Barbara_Pięta

Witam. Mocną stroną tego wiersza jest z pewnością jego prostota. Podoba się. Pozdrawiam/B.

Żadnych zastrzeżeń - wiersz przejmujący, mocno poruszający wyobraźnię. Pozdróweczka sierpniowe, B.

Witam. Nie "sypnę" tutaj fachową wiedzą, ale powiem, że utwór wywarł na mnie dość mocne wrażenie. Dużo obrazów się pojawiło. Szkoda, że nie jestem malarzem, bo chętnie bym ten wiersz namalowała :-). Najsilniej zadziałała pierwsza strofa. Pozdrawiam/B.

Szanowny Cody - to nie jest wiersz polityczny, wbrew tytułowi. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny. Stasiu - dzięki i pozdrawiam ciepełkowo.

Poruszył mnie ten utwór. W kwestii warsztatu nie mam nic do zarzucenia. Pozdrawiam milutko/B.

Dzięki Stasiu, kłaniam się pięknie :-)))

Witaj Stasiu. Piękny obrazek namalowałaś. Chyba zacznę bardziej przychylnie spoglądać na deszcz. Pewnie, że się nie boję - po takim opisie :D. Pozdrówka ślę wesołe (pomimo deszczu)

Ja mam taki troszku "dziwny" styl, dzięki za ciepłe słówko. Pozdrawiam serdecznie/B.

Jeśli o mnie chodzi to mniej więcej do połowy jest świetnie, potem już trochę mniej. Ostatecznie jednak jestem na plus. Pozdrawiam/B.

teraz już wiem nie czyni drogi łatwiejszą mieszanka - ból tęsknota radość oczekiwanie spełnienia krucha konstrukcja pozornie nie-trwała wyzywa na pojedynek skostniałe stereotypy. nie wiemy co czeka następnych w kolejce. jedyne prawo przyczyny i skutku niezmienne kompas wskazuje drogę powrót do Edenu

To tak dla zmyłki, hihi. A tak poważnie - poprostu chodzi tu o głębię Jego oczu, że mogę w nich utonąć, więc potrzebne mi koło ratunkowe... a może wcale nie? Ewo, dziękuję za pozytywny komentarz. Pozdrówka :-))

To jest piękne Beato! Pozdrawiam/B.

Moje gratulacje Piotrze! Pozdrawiam/B.

Co fakt, to fakt - dzięki Arek :-))

hi hi hi, oczywiście, że dobrze. Czołem! :-)))/B.

O kurczę... zatkało mnie. Narazie nie wiem co powiedzieć, pozdrawiam serdecznie. Jeszcze tu wrócę/B.

Dzięki Cody. Arkadiuszu - Tobie również dziękuję za komentarz, pozdrawiam :-)). Mam nadzieję, że następne moje utwory będą lepsze/B.

No cóż panie Cody, ma prawo się nie podobać. Mam przyjaciela fotografika. Znajomi mówią, że jest dobry. Znaczy to mniej więcej tyle, że na 100 wykonanych zdjęć 90 jest do kitu. Być może ten właśnie utwór mieści się w tych dziewięćdziesięciu. Pozdrawiam serdecznie :-)) P.S. A może nie jest tak źle? Niech pan znajdzie jeszcze chwilkę i przeanalizuje ten utwór. Może da się z tym coś zrobić? Będę wdzięczna :-)

miejsce na ławce perspektywa świat zastygł w bezruchu

Wersja jest poprostu ŚWIETNA! Czemu mnie tu wcześniej nie było? Pozdrowienia bardzo plusowe :-)/B.

Witam. Utwór niezmiernie przypadł mi do gustu. Namalowałeś bardzo czytelny obrazek, podoba mi się ;-). Pozdrawiam/B.

Poprostu chodzi o to, że wszystko gra. Dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam/B.

milion rzeczy w otwartych ustach oszołomieni bogactwem stoimy urzeczeni głos straciliśmy po drodze skonsumować czy nie? odpowiedź nie chce się ujawnić pozory smażone na grillu skwierczą żałośnie podskakując mniam ale pycha rapacholin w pogotowiu

I jeszcze jedno - wywal z warsztatu ten wiersz, bo jest w dwóch miejscach. Myślę że nadaje się do tego działu, tylko błagam... te błędy (popraw koniecznie) Serdeczności/B.

krew tężeje nadeszło wezwanie nie nauczyłam się dobrze pływać jeden za drugim w oczekiwaniu na grom z jasnego nieba parasol już nie pomoże może by piorunochron lub coś w tym rodzaju ratownik zniknął z pola widzenia emocje padły na grunt koło ratunkowe jest w Twoich rękach zanurzam się w kolor niebieścisz niepostrzeżenie mogę zamienić się w rybę w tym składzie porcelany nie ma żadnego słonia