Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Michał Barański

Użytkownicy
  • Postów

    335
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Michał Barański

  1. bardzo dobre, bogate, z pomysłem; pozdrawiam;
  2. wiersza nie skomentuję, wolałbym najpierw poczytać trochę twórczości Baczyńskiego; mam tylko zastrzeżenie do tytułu - przydałby się jakiś wyszukany, a dedykacja pod nim; dodatkowa uwaga: Czasem laur mi zdobił skronie Czasem ktoś mnie nazwał śmieciem śmieć zamieniłbym na śmiech, co by wymagało także remontu całego ostatniego wersu, ale to by było trochę bardziej podniosłe... pozdrawiam
  3. chodziło mi o to, że często krytykujemy coś, samemu nie będąc lepszymi; też mnie to śmieszy; co do telewizorka, to ja twórczość W. Szymborskiej bardzo lubię, trochę jej liznąłem, choć oczywiście nikomu nie narzucam; oczywiście mogę olewać ogólne opinie o jej twórczości podawane w telewizorku, ale mam szacunek dla jej wieku i trochę pokory...
  4. przydałby się kontekst tej wypowiedzi, choć jeśli ktoś tak mówi o poetce, to dla mnie to oznacza, że podważa m. in. decyzję komitetu nagrody Nobla; a jak powszechnie wiadomo, żeby coś podważyć, dobrze by było być na poziomie wyższym lub conajmniej równym... z powodu braku kontesktu niestety nie mogę napisać zbyt wiele z całkowitą pewnością;
  5. zgadzam się z przedmówczynią - wiersz jest zbyt dosłowny; odradzam pisanie w ten sposób, bo on [utwór] dla Ciebie pewnie jest ważny, ale ludzie, którzy to czytają, oczekują nie tylko ładunku uczuć, ale także interesującej, dopracowanej formy, która ich zachwyci; może zamiast pisać dosłownie o Twoich uczuciach, spróbujesz przekazać je w inny sposób? podałem Ci link do wiersza W. Szymborskiej, która pisze o śmierci, ale w innym ujęciu, z punktu widzenia kogoś innego... mogę jeszcze polecić wiersz Alter Net [chyba się obrazi:D...]: [url]http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=26149[/url] widzisz: kogo interesuje ciało nieboszczyka leżące w trumnie? może skupisz się na jakichś aspektach waszej znajomości? a może na razie porzucisz takie tamty i zaczniesz pisać o czymś łatwiejszym? przyroda, świat, jakieś obrazy z życia codziennego? uwagi: ŻEGNAJ... - odradzam stosowanie takich patetycznych zakończeń; przede wszystkim: duże litery - źle to wygląda; wiem, że chciałaś wyrazić wiele, ale nie tędy droga; po drugie: wielokropek - bywa potrzebny, ale nieumiejętnie użyty sprowadza na wiersz atmosferę banalnego patosu; trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć; po trzecie: dosłowność - "żegnaj" mogę napisać w liście, powiedzieć w rozmowie, bo tam walory estetyczne mają mniejsze znaczenie, ale tu trzeba czegoś innego... Teraz już istniejesz tylko poza nami w niebiańskim czasie... - rzeczywiście, nie ma tam chyba pojęcia czas, więc poza czasem będzie zdecydowanie lepsze; na koniec - czytaj dużo, polecam Ci W. Szymborska i Z. Herberta, na pewno ktoś coś jeszcze do siebie dołoży; czytaj także to, co jest tu publikowane, zorientujesz co i jak się teraz pisze;
  6. mnie też to dziwi, bo jest to chyba ważniejsze od pewnej części materiału szkolnego, np. tekstów źródłowych mówiących, ile młynów i studni dostał Kraków przy okazji nadania praw miejskich... my idziemy chronologicznie i zawsze nam nie starcza czasu:( a przecież to jedno z przełomowych wydarzeń historii najnowszej, jak bitwa warszawska w 1920r.; trzeba będzie samemu się dowiedzieć, choć ja będę miał pewnie problem z samozapraciem;)
