adolf
Użytkownicy-
Postów
2 741 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez adolf
-
nad unię dusz przedkładam unię dup
adolf odpowiedział(a) na kazelot utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
super studium potrzeby i postrzegania przez ich pryzmat i budowania perspktywy! PLUS JAK NIC! -
nie wiem, tkai lekko gniocikowy, dzisiaj cos gniociki wale ;) I Gdy nad grobem byłem Ziemi, co ją znałem - i widziałem jak wszystkie gniją ideały Granit w ludzką skórę obok stał przybrany Moje się dwa serca w dwóch mych ciałach starły. Jedno, jakby Mistrza, co sam konstruował fundamenty myśli i ludzkiej psychiki - Drugie, Poetyckie, w którym wiarę [ja] chował, że się w mej obłudzie zbudzą galaktyki... Oba się pożarły, o to czy żałować - na mogilnik róży i świecy wszechjasnej... Czy może by lepiej, pozostawić w mrokach czekać aż w nagrobek piorun Boży trzaśnie.. Czy może w kamiennych miastach-sarkofagach na chwałę ludzkości wznieść toast przeklęty - i szampanem Ziemię, zalać jak Bóg zalał w nadzieji wskrzeszenia pomników przepiękych. II I się w zadumaniu serca w jedno zlały - ażebym mógł płakac nad przekleństwem naszym Nam jest dobrze ginąć, lub pleść warkocz stali lecz nijak ciał własnych i świata nie zbawim.... Od tej pory serca prawa jest komora częścią poetycką, co krew łączy z światem lewa zaś jest mistrza, to jest wielka pompa łącząca ciało razem z mysli wiatrem.
-
Dusza cyborga (sonet) cz.I
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Okej. Ale pomyśl: skoro poeta pisze gorzej od czytelnika w ich ojczystym języku, to niby w ten sposób chce przekazać, że jest od niego mądrzejszy? ;) Tym bardziej Twoje wiersze sprawiają wrażenia niewiarygodnych bo kto wie, może tak samo wymknęły się spod kontroli? Pozdrawiam. gdybym się przesiadł z dzieła monopolisty na Mozille to by błędów nie było... ale ja tak się przyzwyczaiołem do tego niebieskiego e... ;)) -
śmiszny gniocik powstąa dzisiaj na innym forum, gdy po rzeczytaniu wierszyka o WTC chciałem zaproponowac jak jabym to powiedzial... może nei ambitny, ale nawet coś wyszło :))) jako wierszyk fajen chyba :P Oto ci dzisiaj, co w grobach leżą jakże by chcieli rankiem wstać znowu - - lecz wciska w ziemię zabójca ręką, tą, którą wciskał ster samolotu. I nie powstaną - jak wstali wtedy kiedy do pracy swojej lecieli, I niczym w bajce zaklęci w wieży - cicho pracują... to praca cieni A co tam robią - to ich jest sprawa, ponoć chcą odciąć gniew z swojej twarzy... I szczęśliwymi, w promieniach światła wlecieć nad męki i zgubić czasy. Ponoć wciąż szyją ze swoich spojrzeń Jakby potężne arcy-spojrzenie, Chcą o swej śmierci szybko zapomnieć I zbierać światło na odrodzenie. Tyle się w życiu, na wyższych piętrach – Naoglądali błękitu nieba Kiedyś ich szyba dzieliła wielka Dziś trumny drzewo pozwala iść tam! Lecz w dół coś ciągnie... nitka nadpruta, z szat ich anielskich się uwolniła – To tylko łezka, gdy ich rodzina tuż przed odlotem przyszła uściskać. I lecą smutni, ach jak wesoło – Bo przecież życie nowe dostaną… Lecz wtem je człowiek związał po to By Byli chmurą duchów, co straszą I co dzień słychać... płacze straszliwe - "ach dajcie nam pójść do niebios domu" lecz ręka zdrajcy trzyma je chciwie - "Wasza tragedia przyda się komuś
-
Dusza cyborga (sonet) cz.I
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
czepiasz sie... za sekundkę wkleję fajnego gniocika :))) z innego formu,... -
Dusza cyborga (sonet) cz.I
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzięki za wgląd :) może i coś się uda, teraz przynajmniej wziąłęm te sonety bo mnie ograncizją, chociażtrudnesą. pozdr. -
teraz już jaśniej, tak będzie lepiej pozdr.
