwykły, jego plamki też (dopiero dziś myję szyby i to mało wydajnie, bo dyskutuję zażarcie z niejakim Krzywakiem :-) Gwiazdy są wielkie, ale z tej odległości wydają się małe. chodziło mi o tę względność właśnie. Dziękuję za plusa. Pozdrawiam. Fanaberka Odpowiednie pismo poszło - zatem prosze skonczyc te szyby, nim będzie na mnie. Zresztą co tam scysje, jak i tak liczy sie dobry wiersz - pzrynajmniej tutaj :) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...