Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Franek Klimek

Użytkownicy
  • Postów

    472
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Franek Klimek

  1. Dwie panienki ze wsi Piaski zakupiły trzy kiełbaski. - Po co trzy ? - Padło pytanie - - Jedną zjemy na śniadanie . (Tu rozległy się oklaski) ef
  2. Przybył chochoł do Człuchowa, stoi i wydala słowa, bo taka chochola mowa. Takich jak on w kraju wielu, stoją jak chochoł na weselu. ef
  3. Władimir Człuchow spod Chochołowa, to postać barwna, silna i zdrowa. Gdy się panna da poderwać, nie da się romansu przerwać, bo trudno wyrwać się spod Człuchowa . ef
  4. Już chochoła spod Człuchowa od hulanek boli głowa, lecz zaboli bardziej jeszcze kiedy nasi wszyscy wieszcze zaczną go ubierać w słowa ... ef
  5. Chochoł z miejscowości Człuchów podpatrywał parkę zuchów . Ale chochoł choć nie pijak jednak pojąć nie mógł nijak ich niezwykle śmiesznych ruchów . ef
  6. Jacek umie przekonywać, już nie chcę Maszy podrywać, zresztą przyznam nawet to mu, że cud ud mam przecież w domu. ef
  7. J. ma dar przekonywania zwłaszcza że Masza jest tania i ud cudem grzechu godna więc trudno, jadę do Grodna. ef
  8. Nie zaglądam na dział P z braku czasu, zadowalając sie szybkimi wejściami w biegu na limeryki, ale tu zaprosił mnie Jacek P. i - nie żałuję. Bardzo ładny kawałek PRAWDZIWEJ POEZJI. Gratuluję. ef
  9. Pewien Maciej wszedł do Unii, zapach skusił go pecunii. Nie zaciągnął rolet i dziś mocno olet, aż żal rodzinnej ciotuni ... ef
  10. Pewna Masza z miasta Grodno przyjmowała gości chłodno. Nie miała kaloryfera, ale była jednak szczera, liczyła -"Skolko ugodno" ef
  11. Franek Klimek

    [Limeryk] Sokista

    Obserwuję tu od wtorku podejrzaną ilość korków. Choć Migele ma ich wiele dodali Mu kilka worków ! ;) ef
  12. PS A kto dobre słowo powi znakomitemu Jackowi ?
  13. Konkurentów przyszłość marna jesli taka mocna Czarna ... (?) ef
  14. Franek Klimek

    [Limeryk] Sokista

    A ta żona bramkarza - aktorka nie chce więcej żadnego potworka. Nie dziwi jej bladość bo dzieci już ma dość tych poczętych za pomocą korka. ef
  15. Franek Klimek

    [Limeryk] Sokista

    Sprawę opisał w Tworkach konował, który sokistą tam się zajmował. Korkowanie,to wysiłek, więc sokista - choć osiłek Raz wetknął korek - i wykorkował. ef
  16. Coś mi tu nie gra w tej dyskusji. Nie współgra z tematem Jerzego z granatem. Niby wszystko OK, ale może pomylone miejsca ? ef
  17. Jurka ? Dlaczego zaraz do niego ? Może Ty najpierw sprawdź Antoniego . ef
  18. Spytam Oyeya ostrożnie : Częstochowa bo - pobożnie ? ef
  19. Nie wygląda na James Bonda, po co Ona go podgląda ? ef
  20. Jeśli tak wrzeszczała w życie, to niekoniecznie w zachwycie, przecież jest możliwe też, że tam pod nią już był jeż ! ef
  21. Może się w różne miejsca przymierza, lecz skoro facet jest z Żytomierza, to do Warszawy on nie pasuje bo tam już inne czekają kandydaci. ef
  22. No cóż, ja nie chce za nią łazić, mocno musiała się narazić, ale to nie jest dobry znak jesli Cię przez nią trafił szlag. Teraz gdy tak szaleje Jerzy szlag może także w staw uderzy ? ef
  23. Trochę za mały jest ten Żytomierz, ja go mierzyłem, teraz Ty go mierz. Epidemia się rozszerza przez Jerzego, oraz jeża, lecz nie mierz ołówkiem, bo go tu złomierz. ef
  24. Franek Klimek

    Kwintet

    Tanti saluti e tante grazie. To dla Maciejki, bowiem ma racje. ef
  25. Teraz oniemiałem prawie : Czemu Magdę trzymasz w stawie ? Jeszcze jedna myśl mnie gnębi, że dziewczyna sie przeziębi ! ef
×
×
  • Dodaj nową pozycję...