Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    16 015
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. Podejrzewam, że bohatera tego dzieła, to wcale nie interesuje. Pytanie - tytuł, początkowo uznałem za retoryczne, ale po przeczytaniu i odpowiedziach, jakich udzieliłeś mam przypuszczenie, że było prowokacyjne. I o to zapewne chodziło - ale czy żeby wywołać dyskusję? Nie wiem. A po co ten myk z darmowym koranem? Nikogo z biblią lub od Harre Kryszna nie było? O odpowiedź "po co palić" trzeba by zapytać tych, którzy to robią w marketach, szkołach, metrze i właściwie wszędzie tam, gdzie są duże skupiska ludzi. Bo dlaczego to robią wie już większość z nas, więc po co pytać, po co owijać w bawełnę?
  2. miałem kolegę co w Legii służył był niewysoki rzekłbyś nieduży lecz gdy ci w oczy spojrzał dreszcz śmierci czułeś w nozdrzach mięsa nie tykał połykał
  3. Witaj Waldku, no nie chcem, ale muszem, bo skoro o sens chodzi, to "jej" należałoby zamienić na "jego", gdyż niezależnie, czy odnosisz się do "kłamstwa, czy "dna niepewności", to w każdym przypadku dotyczy to tego "kłamstwa" lub tego "dna" - nie latarni, bo jeszcze w tym momencie o niej nic nie wiemy. Czyli "jego". A wiersz, jak to nawet z najmniejszym ogarkiem światła bywa, z bardzo dobrym przekazem. Pozdrawiam.
  4. Znam film, poznałem wiersz - zgadzam się, nie należy pchać nogi w nieswoje drzwi. :) Pozdrawiam.
  5. sprawa polega na tym, że w każdym systemie nawet najlepszym zawsze znajdą się luki. I kto jak kto, ale my, Polacy jesteśmy mistrzami w ich odnajdywaniu i omijaniu. Wiadomo - zabory, komuna wyspecjalizowała nasz naród do tego stopnia, że co byśmy nie chcieli zrobić, przekręcić, załatwić - zrobimy i załatwimy. Legalnie i nie - znamy się na wszystkim, prawda i wiemy - nie tylko z telewizji? :) Ale jak się okazuje bycie mistrzem, to nie wszystko. Dzisiaj trzeba być mistrzem świata. A my nim nie byliśmy nigdy - zawsze ktoś nas UBiegł, no i już się zmieniliśmy nieco. Mainstream, multiCOOLti i powszechnie panosząca się w Europie poprawność i COOLtura, mam wrażenie, rozmemłała nas co nieco i to nie tylko nas, do tego stopnia, że słowo "zajebiście" przestało oburzać, zapomnieliśmy lub zaczynamy zapominać co jest normalne, co nienormalne, a co zwyczajne i przyzwoite. Wracając do "przyjezdnych". To nie nasza, ekhm... COOLtura. To kultura bardzo stara, zasługująca na szacunek, która jednak nie uznaje kompromisów. Nic z tego na dłuższą metę, tak mi się wydaje, nie będzie. Taki przykład: @Krakelura napisał wiersz Sentinel, zajrzyj: https://poezja.org/utwor/172049-sentinel-czym-to-wybawić/ i obejrzyj, jak masz chęć. Pozdrawiam.
  6. ci, co się modlą strzelają też, często nawet dotkliwiej niż inni (ci inni), bo nawet wbrew temu w co wierzą potrafią strzelać na oślep. Wiersz z pomysłem i do pomyślenia :)
  7. Chyba z Syrii. No nie, to jednak nie TEN koloryt ;) Zresztą, po części, tamtej ludności należy się szczere współczucie w związku z ich sytuacją. Inna sprawa, że ci, którzy do Europy zawitali to nie matki z małymi dziećmi + tata, wręcz przeciwnie, to tylko tata, do tego brat taty, a nawet wujek. A wszyscy razem i z osobna, to Tata+, czyli ->i mi grant<- który przyjechał tu w celu nic nie robienia i odbierania grantów. A jak tacie+ się nie da, to... obejrzyj co się dzieje w Szwecji - na przykład. Dzięki @Dag, pozdrawiam..
  8. powiem więcej skońkretyzowana, bo początkowo miał być napis KOŃSTYTUCJA, oczywiście w kolorze, jak tutaj i z uśmiechniętym koniem na czele pochodu. No wiesz - dzisiaj nie mogę pisaać, w każdym razie sprawa może kojarzyć się z Cesarstwem Rzymskim Kaligulą itp. Skojarzenia - dowolne. Dzięki za komentarz Annie :) Pozdrawiam.
  9. czasem znika się na własne życzenie bo ta nieobecność upaja i wyzwala, gorzej kiedy następuje zanik. U jednych natychmiastowy u innych postępujący. Pozdrawiam.
  10. lecz nieco mniej umęczy gdy trzymasz się po ręczy
  11. hmmm, coś sugerujesz? ;))))))))))))))))) Dzięki, idę sprać. Pozdrawiam pozdrawiam.
  12. gdzie napisałem "on"? I po co matkę w to mieszać, napisałem "in". Mało tego - "in w a" - na szczęście nie mnie się wdarł. ;)))))))))))))))))
  13. jan_komułzykant

