adolf
Użytkownicy-
Postów
2 741 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez adolf
-
Gruzini, wy… konacie? (wersja beta)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Hm... ale tuś się pomylił: Kaczyńskiemu drżały ręce i głos mu się łamał ;) Pozdrawiam. Pamiętaj Boski słowa nie zmieniają świata... świat zmienia pieniądz i interes :( Komuchy, Hitler, Mussolini - przejęli władzę bo udąło in się przkeonać do się finansjerę a ptoem ją opanowąc .... słowa to tylko piekny płaszczyk, urozmaicenie, opium dla mas... prawdziwa władza to też śłowa,... ale zupełnie inne... pozdr. -
Gruzini, wy… konacie? (wersja beta)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Boski ty mi tutaj nie zazdorść wieszczowania ;P i tyle ;) bo jak ci dowale moj dramacik to będziesz błagał o bana dla mnie ;))) albo wo włupienie oczu... choć... nie wtedy wydam ci wersję czytaną ;p a tak ps. mnie przerazi ten wiersz śłowackiego dizisja go czytąłem, wcześniej się na nim nie skupiłem, dla mnie kryje się w nim, jakaś dziwna straszna zapowiedż szczeolnie tu: Pośrzodku upiór - niby zachłyśniony Bogiem, Swojej dawnej ojczyzny matki stanął wrogiem. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . W serce, gdzie ona jeszcze święty ogień trzyma, Swemi sztyletowemi utkwiony oczyma... Wariat, a mądry... sztandar zaguby rozwinie, Wszystkich wyszle i straci - ale sam nie zginie, MATECZNIK Bóg, który łono wszelkich tajemnic odmyka, Do tego ohydnego w duchu matecznika, Gdzie duch z duchem się bije, a kość trupia z kością, Pozwolił wejść i oczy oswoić z ciemnością. I zoczyłem okropną umysłów ruinę, Oczy krwią zaszłe, twarze ołowiane, sine, Żywe zwierze, myślące o knucie i carze, Dalej trupy - i skryte na trupy smętarze. Tam, jeśli który ludzkiej nie wytrwa ohydzie, Pokorny, wariat blady, sam na cmentarz idzie I kładzie się i kona od braci daleko; Dlatego nigdy trupów za sobą nie wleką, Ani się pokazują śród ludzi ze łzami, Ani krzyku usłyszysz stojąc pod oknami. Pośrzodku tron ujrzałem zbroczony i czarny, Na którym usiadł straszny duch - niedźwiedź polarny, Figura z krwi i ciała, ohydna i tłusta, Mocarz zapowiedziany w proroctwie oszusta. Przed jego pożyczoną od Mongołów mocą Szkielety waryjatów kładną się - gruchocą, Podlą się i za podłość mu składają dzięki; Słychać trzask czaszek, grzechot piszczeli i jęki. Któż by rzekł, że ta ciemna tajemnic kotara Kryła taką straszliwą ucztę Balthazara, Że tam w nocy, po ciemku, bez gwiazd i miesiąca Jest ręka cara ogniem po ścianach pisząca, Że przy stole żebrackie zbierając okruchy Siedzą ciała, nie swemi napełnione duchy, Liczba jakaś szatanów, która ciał używa, Ten powie ja, a drugi duch się w nim odzywa. Inny, którego przeszłość w siebie zajrzeć znęci, Spojrzy i cudzą pamięć znajdzie w swej pamięci; Inny, gdzieś pod Grochowem naznaczony blizną, Zapomni się i Moskwę nazywa ojczyzną. Tamten rozczochra włosy i podniesie pięście I wrzaśnie jak kobieta: "Boże! o! nieszczęście!" A potem, gdy w szlochaniu pozbędzie oddechu, Upada w zgrzytającą harmonikę śmiechu, Z tonu na ton zlatując, jak czart i kobiéta, I szkło, które pod palcem zajęczy i zgrzyta. Pośrzodku upiór - niby zachłyśniony Bogiem, Swojej dawnej ojczyzny matki stanął wrogiem. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . W serce, gdzie ona jeszcze święty ogień trzyma, Swemi sztyletowemi utkwiony oczyma... Wariat, a mądry... sztandar zaguby rozwinie, Wszystkich wyszle i straci - ale sam nie zginie, Jako płaz będzie pływał w skorupach i ślinie. I teraz stoi, patrzą j, jak trup w grobie cały, Od którego robaki sto lat uciekały, I nareszcie z przestrachem rzuciły trumnicę, Gdzie kości wypróchniałe gorzały jak świéce. I nad okropnym, ciemnym piekła malowidłem Szary tak machnął ręką, jak niedoperz skrzydłem... -
