Oscar Dziki
Użytkownicy-
Postów
2 001 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Oscar Dziki
-
Myślę, że już nawet nie musisz podpisywac tych wierszy. Nie ma wątpliwości kto je napisał. Ten sposób opisania surrealności... jaskrawośc pomarańczy przechodzi w jaskrawosc nalotu bombowego, naturalna żywotnośc owocu w nieuchronnośc gwałtu. Ja to wszystko kupuje. Całą pastelowośc obrazu. Bardzo mi się podoba podsumowanie części opisowej: "krajobraz drży i faluje". Tak jasne rozdzielenie utworu i tak cholernie trafne. Dla mnie chyba ten wiersz sie w tym miejscu może skończyc. Dalej jest jakies zadecie i przedumanie. Perła nad brzegiem oczu... ja bym coś z tym zrobił. nie wiem co. Po prostu niech tego nie będzie. Psuje piękny krajobraz.
-
"nie ma nas już powyżej poniżej schody" lubie takie wertykalności "od czasu pierwszej dużej wojny" nie lubie tak oczywistych eufemizmow i tak niezgrabnego powtarzania przymiotników. pozdrawiam.
-
"Do nieba nie chodze bo jest mi nie po drodze..." siala lala
-
Rozumiem, że "wsze mogący" osobno. Ale wtedy co wsze mogący? "Niechac?"
-
To refleksje są z? Z dupy na przykład? Z dupy na przykład to lepiej nie, bo przykład będzie obsrany. Nie no! to jest nie do pomyślenia, że Ty w tym przybytku intelektualnych rozwiązłości sięgasz po tak nieparlamentarne słownictwo! Wstydź się.
-
Porzucic z wielkiej? To jest jakis bohater naszej opowiesci?
-
To z autopsji refleksja? ;) To refleksje są z? Z dupy na przykład?
-
Haha! Podmiot liryczny jest Zombie! Genialne! :) Jestem za! jesteś za? za-życia:) zażycia są dobre. zależy co zażyc. Ale za rzycią to już tylko smród.
-
Nie, nie bedzie ok, bo utracę znaczenie uniwersalne. Dopier w ostatnim wersie jest powiedziane, że na dobra sprawę niczego nie możemy stwierdzić. jeez, ale co to za puenta??? i co to za uniwersalne znaczenie? co ono wnosi? kiepskiej jakości relatywizm???? kładziesz dobry i oszczędny pomysł w imię wątpliwego "uniwersalnego sensu"? co ty, Miłosz jesteś??? nie wiem. poddaje sie. ale zostaje. to oczywista oczywistosc.:P
-
Nie, nie bedzie ok, bo utracę znaczenie uniwersalne. Dopier w ostatnim wersie jest powiedziane, że na dobra sprawę niczego nie możemy stwierdzić.
-
a masz punkta. mieszcze sie w zakresie:D
-
ano. przez 2 minuty.
-
Centrum tutejsze? Możesz rozjaśnić?
-
No właśnie. Szkoda gadać, jeśli do niczego pewnego nie dojdziemy:)
-
Chodziło o określenie "ciut gorszy". Zacytowałem razem. A pogrubienie dlatego, że niezbyt dobrze to ciut oddaje różnicę między tamtym wierszem, a tym. A zresztą - mogę wyjść na laika. Co do wiersza jeszcze - nie przekonuje mnie wybranianie się tym, że wcześniejszy wiersz nie ma znaczenia. Być może komentowanie autorów nie jest tu mile widziane (a przynajmniej coś o tym w regulaminie pisze), ale takie ocenianie wiersza bez znajomości innych wierszy danego autora wydaje się nieco jałowe. Jak na przykład ktoś napisze przyzwoity wiersz, a potem zacznie o różyczkach i aniołkach to jak mam zareagować? A gdyby ten wiersz o różyczkach był innego autora, który wcześniej napisał gorszy - nie skomentowałbym tak samo. Tak czy siak tekst nie jest kupą, ale również nie widać tu nic specjalnego. A odnosząc się do wcześniejszej twórczości to można zauważyć spadek formy. Tyle ode mnie. Najwyżej proszę olać moją opinię i pozwalać sobie na trwanie w martwym punkcie. No ale przecież ja właśnie napisałem, że "ciut gorszy", to eufemizm właśnie w tym sensie, że jest oczywistym, iż ten wiersz to podłośc w stosunku do poprzednika. Ja nie mam nic przeciwko komentowaniu mojej obecnej twórczości z perspektywy przeszłych wierszy. Spadku formy trudno nie dostrzec i całkowicie się z tym zgadzam. Tak jak mówiłem: autor mirocentryzmu nie żyje i długo przyjdzie czekac na jego rezurekcje. Dluzej niz trzy dni.
