
Barbara_Pięta
Użytkownicy-
Postów
1 171 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Barbara_Pięta
-
Witam :-). Klimat wręcz magiczny, powiedziałabym. Wciągnęło mnie mocno. Pozdrawiam plusowo/B.
-
Tajemnica Polyp Monster
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
dzięki Vegga :-)). Pozdróweczka ślę ciepłe :-)/B. Tali Macieju - Liga Ochrony Ptaków, he he, dobre!! Można się zapisać?;-). Pozdro i dzięki za odwiedzinki/B. Jay Jay - plusik i w dodatku zakręcony?? Ło cieniu, ale fajniście! Jeszcze się kręce. Kłaniam się, pozdróweńka :-)))/B. -
Ten kawałek mógłby być z powodzeniem częścią niezłej powieści. Lubię ten klimat, taki leciutko usypiający, monotonia, deszczyk, kap, kap, kap... wędrówki po zakamarkach duszy... nie-wartka i nie-akcja i fajnie :-), można odpocząć czytając, polecieć gdzieś na moment, popłynąć... Pozdrawiam plusowo/B.
-
Tajemnica Polyp Monster
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ano kręci się, kręci :-)))). Pozdróweczka Leszku/B. -
Wyjdę na idiotę, albo na spacer.
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ferneto, postaram się. Pozdrawiam/B. -
Tajemnica Polyp Monster
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Daje popalić :-))). Dzięki za odwiedzinki Adam/B. Pozdrawiam karuzelowo :-)))))) -
Tajemnica Polyp Monster
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
To był prawdziwy obnażacz charakterów. Dosłownie. W przenośni to nie wiem, bo się nawet nie fatygowałam - taki ciężki był. Dawał czadu, i ta muzyka: unc! unc! unc! Człowiek odlatywał w pięć sekund i język przyklejał mu się do podniebienia. Tym razem jednak obiecałam sobie, że nie dam się sprowokować i zachowam spokój, niczym niezmącona tafla jeziora. Musiałam przecież zaimponować mojemu przyjacielowi, który siedział obok mnie i głośno się zastanawiał nad możliwością rejsu na inną planetę. Zawsze te parę śrubek może się obluzować. No cóż... tego akurat nie musiał mówić. Ćwierkałam radośnie, miotając się w kilku kierunkach jendocześnie, miałam też na uwadze ewentualność zderzenia z najbliższą latarnią. Ale jaaaazda!!!! Adrenalinka! Uwielbiam adrenalinkę! Jestem dzielna, myślałam z podziwem o sobie, ciesząc się, że tym razem przejęłam kontrolę nad maszyną. Z głośnika co i rusz wydobywał się wesoły głosik, zachwalający walory Monstera. - miało być wolno?? - zadudnił głośnik tuż nad moim uchem - Żartowałeeeem!!!! Teraz dopiero się zaczęło. Óśmiornica szalała, mając w głębokim poszanowaniu moje spuchnięte nadgarstki. "Pierwszy i ostatni raz tu jestem" - myślałam, trzymając się kurczowo uchwytu. Znaczyło to mniej więcej tyle, że dam sobie tydzień odpoczynku. Ktoś krzyknął: - k...a, facet kończ już! - ale zaraz, zaraz... to chyba był mój głos!! Wreszcie opadliśmy w dół, kręcąc się, jak w kołowrotku. Mój żołądek zbuntował się i postanowił opuścić swoją stałą siedzibę. Zatrzymałam go siłą umysłu. Wypełzłam ostatkiem sił na zewnątrz, rzucając ukradkowe, złowrogie spojrzenia w kierunku Monstera. Kolejni amatorzy mocnych wrażeń znaleźli się w szponach Ośmiornicy. -
Epizod kasjerski
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Katarzyna Brzezińska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Doskonałe!!! A będzie ciąg dalszy?? ;-) a wredna paniusia niech idzie do "diaska" :-))) Pozdrówka/B. -
Wyjdę na idiotę, albo na spacer.
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Jay Jay - dziękuję za plusowy komentarz. Ostatnio jakieś takie krótkie stworki mi wychodzą :-)) Leszku - Tobie również dziękuję, za wychwycenie błędów też, kurka wodna :-))) Przepraszam, że tak późno odpowiadam, ale niestety znów mnie nie było, Pozdrówka :-)/B. -
do refleksji dla nas "poetów"
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na drewniane palce utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Hm... u mnie wygląda to mniej więcej tak, że na 100% przynajmniej w 30% chciałabym zostać zauważona. Na pozostałe 70% składa się oczywiście chęć wyrażenia samej siebie, przelania na papier własnych uczuć i nastrojów, przekazanie czegoś, co dla mnie jest istotne. Mam na uwadze również oczekiwania czytelników, przynajmniej w jakimś stopniu. Kłaniam się/B. -
do refleksji dla nas "poetów"
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na drewniane palce utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Najlepiej to nie wychylać się ani w jedną ani w drugą stronę. To zależy, w jakich okolicznościach się człowiek znajduje i wśród jakich ludzi, co pisze i czy jest skłonny przyjmować konstruktywną krytykę i doskonalić swój warsztat. I jeszcze jedna ważna sprawa: ci wszyscy wielcy, znani pisarze i poeci dążyli do sukcesu, do tego, aby zostać zauważonymi, czasami przez całe swoje życie. Są tacy, co dopięli swego u schyłku życia, a niektórzy dopiero po śmierci. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę aktualne trendy, jakie się w danej chwili pojawiają. To jest trochę tak, jak z modą - dyktator narzuci jakiś styl i... wiadomo o co chodzi. Książkę by można napisać na ten temat. Pozdrawiam forumowiczów/B. -
Przedtem teraz, nigdy