Pukiel włosów (sprzed miesiąca wiersz)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki że wpadłaś, takie wiersze-lopsy sumienia może choć 1% poruszą :) pozdr. -
Pukiel włosów (sprzed miesiąca wiersz)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ten kawałek szczególnie dobry ;) Miałaby więc owa "tarcza przeszłości" w Waści zamyśle ochronić nas przed błędami w przyszłości. Problem w tym, że ma ona skazy - włosy ofiar (trochę jak w Warkoczyku Różewicza) - które nie pozwalają czerpać wzorców z historii. Tak bym widział interpretację tego utworu. Szkoda tylko, że wysiłek twórczy podmiotu lirycznego i tak jest płonny, bo ludzie nie potrafią się uczyć nawet na własnych błędach, a cóż dopiero na błędach przodków ;p Jest jakoś tak krótko, ja na Waszmości miarę, mości Adolfie ;) Dobrze, bo treściwie. Z technicznych zastrzeżeń, nie rozumiem tylko sensu rozstrzelenia słowa o d b i ł a, a Robespierre ma "e" na końcu ;p Pozdrawiam, Drax Drax jesteś boski, twoje interpretacje są świetne ;)) Powiem ci że wszystko odczytąłeś dobrze i fajnie, że ci się spodobało ;) choć zdaje sobie sprawę, że to troce jak rzucanie grochem o ścianę ;) -
Pukiel włosów (sprzed miesiąca wiersz)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
fajnie, że coś odgryzłaś dal siebie :) pozdr. -
Pukiel włosów (sprzed miesiąca wiersz)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:))) A jakże ;) pozdr. -
Gruzini, wy… konacie? (wersja beta)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Raczej z gaduły :) Gdyby napisał to tydzień wcześniej, owszem byłby Wieszczem. Adolfie, zaspałeś? :))) Pozdrawiam. nie wróciłem niedawno :))) z wyjazdu w którym przez 8 dni na własne życzenie (oprócz sportu, Koronę zdegradowali ) nie interesowałem się niczym, dopero wczoraj się dowiedziałem hehehe... Zresza neich sobie Sarkozy udaje orędownika, czy Miediediew agresora... Boski to jest gra finansjery i tyle... głupich na to złapią mnie nie.. żal tylko sceneri - Gruzji pozdr. -
prawda w oczy kole
adolf odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wykorilem sobie dwie perełki z wiersza, jtiore jak dla mnie są genialne, wieloznaczne ale przy tym głośne i ostre! Awiersz cieakwy bo ważnty i traktuje o porblemie,k óry jest stary jak ludzkość fałsz i życie w masce. przyłaczam się do wołania peela: wykrztuś wreszcie prawdę tu jest fajne to sformulowanie: wykrztuś, prawda jest niesmaczna, brzydka jak wymioty, jak wydzielina, flegma. nie chcemy jej widzieć, znać, ale w końcu w końcu ją wyplujemy i ujrzymy wiersdz jak najbardziej ciekawy, sorki za kótki komanetarz, ale dopiero co wrociłem i ledopw myaslę ;)) pozdr. -
Gruzini, wy… konacie? (wersja beta)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie zadrży więcej! Nie zadrżał świat wcale! Gdy się osunął Rosyjski lód nagle I się oberwał, spadł w Gruzinów ziemię Dźgnął serce igłą, zmroził lud swym cieniem. Gruzjo, Chrystusie! Szaty twe rozdarli Prochem i stalą, teraz kości rzucą.... Chociaż upadasz wyraz twojej twarzy Wielce surowy! Oni cie nie wz-ruszą! Nie zadrżał świat! Nie! Nie chce zadrżeć wcale! Gdzie płacz? Łzy mrożą! Tuż przed złotym balem! Tu pocisk nagle z czołgu wystrzelony... Szampana korek - szampan jest wyborny. Wtem w zaciszonych, przestronnych pokojach (Pokojach! Ludzie! Nam jeden by starczył) Ze-zło-ceni snem, śnią w papieru zbrojach! Pakty, umowy - śpią, ale: Na tarczy! Bo chociaż sale pełne są tancerzy Takt im wybija wór pełen pieniędzy Nie starczy nuty, skrzypce się