-
Heheh. To "ciut" to chyba miał byc eufemizm:D
-
Weź to uprzątnij jakoś, Panie ;0 Czyli tak sobie. Zwłaszcza, że mirocentryzm pamiętam. Pozdr. Niestety, ale autora mirocentryzmu od dłuższego czasu nie ma wśród żywych
-
filozofia jest martwa ale to żadna nowość, to żaden pewnik, bo przecież Wittgenstein ją zabił brakiem jakiejkolwiek pewności proponuję zatem przybliżenie wszystko w przybliżeniu i mniej więcej to mniej więcej wiersz może wiersz może nie zupełnie jak Wittgenstein w przybliżeniu był filozofem w przybliżeniu Wittgenstein był filozofem nie sposób stwierdzić
-
Haha. Flickan, ty mnie rozbrajasz. "za słabo na ten dział"? Chyba zapomniałeś, jakie kwiatki tutaj bywały:D ja również uważam, że niektóre z neologizmów są wykwitem niegramatyczności, ale przy tym widac przynajmniej dobre chęci i jakieś podejście do macanek z językiem. Pozdrawiam. Zią, to cudo powyżej to nawet nie wygląda jak wiersz, brzmi jak jakiś cienki hip-hop (klaserując, znaczkowując, obserwując - świetne nie ma co). Nie wspomnę już o tym, że takie teksty jak "emoczucia" i "tuliramiona" to żadne macanki językiem, tylko neologizmy utworzone za pomocą szablonu w podręczniku do gramatyki języka polskiego (teraz chyba to się w gimnazjum robi). no, ale mnie dawno nie bylo i staram sie byc mily. Autorke najuprzejmiej prosze o nadrobienie zaległosci z ortografii języka poslkiego.
-
wiersz przedumany.
-
Haha. Flickan, ty mnie rozbrajasz. "za słabo na ten dział"? Chyba zapomniałeś, jakie kwiatki tutaj bywały:D ja również uważam, że niektóre z neologizmów są wykwitem niegramatyczności, ale przy tym widac przynajmniej dobre chęci i jakieś podejście do macanek z językiem. Pozdrawiam. ta niestety, chodzę na terapię, żeby zapomnieć, ale wciąż nie wychodzi - terapeuta poradził mi, bym zachowywał się tak, jak gdyby tych kwiatków nigdy nie było; twierdzi, że to pomoże kłamie
-
co wiersz ma do zaoferowania poza neologizmami? nic, a zatem g....., jak by rzekł brygadier Greene a niektóre neologizmy wątpliwe: znaczkowując? emoczucia? (czucia emo?;p), wybiorka? wywartościsłych? (to przynajmniej ładne), wymyślując? słabo, za słabo na ten dział Haha. Flickan, ty mnie rozbrajasz. "za słabo na ten dział"? Chyba zapomniałeś, jakie kwiatki tutaj bywały:D ja również uważam, że niektóre z neologizmów są wykwitem niegramatyczności, ale przy tym widac przynajmniej dobre chęci i jakieś podejście do macanek z językiem. Pozdrawiam.
-
wzruszeń - poruszeń blasku-brzasku. Ambitne rymy. Nie ma co.
-
jest a jakby nie było i jedynie co mam to istnienie Twoje zamknięte w kilku wersach