Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bożena Tatara - Paszko

Użytkownicy
  • Postów

    2 154
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez Bożena Tatara - Paszko

  1. Wiem... wiem... Tylko, póki co, nie mam pomysłu na zmianę. Musi odrobinę poleżakować. Dziękuję i odpozdrawiam ciepło :)
  2. Czy nie powinno być: młynarz sprzedaje psa zamiast kota zamiast: piekarz sprzedaje psa zamiast kota ? - "tak to oszukał krętacza krętacz" - dowodzi, że powinien to być młynarz :) te ekskrementy zje na obiad młynarz zanim do pracy wyjdzie na wieczór pół nocy za brzuch biedaczek się trzymał przegryzał bułką z rozczynem ze ścieków Pokusiłabym się (mimo wszystko) o czasowe continuum :) te ekskrementy zjadł na obiad młynarz zanim do pracy wyszedł na wieczór pół nocy za brzuch biedaczek się trzymał przegryzał bułką z rozczynem ze ścieków A poza tym... wiersz bardzo na czasie. Święta za pasem i kto wie co trafi na nasze stoły. Pozdrawiam ciepło :)
  3. Cieszy mnie kiedy mój wiersz może zainspirować a zachęcona swego czasu do ripostowania wierszem staram się odpowiedzieć, jak tylko czas i Wena mi na to pozwalają. Dziękuję za : ... "Może", jest zgrabne, równe i rytmiczne... Pozdrawiam ciepło :)
  4. Znaczenia urwisk, zakrętów życia czas beznamiętnie z wolna zaciera. Co było niedostępnym szczytem pagórkiem małym bywa nie raz. Jesień daruje nam okulary (jeśli już dotrzeć do niej się uda) abyśmy mogli w nich perspektywy szersze zobaczyć na wszystkie cuda, jakie udziałem naszym się stały chociaż bywało, że mimo woli. Z marzeniami co z lekka przycichły czasem rozstać się w zgodzie pozwoli. Odrobinę zazdroszczę - w pozytywnym tego słowa znaczeniu - lekkości pióra :) Pozdrawiam ciepło :)
  5. Podoba mi się twój wiersz, uśmiechnęłam się namyśl o jaką to zawleczkę chodzi i dlaczego Pl-ka ją sprawdza skoro już coś wybuchło ale rozumiem... to nic w porównaniu do detonacji która nie nastąpiła, a być może szkoda, skoro coś zostało :) Zostawiam serducho :)
  6. Mówisz że rzecz o samotności ale nie do końca się z Tobą zgadzam. To nie jest tak, że ona tylko czeka by dopaść Pl-a. On wygląda przez okno i spogląda na drzwi w obawie że znowu powróci. Trochę to, moim zdaniem pokrętnie brzmi. Pl powinien zadbać, by jego druga połowa była z nim szczęśliwa. Powinien budować więzi a nie tylko bać się, że wszystko runie i samotność znowu go dopadnie. Nic tak nie upokarza samotności jak pokazanie jej jak jestem szczęśliwy. Wg mnie rzecz o nieumiejętności radzenia sobie z życiem. Pogody ducha Ci życzę :)
  7. Myślę, że to nieco niefortunne stwierdzenie "nawet wojna ma swój umiar" znaczy tylko tyle, że każda wojna kończy się. Toczy się w jakiejś sprawie. Po czym dla jednej strony konfliktu jest wygraną dla drugiej przegraną. Funkcjonują obozy jenieckie, obozy dla uchodźców. Po wojnie są reparacje wojenne, odszkodowania, jest jakiś dalszy ciąg niekoniecznie z negatywnym zakończeniem. W toksycznym związku wojna nie kończy się nigdy i nie ma umiaru, nie przebiera w środkach by dokuczyć przeciwnikowi. Nie ma radości, jest zazdrość i nienawiść ale to nic, to można byłoby jakoś znieść. Jest obopólne wyniszczenie i oszukana uczciwość, bo - moim zdaniem - autor nie zarzuca stronom nieuczciwości w chwili zawarciu związku. Według mnie wiersz traktuje o nieumiejętności rozwiązywania problemów.
  8. Ja też chyba nie do końca wiem za co, ale się domyślam :) Miłego dnia :)
  9. a ja po cichu sobie marzę że na wywczasy zimą ruszę wszyscy szukają letnich wrażeń a ja zimową kocham ciszę w puchowe czapy lasy ubrane, pola okryte srebrzystym pledem no a na drogach powłoki szkliste co to nikomu niepotrzebne prócz takich mnie podobnych garstce co przejść spokojnie nie potrafią bo chcą się ślizgać na ślizgawce gdy dzieciak w środku stoi górą i nad rozsądkiem władzę dzierży każe zapomnieć, że lumbago i że skolioza kości dręczy lecz wykazuje się odwagą na szklankę wbiega z błyskiem w oku z włosem rozwianym miną dziarską a kiedy upaść mu się zdarzy to nic - powiada, było warto! :))
  10. A dla mnie jesteś balladą albo baśnią w wersy zaklętą ale nie będę błądzić po wersach bo jak Ty jestem kobietą. A każdy zachwyt (mimo wszystko) ma granice przyzwoitości ;) Podoba mi się Twój wiersz. Miłego dnia Alu :)
  11. Kiedy już pójdziesz nie patrz za siebie albo zerknij może , przez ramię czy jeszcze stoję, czekam na ciebie z nadzieją i znowu wybaczę. A gdy już wrócisz to nie myśl sobie że wciąż będzie jak dotąd było że tak bez pieszczot i tak bez kwiatów skonsumujemy naszą miłość. :)
  12. Dziękuję :) Pewnie że lepiej wybaczyć i żyć długo i szczęśliwie, tylko że czasem to nie jest możliwe :)
  13. Dziękuję Leszku :) Jeśli chodzi o uwagi techniczne ... myślę, że dużo czasu jeszcze upłynie nim nauczę się doszlifowywać wiersze tak dokładnie. :)
  14. Ja też nie mam na tapecie rozstania, zainspirował mnie wiersz Ali, stąd moje "Może..." A Twój wiersz po prostu podoba mi się :)
  15. Dziękuję Jacku za wierszowany komentarz. Nie odchodź za daleko, bo co prawda nie wiem kiedy pojawię się tutaj ponownie, ale miło byłoby Ciebie jeszcze zobaczyć ;)
  16. Dziękuję Alu :) Nie byłoby mojego wiersza bez Twojego :)
  17. Może lepiej już odejdź jeśli taką masz wolę, obiecuję - rok minie i zapomnę o tobie. Przepaść odda mi ręce i odrodzą się chęci, dym bez ognia rozpełznie poza krańce pamięci. I już ciebie nie poznam, kiedy zechcesz powrócić poukładam od nowa to co śmiałeś odrzucić. Podaruję innemu moje myśli i wiersze co kochanie doceni, mimo że nie najpierwsze.
  18. Jestem pewna tylko, że nie będę chciała takiego samego jak poprzednio miałam co nie wiedzieć czemu poszedł był do innej zostawiając troski Bogu ducha winnej.
  19. To miłe co piszesz - dziękuję , tylko nie wiem w tej chwili jaki mógłby mieć tytuł gdyby miał żyć własnym życiem :) Pomyślę nad tym.
  20. niechcący to chyba przesada świerszcz grać nie umiał niestety miś tylko pouczył guślarza jak składać udane kuplety a teraz świerszcz gra od ucha do ucha, aż cieszy się łąka i nikomu nie przyjdzie do głowy by dziękuję powiedzieć misiowi :))))) Miłego dnia :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...