Franek Klimek

Skoro już jest ta kózka nowonarodzona, spytajmy Anatola czy wie o tym żona . ef

A ja bym jednak bronił tej tezy zaciekle, że kumpli do popicia znalazł właśnie w piekle . ef

Zauważy Francuzka,ale także Polka, że fujara, to właśnie była z Anatolka . ef

Trudny żywot miał Anatol - ten z Pułtuska gdy namiętnie omotała go Francuzka . Bo Anatol w tym Pułtusku nic nie umiał po francusku i gdy zaczął, to biedaczek wypadł z wózka. ef

Urocze istotnie pozdrawiam trzykrotnie ! ! :) ef

Z grudy kiełkując - może zakwitnę barwami serca i ducha i podziękuję Ci za modlitwę, tylko - czy Ktoś jej wysłucha ? ef

A jeśli idzie za tym, co wie jak sie rucha, to ona według Ciebie zwie się Zawierucha ? .................... PS : choć nie deszcz, a tylko snieży już wyłączyć się należy . Miło było do tej pory, Ale trudno. I am sorry. pozdr. ef

Jeśli w sprawę wkroczy wieszcz, to załatwi - nawet deszcz. ef

DRObny drogista ze wsi Drozdowo DROpsem zapłacił za "to i owo" DROczył sie nieco za to byleco DROgo to było - daje wam słowo. ef

!!:)!! ef

Ja też chciałbym umieć tak zasiać nadzieję i DRO-gę zrozumieć a - tylko się śmieję i w żarty obracam niedolę i zło i w tym się zatracam i - to moje "dro" ... ef

dromader bezgarbny DRObny DROgista DRObiazgowo DRObił DROmaderowi DROżdżówkę, DROcząc sie z DROzdem, a gdy to oDRObił, DROgo się wDROżył w DROgówkę . ef

DRO jak DRObny, czyli tyci DRObnym się swym wdziękiem szczyci DRObiazg bowiem zanim zwiśnie DROcząc się - wszędzie się wciśnie . ef

A czy czart ten nie pomny pewnych drobnych niuansów nie zatrudnił się u nas w Ministerstwie Finansów ? ef

Głos z kuchni : Na patelni mnóstwo wdzięku, a kucharz sie krzywi raczej, bo - dusi się pomaleńku, a smaży - całkiem inaczej ... (podsłuchane - ja się na tym nie znam) ef

Za tę mgiełkę złoto-białą za ten krokus wołający słońce wiosny o ratunek, za źródełka w sennych oczach w Nowym Roku, utul drżący w Twojej dłoni pocałunek. ef

Jeśli limeryk SAM mu wychodzi, to rzec by można - wcale nie szkodzi. Co do prostracji nie ma więc racji, chyba,że tatuś sie z tym nie godzi ? ef

Jesli eksmisję dostał z Wąbrzezna, to nie wiadomo co teraz zezna. Może sie migać (niby źle czuć) będzie ukrywał niesforną chuć i czy sędzina w tym się rozezna ? ef:)

Życzę byś poodpoczywał, bo Cię czeka trudny finał, a choć wciąż "wyrabiasz normę" na Jacka musisz mieć FORMĘ . ef

Już nie choruj przez to Marku, Jacek bilet miał w podarku. On bogaty ? Wolne żarty ! On tam ma dwie różne narty, wiąże je do butów sznurkiem, żywi się polskim ogórkiem, nocuje tam w szczerym polu, a wracać będzie na holu. Jeśli z tego się pośmiejesz, nim on wróci - wyzdrowiejesz.

W pewnym kinie - też w Wąbrzeźnie, słychać: - Niech pan rękę weźnie! A za moment już łaskawiej : - Nie pan, tylko tamten z prawej. Nie usłyszał. I ja też nie. ef

No i to mi się podoba, że oboje - (a nie oba) ef :>)

Bo najlepsze są prywatki gdy w pobliżu nie ma tatki. A czy zdarzyło się komu, że potem nie ma też domu ? ef

A ja smucę się daremnie że tak psocisz - a beze mnie ... ef

Gdy się wnika w ten cały kur zbiór, aż się prosi by krzyknąć : - O kur - cze blade ja tę parade chciałbym uczcić prowadząc kur chór. :>) ef PS Utwór byłby zapewne molowy gdyby kur chór był również bez głowy ...