Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dzie_wuszka

Użytkownicy
  • Postów

    1 245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dzie_wuszka

  1. ładnie. jakkolwiek czuć taki pęd do gadulstwa w pisaniu, to jednak ja, sentymentalna gąska warmińska, lubię czasem takie szerokopasmowe malowanie, z tą jedną matką jest akurat dla mnie fajnie, bo tutaj nić się zrywa i w wiersz wchodzi groza, złożenie wersu z dwóch formuł sprawia, ze na ten ciepły, pasieczny obraz, nakłada się nagle widmo opuszczonego, wręcz ogołoconego miejsca (ula, domu, sadu) - podobny zabieg, tylko filmowy zrobił Jackson we władcy pierścieni, kiedy jest przebitka na przyszłość Arweny błąkającej się samotnie po lesie, zresztą przecież sam Tolkien zrobił to odczucie, jednak nie w sprawie Arweny, tylko wizji Galadrieli, gdy las umierał. Lubię ten wiersz, tak ciepło, po prostu go lubię :) pozdrawiam
  2. Zacznij rzeźbić. Dobre drewniane wiosło może się do tego nadać :) Chyba ta gitara namieszała mi w głowie :) Dziękuję za bycie :) no właśnie o to to to, nic się nie porusza by wyrzeźbić. nie mamy chyba wspólnych punktów - ja i ten wiersz, zatem jest dla mnie jakoś martwy. ale pożyczę skrzypiec od kolega i spróbuję palnąć go skrzypcami (kolega, bo przecz nie wiersz ;) )
  3. podoba mi się, kiedy go czytam w kontekście kobiety (pani) (zatem serce dałabym z małej), wtedy nabywa fajnej przewrotności, historii burz i szaleństwa, mocy i niemocy, zrywów i aktów na granicy rozsądku i rozpaczy, które pl wówczas trochę wydrwiwa, a trochę się ich lęka a wszystko to i tak otoczone jest czułością tak bym go zrobiła ja, w takim kontekście nieboskim. tylko wtedy trzeba by mu dać tytuł-klucz :) pozdrawiam :)
  4. mnie jakoś nie dotyka, Agato. nie wiem nawet w czym rzecz, leży obok mnie, jak kawałek drewna, nie potrafię go ożywić w sobie. pozdrówki :)
  5. to nie kwestia światowości wsi, raczej wynika to z osobowości nakładającej. są ludzie, którym potrzebne jest zewnętrznie pobudzane poczucie młodości, a są i tacy, którym nie ;)
  6. zatrzymałam się przy tym wierszu, bo łapie (oczywiście to subiektywne) takie poczucie pomiędzy podziwem a oceną. podobne poczucie mam ja, gdzieś tam pod spodem, żywię podziw dla takich bardzo uporządkowanych żywotów, dla sprzątania cosobotniego (taka jest np moja Mam) i choć sama tego nie cierpię, to noszę w sobie tę mieszankę fascynacji i pożądania dla takiego właśnie sposobu na świat. nazwałabym to u siebie poczuciem krochmalenia i wyprasowania, takiego na kant jak ostrze aż :)
  7. Oleś, ale właśnie sama sobie buzię utarłaś. jeśli chcesz dyskutować o granicach smaku, czemu chciałabyś kneblować jakąś grupę ludzi z poczuciem profanacji? jakby o sztuce nie mogli mówić ci ludzie, którzy są zaangazowani religijnie, niechby nawet i fanatycy, Ps: wisz, islam nie skreśla sztuki, choć wiele z ornamentyki wypada ; P
  8. ale co zrobić gdy mądrość najczęściej przychodzi po fakcie... jesli idzie o wiersz, to poprawiać, ot po prostu, poprawiać, pracować, wałkować, a nie wałkonić ;)
  9. ładny, ale nie jest jakoś mocno porywający. uwielbiam grającego z talerza.
  10. to nie widać :) znaczy ja tego nie widzę
  11. ja bym jeszcze go oczyściła, ale dalibuk, to ja, tak czy siak, podoba mi się ze wzgledu na matrycową myśli i nałożoną oniryczność Pozdrawiam :)
  12. za dużo słów-kluczy, takie przeładowanie metaforyczne na zbyt małym spłachetku wiersza. to sprawia, ze wiersz obrzmiewa i gubi swój kształt Pozdrawiam :)
  13. nie ma zmiany bohatera dzięki za wizytę bohatera, nie podmiotu :) ma Pan różnych bohaterów w strofach, a nić wiersza zbyt słabo i niezgrabnie ich wiąże :)
  14. to na początek, jako szkic, a teraz trzeba by otrzepać go z sentymentalnych piórek :)
  15. rozłazi się po różnych myślach ten wiersz, to sprawia, ze kiedy się go uważnie czyta- on się rozpada, Pozdrawiam :)
  16. ładna fraza "głuche to pytanie jak pień po drzewie." pozdrawiam :)
  17. rzadko człowiek się żegna, no bo co właściwie powiedzieć? wiersz wyszedł niezgrabnie w moim odczuciu, nie pociąga, ani nic ciekawego nie mówi, tak sobie piska pod krzesłem.
  18. przez zmianę bohaterów lirycznych, wiersz zaczyna się rozłazić
  19. jeszcze bardzo niezgrabny technicznie. ja bym z nim popracowała jeszcze na miejscu Autora będąc. cieszy mnie, ze ma wyraźną myśl, resztę da się uładzić :)
  20. wiesz, co mi się skojarzyło z tytułem? tak natychmiast? z dowcipu "śmierć przez zyg-zyg" i nie mogę się pozbyć tego wrażenia :|
×
×
  • Dodaj nową pozycję...