Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    8 413
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    90

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. @andreas Oj pielenie? Wzdrygam się na widok dżdżownicy. A propos, kiedyś znajomi wyjechali na kilka dni, a ja zostałam z dziećmi. Najmłodsza dziewczynka w pewnym momencie, przybiegła do mnie podekscytowana i mówi - ciociu, znalazłam malutkie węże - jakie węże, gdzie, skąd? - u nas w ogródku, po czym pokazuje mi na rącze - dżdżownice. :)
  2. @Jacek_Suchowicz najpierw się pragnie, wkrótce żąda i wnet się stajesz roszczeniowy bo twój rachunek nie wychodzi nie wszystkie chcenia z sobą złożysz tutaj się puenta sama składa podobno cały w tym ambaras wcale nieważne ty czy ona w równaniu ma być dwoje naraz :)
  3. @andreas Witaj Andrzeju, na każdy temat masz limeryczek, pozdrawiam niedzielnie i dziękuję :)
  4. @Jacek_Suchowicz Dzięki Jacku :)
  5. @Jacek_Suchowicz I mam diagnozę skoro każdy to już recepty mi nie trzeba zatem wywalam wszystkie rady i na sam widok się uśmiecham wciąż się rozglądam czekam nowych mój kaprys nie jest wcale tyci nie samym chlebem przecież człowiek słowem też można się nasycić :)
  6. @Kwiatuszek, dziękuję :)
  7. @Jacek_Suchowicz bo ja się lepię do czułych słówek działają na mnie jak muchołapka łakomstwo słowa nieopisane nienasycenie pazerność w smaczkach wciąż się zajadam skąd mi się wzięła ta fascynacja tkliwego jadła bądź trochę dalej bo się zarazisz przykra choroba i dokuczliwa :)
  8. @[email protected] E, tam i tak o sobie za dużo, pozdrawiam :)
  9. @Corleone 11, @Dagna, Wiem, że nie napisałeś tego wprost, i wcale nie odebrałam Twoich słów jako zarzut. Oba opowiadania – to o kobiecie i to o perle – rzeczywiście mają coś z przykładu, takiego, który zostaje z człowiekiem, bo łatwiej go "poczuć" niż zapamiętać samą teorię. Obraz – nawet mocny – potrafi przebić się do wewnętrznego zrozumienia szybciej niż sucha analiza. I chyba o to mi chodziło: nie żeby kogoś przekonywać, ale żeby pokazać, jak różne bywają ścieżki przechodzenia przez cierpienie i przez stratę. Jedni zamieniają ją w coś szlachetnego, inni – niestety – w coś, co znów rani. Nie chcę ferować wyroków. Wiem, że każde ludzkie doświadczenie ma dwie strony – ale czasem tylko jedna z nich chce szukać sensu, a druga – zastyga. Albo walczy. Dziękuję za wymianę. Takie rozmowy są dla mnie cenne, bo nie kończą się na powierzchni. Pozdrawiam serdecznie :)
  10. @Dagna "Ostryga i perła Niezraniona ostryga nie może stworzyć perły. Perły powstają z bólu. Z nieproszonych ziarenek piasku, pasożytów, drażniących drobinek, które dostają się do wnętrza ostrygi. To, co powstaje później – ta piękna, połyskliwa perła – jest niczym innym jak zabliźnioną raną, pokrytą warstwami cichej, biologicznej obrony. Czymś, co miało ranić, a zostało przemienione. Wewnętrzna warstwa ostrygi wydziela masę perłową. Otacza intruza kolejnymi warstwami – nie z zemsty, nie z pretensji, ale z potrzeby ochrony delikatnego wnętrza. Tak właśnie rodzi się perła – z bólu, ale i z wewnętrznej pracy. Ostryga, która nie była zraniona – nie stworzy perły. Czy spotkały Cię raniące słowa? Czy byłeś niesłusznie oceniony, zlekceważony, odrzucony? Czy doświadczyłeś obojętności, niesprawiedliwości, ciosów od losu albo ludzi? Jeśli tak – możesz stworzyć perłę. Nie przez zapomnienie. Ale przez to, jak odpowiesz. Pokryj swoje doświadczenia warstwami zrozumienia, wybaczenia, miłości – nie dla innych, ale dla siebie. Wielu ludzi tego nie potrafi. Pielęgnują urazę, karmią się gniewem. Ich rany pozostają otwarte – i nie ma z nich ani światła, ani wzrostu. Są jak puste ostrygi. Nie dlatego, że nie były zranione – ale dlatego, że nie umiały z tego bólu wydobyć piękna. Ty możesz. My możemy. Każdy z nas ma w sobie możliwość stworzenia perły – z tego, co bolało. A potem – dać ją światu." Ps. To opowiadanie dostałam kiedyś od kogoś wyjątkowego. Zostało we mnie na długo. Dziś dzielę się nim tutaj, bo pasuje do naszych rozmów - i może komuś doda cichej siły. Ala
  11. Alicja_Wysocka