-
Z(A)BAWIANIE (fraszka,czy nie?)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to bardziej gra słów, to że wybitność od wybitości ;) różni tlyko literka n zbrodzniarz jeden improwiazacyka lekko smutna dla ciebie ;) Czemu nie jest dobrze? Kiedyś będzie dobrze, pięknie i wspaniale! My jeszcze wierzymy.. Bóg juz stracił wiarę - a stracił dlatego, że się okazało że się dwóm wyrazom w głowie pomieszało: W y b i t n o ś ć wciąż sądzi, że jest w y b i t o ś c i ą i ludzi wybija, karze mrzeć tysiącom, a wybitość wierzy, że jest tak wybitna - [za]maist wybić głupotę, chce by ją podziwiać... I mamy dwie drogi jedna już sprawdzona Hitlera, Lenina tak wybitność wiodła chcąć świat oraz ludzi uwybitnić wiecznie - wybiła ich wszystkich...a na koniec siebie. Z drugiej mamy strony wybitość łaskawą która uwybitnia, bo ją ciągle mamią - głupotę, kretynizm, a ich nie wybija wierząc całym sercem ... że jest zbyt wybitna! -
Było tu już pare wątków o muzyce, ale nikt nigdy nie zadał tego pytania wprost (ostatio było co słuchamy gdy piszemy, a ja wolę jeszcze ogólniej) Jakiej muzyki słuchacie? i następne pytanie, ciekawsze, czy pokrywa się ona, czy złącza czy ma jakiekolwiek połacżenie z waszą poezją/ waszaulubiona peozją/ poetami co cztytacie? pozdr
-
przeczytałem i podoba się, nie jestzly. Fajny się wyławnai obraz - lekko sentymentalny,(dla mnei jest sentymentalny i koniec) z ciekawym pomysłem. pzowolenie trwałe na sen jest czymś ciekawym - oto snu(tak powiem na margiensie że napsiałem przed chwila senu :PP ) dostajemy tylko strzepy nocą, a cąłość podczassmierci, tyle, że jak to pieonie rzekl Napoleon śmeirć to sen bez snów. sobliwy stan widzenia z zamkniętymi oczami - to widzenie jest pasjonujące, trwaja badania, ale wątpie czy keidykolwiek poznamy naturę snu, jest on tak dziwny jak abstrakcyjność naszego umyśłu... Pytanie mam gółwnie tutaj: alternatywy nieba wpatrzonych w zapowiedź z ruchu barwnych obłoków nadzieje pracy spełnianej w spięciu iezbyt mi tu zgrazyta gramatycnzie, tj. nie rozumiem czemu neiba wpatrzonych... moim zdnaiem nawet ciekawty ten wiersz z obrazem bardzo bliskim każdemu snem i westchnieniem - a może sen to takie przeciągnięter westchneinie... aż tak silne, że tracimy świdomośc, kto wie? pozdr.
