Samo zło

Ty nie startujesz, jesteś za młoda (tzn. mało dorosła) ;P o. R. mówi '- Kochani... należy siać, siać, siać! Trzeba siać, aby urosło. Siać... siać, a jak nie będziecie siać, to... to i tak urośnie.'

no i ja zawsze dostaję rozgrzeszenie...pod warunkiem że się spowiadam, a to było dawno i nieprawda :P

przywodziciela?:P na pokuszenie?:D o. mowi (uczę się tego na pamiec): 'A ta prostytucja na drogach? Jakiez to wstretne. I popatrzcie, kto sie kolo tych narzedzi diabla zatrzymuje. Popatrzcie...gory miesa z hormonami -bo przeciez nie ludzie. Trzeba siać, siać...tak, tak...zwierzeta z hormonami. A potem przychodza z placzem do ksiezy'

Załóżmy wątek: czego nie wie jeszcze "samo zło" :P (za najdlepszą odpowiedź mogę zafundować nagrodę ;) a jaką, może spróbuję ...

trzeba siać, siać, siać! pozdrowienia dla mego duchowego przywodnika ojca R.

wszystko kłamstwo

boże Bezet jaki ty mądry jesteś, tylko że niezbyt odkrywczy, bo ja to wiem....

no. mnie też się nudzi :/

a moje ulubione to: "mężczyzna jest istotą wyższą od kobiety, albowiem kobiety łatwo ulegają deprawacji". Kamasutra

tak, ale ja nie pisałam "A ja wygładzę Ci skórę ustami…" i to jest ta subtelna różnica ;)

doprawdy urzekający wiersz, a najpiękniejszy jest w tym momencie "Chodźmy Będzie fajnie Zobaczysz". ble ble ble *** Chodźmy do domu Dzień taki ciepły (że az się niedobrze robi) Weźmiemy piwo I popcorn Będziesz rzucał go na dywan A ja pozbieram językiem... Chodźmy Sprawdzę tylko czy ziemniaki się ugotowały I rozłożę talerze Może kot przylezie Może zamiauczy pod stołem... Może nie narobi gdzie nie trzeba Chodźmy Będzie zajebiście Zobaczysz... Pokażę ci jak to jest zmywać naczynia po tylu osobach Chodźmy! myślisz, że pójdzie? serdeczności

nie chce mi się tego czytać, stanowczo za długi jak na dzisiejszą pogodę/mnie.i co? i jajco. rzucił się w oczy ostatni wers więc również witam na forum i proszę o coś bardziej skondensowanego następnym razem ;). serdeczności

nuuuddne i zupełnie nie rozumiem jakie przesłanie owego wierszyka, jeśli takie w ogóle istnieje. (istnieje? ) serdeczności

owszem- jest kilka niezłych pomysłów, ale przedobrzone. trzeba się na coś zdecydować, a reszty nie żałować:P. serdeczności

no nawet, tylko może trochę krótsze pisz ;). żartuję - trochę żartuję, a trochę nie;)). serdeczności

muszę przyznać, że (mnie) trochę ciężko się czytało i z tego powodu musiałam czynność powtórzyć. cieszę się niezmiernie, bo było warto. "Na placu przejść wyrośnie z nas trawa. A w tunelu pod ziemią słońce plecie od rzeczy, że jego format rozpala wszystko plus nasze niebo, w które pójdziemy gdy już nie mamy"- to jest kapitalne. zielono Kocico ostatnio, w mojej głowie też. serdeczności ;)

wstawaj wymyślę Ci zaraz zajęcie zaspane oczy przetrzyj opuszkami palców przemyj wodą byś mogła patrzeć jak jedziesz rolki to nie zabawka można kogoś uszkodzić więc umyj

ciekawe, nie nudzi ergo dobre ;), ale tytuł...fuj fuj. serdeczności

pani mi ukradła liczenie oddechów :p ;))

i właśnie zrozumiałam dlaczego ostanio tak nie chce mi się zaglądać na forum. dzięki za oświecenie. serdeczności

o jezu... nie toleruję, robi mi się niedobrze jak tylko zobaczę literki układające się w zdania typu "wejdź na mojego blogusia, zostaw komciunie". po prostu rzygam, mam uczulenie i oczy mnie bolą od świecących napisów, ale jest jeden który czytam i z czystym sercem podaję adres: kumple.blog.pl

nie piszę dalej pieprzę - tylko tyle, bo sama napisałam że kiedyś to pierdolnę. serdeczności

nie, nie- on przyjedzie jak Danuśka umrze...

jednym słowem Patryku dupa, bo ci się nie chciało- wiem to. taki dobry pomysł był (wyczekując niemożliwych niebios razem z tobą chcę burzyć kościoły, deszczowa afonia na oczach kruków) i go rozpieprzyłeś siląc się na 'ładne i miłe w dotyku' (liście skruszone jesiennym pożegnaniem, krzycząc więcej i więcej nocami budzić się i płakać jak dawniej ). 1/2 do przyjęcia, a drugiej części niech me oczy ie widzą. serdeczności

gó** prawda (za przeproszeniem rzecz jasna) ja wcale nie zamierzam oczu mrużyć ;) najbardziej mnie osobiście zachwyca i podziwiam umiejętność 'upajania się własnym głosem' bez zbytniej szczebiotliwości, wygrzebywanie...nie, to złe słowo- wyławianie ;czegoś' z tych wszystkich papierowych (i mniej papierowych) pierdół, zorganizowanie tekstu tak, by czytelnikowi wydawało się, iż wie o co chodzi. wydawało, bo tak naprawdę nie da się tego wszystkiego ogarnąć. - serdeczności