Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Liryczny_Łobuz

Użytkownicy
  • Postów

    1 470
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Liryczny_Łobuz

  1. ... a co to tak w trawie piszczy? To nadepnęty merydian ....... i za to Cię lubię, Kamertonko, że patrzysz zawsze trochę poza czubek własnego nosa:)))
  2. otwieram okna słońce rozświetla wazon martwych kwiatów
  3. Aniu, życie każdego zmusza czasem do "dorosłości", ale żeby samemu w to "wdepnąć" - nieeee! Wolę dalej łobuzować! M.
  4. Oj Aniu, Aniu - czyżbyś puszczała z dymem swoje wakacyjne wspomnienia-zachwycenia? Ja tam mam je schowane "na strychu" i czasem do nich zaglądam ... i wiesz, one wcale się nie starzeją - a wprost przeciwnie! :)) No - przeczytaj nam nasepną kartkę, zanim strawi ją żar ! Już czekam - M.
  5. Rzeczywiscie fajnie - podobno jako noworodki pamietamy jeszcze swoje "poprzednie wcielenia" i możemy tak rozumować - potem jednak nasze mózgi wchodza w fazę "tabula rasa" - więc głupiejemy i musimy uczyć się (od dorosłych) wszystkiego od nowa. A tak na marginesie - to tylko taka dziecięca forma "snobizmu" jest do przyjęcia - potem juz czas na Własny Styl ... choć i z tym często "kiepściutko". Teraz może, Kamertonko - równie przenikliwie (bo to Ci wyszło bdb.) przedstawisz nastepne fazy zycia. Jako "Spisu treści" możesz uzyc mojego "Poszarpanego CV" Rozdział Pierwszy - Trafiony/Zatopiony! Pruj więc dalej fale tego Oceanu Prozy - M.
  6. No i fajnie - chociaż czytelniej było by chyba "perkusja parasolki" :) Ale nastrój złapałaś, a to w haiku jest najważniejsze. No to może tak "na fali" ... płyń dalej:)
  7. Fajne i na czasie - po tych ciepłych deszczach - komarów jak w Afryce A moja wersja: zazdrosne komarzyce skradły mi ciebie z ogrodowej ławki Pozdrawiam - M.
  8. ... a Czwarty(!) Muszkieter, by się nie załapał??? Pozdrawiam - IV
  9. NO FAJNIE EMILU - ALE JA CI SIĘ ZWIERZAM O SWOICH PERYPETIACH W PRACY - A TY Z TEGO ROBISZ OPOWIADANIE :-DDD Pozdrawiam - MAREK
  10. Zmęczeni swą wiedzą, umarli dla Świata W nieistniejącym już blasku słońca Ci, których Kosmos już dawno pogrzebał Wypatrują swojego końca Patrzą w gwiazdę kochaną, najbliższą Coraz bliższą i bardziej bolesną Tyle ciepła im dała dotychczas A jutro ... jutro razem z nią sczezną Nie udały się próby ucieczki Musi spłonąć tu wszystko co żyło Zaginęły rakiety tułacze Zdatnych planet tak blisko – nie było Jajogłowi dumają uczeni: -„Niech choć cząstka się nasza zachowa” Tutaj już się niczego nie zmieni W innym miejscu zaczniemy od nowa Czas rozpocząć Galaktyczny Zasiew Projektują więc rakiet tysiące Może znajdzie się taki zakątek Gdzie przyjazne bardziej jest Słońce Niechaj sprawią, by na krańcu Świata Nasze ziarno tam na glebę padło Bo potrzeba przecież - tak niewiele By znów życia rozhuśtać wahadło Nuklearne, przemyślne termosy Wmontowują do wnętrza rakiety I ostrożnie w nich umieszczają Swego kodu – najlepsze pakiety. To bakterie i proste komórki W swoich jądrach przeniosą przesłanie Jest nadzieja, że gdzieś Droga Mleczna Znowu naszym domem sie stanie. Dzisiaj tamtej planety już nie ma Teraz dla nas Świat do odkrycia Powielają swój Kod, pokolenia Tak ruszyła - Sztafeta Życia