-
dziadocha ten wiersz ;( CH*JOWY JEST TEN IWERSZ ;(((( TERAZ MOGĘ ZROBIĆ JUŻ TYLKO JEDNO :(( PRZEBACZCIE MI HANIU, KAJU-MAJU IDE CZYTAĆ WASZE WIERSZE
-
ubostwiam Pana ;pppp teraz mój nick jest chyba jasny - mam zamiar wygazowac dobrą poezję i zastapić własnym szajsem... nikt mnie nie powstrzyma
-
No passaran Illionowski :PPPP a do wiersza zaraz przyjdę
-
Dusza cyborga (sonet) cz.I
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Było to w czasach gdy wszystko poznano I elektrony zatrzymano w pędzie Posiadł człek boskie poznanie i wiedzę - I rzekł: Nic więcej nie ma niż ciało! Rzecz oczywista, że w dojściu do celu pomogło bardzo - Apple - owoc techniki Z drobnym procesorem jak światło szybkim - co dał możliwość wgryźć się w moce sprzętu. [gdy] nagle komputer z systemem myślącym (i z algorytmem ściśle sporządzonym) Zgasił monitor i zaczął marzyć! Ponoć zobaczył z chmur burzowych wianki A przecież w skrypcie nie było ni wzmianki O chmurach, wieńcach… nie było nazw-twarzy. -
Sprawdziłem i wszystko się zgadza: mniej więcej od tego roku. [quote] Ale teraz to trcohe mnie wkurzyło... szczerze ;) Nie bardzo rozumiem, co to ma do rzeczy? Nigdy jakoś specjalnie się nie maskowałem, bo nie chodziło mi o rodzaj podchodów. Na Nieszufladę pisywałem raczej sporadycznie, również pod innymi nickami. Zresztą, jak chyba wszyscy. Pozdrawiam. Jak to nie rozumiesz??? Myślałem że jesteś starszy i stąd ta przewaga talentu !!!!!!! ;) a to znaczy, że jestem jeszcze w gorszej sytuacji :( pozdr.
-
Boski mam dwie rzeczy: pytanie i żyletki... czy data urodziń ktorą podałeś na neiszufladzie jest prawdziwa? ---------------------------------------------------------------------- Musiałbym sprawdzić. (Myślę, że to jasna odpowiedź? ;)) Pozdrawiam. To mi się przestało podobać - do tej pory szacowałem, że masz tak 40-50 lat... no dobra nie pasował troche twój żywy ton, ale... w sumie... to mógłbyh nawet byc...a tu teraz... taki cios dla mnie ;] od ilu lat piszesz? ;p a zdradziła cie moja pamięc, pamiętałem jak kiedyś rzuciłęś dla HAYQ link do nieszuflady chodizło o Ten Sonet w wersji mp3... :)) Ale teraz to trcohe mnie wkurzyło... szczerze ;)
-
W końcu opowiada o antymaterii :) Dziękuję pięknie, Adolfie. Boski mam dwie rzeczy: pytanie i żyletki... czy data urodziń ktorą podałeś na neiszufladzie jest prawdziwa? ----------------------------------------------------------------------
-
Ja już pisałem, że świetne ;)))) Koncówka boska, ale i cąły obraz interesujący ;) pozdr.
-
Krótki film o dziewczynie pracującej w sklepie z zegarami.