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Espeno - Cieszę się, że tak został przez Ciebie odebrany :-)). Dziękuję i cieplutko pozdrawiam/B. Heremeregildo - dziękuję za odwiedzinki i kłaniam się pięknie :-))/B. -
dyplomata snuje wnioski
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Cody utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W niektórych miejscach rzeczywiście troszkę ciężko się czyta, ale ogólnie robi fajne wrażenie. Utwór wymaga więcej wysiłku od czytelnika Plusowo pozdrawiam/B. -
Przedtem teraz, nigdy
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ustanowić regułę [wyjść poza nawias] prawdopodobnie nie wszystkie ulegną manipulacji. fakty pozbieram do kupy ocierając się o przyszłość. nieprzyzwoicie mamiąc przy tym niejedno wyobrażenie gęstym zlepkiem pięciu zmysłów. słyszeć nie muszę. kinestetyczna strawa dotrze bez przeszkód. sztućce mam zawsze przy sobie podano do stołu -
Tytuł w prozie
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Izuniu - jeszcze raz dzięki. Pozdróweczka :-)))/B. Dzięki wielkie Cody, widać Dupa nie wszystkim przypadła do gustu :-)))). Pozdrawiam znad klawiatury ;-)/B. -
025 - messkład słoneczny
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O kurczę! Utwór wymagający od czytelnika sporo wysiłku - i bardzo dobrze. Doskonały rytm, czytało się świetnie, mimo tego, że nie wszystko zrozumiałam. Kilka wersów zasługuje na szczególne uznanie: "nieboskłon mrokiem wytatuowany narzuca wiatru rybią ość gałęzi, z drzew, z których pasmem pastelowej toni w pajęczej sieci ostatni plusk słońca" - niezwykle malownicza strofa :-) "w chmurze jak w zwoju tajemnica wpisu" - niesamowite! Jestem pod wrażeniem i pewnie jeszcze długo pozostanę. Pozdrawiam/B -
Wyjdę na idiotę, albo na spacer.
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Postaram się Sławku. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :-)/B. -
Tytuł w prozie
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
He, he dzięki Izo :-))). Radam, że się spodobał. Znaczy, rozwijam się??;-) Pozdróweczka/B> P.S. A ten fotel bardzo głęboki??? :-))))) -
haiku-miłośniku
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
No, fakt... ale tak jakoś wyszło :-) -
Wyjdę na idiotę, albo na spacer.
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Meliso - zdecydowanie nonkonformizm, a przynajmniej chciałabym, aby tak było. W rzeczywistości jednak różnie z tym bywa... ;-). Pozdróweczka ślę i dzięki za odwiedzinki/B. -
Wariat
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Kraina Latarek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Łoj! Ale mi się podoba :-)). Nie dość, że wiersz bombowy to jeszcze ten Twój pseudonim: Kraina Latarek. Pozdrawiam świetliście/B. -
Tytuł w prozie
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stasiu - mam nadzieję, że z powodzeniem. Cieszę się, że lubisz takie "twory". Dzięki i pozdróweczka cieplaczkowe ślę/B. :-))) Espeno - dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam równie serdecznie/B. Michał - dzięki i polecam się na przyszłość, hehe :-)))/B. -
Wyjdę na idiotę, albo na spacer.
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Natalio - dziękuję cieplutko za odwiedzinki. Faktycznie ten wytwór wyobraźni bledziutki jakiś, hehe. Pozdróweczka/B. Tichonie - przyznam się szczerze, że mnie też ten kawałek przypadł do gustu. Tym bardziej się cieszę. Dzięki i pozdrawiam już wieczorowo/B. -
Tytuł w prozie
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czytaj również: http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=26551 wychodzę na spacer popołudniowy podmuch tłumów. ale niewygoda przedreptać dylemat wzdłuż i wszerz przypuszczenia. z nogi na nogę przestępując kolejny próg a potem co? Wielka Dupa i Wieczność uwięziony biedny. niebywałe wyzwolenie w zasięgu mamuta obciąć warkocz czy uwolnić Damę? droga należy do pieszych -
Wyjdę na idiotę, albo na spacer.
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Wyszedłem na dwór. Nie, żebym jakoś specjalnie lubił popołudniowe spacery. Badziewie jest dusznym, ciasnym i niewygodnym miastem, townem, mieściną... eh, szkoda gadać. Musiałem przedreptać pewien dylemat, przechodzić wzdłuż i wszerz, przestępując z nogi na nogę przypuszczeń, streszczenia faktów i poszlak. Przejść na drugi brzeg i pokazać im Wielką Dupę. Podpalić most, a wtedy rzeka spłynie ognistym rumieńcem pomiędzy nogi Wieczności, jak zawsze bewstydnie rozkraczonej. Bo ja taki zamiar mam, kurka wodna - osiągnąć niebywały stan umysłu. Idę więc w wiadomym kierunku. Biedny umysł, uwięziony niczym księżniczka w wieży z kości słoniowej(te od mamuta zabrali naukowcy) czeka na wyzwolenie. Myśli zaplecione w warkocze zwisają beztrosko, zapraszając do intensywnej wspinaczki. Wejść i uwolnić Damę, czy obciąć warkocze i ulgę przynieść umęczonej głowie? Nie, żebym jakiś inny był. Ja poprostu pędzę w przeciwnym kierunku. Wszyscy gnają tam, gdzie ja się nie obejrzę. Biegną z jakimiś takimi wybałuszonymi gałami, spoceni jacyś, sponiewierani. Boję się, że któryś na mnie wpadnie. Robię uniki. Ojej! Uff... udało się, jasny gwint - ale jazda! Nie było mnie - jestem. Ja, Wytwór Twojej Wyobraźni.