    Nieznany

    zatem najwyraźniej (tak mi się wydaje) on jest tutaj
  14. jan_komułzykant

    inwazja

    inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjai inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjaonwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjaonwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazja inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazj inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjai inwazjainwazjainwazjainwazjainwazjainwazjain inwazjainwazjainwazjainwazjainwaz inwazjainwazjainwazjai
  15. Me? Zaraz, za rok. Na jan_ko raz za razem. :)
  16. Ma tata to? Łuny synu? Ło... tata tam. Zakopano tu to, bo tu, to na pokaz.
  17. A i moda Radomia No i panu dziobata? I zdobi Bodzia ta bo i zduna pion.
  18. Kiedyś, podczas strasznej "duchoty" pomyślałem - ile człowiekowi potrzeba uduchowienia, żeby tak polewitować sobie obok przyjemnie szumiącego wiatraka na suficie? I chyba nie ma takiej miary, chociaż o hinduskich przypadkach słyszałem. Bardzo ciekawy wiersz. :) Jakbym miał czepiać się słówek, powiedziałbym: - a po co od razu się "unosić", można przecież spokojnie i bez nerwów ;) Nie wiem jednak, czy Autor przypadkiem nie użył tego sformułowania celowo, ot tak - żeby pomyśleć? Serdecznie pozdrawiam. jan_ko
  19. rozumiem, że stajesz się jego spokojem i ukojeniem, skoro Nim zostajesz. Dobrze mieć świadomość, że ktoś tak o nas dba. Bo to prawdziwe uczucie :) Super. Nie powinno być: "moją cienką linią"? Pozdrawiam.
  20. to gratuluję @~Mari_nna~, że radzisz sobie tak doskonale, nie doczytałaś tylko, że był "błąd", który ma być przez Mateusza poprawiony :) Pozdrawiam.
  21. O to super, dzięki wielkie :)
  22. I ma mak tu i zalewa pałę? I psa spięła, paw Ela Ziutka mami. A krajan, ułan - kozaka ma. Tam mata mak, a z okna łuna Jarka
  23. masz tu jakiś błąd logiczny, Waldku. Tak myślę, bo wówczas nie byłoby chyba tego wiersza, acz mogę się mylić. tutaj zdaje się też coś nie tak, niemniej jest ciekawie, Pozdrawiam.
  24. Witaj Mateuszu. Pierwsze wrażenie bardzo dobre. Nie jest tak samo jak było, ale dobre i to. Mam tylko jeszcze jedno pytanie i prośbę zarazem w sprawie drobnej poprawy funkcji, które na szczęście już są, na nieszczęście, niestety, nie są - zapamiętywane. Chodzi o to, że ustawiając np. "Limeryki" i "Sortuj wg." otwieram stronę z wybranym limerykiem, ale kiedy wracam z powrotem - wracam do głównego panelu, nie do "Limeryków" z oznaczonym "sortem" ;) Okazuje się, że sortownia działa jak to jej się podoba, a nie jak ja jej to wyznaczyłem. Jednym słowem trzeba to robić za każdym razem i wciąż od nowa, a ja chciałbym w ten sposób "przelecieć" wszystko, co sam lub inny autor napisał. I to spory problem, bo rzecz naprawdę jest dość uciążliwa i staje się niepotrzebnym zajęciem. W poprzednim, starym "Zieleniaku" było o wiele prościej. Jak wchodziłem do np. "Wierszy gotowych", to siedziałem tam sobie ile wlezie, jak w bibliotece - od 10:00 do 19:00 i nie musiałem za każdym razem pukać, mówić dziń dybry ;p, a potem odnajdywać na półkach ostatnich miejsc, w których ostatnio szperałem. Dlaczego? Bo w tym miejscu (sali "wierszy gotowych" ) nadal przebywałem. Dopiero chcąc zmienić dział np. na "Warsztat" trzeba było wyjść do recepcji, poprosić o klucz (czyli kliknąć w "Warsztat") i siedzieć sobie tam do woli - własnej. Nie systemowej :). Piszę o tym dlatego, bo chciałbym w końcu zrobić porządny spis własnych bazgrołów, a ustawianie, potem odszukiwanie tego, gdzie się skończyło naprawdę nie zachęca. Myślę, że są też inni, którzy chcieliby to zrobić, choćby w celu "zabezpieczenia" swoich tworów przez zaginięciem lub innymi zdarzeniami, których w internecie niemało. A to rozwiązanie, które opisałem powyżej chyba byłoby lepsze i dużo mniej uciążliwe od tego, co teraz. Zresztą, może inni też się wypowiedzą, co sądzą o takim rozwiązaniu. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...