Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    16 015
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. W takim razie proszę oto linia krzyża_cka niezasłużenie co prawda zdobyta i nie pod Grunwaldem za to nie z bocznego podmuchu i nie z niefrasobliwości w nienagłej śmierci nieprzewidzianej li głupiej też nie jest ona ot mar guinness losu jak ten kielich prawdy naznaczony grubą krechą wypośrodkowany kontrapunkt życia ;)
  2. jan_komułzykant

    iżulionista

  3. chyba członu, a morze do kolan? ;)))))
  4. całkiem w porządku opowiastka, tylko "go" zamieniłbym na "nią", bo jeśli na początku dowiadujemy się o "postaci", to raczej będzie ona, nie on. Pozdrawiam.
  5. to wiersz oparty na faktach? Bo przypominiałeś mi się identyczną historię zamordowanej dziewczyny. Właściwie wszyscy mieszkańcy wiedzieli o co chodzi, ale cisza trwała wiele lat. Postawa iście jak na Sycylii. I tylko ojciec dziewczyny nie dał za wygraną, ale zakończenia sprawy nie znam. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam
  6. Dzięki z odwiedziny @Don_Kebabbo a ubranym US? O rany. ;) Dziękuję @Pi_
  7. doceniam poczucie humoru, jest kilka ciekawostek, ale minetaur bije wszystko na... głowę? ;))) Nie podobają mi się za to nieuzasadnione zwroty, takie jak: z skrzydł, z skóry, bo powstały chyba w celu utrzymania rytmu. Ale całość czytało się przyjemnie. Pozdrawiam.
  8. to po co ten wtręt o siatkarzach? Dziewczyny lubią brąz - zawalczą.
  9. bo mówił że chodzi o to o tamto a chodzi jedynie
  10. no, piękne to jest. Pozdrawiam
  11. odchodzą jak niezapomniane chwile ale trwać w nas będą już zawsze
  12. podobno przy roślinach nie wolno przeklinać, bo kiepsko rosną, przy dzieciach nie powinno się, chociaż rosną jak na drożdżach, przy rodzicach nie wypada, no chyba, że patologicznie uzasadnione to jest, to gdzie? Oczywiście, że w kulturalnym towarzystwie, w kinie, w teatrze, w literaturze. No. Pozdrawiam ;)
  13. cud miód? :) Dzięki b_b płonący bakłażan? No pięknie, czemu nie. :) Pozdrawiam. ja też się nie znam, ale haiku, to zdaje się obrazek, najczęściej określany jeszcze w czasie. Ty Nato stworzyłaś w 3 strofach aż trzy obrazki :)), rzecz w haiku niespotykaną, ale nie przejmuj się - toto moje powyżej, też nie haiku. Twoja miniatura na tyle ciekawa, że nabrałem ochoty na kolację z Natką przy... krecie? ;) Oczywiście nie jako danie - są pod ochroną, więc może na Krecie? ';) Dziękuję, pozdrawiam. @iwonaroma, @Nata_Kruk dzięki za punkta :)
  14. Jednym ubywa innym przybywa, kolejni mają maski na każdy dzień tygodnia. A ci czujący życie wrażliwiej spinają się najbardziej, zanikając lub zamykając się w sobie z mijającym czasem, bo grunt pod nogami coraz częściej gdzieś bezpowrotnie umyka. Świetny Nato, jak to u Ciebie. Pozdrawiam. :)
  15. w świętym przeświadczeniu (tak mi się wydaje) też bym raz do roku chciał być Mikołajem takim niezbyt świętym wręcz nieułożonym niechcianych prezentów wręczałbym miliony żeby wlazły w serca w sumienia i w mózgi nie no żaden hardcore ot coś zamiast rózgi ;) Zdrowia
  16. bogatemu wolno, grunt (sic!) dobra posada - gdy się zgryzu nie ma, temu nie napada.
  17. też nie czuję tego tekstu do powyższego utworu. Przy najlepszych chęciach (z przedłużaniem wyrazów a nawet z "o yeah" i zawyciem) jakoś nie zgadzają mi się sylaby ;) Ale ponieważ lubię Chrisa S, zostawiam ślad i trochę dziwny duet, a jednak - wychodzi nieźle. Może spróbuj coś do tego? Pozdrawiam.
  18. brak sensu bywa niekiedy sensem życia. Luis Bunuel, Salvador Dali, Hans Ernst, Rene Magritte itd. Ciekawy wiersz, pozdrawiam.
  19. O i natkał kłak, tanio. ;) Ma cel? O, po naci wlano, ona lwica. No, polecam. I cel Ada Nacie. Chce łopatolog i gigolo. Ta połechce i Canada leci. Uli mej - Ela, Natalia. Rai, lata... nalej Emilu.
  20. moim też :) Wiersz z "dołkiem", ale lubię -trzeba pomyśleć, przeczytać, jeszcze raz pomyśleć. Pozdrawiam.
  21. konkretnie i na temat, grunt, to świadomość. Świetne. Pozdrawiam.
  22. na zieleniaku z marchewkowych rabatek puszczają nacie
  23. Lec i my raz, lecimy? Dym i cel. Za rym i cel.
  24. bywa, że "śnięty spokój", to czas który musimy jakoś "przetrwać", aby w końcu spotkać się ponownie, dlatego w to wierzę. W to prawdziwie mi_styczne uczucie. :) Świetny wiersz, a to i przerzutnia Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...