Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 601
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. falą przypływów smagasz żółwią skorupę naszego jachtu
  2. warto czasem poszperać, oj warto. Piękny wiersz Marlett. :) I inspirujący :)
  3. Świetny tekst, uwalający narcyzów i skłaniający do opamiętania, może nie na długo, za to natychmiast - jak San Francisco. I wybacz "utwór", ale musiałem ;))
  4. Ok, rozumiem i tak właśnie było kiedyś - na górze tabelki miałeś działy - powiedzmy siedem. Klikałeś w jeden z nich i ukazywała Ci się lista (np. od najnowszego do najstarszego utworu lub na odwrót). Po wejściu w tę listę widziałeś ilość komentarzy, kto ostatni się wpisał (chyba, bo już nie pamiętam) i inne rzeczy. Może Marlett pamięta - ja mam w tym miejscu niemca. Serduszek nie było - była ilość wejść, czyli tzw. staż. Dla mnie rzecz niepotrzebna, bo teraz niektórzy prowadzą jakiś niezrozumiały dla mnie ranking, jakby to był jakiś punkt honoru ;)). A chodzi pewnie o jak największą ilość wpisów pod własnym wierszem. I co to da - medal? Więc trwa to sztuczne nabijanie dziesiątkami dwuwyrazowych wpisów. To bym ukrócił, bo nie dość, że nic nie wnosi, to jest denerwujące, bo przelatujesz 3-4 strony, z których nic nie wynika, poza dziękuję, dziękuję i dziękuję. Za co, za serduszka. Więc serduszka, podobnie jak Ty, też bym wywalił - mniej powodów do sztucznego nabijania :)
  5. :) Marcin, utwory to już możesz zobaczyć, bez problemu. Ja wolałbym, aby te utwory były poprzypisywane do konkretnych działów. Wtedy sprawa znalezienia czegokolwiek, trwałaby góra minutę, lub dwie :)
  6. padł mi stary pecet, a miałem tam screeny ze swoją tabelką, ze wszystkimi działami i z utworami w każdym z nich. Uważam, że to był chyba najlepszy system z możliwych. Szybki i bezproblemowy. Pisałem zresztą już o tym dokładniej, więc nie będę się powtarzał. A może jest ktoś jeszcze, ze "starych" użytkowników, kto zrobił to samo? Byłaby to na pewno jakaś podpowiedź dla Mateusza ułatwiająca zadanie. :)
  7. :) jasne, że rozmawiać, chociaż lepiej działać ;) To tylko taki żart z mojej strony. Przecież na pewno słyszałeś zarówno o "oziębłych kokietkach" jak i "opowiadaczach erotomanach" - takie skojarzenie w pierwszym momencie. Pozdrowienia.
  8. Ufam bardziej babciom, więc będę zobowiązany i z góry dziękuję. :) Zdrówka :)
  9. i tak to odebrałem, że coś Ci się "wypsnęło" :) Wybacz, jeśli przesadziłem z porównaniem, jednak w bezpośrednim połączeniu z tytułem - jako pierwszy wers, czyta mi się to właśnie tak, czyli źle. Być może przesadzam, ale zawsze w takich sytuacjach przypomina mi się Marek Kondrat ze swoim monologiem, w którym prawi o tych, którzy zamiast mówić, że jest "dobrze" mówią że jest "jakby dobrze". To "jakby", podobnie jak "tak naprawdę" (pewnie się już tu ze mnie śmieją w tej materii, bo tępię;) jest jak dodatek kabaretowy typu "cześć, proszę ciebie, co u ciebie? Cześć, prawdaaaa". ;))) To jednak tylko mój subiektywny odbiór/zdanie, więc się nie przejmuj.
  10. Ci się? Lepiej bez "się" byłoby, chyba. :) Ale Twój wiersz, wiec tylko sugestia. Pozdrawiam.
  11. Waldku, masz literówkę w tytule. Powinno być co najwyżej "po" seksie, ale powiedzmy otwarcie - rozmawiać? No nieeeee ;D
  12. Też :) i krów i baranów, ale nie chciałem zbytnio rozbudowywać. Muszę jednak przyznać, że dobrze to sobie wykombinowałeś :) Pokaż więcej powiedzmy otwarcie - by nie ubliżać świnkom, ubywa bydlaków ;D
  13. nie znam, ale kontekst adekwatny, dzięki ;)
  14. A mógłbyś (tak po koleżeńsku - nikomu nie powiem ;) ów przepis od szanownej babci (jak się zgodzi - nic na siłę) podać? Na działce, zamiast trawnika, mam praktycznie same mlecze ;D. Może w końcu je do czegoś wykorzystam, bo na razie tylko króliki playboya obok na tym korzystają ;))) Pozdrawiam.
  15. morze też szumi z muszli wkoło więc słuchać tu szlim ;)
  16. kurczak, czy kogut, nie znam się, niemniej hoduje się je, tak mi się zdaje, od kiedy zeszliśmy z drzewa ;))
  17. ja podobnie bo wygodnie :) Dzięki. pogróżki jeżdżą gruchami niekiedy sięgając klapsów raz betonują dynamit raz krwi by tylko napsuć
  18. szurnięte, i to coraz bardziej, stają się programy kulinarne we wszystkich telewizjach. Ostatnio usłyszałem (w przelocie, bo nie cierpię tego oglądać - za dużo), że kwiatki mleczy smażone na oleju sojowym smakują, uwaga - jak rydze :D No cóż, smacznego. Twój wiersz natomiast smakował mi bardziej - brzmi trochę jak "ładnemu we wszystkim ładnie". To oczywista oczywistość, wszak stokrotka nawet na kupie gnoju rozczuli każdego :)
  19. "z jej magią przyciągania" (?) Nie skomentuję tak pięknie jak tetu, ale ze wszystkim się zgadzam, co napisała. Masz tu dwie dobre miniatury, a stworzyłaś jeden wiersz. Skromność, ale i dobry wybór, bo wiersz ma przez to połączenie piękną puentęi jest jak skrzętnie wycyzelowany ornament. Świetnie. Pozdrawiam.
  20. you talk to me? trudno stwierdzić bo gdyś w ropie to i grób ktoś chętniej skopie z katafalku brud otrzepie tył oklepie ci łopatą Ropocopem ręce złote (przez tę ropę) zrobią w NATO Dzięki tetu.
  21. kto z ulęgałkami spadał a po gruszki sięga chciwie temu przeor gruchę zada przy porannej lewatywie
  22. a kto nie sięga ;)) Dziękuję, pozdrowienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...