Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Franek Klimek

Użytkownicy
  • Postów

    472
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Franek Klimek

  1. Juliuszu - to więcej niż gratulacje. Dzięki do potęgi n-tej. ................................... Messa - rozumiem w pełni Twoją intencję, ale obawiałbym się wprowadzenia punktów, bo to mogłoby zniechęcać niektórych limerykowiczów, którzy w sposób widoczny ciągle byliby gdzieś przy końcu listy. (nikt nie chciałby zobaczyć sie - czy "pokazać się" na końcu listy) Byłoby to dobre, gbyby istniała jakaś "liga", w której wszyscy regularnie braliby udział w rozgrywkach, ale w obecnym systemie, gdy jest nieustanna fluktuacja uczestników i nawet najlepsi nie zawsze biorą udział w rozgrywkach - byliby tylko z tego powodu dalej na liście niż ci, którzy po kilku udanych wyróżnieniach znaleźliby sie w górnej cześci listy. Nie powinienem zajmowac tu wiecej miejsca na inne tego typu argumenty, ale sądzę, że podzielisz moje wątpliwości. NATOMIAST - proponowałbym coś innego, choć pokrewnego z Twoją ideą : stworzenie przez Jury czegoś w rodzaju "górnej półki", na której składane byłyby limeryki znajdujące szczególne uznanie jury. Każdemu zależałoby na tym aby jego limeryk znalazł sie na tej "górnej półce" czy "górnej szufladzie" - to już byłaby pewna nobilitacja bez określania miejsca na liście. Nie wszyscy uczestnicy mają poczucie rytmu, czasem również mają kłopoty z rymem, a mają w tym swoim limeryku np. dobry pomysł, którego szkoda zaprzepaścić. Taki limeryk nie dostanie wyróżnienia z powodu błędów w budowie, ale po poprawieniu, po pomocy (świetny w tym jest Jacek P) mógłby też trafić do tej "szuflady" wzbogacając jej zawartość,co byłoby sposobem do szczególnego mobilizowania każdego uczestnika. Dalej - proponowałbym, aby po jakimś "napełnieniu" szuflady - wydać wspólnym wysiłkiem zbiorek (almanach) - tomik, ktory z pewnością znalazłby nabywców. W wydanych na naszym rynku tomikach limeryków wiele jest takich, które na naszym Forum nie znalazłyby sie nawet w grupie wyróżnionych - mimo że napisane były przez "wielkich". Więc nie jesteśmy bez szans. Co o tym sądzisz ? I inni ?
  2. Ale po co było chlastać tam nie było nic co ma stać! Dziś Zdzisławie Dzierżydzido zamiast płakać idź-że ty do najbliższego porno-shopu i tam kupisz to co chłopu trzeba żeby pannie dogodzić starannie. ef
  3. O rany ! Taki jestem zaskoczony, że mi sie rymy rozsypały i zwyczjną choć serdeczną prozą dziękuję za uznanie jury i tym którzy mi pogratulowali i tym którzy gratulowac będą (lub nie) Wasz ef jak Franek
  4. Święta racja, racja święta, przecież każdy z nas pamięta, co dobrego nam tu wniosły zapłodnione owsem p.osły . ef
  5. Ja bym tu nie chciał być zbyt namolny, ale czy p.oseł do tego zdolny ? ............................... PS Patrząc - do czego ta grupa zdąża i jaka lista osiągnięć śliczna, można przypuszczać, że nawet ciąża byłaby raczej pozamaciczna. ef
  6. Ludowy sposób mnie nie przeraża, bo i w stolicy też się to zdarza, natomiast zdradził mi gość (a nie kiep) sposób na "głowę" : trzeba dać w łeb. ef
  7. Skoro wiesz, że namiętna, to pewnie była chętna, ale opowiedz, bo pewnie wiesz, czy jesteś pewny, że to był jeż ? ef ;)
  8. Bravo easyrider, bravo easywriter i - reasumując dobry z Ciebie fighter . ef
  9. Nie przejmuj się Faramirze, już niejedna uchem strzyże : Ślepy ? To zaleta! No i druga ważna - to,że stoi ! ef
  10. Hrabia Piernicki ze wsi Dzierżączka raz w towarzystwie puścił-był bączka. Konsternacja była duża, lecz rzekł: - Grzmi,zbliża sie burza. Paniom ze śmiechu pękły ramiączka. ef
