Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jack.M

Użytkownicy
  • Postów

    492
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jack.M

  1. Jack.M

    haiku

    majowy wieczór w filiżance herbaty łzy mojej żony?
  2. Jack.M

    haiku

    mglista niedziela - rdza na matczynych rękach od karuzeli
  3. Jack.M

    haiku

    Jest też druga wersja; sierpniowy wieczór zapach dymu z ogniska na swetrze żony
  4. Jack.M

    haiku

    sierpniowy wieczór zapach dymu z ogniska na szarym swetrze
  5. Bardzo ładnie to napisałaś Aneto. I wiesz..... tak po chwili powiem , że możesz popracować nad innymi wersjami tego haiku. Może któraś z nich będzie równie dobra. Mam tylko jedno podobne haiku; zanika bagno -- tylko krzyk bekasa w mglisty ranek J.M Pozdrawiam.
  6. Jack.M

    haiku

    odległy brzeg - tylko wiosenny księżyc o rzut kamieniem
  7. Jack.M

    haiku

    na żółto zabarwił się strumień - kwitnie forsycja
  8. Jack.M

    haiku

    ciepły poranek - tylko list od dziewczyny taki chłodny
  9. Jack.M

    haiku

    spod kapelusza matczyny rudy warkocz - wiosenny wieczór
  10. Jack.M

    haiku

    Mogłabym zachwycić się tęczą, ale otwartymi ustami, zapewniam Cię, że nie ! ;-) aneta Dzieci się zachwycały tęczą, a ja tylko obserwiowałem je. Stąd taki obraz.
  11. Nie podoba mi się trzeci wres. Uważam, że można go ciekawiej zapisać. Pozdrawiam aneta Aneta --ma prawo Ci się nie podobać. Najlepiej napisz swoję wersję i zamieść :-).
  12. Jack.M

    haiku

    majowy deszcz - pod moją marynarką zwalniamy kroku
  13. dzień po pogrzebie nadal słyszę jego głos "zostaw wiadomość…"
  14. Jack.M

    haiku

    tęcza - uniesione głowy i otwarte usta
  15. Jack.M

    haiku

    wczorajsza torebka herbaty -- dżdżysty świt
  16. Jack.M

    haiku

    ojej. Musze sie wtracic. Nie wiem, czy haiku Jack.Ma jest doskonale. Na razie nie mam do niego klucza. Znajac inne utworu tego autora (przynajmniej te które komentowalem tu i tam) , podejrzawam, ze moze byc. Natomiast protestuje przeciwko twierdzeniu, ze jest lepsze od tekstu Basho. Choc rozumiem, ze to mial byc przede wszystkim komplement. Mam pytanie, czy slyszalas glos bazanta? Ja slysze codziennie. Jest to dramatyczna, wrecz dreczaca ucho, kakofonia. Jednoczesnie chrapliwe i piskliwe. Okropnosc. I teraz zastanów sie na jakiej zasadzie glos bazanta Basho mogl zestawic z rodzicami! Glos! gruby-gleboki ojca i piskliwy-przenikliwy matki. Bazant "spiewajac" wyraza swa tesknote. Za bazanta mozemy uznac samego Basho. Jest to w pelni uzasadnione przeniesienie. Basho tez wyraza tesknote. I jakze jest przy tym autoironiczny. Nie znam aktora, recytotora (podejrzewam, ze Basho musial wielokrotnie recytowac swoje teksty), który nie chcialby miec lepszego glosu. Basho slyszy w swoim glosie i ojca i matke. Oni w nim zyja. W tym utworze jest pelnia uczyc od zalosci do zalosnosci. Nie wiem dlaczego Japonczykom nie podobaja sie oryginalne teksty Basho. Nie znam japonskiego. Opisuje sam koncept, ktory uwazam ze genialny. Zycze Jack.M takich tekstow. pozdrawiam jul Poniekąd się zgodzę z Julem odnośnie tęsknoty Matsuo Basho. Ale nie powiedziałbym że to okropność i nie powiedziałbym, że bażant to Basho :). W moim rozumieniu to krzyk bażanta wprowadza w zadumę. Ja również często słyszę bażanty. :) Jacku M. - zestawiłeś elementy kontrastujące ze sobą - kwitnienie kwiatów i delikatnego motyla (obraz ciepły, optymistyczny, budzenie się do życia...) z grobem (obraz zimny - przemijanie, śmierć...) zaś podkreślenie, że jest to grób matki nadaje temu wymiar wszechobecnej tęsknoty i braku zgody na pewne wydarzenia, jakie mają miejsce w naszym życiu. Budujesz ciekawie nastrój, przechodzisz od momentów lekkich by zakończyć akcentem najsilniejszym. Tylko mam uwagę do drugiego wersu - prostuje czułki - nie widziałem motyla, który miałby zwieszone czułki a zaraz potem je prostował... Czasownik prostuje nie jest, moim skromnym zdaniem, najodpowiedniejszy. Osobiście skoncentrowałbym się na skrzydłach. pozdrawiam Piotr Była też wersja ze skrzydłami: kwitną żonkile -- rozkłada skrzydła motyl na grobie matki Mnie osobiście wydawało się , że wersja z czułkami jest bardziej subtelną. Dziękuję za komentarz Piotrze.
  17. Jack.M

    haiku

    I jeszcze takie małe coś na deser. Ponieważ to troszkę nie ta pora roku to wklejam je tu, jako komentarz odnoszący się do tęsknoty za....... A i wiem , że ktoś jeszcze lubi bażanty;-) chłodny poranek - przynoszę krzyk bażanta z chryzantemami
  18. Jack.M

    haiku

    niedzielne dzwony- filiżanka herbaty w ciche południe
  19. Jack.M

    haiku

    spacer za miasto stoi pośród żonkili Jezus na krzyżu
  20. wiosenny ranek w przepełnionym tramwaju śpiewa pijaczek
  21. chłodny poranek w drodze do onkologa jej dłoń wilgotna
  22. Fajne to Twoje haiku. Ale brakuje mi w nim małego kontrastu. Pozwolę sobie go tak nieznacznie wpisać w Twoje haiku: lipcowy zmierzch na moich ramionach wełniany szal aneta michelucci - J.M Czy może z bonusem 5 sylab ? lipcowy wieczór na moich ramionach wełniany szal aneta michelucci - J.M
  23. Jack.M

    haiku

    zapach konwalii dziewczyna na rowerze przejeżdża obok
  24. Jack.M

    haiku

    niebo o świcie purpurowobłękitne - krzyczy jaskółka
  25. Jack.M

    haiku

    zachodzi słońce… zatrzymuje się palec między stronami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...