  7. [url]http://www.poezja.org/index.php?akcja=wierszeznanych&ude=98[/url]
  8. zainteresowało mnie to, ale raczej nie jako wiersz; oceniam to jako prostą wyliczankę słów ze słabą pointą Głupota ludzka i czarna dziura!; przeczytaj proszę ten wiersz: [url]http://www.poezja.org/index.php?akcja=wierszeznanych&ude=39[/url] wiesz, co jest mankamentem Twojego dzieła? nie jest zamknięte, skończone; możnaby je ciągnąć w nieskończoność, siedząc i przerzucając kartki słownika... często dobry wiersz pozostawia zamierzony przez autora niedosyt, który zmusza nas do dalszej refleksji, zmusza nas, abyśmy nadal drążyli i przekopywali wiersz i połączone z nim skojarzenia; Twoje działo czegoś takiego mi nie zapewniło, mógłbym jedynie dopisywać ciąg dalszy, ale to by były tylko słowa; ale popatrz na utówr W. Szymborskiej - tam jest zamysł, bo kolejne wypowiedzi coraz bardziej odsuwają się od tematu zmarłego; uwaga do dzieła Dochód, lifting, pin, wydajny. Big brother, @, centralny. w tym miejscu moim zdaniem gubi się rytm z wyprzedzaniem epoki wolę uważać, bo niedługo każdą rzecz, której nikt nie rozumie, będziemy usprawiedliwiać to wyprzedza epokę! perły przed wieprze! mój czas nadejdzie! zobaczycie!:D pozdrawiam*;o)
  9. urodziłem się kilka lat po wydarzeniach, których rocznicę obchodzimy teraz i muszę stwierdzić, że w moim, młodym pokoleniu mało się o tym mówi, mało się o tym wie - oczywiście nie można generalizować, ale w moim otoczeniu, w mojej szkole, wśród rówieśników rzadko był poruszany ten temat; nauka historii w szkole, w moim przypadku, zawsze kończy się na drugiej wojnie światowej, ew. Murze Berlińskim; po prostu nie wyrabiamy się z materiałem, którego jest dość dużo, jak na dwie godziny historii w tygodniu; o dalsze dzieje trzeba zadbać samemu, co niedługo zamierzam zrobić... myślę, że obchody tej rocznicy, dość głośne, dadzą efekt i zainteresują młodych ludzi [w tym i mnie], ale na moim przykładzie widać, że szkoła tego nie osiągnęła, bo nawet o tym nie mówiliśmy; chciałbym przypomnieć pewne zjawisko: do niedawna na Zachodzie często mylono powstanie warszawskie z powstaniem w gettcie [to drugie było dotąd czymś niespotkanym]; po publikacji "Powstania '44" N. Daviesa pomyłek jest podobno coraz mniej; myślę, że występ J. M. Jarre może dac podobny efekt;
  10. Wejdziesz pod moją bluzkę kiedy zacznie się wojna - skojarzyło mi się z czasami, kiedy babki nosiły krynoliny [XVIIIw.?]; wtedy chyba modne były pojedynki o byle co, a zwyczajem było, że pokonany mógł schronić się pod taką obszerna sukienką wybranki serca:D przyszło mi więc do głowy, że bluzkę możnaby zamienić na suknię, co by dało wspomniane skojarznie; tak odebrałem ten wers - jeśli miał inne przesłanie - wytłumacz się proszę*:o) wiersz całkiem niezły, pozdrawiam
  11. jeszcze nowsza wersja: teraz będę taka jaką lubisz nabardziej uśmiechnę się gdy powiesz - [u]za słone[/u] niezdarnie poprawię włosy gdy przejdziesz obok nie widząc że ścięłam je dla ciebie zgięta w pół minę telewizor przecież dziś ważny mecz usiądę cicho w kącie by spisać mydłem na papierze toaletowym słowa na które nas nie stać może w ten sposób? a nad tytułem jeszcze podumam...
  12. Alter Net - pomyślę jeszcze, zobaczymy co to da...;) Toxyna - tytuł moim zdaniem zbyt oczywisty i rzeczywiście nie chodzi mi o takie zwykłe góry, tylko o pracę nad sobą i dążenie; a może ten wiersz lepiej będzie funkcjonował bez tytułu?