adolf odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a ja tak sobie myślę, że ty to się ze swoją prawdizwą tworczością ukrywasz :))) ale nieważne... aco masz do poratli, ieds się w gazetach publikwoałao, teraz tutaj ;)) nic się nie zmieniło. no może łatweij jest i więcej chłamu.. ale z drugiej strony.. co jest chłamem co jest wierszem? to dla Hani napisąłem (ach gdzieżeś ona jest) ale zogdzisz się, że kryteria zawsze są mgliste ;))) Wiersz dzisiaj rośnie choć jeszcze wczoraj była mu bliższa brudna podłoga, gda na wydruku [się] biły litery, ślepły od wody, od słownej biedy, traciły piękno i zgrabną linię, z dniem mniej wyrazu, jakby mniej-żywe. Atrament z płaszczy spływał wraz z wodą, płakały rymy chcąc wciąż być sobą, płakali ludzie, że wiersze leżą tu na podłodze i ją wciąż szpecą. Ale, że człowiek, zwierze przekorne, kiedy raz w piątek zmywął podłogę podnióśł te kartki i liter cienie opubikował, wszystko - tak - wiernie... I zapłakali ludzie w kolejkach, jak samo-zgłoski, w tych właśnie wierszach że najpiekniesze wiersze na świecie, były i będą - jak w śmieciach... śmiecie! Tak, ale u Ciebie jest zbyt schematycznie i nie ma się wrażenia, że Autor... sam siedzi w akcji po uszy :) Ja często obrywam włąśnie przez to, że mnie samego kojarzy się z tym, co opisuję. Kiedyś się tym martwiłem, potem doszedłem do wniosku, że... to całkiem dobrze wróży :)) Pozdrawiam chcesz mi powiedzieć, że mój peel to sobie chipsy je i czyta Bravo Girls, potem poogląda takich a nieważne Krzyzaków i stara się wmówić, że był na bitwie pod Grunwaldem... :P ale z drugiejs strony proponujesz żebym wyrwał się ze schematow.. wyrwałem, może nei z formowych, ale z epokowych... napisałem elgie na Mussoliniego ;P i mi się dostśło ,że goryfikuję faszyzm... a chciałem napisać coś co sie gryzie i nie-schematycznie ;) tak jakby to nie wiem pisał jakiś zagorzały faszysta, ktory z jednej strony cąłe życie popierął Mussoliniego, z drugiej nic nie osiągnął dzięki temu i widzi krzywdy... a jak ty proponujesz zerwanie ze schemtycznością, oryginalne juz nie jest pisanie w formie białej... pozdr. -
Krótki film o dziewczynie pracującej w sklepie z zegarami.
adolf odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Zaraz wiersz :) Ale zauważ, że wbrew pozorom można na podstawie tego nakręcić nowelkę filmową. Niewiele słów a tworzy obraz, plus nastrój... beznadziejności :))) Zwykle wiersze umieszczane na Portalach oddają tylko to drugie ;) Pozdrawiam. a ja tak sobie myślę, że ty to się ze swoją prawdizwą tworczością ukrywasz :))) ale nieważne... aco masz do poratli, ieds się w gazetach publikwoałao, teraz tutaj ;)) nic się nie zmieniło. no może łatweij jest i więcej chłamu.. ale z drugiej strony.. co jest chłamem co jest wierszem? to dla Hani napisąłem (ach gdzieżeś ona jest) ale zogdzisz się, że kryteria zawsze są mgliste ;))) Wiersz dzisiaj rośnie choć jeszcze wczoraj była mu bliższa brudna podłoga, gda na wydruku [się] biły litery, ślepły od wody, od słownej biedy, traciły piękno i zgrabną linię, z dniem mniej wyrazu, jakby mniej-żywe. Atrament z płaszczy spływał wraz z wodą, płakały rymy chcąc wciąż być sobą, płakali ludzie, że wiersze leżą tu na podłodze i ją wciąż szpecą. Ale, że człowiek, zwierze przekorne, kiedy raz w piątek zmywął podłogę podnióśł te kartki i liter cienie opubikował, wszystko - tak - wiernie... I zapłakali ludzie w kolejkach, jak samo-zgłoski, w tych właśnie wierszach że najpiekniesze wiersze na świecie, były i będą - jak w śmieciach... śmiecie! -
Krótki film o dziewczynie pracującej w sklepie z zegarami.
adolf odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"przez chwilę w tym okrzyku legliśmy jak w sianie - jakbym wleciał w jej cycki, ona w moje włosy: "O kurwa, ale Jezus!". "Jezu, ale kurwa!"" XD XD XD Boskie Boski ;))) -
Krótki film o dziewczynie pracującej w sklepie z zegarami.
