Michał Barański

a nie kaszĘ mannĘ?

nad mapeczką są buttony - MAP, SATELLITE i HYBRID - zmieniają one wygląd mapeczki po lewej stronie jest taki pionowy paseczek do przesuwania - zoom'ik przesuwamy albo strzałeczkami nad paseczkeim albo strzałeczkami na klawiaturce [po uprzednim kliknięciu na mapeczkę, co uczynie ją aktywną, jak okienko w Windowsie] można także wpisać nazwę poszukiwanego obiektu w okienku SEARCH: np. Warsaw [po angielsku], niestety Cracow is absent:( *:o)

1. brak znaków diaktrycznych przeszkadza, i to bardzo - zakładam, że jest on usprawiedliwiony [np. brak dostępu do klawiatury polskiej], ale doradzam poprawienie tekstu przy najbliższej okazji; 2. tekst jest banalny - używasz "oklepanych" określeń lub ich wariacji: "w dolinie smutku" , "w zamku z lez", "w lochu z ich soli" - na dodatek brzmią one okropnie; postaraj się wymyślic coś oryginalnego... 3. w poprawę tego tektu trzeba by włożyć dużo pracy - doradzam głębsze zastanowienie przy następnym dziele; nie wiem, czy wiersz był w Warsztacie, ale polecam wstawianie tam tekstów, zanim się pojawią na forum; 4. to chyba debiut, więc pracuj dalej i czytaj dużo poezji - ludzi znanych i tej z forum - zorientujesz się, co i jak się pisze; pozdrawiam;

i jeszcze wierszyk: [url]http://www.idn.org.pl/medykon/wiersze/nadmiar.htm[/url]

tak; [url]http://maps.google.com/[/url]

ciekawi mnie, co myślicie o tych satelitarnych zdjęciach Ziemi dostępnych na Gugl... ja z radością dziecka odnalazłem mój dom, ale to raczej zbawka na pięć minut... nie lubię włażenia wszędzie z aparatem i linijką, no bo co z tego płynie? [polecam wiersz W. Szymborskiej "Nadmiar"] swoją drogą ciekawi mnie, co będzie dalej? chipy pod skórą? kody kreskowe? co na ten temat sądzicie?

dobre! dobrze jest przeczytać: "zwyczajnie / płaczę" zamiast "kochałem cię wszystkimi zmysłami / przez całą wieczność, / nasze ciała połączyły się w jedną doskonałość, / twoje pocałunki były jak dmuchawce na wietrze / promienie wiosennego słońca / iskry pożaru, ale już cię nie mam blaa blaa blaa.." "merdające ogonki" rzeczywiście trochę rzucają o ścianę, ale i tak mi się podoba - wyrazista atmosfera, czytelnie przekazane emocje, bez przegadania - po prostu bardzo dobre! pozdrawiam;

przyznaję kornie - nie rozumiem o co chodzi z tymi palcami i obojczykiem; proszę o uświadomienie mnie, wtedy może wydam opinię; z góru dzieki i pozdrawiam;

nie wiem, czy tu wolno cytować, ale nawet jesli nie, to to i tak, moim zdaniem, jest godne zacytowania:> „Człowiek nieuczony nie dojdzie istoty prawdy, jeśli będzie trzymał i obracał w dłoni księgę Proroka, jeśli zaprzątnie go zarys liter i złoto ozdób. Bo istotą nie jest przedmiot próżny treści, ale mądrość Boża. Tak jak istotą świecy nie jest wosk, choć on zostawia ślady, ale jej światło.” Antoine de Saint–Exupéry, Twierdza końcówka, moim zdaniem, jest genialna;

załóżcie sobie następny temat: kto jest na tyle mądry, wspaniały, cnotliwy i piękny, aby być w jury? - żart oczywiście:o)

powracam; na końcu powinno być Trzydziestoma czterema kilogramami, zamiast Trzydziestoma czterymi kilogramami - tak jest chyba poprawnie myślę, że przedłaby się interpunkcja, albo przynajmniej zrezygnuj z dużych liter na początku wersów - takie mam odczucie; nadal optuję za skróceniem tych fragmentów z wyliczeniami [babelki, szmapany itp.] tak, ażeby w jednym wersie był tylko jeden wyraz: Wybieg, Wybieg Chód tresowanego konia => Chód tresowanego konia Ciuszki, fatałaszki Ciuszki Zdjęcia, flesze Sesje Taka jets moja sugestia; pozdrawiam;

to nie jest zdanie pojedyncze; teraz to chyba jest konkurs na najlepsze jury...

