Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

natalia

Użytkownicy
  • Postów

    2 503
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez natalia

  1. Stanisławo, jakie mało ważne? :) cieszę się, że chociaż dwie ostatnie trafiły Lenko, zgadzam się, były lepsze :) Beo, zające nie tyle miały mówić, co skakać po ścianach :) Agato, właściwie pozytywnych opinii się nie spodziewałam :) bardzo się cieszę, że udało się Tobie dostrzec w nim coś interesującego.
  2. siniaki po wannie bielę talkiem szczoteczką czerwienię zęby w lustrze modlą się za mnie anioły zające uciekły nawet woda stygnie na mój widok mimo pachnącego kożucha rozlewam się wodniście po kafelkach oczyszczona i gorąca
  3. piszesz różne rzeczy, są pewne kręgi tematyczne po krótych lubisz chadzać, niektóre opowiadania wychodzą poza owe kręgi, dresing kaput wyjątkowo wybił się, przynajmniej w moim odczuciu, reszta (poza tematem) opowiadania oczywiście na poziomie, czyli czyściutko, bez potknięć, spawnie i przyjemnie prowadzone :)
  4. nie gniewaj się Filip, ale ja to widzę tak :) Krzyczała- Przytul mnie mocno! Zabierz z rąk duszę, nie mam już sił dźwigać życia. Słowik z parapetu zaglądał do niej przez szybę. Widział jak płacze, przestał śpiewać. Milczał w śniegu - nierozumiejąc, gdy nagle poczuł się człowiekiem, poetą lub jej kochankiem. Poznał ten ból zbyt dobrze, pękło mu serce. Kim był? ................................ Już się tłumaczę ze zmian. Otóż, w jednym wierszu nie można się raczej zwracać do dwóch postaci, mówić do nich, a Ty najpierw piszesz krzyczałaś, a potem do słowika, co to on czuł i potem go zapytujesz o to kim był. Tak mi nie pasowało, co widać, więc poprawiłam w swojej wersji (bardzo bardzo swojej!). Końcówkę lekko zmieniłam, wydaje mi się, że raczej nie jej sens, ale tylko kwestię formalną zapisania, podobnie wyżej w kilku miejscach. No i interpunkcja (rozumiem tu przez nią również wykrzykniki i pytajniki oraz wyrazy rozpoczynane wielką literą, no bo te zastosowałeś tylko na początkach zwrotek), albo się jej trzymamy w całym wierszu, albo z niej rezygnujemy :) Co do samej treści to całkiem nieźle; osobiście polubiłam wierszyk, bo jest wczesnowieosenny i przedstawia (mimo że tragiczną w skutkach) ładną uczuciowo sytację.
  5. chrzsztem? sam wiersz nie trafia w moją estetykę, chyba głównie przez tego typu powtórzenia jakie stosujesz, jakiś taki wydaje mi się rozwleczony... ale to tylko moje zdanie Marku :)
  6. fajnie Michaś, że Ci się podoba, tylko ten "odwłok", to nie mój akurat tylko koleżanki Vague :) cieszę się jednak, że zaskoczyłam pozytywnie.
  7. Vague, dzięki piękne za osobistą interpretację i sugestie, przecinek już wyrzucam, ech, drugi raz mi się zdarza, że wklejam jeden na cały wiersz :) resztę zostawiam Włodku, cieszę się, że ciekawa :) Arku Nieśmiertelny, dziękuję za opinię i życzenia :)
  8. drażnisz bumelanctwem rolę głowy dawno straciłeś już się z Tobą nie bawię żartami i dobrą miną nie zatuszujesz przewinień więc przestań się uśmiechać! rujnujesz czarowny diament zmatowiał i stale szarzeje niedowidzisz czy nie chcesz widzieć? a donamnie nie mów nie patrz nie dotykaj nigdy więcej
  9. gdybym była złośliwa (a ostatnio bywam!) powiedziałabym, że ostatni wers mnie ucieszył nie rozumiem racji bytu tego wiersza, szczególnie w tym dziale, czy on coś ma czytelnikowi powiedzieć, prócz tego, że właśnie się rozliczasz ze skarbówką? przyznam, że mało mnie to obchodzi, "wiersz" zdecydowanie na nie
  10. momentami bardzo ciekawie, klimatycznie, ale czasem szyk słów po prostu utrudniał płynność odbieranych obrazów. Końcówka ładna.
  11. toś mnie zaskoczył Jacku...
  12. a dziękuję Piorunku :)
  13. Jacku :) dzięki za wszystko vacker flickan, ogromnie się cieszę, że płynie :) Arku, dzięki za "takie spontaniczno-wiosenno-młodzieżowo-dziewczęce :)" Marku, skoro kupujesz, to proszę o zapłątę uśmiechem :) Agnes, świetnie, że tytuł okazał się akuratny :)
  14. Lenko nie tyle powinnaś ile możesz kojarzyć :) miło, że zmiany in plus Izo, ta druga to jakoś tak, ciągle w obróbce, ale już myślałam, że lepiej... Super, że pozostałe trzymią się :) Aneto! tytuł rzutem na taśmę się taki zrodził :) bardzo się cieszę, że podoba się.
  15. tańczę prosto i szczerze ciut niezgrabnie ręce zdobione palcami ratują pokątnie sytuację wariujące melodie suflerują półnutami gdy arcyzabawnie mylę zamaszyste figuracje frywolność taktów rozpuszcza szorstkie pęta piruet wolności i ukłon w stronę słońca
  16. natalia