  13. lubię gadać głupoty i tworzyć ciągi myślowe, lubię krówki [te słodkie, nie wściekłe], lubię kaszankę, lubie uczyć ludzi [czegokolwiek, nauczycielem jeszcze nie jestem], lubię języki obce, lubię pisać trawką po piasku, lubię marzyć; nie lubię przekleństw, nie lubię chemii, nie lubię cyników, nie lubię dresów, nie lubię chorować; bilans: więcej lubię niż nie lubię*:o)
  14. Alter Net - wprowadziłem modyfikacje, kierując się Twoimi radami [głównie odsysanie tłuszczu, choć nie bez oporów;)], dodałem coś od siebie; a tytułu jak nie było, tak nie ma... tylko niech nikt mi nie proponuje tytułu Góra:o)
  15. przyjrzyj się Górze – jest wieczna a teraz idź idź otrzyj pot potknij się zbocz z drogi płacz idź posiądź ją nazwij się zdobywcą choć jeszcze przed szczytem upadłeś na kolana zdruzgotany surowością zawiedziony milczeniem Góra jest ci wdzięczna za służbę sprawiedliwy to władca o wierny poddany kiedyś Góra odezwie się w tobie wynagrodzi ufność w jej misję chęć służenia bądź tego pewny już raz pomogła ci zbliżyć się do nieba idź
  16. ale może by tak zmienić tytuł? zbyt oczywisty, od razu nasuwa skojarzenia i oczekiwania - przydałoby się coś bardziej zagadkowego;
  17. moja wersja: teraz będę taka jaką lubisz nabardziej uśmiechnę się gdy powiesz - za słone ---> nad pauzą jeszcze bym się zastanowił niezdarnie poprawię włosy gdy przejdziesz obok nie widząc że ścięłam je dla ciebie zgięta w pół minę telewizor przecież dziś ważny mecz [bez kursywy, tylko odstęp] usiądę cicho w kącie by spisać mydłem na papierze toaletowym słowa na które nas nie stać ogólnie bardzo mi się podoba, wykreowałaś bardzo dobitny i wyrazisty obraz, może trochę zbyt smutny? kogoś może odrzucić, ale mi się podoba; cieszę się, że ten wiersz powstał, bo zwraca uwagę na ważny problem, na problem, którego nie chciałbym mieć... pozdrawiam
  18. lubię zagadki, ale ta dyskusja trochę mnie męczy - moim zdaniem nie istnieje głupota uniwersalna, a szukanie wiatru w polu może się znudzić; widzę dużo postów, których autorzy twierdzą, że ta dyskusja jest bezcelowa - i ja tak twierdzę [co już napisałem], dlatego więcej tu nie wchodzę; pozdrawiam;
  19. wiem do czego zmierzasz - w dyskusji chcesz określić wszystkie strony, aspekty, odcienie głupoty, tak, aby definicja była jak najbardziej dokładna - mądre postępowanie, ale moim zdaniem nie w tym temacie; dla mnie to po prostu nie ma sensu; sa chyba dwie podstawowe reakcje organizmu ludzkiego na głód [ale nie bijcie, jeślim w błędzie] - jedni chudną, a inni puchną; nie jestem biologiem, dlatego nie dociekam, co jest powodem takiej rozbieżności [zakładam, że brak odpowiednich substancji odżywczych], ale wydaje mi się, że Ty badasz głód, a tak naprawdę powinieneś [powinniśmy] go zwalczać i przeciwdziałać [we wszystkich jego postaciach]; częściowo podpisuję się pod opinią przedmówczyni i pozdrawiam;
  20. dodatkowo jeszcze jedna ciekawa uwaga: Kiedy zaś twoja miłość zostanie przyjęta i otworzą się gotowe cię przyjąć ramiona, proś Boga, aby zachował tę miłość od poniżenia, albowiem lękam się o serca, które doczekały się spełnienia. (Antoine de Saint – Exupéry, Twierdza) pewnych rzeczy nigdy się nie dowiemy, a pewnych nie powinniśmy próbować się dowiedzieć...
  21. dziwi mnie trochę prowadzenie takich badań - bo i czemu one służą? będziemy wiedzieli, co to jest głupota? i ją potem wyeliminujemy? a nie lepiej działać objawowo? gdy widzimy, że ktoś sobie nie radzi - pomóc mu; gdy ktoś chce zrobić coś głupiego - przekonać, że nie warto [nie myślcie, że ja jestem jakimś misjonarzem, ale staram się propagować pozytywne wartości w innych i przede wszystkim W SOBIE;)]; zamykając się w badaniach i dyskusjach odczłowieczymy ich wyniki... zresztą - wyjdź na ulicę i popatrz na ludzi, a ukujesz sobie definicję głupoty na użytek własny; potem możesz podstawić się do wzoru i sprawdzić, jaki jest wynik - zakładam, że pasujesz do definicji, jak chyba każdy z nas*:)) pozdrawiam
  22. podoba się; sugestie: a szubienicę zostawcie przecież nie jeden jeszcze będzie się wieszać gdy noc zamoczy stopy nocy a na niebie będzie lśnić srebrna twarz [u]szubienica fajna sprawa[/u] ----------------------------> do zmiany! miejsce schadzek miejscowych desperatów znerwicowanych strzępków ludzkiego istnienia a szubienicę zostawcie bo ludzie czasem też chcą zdjąć czarny płaszcz człowieczeństwa powiesić go i cieszyć się dziecinną nagością duszy a jeśli duszy nie ma [u]raz się wiesza[/u] ---------------------------> też dziwne [patrz wyżej^] a potem mówi się trudno usunąłem zdepresjonowanych bo: a) nie znam takiego słowa, a w słowniku nie było - może mam zły słownik; b) wczesniej już byli desperaci
  23. mądre; podoba mi się szczególnie ostatnia zwrotka: w ciszy potrafisz(!) mówić mi czule czy w gwarze dnia to jest tak trudne? myślę, że to bardzo ważna stwierdzenie; mam tylko mieszane uczucia co do tytułu i tego wykrzyknika w nawiasie w ostatniej strofie; pozdrawiam;
  24. bardzo dobre. inspirujące [nie tylko do pisania;)]. gratuluję i pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...