Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

StukPuk

Użytkownicy
  • Postów

    414
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez StukPuk

  1. Mam nadzieję, że się pan na mnie nie obrazi, ale wymysliłam sobie troszkę inną wersyfikację pańskiego wiersza. On sam bardzo mi się podoba, tylko ciężko mi się go czytało w takiej postaci, w jakiej napisał go pan, stąd moja wersja zapisana w pospiechu na kartce :) samotni w ogrodzie i świadomi grzechu nie wiedzą co robić jest przecież sad a w nim najważniejsze drzewa i wąż i zerwane jabłko i nagaość która się okazała gdzie zatem on zapomniał o nich czy sam wolał odejść pozostawiając ich samych na pokuszenie zmieniłam niektóre słowa i poprawiłam literówkę w słowie samych (było sanych) mam nadzieję, że nie żywi pan urazy Pozdrawiam Iga
  2. Zabrakło kilka czy kilku chwil? Trzeci wers skopany przez inwersje Samotny przecinek na końcu - jak dla mnie albo tam gdzie trzeba, przez cały wiersz, albo wcale Pozdrawiam Iga
  3. to pan komentuje w sposób prymitywny. ciekawe czy napisze pan wkrótce wiersz z okazji 60 rocznicy zakończenia wojny Obawiam się, że nie :\ Jeśli się pan na mnie nie obrazi, bo wszak nie o to chodzi, chciałabym zacytować panu wypowiedź mojego znajomego, również twórcy: "są tacy empaci, któzy "czują" ból świata, łamie ich wtedy w duszy i muszą przeprowadzić kurację w postaci napisania wiersza. inni nie odczuwają niczego z bólu świata i złoszczą się na tych pierwszych, zarzucając im, ze się błaźnią. problem tych drugich jest chyba w tym miejscu, że po prostu nie rozumieją tych pierwszych. niestety zbyt często w swym niezrozumieniu są okrutni." Tightrope Pana zdanie na ten temat poznalismy już w usuniętym temacie na forum. Myslę, że pański komentarz pod moim wierszem, zestał napisany ze złośliwości - proszę mi wybaczyć nietaktownośc tego stwierdzenia, ale mógł sobie pan darować zostawianie śladu. Pan Fei - dziękuję, że widzisz to, co powinno być zobaczone :) Wiersz został napisany dnia pierwszego kwietnia tego roku. btw, Panie oyey, jak już wspominałam jestem płci żeńskiej, nalezy się do mnie zwracać za pomocą słów rodzaju żeńskiego. Pozdrawiam Iga
  4. Jak również pański komentarz, jeżeli ktoś tu sie nietaktem wykazuje, to własnie Pan, manifestujac swoje niezadowolenie w tak prymitywny sposób.
  5. Freney, Rym mi się wkradł nawet nie zauważony przeze mnie - dlatego, ponieważ i ja ich nie lubię, zlikwidowałam go ;) nie wiem czy lepiej. Panteistycznie... cóż, jakoś tak to zahacza o moje poglądy i przekonania, stąd to. Dziękuję za komentarz :) Pozdrawiam I.
  6. Nie zgasną, a rozbłysną gwiazdy. Nie skończy się świat, a zawyje Banalnym smutkiem w tatrzańskich dolinach. Szemraniem. Słucham mojego boga - kamyka, Gdy swoją chłodną matowością szepce: Nie płacz, maluczka. Piękny był dzisiaj dzień. 01.04.2005
  7. Yyyy... z góry błagam o wybaczenie: "Było ciepłe lato choć czasem padało" chyba mi się nie podoba
  8. oddam dzień co z nim zrobisz? schowasz pod paznokiec? wetrzesz w pory skóry? przepleciesz przez brew? czym jest dzień z życia albo życie krótsze o dzień może oddam ten w którym mam umrzeć i bez niego będę żyć wiecznie może lepiej ten zapomniany - narodzin i stworzysz mnie na nowo żebym mogła cię tak naprawde kochać jeden dzień to tak niska cena zniknę i wrócę nikt nie zauważy
  9. o trzeciej jeszcze nie świta pierwszy ptak wyrwał mnie z letargu z powolnego zasypiania wgłębienie w poduszce mówi samo za siebie ta noc była zimna lepka od spojrzeń i po oczy brodząca w zapachu wina tak, odpowiada mi ten lekko jabłkowy aromat
  10. Ja, co niewiele wiem, mówię, ze mi się podoba pozdrawiam
  11. Perwersja nie jest taka zła :] cieszę się ze się podoba :)
  12. nie będąc ani znawcą, ani nawet nikim - mówię, ze bardzo ładnie... bardzio
  13. no tak, dziękuję, parszywa literówka
  14. lubię zapach dymu który unosi się nad świecami tuż po zdmuchnięciu mogłabym - jak dziecko - gasić je oddechem wciąż od nowa aż do nasycenia się duszącym obłokiem w oczy świeci mi księżyc zdradzę cię z nim nawet nie będziesz wiedział ile razy gasiłam płomień knot całkiem już wypalony a ja wciąż łzawię
  15. To i ja się dołączę z życzeniami: wesołych krolików, skaczących kurczaczków i prawdziwego lania w poniedziałek (rózgą, po staropolsku)
  16. ja tez lubię Tygrysie :)
  17. mozaika cieni na przyschnętym trawniku taniec gołębi
  18. południe wiosną zapachniało lenistwem w futerku kota
  19. milczenie zrodziło się z krzyku i dziwnie tak gdy ten drugi dumny z wychowanka sam w zadumie się uciszył noc przez to nie taka bo jakby nagle czar codzienności prysł i wcale nie jest tak ciemno jak powinno być nocą kot zamruczał uspakajająco bo i on nieprawidłowość nocy zauważył i otarł się o szyje i poszedł sprawdzić co to wiara w sensownośc wiary że to jest początek normalności a nie powód do strachu przydałaby się widac i kotu poczekaj tylko włączą prąd radio zaszumi melodyjnie by ukołysać świat z powrotem bo i on się już przyzwyczaił do blasku latarni nocą
  20. Co portal to inne obyczaje... tu się podoba twego, a gdzie indziej uznawane jest to za zbędny archaizm nadający niepotrzebnego patosu... zastanawiajace... ale pozwole sobie zostawić tak jak jest... Pozdr.
  21. o dziewiątej wieczorem zresztą to już bez różnicy może być dziesiąta wysuszę swój mózg i przestanę o czymkolwiek myśleć wreszcie z czasem i serce się zatrzyma i nie drgnie już nawet na pierwszą literę twojego bezczelnego imienia martwię się trochę ponoć właśnie przez wysuszenie mózg odczepia się od czaszki i następuje łysienie
  22. Dziękuję bardzo za komentarze :) Izo, obiecuję, że zastanowię się nad takim sposobem zapisania Pozdrawiam Iga
×
×
  • Dodaj nową pozycję...