Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ania_Ostrowska

Użytkownicy
  • Postów

    1 554
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ania_Ostrowska

  1. co powiesz na zmianę drugiego wersu - jakoś mi to nie brzmi: powódź zalane żółcią pola rzepaku poza tym obraz super ! Pozdrawiam - Ania
  2. Jasne - nie zrozumieliśmy się, albo ja się niefortunnie wyraziłam. Konstruktywna dyskusja to najlepsze, co się autorowi tutaj może zdarzyć - ściskam - Ania
  3. Dyskusja z Tobą to czysta przyjemność - przekonałeś mnie. Postaram się wykorzystać Twoje uwagi w następnych próbach. Dzięki za poświęcony czas - Ania
  4. Ale to jest w tym przypadku nieważne, mogą być nawet same róże które ktoś zostawił na wycieraczce i uciekł :) Chodzi o obserwację: przez uchylone drzwi najpierw "wchodzi" zapach, dopiero potem wyłania się jego źródło. To jest najciekawsze - obserwacja przyrodnicza - a nie, że ktoś tam komuś coś ;) No i tu się właśnie nie mogę z Tobą zgodzić - dla mnie obserwacja przyrodnicza to tylko pretekst, narzędzie, żeby uruchomić wyobrażenie czytającego, że "ktoś tam komuś coś" . Haiku, jako forma/technika pociąga mnie tak bardzo właśnie dlatego, że daje takie ogromne możliwości ukrywania treści poprzez genialnie małą ilość słów. Pozdrawiam - Ania
  5. No niby tak - wszystko prawda, co piszesz ale ... w zasadach klasycznego haiku jest wyraźnie powiedziane, że powinno sie unikać antropomorfizmów - wiec zapach nie może "wstawać"! -"ulatniać się" lub "unosić" tak ale nie "wstawać". A u drzwi - niestety - może być tylko posłaniec z kwiaciarni .... Ania
  6. Oczywiście - fajnie, że możemy się tutaj wymienić wrażeniami. Twój pomysł jest bardzo ciekawy - czytając, w pierwszym momencie miałam inne skojarzenie, że ktoś podrywa się od stołu, przy którym siedzi samotnie rozpamiętując smutki, i - na powitanie - czuje zapach róż, ale wtedy musiałoby być: dzwonek u drzwi wstaję od stołu zapach róż a to już jednak trochę inne haiku. Pozdrawiam - Ania
  7. Dziękuję Ci za komentarz - ale w tym haiku, niech już tak potocznie - zostanie. Pozdrawiam - Ania
  8. Nie - nic nie chciałam upychać na siłę. "Pusty stół" można oczywiście rozumieć również dosłownie, ale może też wywoływać skojarzenia: z opuszczeniem, samotnością czy wręcz porzuceniem. Jak rozumiem, przesłaniem haiku jest wywołanie osobistych interpretacji, odczuć, emocji przez realistyczny obraz związany z naturą. Przekwitłe kwiaty i pusty stół to w tym haiku słowa - klucze, które miały spełnić taką rolę. Pusty wazon byłby więc zupełnie nie na miejscu. Pozdrawiam serdecznie - Ania
  9. a może tak? przy pustym stole tylko ona i zapach więdnących róż
  10. I ja podziwiam i gratuluję - Ania
  11. Kasiu, Orstonie - cieszę się, że Wam się podobało; ta opowieść o Żebraczce, bardzo pasuje do mojego nastroju przed powstaniem tego haiku. Dziękuję! - Ania
  12. Dziękuję za inne spojrzenie, Marianno - Ania
  13. przekwitłe róże pachną na pustym stole czerwone płatki
  14. Faktycznie, nie sposób się nie zgodzić z chłopakami - to jest nieporadnie napisane, ale równocześnie ma swój urok. Nie zniechęcaj się i pisz dalej a za jakiś czas wróć do tego tekstu i popracuj nad nim, bo jeszcze może wyjść z tego całkiem fajne opowiadanko. Pozdrawiam - Ania
  15. Proponowałabym to opowiadanie rozwinąć, tak żeby można było "obejrzeć" zdarzenie z szerszej perspektywy niż tylko odczuć bohatera, które w takim skrócie wydają się trochę pretensjonalne - a przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie np. fragment "Życie kończy się ogromnym bólem, ale instynkt każe walczyć do końca, błagać i skamleć o litość, pomoc. Jakby nie nauczyło się jeszcze, że człowiek nie pomoże. Pozostanie albo obojętny albo chłodno zainteresowany wydarzeniem". Generalnie początek wydaje mi się lepszy niż koniec. Pozdrawiam - Ania
  16. Moim zdaniem generalnie tekst jest w porządku, zwłaszcza dla wielbicieli tego typu prozy. Przyznaję, że mnie taka tematyka niezbyt interesuje, być może dlatego niektóre fragmenty wydają mi się nieco przegadane. Z usterek technicznych, w początkowej części, najbardziej rzucił mi się w oczy brak dużych liter po wykrzyknikach i pytajnikach. Pozdrawiam - Ania
  17. Dominiko, w żaden sposób nie zareagowałaś na moje propozycje do poprzedniej części, więc nie wiem, czy moje komentarze są dla Ciebie przydatne. Jeśli nie, to wybacz ale nie będę tracić czasu. Ania
  18. Mnie się bardzo podobało - mimo szeregu drobnych usterek technicznych, opowiadanie ma szczególny klimat - wyraźnie określony i konsekwentnie utrzymany do końca. Nie jest łatwo pisać wiarygodnie o samych emocjach, praktycznie niemal bez fabuły. Moim zdaniem całkiem nieźle Ci się ta sztuka udała. Pozdrawiam - Ania
  19. Nie wiem co to ma być - wstęp do czegoś większego? Samodzielna całość? Tak czy siak, tytuł jest nieadekwatny do treści. Dyrektywa to rozkaz/ instrukcja nie podlegająca dyskusji, z tekstu zaś wynika, że autor proponuje pewne rozwiązanie podając uzasadnienie. Dyrektywa nie wymaga uzasadnienia. Pozdrawiam - Ania
  20. Już od dość dawna nie zabierałam głosu w sprawie Twoich tekstów, bo jakoś one do mnie nie trafiały i nie byłam w stanie sklecić jednej sensownej uwagi. Nie powiem, żebym teraz mogła, bo daleko mi do objęcia rozumem, co chcesz wyrazić, ale w jakiś emocjonalny sposób ten tekst bardzo do mnie przemówił. Podoba mi się użyty język i sposób budowania zdań, a jedyne, co mogłabym Ci zarzucić, to uporczywe pomijanie przecinka przed "który" - pięć razy na dwadzieścia kilka niezbyt długich zdań. Pozdrawiam - Ania
  21. Nadal mi się bardzo podoba, choć muszę z obowiązku zauważyć, że strona emocjonalna staje się dominująca. Gdyby spojrzeć na ten tekst zupełnie chłodnym, beznamiętnym okiem, to można by dość zgryźliwie stwierdzić, że cały rozpływa się we łzach. A stąd już tylko mały krok do posądzenia o nadmierną ckliwość. Nie odbieraj tego, proszę, jako krytykę - tylko jako szczere wrażenie wiernego czytelnika - pozdrawiam - Ania
  22. Cala przyjemność po mojej stronie!
  23. Witaj UFO - super, że znowu komentujesz!!!!
  24. Ach ten limit!, Ale jakoś wytrzymam - Ania PS. "Trzy siostry" spadły już na czwartą stronę - jeśli chcesz - zapraszam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...