    Piękne

    Pogodnym rankiem kiedy słońce świeci I niebo listki drzew ozłoci deszczem Pełne świeżości staje się powietrze A kiedy słońce idzie już za górę Mnie się uśmiecha jaśniejszy blask Ty uśmiech milszy od serca masz O sole, o słońce moje Tyś mą miłością po wieczny czas A kiedy słońce idzie już za górę W mym sercu smutek, w mym sercu troska Pod twoim oknem z chęcią bym pozostał A kiedy słońce idzie już za górę Mnie się uśmiecha jaśniejszy blask Ty uśmiech milszy od serca masz O sole, o słońce moje Tyś mą miłością po wieczny czas
  12. @Corleone 11 Myślę, że nie jestem mściwa. Wystarczająco trudne, a momentami wręcz bezwzględne, potrafi być samo życie. Mam osobiste doświadczenia w tym temacie – i nikomu, nawet temu, kto mnie skrzywdził, nie życzę źle. Takiego człowieka jest mi po prostu żal. Kiedy komuś umiera dziecko, a potem sam dostaje śmiertelną diagnozę – nie widzę w tym sprawiedliwości, ani satysfakcji, ani wyrównania rachunków. To nie zemsta. To tragedia. I choć los czasem wydaje się dopisywać "puentę", mnie ona nie cieszy. Nie daje ulgi. Nie chcę żyć w świecie, w którym cierpienie innych byłoby moim zadośćuczynieniem. Jeśli coś w takich historiach mnie porusza, to raczej refleksja nad tym, jak kruche jest życie, jak łatwo zaplątać się w wybory, które potem odbijają się na nas i innych. Nie mszczę się. Staram się raczej nie nosić w sobie ciężaru nienawiści, który zatruwa duszę równie skutecznie jak choroba ciało. Niektórych rzeczy nie da się naprawić – ale można próbować przejść przez nie z twarzą i zachować człowieczeństwo. Pozdrawiam wszystkich, którym nieobca jest gorycz, ale i ci, którzy mimo wszystko próbują wybrać współczucie – są mi bliscy. Dziękuję za lekturę i słowa. Ala
  13. @Rafael MariusZdarza mi się czytać takie wiersze, życzyłabym sobie jeszcze więcej :)
  14. @Waldemar_Talar_Talar Trzeba mieć zrównoważony pogląd na pieniądze, są potrzebne, ale nie można za nie kupić wszystkiego. Gorsza jest miłość do pieniędzy i bynajmniej nie dotyczy ona tylko bogatych. Wiele najcenniejszych rzeczy w życiu jest za darmo.
  15. @Waldemar_Talar_Talar Waldemarze, jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma, również pozdrawiam :)
  16. @StarzecWiesz, ten wiersz ma dedykację, poczułam się zainspirowana wierszem pewnego autora, a skoro tak, dopisałam u dołu jego imię. Za niedługo dostałam wiadomość na PW - że ma żonę. Eh, no przecież to tylko wiersz. Już sobie myślę, co może powiedzieć żona do malarza, jeśli ten namaluje akt z pamięci. @Starzec Z dedykacjami trzeba uważać, bo może ktoś wziąć sobie coś tak na poważnie, że nie będzie do śmiechu.
  17. @FaLcorN No i śpiewa poezję!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...