dłuuuu..... ...uuugi! jest parę świetnych sformułowań: Będziesz jak zakładka w książce. Jak przecinek w zdaniu Roztargane słowa Na zaciśniętych zębach - a może "słowa roztargane na zaciśniętych zębach"? K(ł)ujesz mnie w serce Wystającymi żebrami historia pasjonująca i przerażająca, dobrze skonstruowana, ale trzeba by jeszcze trochę popracować nad formą - na pewno skrócić, choć przy cięciu wiele nie pomogę... Kochali się wzajem tak tkliwie i stale Trawieni gorączką w tęsknocie i szale Lecz bali się wyznać w spotkaniach jak wrogi I były i zimne i czcze ich dialogi początek na pewno trzeba odbanalizować, z braku lepszych pomysłów do optuję za propozycją Julii .............................................................................................................................. Zobacz, jaki piękny wschód słońca Zrobię śniadanie do łóżka -nie jestem głodna Wybieg, Chód tresowanego konia, Ciuszki, Zdjęcia W ten majowy dzień, zrobię pyszny obiadek -dlaczego nie chcesz zupy, przecież doprawiłem Meniciure Pedicure Wybieg Zobacz, jaki piękny zachód słońca -zjedz coś, cokolwiek, dlaczego nie chcesz jeść -nie jestem głodna -ty nigdy nie jesteś głodna Słowa roztargane Na zaciśniętych zębach Bale, wizyty, Goście , muzyka Taniec , zmysły Szampan, bąbelki Zobacz jaki piękny poranek -zjedz coś, cokolwiek Słyszysz mnie? ... [ew.: "-"] Proszę cię, zrozum- jesteś piękna Tylko jedz, Bo będziesz jak zakładka w książce, Jak przecinek w zdaniu Patrzył w jej oczy W odbiciach zwierciadeł Widział swoją twarz Proszącą Błagalną Przerażoną Zrozum jesteś dla mnie wszystkim Lecz kurczysz się z nia na dzień Nie chcę rubensowskich kształtów Broń boże Pragnę odrobiny symetrii Zaokrąglenia policzków do bioder Pełności ust do piersi Zjedz coś -nie [!] Kłujesz mnie w serce Wystającymi żebrami Zapadam się w głębiny Twoich policzków ..................................................................................................................... Kochał ją, całą duszą Całym sercem Wchodził do środka Swoim ciałem Wypełniał nasieniem Ciepłem, życiem Przytykał usta do Chciał nadmuchać Jak balona, podarować Odrobinę witalności Pewnej nocy śniła, iż jest piękną księżniczką Sen był niekończącą się opowieścią Nigdy się już z niego nie obudziła... [wystarczą trzy kropki...] Była modelką Wieszakiem na skórę Szelestem cienia W dniu śmierci ważyła 34 kilogramy przperaszam, że tak mało uwag i niektóre ściągniete od Julii, ale coś nie w sosie jestem... ogólnie nie polecam pisania tak długich utworów, choć ten mnie jakoś zatrzymał, pozdrawiam

przypomniałem sobie coś: Opuśćmy na to miłosierną zasłonę milczenia. - myślę, że jest całkiem niezłe i nawet pasuje od kilku poprzednich postów;)

fr ashko - pod wzgledem dopasowania do tematu konkursu:o), nieee, to był tylko mierny dowcip, trzeba wymyślić coś porządnego... Oscarze - cieszę się , że mogłem pomóc...

mój faworyt: To jest najlepsze zdanie proste.; niezły pomysł, podziwiam inwencję, ale "pokrótce" nie pisze się łącznie? jeszcze się zastanowię i tu wrócę...

tam guma nazywa się Hubba Bubba [2xb+2xb]; swoją drogą, żułem ją przez jakąś tam część dzieciństwa - dziękuję i pozdrawiam;

nie wiem tylko, czy nie powinno byc "dopóki", zamiast "dopóty", ale pewny nie jestem... tak czy inaczej - wiersz bardzo dobry, powróciłem, aby zostawić ślad!:o)

to "w świście" jakoś dziwnie brzmi - nie wiem, jak jest poprawnie, ale nawet jeśli to jest dobre, to mi się nie podoba:(

bardzo mi się podoba - szczególnie ta najtańsza kawa:); mocna, wyrazista atmosfera, utrzymana konsekwentnie aż do samego końca, po prostu dobry wiersz; pozdrawiam

moja sugestia odnośnie końcówki: praca uczyniła ludzi wolnych niewolnikami słów które wykuwamy teraz na białych kartkach

Luthien - masz rację, ale raz na czas można sobie na to pozwolić... muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem pomysłu, po prostu śmiech mądrych błaznów i tyle;

no no... jestem pod wrażeniem - nie wiem czego, ale jestem... pochwalam takie inicjatywy, oby tylko zaraz nie było lawiny podobnych; pozdrawiam, ogromny plus:o) PS: to ma przyszłość!

w którymś z krajów skandynawskich po zastąpieniu telewizyjnego lektora napisami, zanikł analfabetyzm - u nas to by też się przydało. poza tym lektor, [a także dubbing] czasem mnie dobija, jeśli chodzi o wykonanie:(

zgadzam się - reforma edukacji; może wtedy ludzie nie kradliby i nie kombinowali, gdyby odebrali jakies obywatelskie wychowanie... wszystko zaczyna się od dzieciństwa; trzeba by poprawić sytuację finansową rodzin ,a by mogły lepiej wychowywać dzieci - ale na to wszystko trzeba kasy... ale edukacja najważniejsza!