  11. Tak! Tak! Czuła i Szczęśliwa kobieto - trzeba swoje szczęście wchłaniać wszystkimi porami ciała .... bo przecież jest tylko początkiem Nieszczęścia. A jak przyjdzie już "to drugie" - to pisz! I na koniec mój wierszyk - na powyższy temat: *** Do tutejszych i nietutejszych Poetek Wasz tragiczny krzyk, wprost z białego ekranu Wbija okrutne słowa-noże w moje zmęczone oczy. Tak! Tak ... jestem jednym z nich ! Jednym z mężczyzn, przez których płakałyście, Zalewając łzami słuchawki milczących telefonów. Tak – to życie – Wasze i moje. Czy żałuję ... nie – bo każda z Was, Zostawiła we mnie swój zapach, szept, Miękki kształt biodra pod prześcieradłem ... A co ja dałem Wam? TEMAT To dzięki mnie i innym - „tu dowolny epitet”, Odnalazłyście siłę swojego Słowa. Ubiorę ciemne okulary - piszcie dalej – już czytam bez bólu. *** Pozdrawiam -L.L.
  12. Mówisz o tej HiHiHihistorii, o którą wszystkie narody się kłócą od zawsze ? Nigdy Polak, Niemiec i Rosjanin nie uzgodnią wspólnego poglądu! Tamta, dawna historia naszych przodków - rzutuje bowiem nadal na nasze umysły. Stara część mózgu dalej na widok kogoś nieznanego włącza kod "SWÓJ / OBCY" - nadal są tacy którzy wrogo reagują (i po co im reszta tego mózgu?!), na widok czarnoskórego, dziwnie ubranego czy innej wiary. Myślę, że już czas zamknąć te Instytuty Historyczne i zacząć pisać Tom III Ludzkości - "Jesteśmy jedną wielką Wioską!" Pozdrawiam zza swojej (naszej) zagrody - Marek
  13. ... a taki miałem dziś dobry nastrój, Danusiu. Ale sam fakt, że popsowałaś go swoim wierszem - świadczy o jego sile i prawdzie! Gratuluję, ale życzę (wraz z poprawą pogody) więcej optymizmu. Proponuję - na początek - niewielkie dawki mojej Tfu-rczości. Może się nawet usmiechniesz? Pozdrawiam - Marek
  14. To takie wyznanie ... grzechów niezawinionych. Napiszę. M.
  15. Bardzo ładne, bo wszystkim jest żal motyli. Dobrejnocki - M.
  16. TAK, TAK Aniu - fajnie jest być młodą Mamą i młodym Tatą ... w ogóle to fajnie jest być Młodym - O!
  17. ...ależ "używać" - ma wiele znaczeń - co do sumienia to raczej - "przeżywać", "oskarżać(się)" - czy nawet "katować(się)" - i wszystko to jest KATEGORYCZNIE zabronione podczas urlopu! Posyłam uśmiech (zapomnienia) - M.
  18. TAK, TAK -wszyscy to znamy :))) Dlatego wprawni w piciu wolą tzw. "trzydniówki" - bo bawisz się przez trzy dni (co rano klin), a ciepisz tylko przez jeden dzień. Polecane tylko na urlopach :)) M.
  19. Och jak się bawisz, to sumienie schowaj głęboko w studni - bo inaczej pije się "na smutno". Takie "złamane", tym sumieniem haiku:(
  20. Miło mi niezmiernie - i wierszyk już umieściłem osobno - ale ... jak to czterema kończynami? Czyżbyśmy cofali sie w ewolucji??? Szkoda czasu. Tak czy siak, niedziela jest znakomitym dniem, do zadbania o w/w kończyny (Mani-pedi-cure itd) - no chyba, że Ktoś jest na urlopie :))) Pozdrawiam - M.
  21. ... tak, tak Bazylu. To jest nasze, męskie przekleństwo - że chcemy zmieniać Świat, a tu "rzeczywistość skrzeczy". Kobiety, to mają chociaż to swoje - "Kinder, Küche, Kirche" - i mają się gdzie schować po życiowych (miłosnych) porażkach. A my, jak już w nas urośnie ten balon Niemożności Spełnienia - rozpętujemy wojny (to kiedyś), lub awantury (to teraz). Najłagodniejsze zaś osobniki (to my:)) - biorą sie do tworzenia nowych Światów - piórem, pędzlem lub dźwiękiem, czy myślą. Witam więc w Klubie "FIUT" - czyli - Faceci I Udręka Tworzenia :)) M.
  22. Bazylu - to samo mówił Neron, kiedy palił się Rzym, potem jeszcze Przybyszewski swoje - "sztuka dla sztuki", a teraz Ty. Czekam więc na Twoją formułę - Estetyki ! Ma być dla Mas , czy dla Wybranych? M.
  23. Ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii... Eliczku - dziecko właśnie zasneło :))
  24. Mniam! Soczyście i z zapachem ... biedni ci wegetarianie ! Pozdrawiam, łykając ślinkę "zza płota" :) Bo u mnie chyba dopiero jutro będzie coś na ruszcie.
  25. A nie mówiłem, Mamo Dominiko? :) Bo "... życiu liczą sie tylko (piękne) chwile " !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...