    Dzisiaj?

    Lecz to wcale nie był sen! Dziś i wczoraj był ten dzień. Ludzie milsi, wiosnę czują, wymazują zimę burą. Szuflą w lewo, szuflą w prawo, zaraz zniknie biała szarość. Słońce dopomoże chętnym, kolorowo uśmiechniętym :)
  17. hmm, z doświadczenia wiem, że lepiej to napisać. Nawet jeśli to nieporadne, nawet jeśli kaleczy estetykę, ważne by to z siebie wyrzucić i gdziekolwiek odłożyć. Mam nadzieję Agnieszko, że jak przeszło to raz i na dobre.
  18. nie ukrywam Lenko, że myślę o tym wierszu to samo, co Ty, ale się słonko nie przejmuj, doły mają to do siebie, że z nich da się wyjść, przy odrobinie chęci, więc chwytaj co się da, niekróte słowa bywają bardzo silne i pomocne, i wróć tu z wierszem radośniejsza :) czekamy.
  19. nie ma za co Ryszardzie :) dorzucam do tego kilka tęczowych landrynek i słoneczne ciastka, smacznego :)
  20. sodowych niekorzystwnie wpływa =niekorzystnie Normalniało = rewelacja! a ściśle rzecz ujmując = chyba ściślej? lepiej brzmi moim zdaniem Kolory wolno stygły = znów rewelacja :) sprzedawca zeszystów sękatymi palcami = zeszytów ............... ach jak pięknie :) Wuren, nawet nie wiesz ile radości sprawić potrafią te opowiadanka o Alicji, są ( i tu się przykro powtórzę) rewelacyjnym językiem pisane. Nie można się nie uśmiechać czytając :) Alicja paląca papierosy - ech, wspaniale opisana :)
  21. edytuj wiersz i popraw
  22. cieszę się Izo, że i Twoim subiektywnym, bardzo :)
  23. Joanno świetnie! zabieram sobie, urzeka plastyczność użytych słów, a wniosek do zapamiętania! jedność jest sprzeczna z naturą, się nie obraź jak nie raz Cię zacytuję :)
  24. ufff...no tak, o żonkilach powinno się przyjemnie pisać, bardzo ciepły wierszyk :) lęcę zaparzyć wiosnę
  25. ani pani ani kwiaciarka :) a kwiaty jak widać wywułują przeróżne emocje :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...