adolf odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Powiedz, co złego widzisz w takim scenariuszu, jeśli odrzucimy farsę która jest w tym przypadku tym, czym jest tło dla filmu? Zwykle wstawia się w to miejsce rzeczowniki, mnóstwo rzeczowników, można powiedzieć, że mamy epokę rzeczowników. Małe, obskurne stoisko na Stadionie Dziesięciolecia z chińskimi zegarami, wszystko zakurzone, leżące w bezładzie większym, niż włosy handlarki, dobrze podstarzałej dziewczyny o grubych wargach i nachalnym nosie. To i inne tego rodzaju tło przedstawiłem za pomocą rytmu i rymów, sprawiających wrażenie niechlujnych. nie podoba się, bo to nie miało się podobać. Dlatego w prawdziwym życiu nigdy nie zwrócimy uwagi na taki sklepik, na brzydką dziewczynę, która ziewa w nim, czekając dzień w dzień Bóg tylko już jeden wie na co? Tutaj też nikt nie zwróci uwagi o co naprawdę chodzi, nawet Ty geniuszu :) Pozdrawiam. ee tam nie rozumiesz mojego problemu.. mnie się ten wiersz podoba... i przecie napisałem w pierwszym poście w miarę to co ty teraz piszesz jako wyjąsnienie, ale chciałbym po prostu nastepny wiersz przeczytać taki rymowany 11-zgłoskowiec ;)) -
Krótki film o dziewczynie pracującej w sklepie z zegarami.
adolf odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Kto powiedział, że odszedłem? Gdyby te "archaizmy" pozbierać, okazałoby się, że można sklecić kilka tomików :) Toteż czasem trzeba napisać: "Krótki film o dziewczynie pracującej w sklepie z zegarami" gdzie nawet tytuł trwa tak długo bo jest... krótki. Czy też na odwrót ;) Pozdrawiam. Nie Boski tak się nie dogadam... zrobię cie na Polaka: Nie wierzę, że jesteś w stanie napisac 11-złoskowcem ładny wiersz, płynny w stylu Ten Sonet, Przepowiednia Kasandry czy Skurcza. Pewnie nie umiesz... :))))) -
Krótki film o dziewczynie pracującej w sklepie z zegarami.
adolf odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
jest w tym dużo prawdy ;))) ale czy nie ty pwoeidziałeś, że prawdziwy poeta przygląda sie poprzedniej epoce by tworzyc nową? :) Ja wiem, że wszystko się zmienia i może te teksty za 300 lat będą jechały patosem i będa najwznioślejksze na świecie, ale za nic nie rozumiem, czemu odszełeś od stylu archaicznego... kto p[powiedział, że jest skazany na wymarcie.. a moze za kilk lat, klikanasdcie, kilkaset, to ten styl będzie imponował, a te wiersze uznAJĄ, za jakieś szalenstwo epoki.. kto wie ;)))??? a zresztą zbliża się koniec świata wieć może i nić nie będzie ;P pozdr. -
Krótki film o dziewczynie pracującej w sklepie z zegarami.
adolf odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ależ to jest bardzo poważne :) Zegary, mnóstwo zegarów to upływający czas i trzeba dopiero Kogoś, żeby zwrócić na któryś z nich uwagę dziewczyny. Rymy i rytm? W końcu rolę pierwszoplanową zagrała tu prosta dziewczyna. Za to jaka mądrość wyrwała się z jej niespełnionych ust: "NIC - nie szkodzi." - Nakręcony zegar znów się jutro zatrzyma, idealnie odmierzając jej upływające życie. Ech, rozczuliłem się oglądając jako pierwszy ten film - jak dla mnie bardzo poważny kandydat do najbliższego Oscara w kilku kategoriach. Pozdrawiam. Boski nie drocz się ale napisz coś poważnie-pieknego ale w pwoażnych-pięknych słowach podobnych do wieszcza :P Wiem, że potrafisz... a Twoj sonet o gorze, a Ten Sonet, a przepowiednia Kasandry.. Boski!!!!!!!!!!!! BIttee... ;))