zadławią Gdy krzyknie śpiewak: Gruzini... powstają! Jak to? - się spyta - szlachta papierowa A nasze złoto, a nasza poezja? Jak trup Gruzina śmie powstawać z kolan? Śmiał się zaśmiać, sir! A poezja... jest piękna! Bo chociaż sale pełne są tancerzy Takt im wybija wór pełen pieniędzy Nie starczy złota by ducha przekupić Gruzję odduszyć, do pokory zmusić! Przeklęci bądźcie, wy o diamentowi! Atlasy ziemi, co ją unosicie! Lecz na bogactwie a wbrew Chrystusowi! Dzisiaj krzyczycie - w głosie czuć panikę! Wtem górska struna pociskiem wzburzona Zagrała światu: Gruzja... ona kona! Podniosły [się] karki, jak szable złociste Ostre i cięte: gińmy więc za... Gruzję! [Choć] ręka poety wiotka niczym pióro Ledwo miecz nosi, nosi także piorun I tym piorunem rozzłoci dziś w jutro Rozedrze sale gniotąc fałsz nie-bogów! O dzieci Gruzji matkę waszą piękną Chce barbarzyńca w włosiennice ciemną Odziać, oszpecić, w haremie uwięzić Nie dajcie się mu! Słońce niech krwią świeci! Gdy krzyki starców, z krwią się zlały młodych ich domy w gruz(j)ach... papieros się dymi! Węgier - król Francji, car choć bez korony- Wzięli [się] za ręce... taniec będzie nowy! Ja was przeklinam, dziś choć w karty gracie Za ludzkie życia, jutro wam instrument Nastroje dla was - nastroję na gardle I znów zagracie, lecz na szubienicy! Wszedłem... Chocć na bal nie prosi się ludu Z dołu nie widać... "Powiedz mi o Królu Korek szampana, gdy ja go wystrzelę Zabije nam króla, czy wolności wenę?" Król zamilkł - dziwne - a czarna korona - Mówią mi błaźni czarna bo to ropa, Co serca czerni - spadła na podłogę! O Królu padnij... i podnieś koronę! Gruzinów serca, tak karmazynowe Biją zamiast kul - artyleria wiary Król padł do kolan, chce podnieść koronę A ta się topi! Bal to będzie... czarny! Wtem pięć pierścieni, z nimi cały Olimp wnet się skruszyło... Ziemię serce boli... I tylko w huku, to jest bestii starcie Pytam się Aniołów: Gruzini, konacie? -
ciekawe :) mówimy o dramatach czy o sztuce życia :P bo jeżeli o dramatach zwykłych to Kordiana, Gustava-Konrada, Przywódce Rewolucjonistów z Nieboskiej Komiedi (Pankracy? tak? nie pamiętam imion), hrabiego Henryka, króla Harfiarzy z Lili Wenedy lub Króla Popiela... a wogóle to wiele innych a jeżeli tak metafizycznie, to fajnie by bło zgarać: Robespierra, Mussoliniego, Hitlera, Loyolę, Urbana Kóregoś (tego od krucjaty ;p nie chce mi sie w googlu wpisac numerka nie pamiętam) Cavour,... a masa jest takich których by się grało... pozdr.
-
Ostatnie słowo Goeebelsa: "Gra skończona" Jakże to wiele mówi, czyż naszym celem noie jest jedynie uzyskanie pozycji. Ale dalej: czy można powiedzieć że jako tacy istniejemy.. czyjesteśmy zghrupowaniem chwil i naszych zachowan, które są odłamkami maskil... a dalej-> czy fałszywość nie jest prawdziwa, bo jkest elementem nasdzeho życia i właściwie esensjcą teatertu, a prawda nei jest fłąszywa bo zakłamuje nas i karze wierzyć w coś ci nijak pasuje do świata... Jak myslicie?
-
Jak sadzicie, czy człowiek z góry nie jest skazany na życie w masce/maskach? I czy takie "zamaskowanie" gotowi byście byli nazwać fałszem czy aktorstwem, czy nie jest tak, że życie to jedna wielka gra i tragizm nie polega na tym, że trzeba się wciąż stroić, udawać, zakrywać, ale na tym, że lecą tury/kolejki a część (może my, może nie?) czeka z naiwną nadzieją, że nie jest się członkiem tej przeklętej gry. A jezeli tak, skoro zycie to gra, a może dosadniej sztuka teatralna to życie, a my to indywidia zszyte z wielu masek, czy można zatem nazwać się aktorem a nie hipokrytą, i czy taka postawa nie jest lepsza, niż naiwne trwanie w jednej pozie... co sądzicie? pozdr.