  11. Jak każe obyczaj stary jednostki się łączą w pary. Tu - sprawa prosta jak świca : szuka osła - bo oślica. ef
  12. Próbuję zgadnąć ze wszyskich sił co on właściwie takiego bił ? ef
  13. Będzie się działo ! Kiedy rzeźba taka trafi po drodze na posła Tomczaka ! ef
  14. Odpowiem tu myślą wzniosłą : przy Kasi to NIC - urosło. ef
  15. - Ja w sprawie ogłoszenia ... jaki wiek chorej ? (pauza) Więc - czy może być doktor honoris causa ? ef
  16. Mniejsza o tego z Dzierżączki, każdy swe szczęście gdzieś spotka. Czy to reklama rzeżączki, czy to jest sposób na Totka ? ef
  17. Ja bym do pączkowej dziury wkładał raczej konfitury, a z Markiem więcej nie gadam : przez Niego - pączków nie jadam. ef
  18. Niektórzy nawet bardzo są radzi gdy pani sama sobie poradzi ... ef
  19. Kiedyś Wickowi ze wsi Dzierżączki odpadły nagle od spodni sprzączki. Kasia spostrzegła mimochodem, że Wicek nie ma nic pod spodem więc wzięła sprawy we własne rączki. ef
  20. Spoźnione, bo mnie nie było -(dużo przyjemności straciłem) ale wielkie gratulacje dla Juliusza i wszystkich wyróżnionych, którzy tak pięknie chlastali Chlastawę - przesyła niniejszym zdublowany tym razem o 2 okrążenia Franek
  21. Kiedy w krakowskich czworakach literackich na Krupniczej ktoś, gdzieś w latach pięćdziesiątych, rzucił hasło do zabawy w trawestowanie jednej ze zwrotek napisanego w czasie powstania listopadowego poloneza "Patrz, Kościuszko, na nas z nieba" autorstwa Rajnolda Suchodolskiego, ani przypuszczał, że kładzie podwaliny pod nowy gatunek literacki. Kto powiedział, że Moskale Są to bracia dla Lechitów, Temu pierwszy w łeb wypalę Przed kościołem Karmelitów. Otóż każdy kolejny wers wiersza Suchodolskiego należało przekształcać, zmieniając nację, sposoby karania głosiciela wzbudzającej sprzeciw opinii oraz lokalizację kościelną. Wisława Szymborska, uczestniczka tych zabaw sprzed lat, postanowiła wypełnić "archiwalną lukę" i strawestowała Suchodolskiego kilkanaście razy, opatrując rzecz wspólnym tytułem "Rymowana rozprawa o wyższości Sarmatów nad inszymi nacjami oraz o słusznej karze na zatwardziałych, którzy tego poglądu nie podzielają. .......................................... A więc : w pierwszym wersie - nacja, w drugim - co nam sie nie podoba (opinia, wygląd,czyn itp) w trzecim co takiemu zrobimy, w czwartym - gdzie (koniecznie miejsce "pobożne) .................... ef
  22. A teraz poważnie - bez rymowanek - wszystkim(obojga płci)kompanom do kielicha limerumu, serdecznie dziekuję za wspaniałą, wzruszajacą reakcję na fakt przyznania mi lutowego zwycięstwa i żałuję szczerze, że nie da się zrealizować w rzeczywistości zaproponowanej przez Amande wspólnej limerykolacji. Była by to przednia zabawa. A może kiedyś ? Pozdrawiam ciepło wszystkich uczestników naszych rymowanych igraszek - Franek
  23. Mnie sie to spo(24 godziny)ło! ef
  24. Po - Dzięki . Drżą mojego domu mury razem ze mną – ze wzruszenia, że oto szlachetne jury (fonet) tak łaskawie mnie ocenia ... Równocześnie w tej laurce do wdzięczności zawsze skory dzięki składam całej Czwórce, że mi dali takie fory : e-m-e-m nie chciał więcej sławy, Juliusz miał czasu mało, Faramir miał inne sprawy, a Markowi się nie chciało . Skoro mi więc wygrać dali, o powody nie chcę pytać, tylko kłaniam się z oddali tym, którzy wciąż chcą mnie czytać. Franek
  25. A kto powie mi, że Czarna mnie nie czyta do poduszki, tego czeka msza ofiarna w listopadzie na Zaduszki. ef
×
×
  • Dodaj nową pozycję...