-
Pukiel włosów (sprzed miesiąca wiersz)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tego wiersz jeszcze nie dawałem, średni bardzo, ale może coś zaintryguje? -
Pukiel włosów (sprzed miesiąca wiersz)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Wnuku , jej włosy leżą w Oświęcimiu wśród kupy włosów ludzkich (...)" Władysław Broniewski "Wnukowi" Tarcza herbowa nie chce błyszczeć odkąd czasy w piwnicy przed echem ją skryły by nie o d b i ł a i by znów nie niosło pyłem pokrytych, zestarzałych myśli. Poradziłem więc: tarczę światłem przetrzeć, by stare chwile zlepić z najnowszymi i pył usunąć, by móc się w niej przejrzeć jakby na zdjęciu z blaskami przeszłymi. Potem na niebie sam bym ją zawiesił, By nieba tarczy wciąż przypominała, że jest wbrewtarczą, i by nikt nie przeszył jej z ziemi strony wciąż musi uważać. I że ma chronić, nie nas lecz przed nami i co straszliwsze także w nasze imię, choćbyśmy chcieli iść na bój z gwiazdami ma je uchronić, chłonąc naszą siłę. * * * Szlifując piórem wyjść mi wciąż nie chciało skazę za skazą na niej odkrywałem a pióro z ręki wciąż się wyrywało żebym nie pisał - a ja pisać chciałem: że to nie-skaza, że to włos być musi Hrabiny ściętej przez rząd Robespierr'a Ofiary głodu wielkiego w Irlandii Zbyt bogatego na [swe] czasy człowieka Żołnierza, który cofał sie znad Marny Pewnej Żydówki za nie-bycie Niemcem Warszawy dzieci, co za kraj walczyły... Ile tych włosów - tam było - nikt nie wie. Ile ich będzie - nikt z was nie policzy. -
Moje zdjęcie z Włoch (wersja beta)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
XD :)))) wiesz, ze się zgadzam ,co do wiersza :) to zdradze, ci że w owej "przysiedze: chciałbym porpóbowac nowego stylu, nowej mysli. Otóż na jednym z forów napisał ktoś coś co mnie olsniło: my nie odbieramy słów, mysli, wierszy, a w tak zabieganej cywilizacji, ale tylko pół-słowa, pół-mysli. Może to bedzie coś cieakwego i ożywi moje wiersze, ktore stoją nie wzruszone... a lud płacze, a lud krzyczy, alud rzyga ;) -
Moje zdjęcie z Włoch (wersja beta)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to się bój ;) bo jeszcze mam pomyśł na wierszx o powstaniu pt. Przysięga Horacjuszy :))) a tak wogóle to o tancerzu to bnedzie o ekpsrwssji i tyle ;)) j pozdr. -
wiersz humanoidalny
adolf odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie chodzi o to, czy by wolał tylko o to, że coraz częściej kierują nami sterydy, narkotyki, czy tradycyjny alkohol a tylko patrzyć jak będziemy stymulowani komputerowo bo to będzie przedłużać życie. Już teraz coraz częściej kobiety sięgają po zdrowe, sprawdzone nasienie ale u nas póki co są moherowe berety, więc temat zostaje póki co nieaktualny ;) Pozdrawiam o tym chciałem napisać :) alem dopiero co wrocił drogi Boski więc ledwo myśle... a co do używek się zgadzam, ale niestety z alkoholem nie powiem, żebym potepiał go :) pozdrr. -
wiersz humanoidalny
adolf odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Boski ;))) co ty nie powiesz :) wolałem sam z nią sprawę załatwić, bo noc była: k s i ę ż y c o w a ja trż bym tak zrboił jak peel :)) a szczerze to ciekwy pomysł w tym wierszu, czyżby cżłowiek wolał lekki romantyzm i dzikość natury, ktora jest wrośnięta w jego osobowość niż zastapić wszystko racjonalnym sp[ojrzeniem i praktycznymi technikami, pozdr. -
Moje zdjęcie z Włoch (wersja beta)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
To takie stereotypowe myślenie, czyli kierowanie się własnym widzimisię. Tymczasem niewidomi... śnią kolorowe sny. Mój ojciec był niewidomy, dopiero od niedawna dzięki operacji widzi na jedno oko i... troszkę lepiej sobie ten świat wyobrażał ;) Tak, wyobrażał, bo trzeba mieć lepszą wyobraźnię niż zwykły człowiek, widzieć: Przestrzeń. Jeśli nie oglądałeś, to polecam film: "Kolory raju" www.film.org.pl/prace/kolory_raju.html Może fragment opisu, bo też o Bogu, ale bardziej niż ten dla zwykłych ludzi, tylko Kolorowy: "W filmie pada zdanie, że ludzie niewidomi są uprzywilejowani, bo mają szanse "zobaczyć" to, czego inni zobaczyć nie mogą, mogą poszukiwać i znaleźć swojego Boga wcześniej od innych. Nie wiem jak wygląda Bóg niewidomych, nie wiem czy w ogóle istnieje, jednego jestem pewien - jeżeli jest, oni z pewnością dostrzegą go przed nami." Pozdrawiam. intrygujące są te sprawy, zawsze mnie pasjonowali niewidomi, głusi, bo są to jednostki które mimo straty zyskały coś o czym ja mogę sobie tylko pomnarzyć. a tak ps. Boski, będę pisał jeszcze dwa wiersze i może się wkońcu zdecyduję na mały dramacik, ale ciekawi mni jak ty byś napisał, bo oto tyt€ł mojego nasepnego wierszas: "śmierć tancerza" pozdr. -
Moje zdjęcie z Włoch (wersja beta)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Czy ja wiem? Istnieją zdjęcia dla niewidomych i jak to się ma wtedy do barw i oświetlenia, do oka? ;) Pozdrawiam. Boski a ja się zastanawiam, czy ślepcy są w stanie zobaczyć normalnie świat dzięki wyboraźni. Moim zdnaiem nie. Ich światy to pewnie zbiro lekkok sztąłtnych plam, bo przecież nie widząc czegoś trudno jest to wymalwoac w wyobraźni -
Moje zdjęcie z Włoch (wersja beta)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
fajniem że fajnie :) pozdr. -
Moje zdjęcie z Włoch (wersja beta)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzięki za wgląd :) co do rad skorzystam i przwemysle bo jest to dopiero probna wersja wiersza, ale fajnie, że się podoba ;) pozdr. -
Moje zdjęcie z Włoch (wersja beta)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Zdjęcie fotograficzne to zdjęcie odcisku świata z oka – tożsamości chwili. Splagiatowanie jej oświetlenia, Zakucie w papier i wyrycie w cienkiej warstwie substancji (Płynnym marmurze) krzyku rozpaczy: istnieję! To próba zatrzymania czasu i stworzenia nowego świata. Świata, w którym, w przeciwieństwie do naszego, wszystko Nie bierze się z Trójcy Świętej (Bóg Ojciec, Syn, Duch), ale z Trójcy Barw (Czerwony, Żółty, Niebieski) i posiadamy władzę nad momentem. Zdjęcie to magiczna przesłona, soczewka, szkło od okularu, Które krzywi nam świat i pozwala na moment ujrzeć go Takim jakim byśmy go chcieli ujrzeć! *** Moje zdjęcie to sztandarowy przykład zdjęciomanii. Widzisz? To morze bez wody: plaża, na której każdego dnia kwitną parasole. Ludzie-mrówki spacerują sącząc nektar i słodycz: światło Słoneczne… Więcej nie zobaczysz: Nie ma. Nie stać mnie było na patos, a ponoć on żre dużo Promieni… które wolałem zużyć na opaleniznę. Rozumiesz… Spójrz Czy mogę teraz powiedzieć: istnieję? -
a keidy i jeżeli wogole wyglada komentowanie, wszystkich, grupkami, i wtysyłają maila czy mam jak głupi odswiezac ich strone i lciozyc a nuz teraz moja kolejne? pozdr.
-
Opowiadanie z ulicy. w mieście
adolf odpowiedział(a) na Rafał Różewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a już na ns się nie wchodzi ;/// co to za maniery ;)) Moim zdaniem ciekawiej by było np. z tytułem w stylu "Pieśn o mieście"chodzi o to żeby tytuł błyszczał i krzyczał.. pozdr, i