Jack.M

słońce na plecach - z każdym krokiem głośniejsze morze błękitne

http://www.pfs.org.pl/New_look/Siodemka/srezoga.html

obłok śreżogi bezgłośnie toczy fale rzeka do rzeki

usiadłem w trawie; wśród kwiatów koniczyny gra konik polny

Parę razy podchodziłem do tych haiku Aneto--za każdym razem widziałem coś innego. Brakuje mi tu naprawdę jakiegoś zaskakującego zaskoczenia. Pozwolę sobie zasugerować jedną mozliwość; poranny świergot za każdym oknem ten sam wróbel?

zabrzmiały nagle dzwony starej katedry-- gradowa burza

świętojańska noc płyną kwiaty stokrotek ...ja starym promem

stłuczony kryształ tylko dziś na werandzie gradowe kulki

Czytając taki komentarz zastanawiam się tylko nad jednym, komu zabrakło ....."wyobraźni"? Wydaje mi się , że to haiku które jest niżej było napisane wcześniej, skąd więc zarzut , że to ja coś tam powieliłem jeśli chodzi o rozstaje hmmmm??? Zresztą na brak inwencji nie narzekam i nie będę się rozwodził nad czymś takim. Z poważaniem i szacunkiem.

Ha ha Piotrze --to obaj niestety ( a może na szczęście) nie jesteśmy polonistami, ale pewnie jakaś dobra dusza się znajdzie i wyrazi swój pogląd w tym temacie. Należy więc czekać. Z szacunkiem J>M

stary dziedziniec na gałęziach modrzewia pierwsze światło dnia

...zielona mucha w zeszycie do polskiego dwie kropki nad "i"

Byc może ten zwrot nie do końca jest prawidłowy--trzeba by rady polonisty. Wiem , że mówi się " w dzień pogrzebu", "w noc zmartwychwstania"-- więc szedłem tym tropem--co do reszty rady są do przemyślenia. Pozdrawiam.

Dziękuje Piotrze za pozytywne wibracje.

Aneta a moze tak? : ucichły żaby- tylko w stawie bulgocze przelotny deszcz (czerwcowa burza) Jak myslisz?

wiosenny ranek - papierowe żurawie w głębokiej ciszy

pośród czerwieni białe skrzydła motyla ...zapach piwonii

w cieniu osiki -- woda w leśnym jeziorze jeszcze chłodniejsza

u zbiegu ulic stacja drogi krzyżowej - ta z lewej w słońcu

biała piwonia... taka blada twarz matki w wieczór pogrzebu

Sugerował bym małą zmianę. Konsekwentnie został bym w czasie przeszłym jeśli chodzi o dwa pierwsze wersy: ucichła burza tuż obok usiadł motyl-- zapach jaśminu Pozdrawiam.

górskie pastwisko - brzęczenie owczych dzwonków przez szum strumienia

Ciekwe spostrzeżenie. Jednak ja dostrzegam malutki "błąd". haiku to czas teraźniejszy, to opisywanie chwili obecnej. Sam niejednokrotnie borykałem się z podobnym problemem. Dlatego warto by było popatrzeć na trzeci wers; ''zapachniało bzem''. Czyli...a może po prostu ''pachnie bzem". Pozwolę sobie na małą improwizację na temat. Wersja uboga w sylaby; po deszczu zapach jaśminu przez okno I wersja bogatsza; po letnim deszczu; słodki zapach maciejki przez otwarte drzwi lub po pierwszym deszczu słodki zapach jaśminu przez stare okno Pozdrawiam.

Zawsze byłem otwarty na dobre rady. W tym konkretnym haiku " pierwsze dni maja", są naprawde niewłaściwe. Podam tylko jeden powód-- jeszcze nie kwitna wtedy konwalie---chyba, że zamienimy kwiaty???? Majowy deszczyk-- nie lubię okropnie zdrobnień, unikam ich gdzie się da. Co do reszty można kombinować --lecz zmieni się całkowicie sens tego haiku, ale spróbujmy; chłodny poranek drżą kwiaty konwalii opada rosa Nie wiem czy zwala to z nóg--ale na pewno jest to zgodne ze wszelkimi kanonami. Lecz nie w stylu który staram się w sobie wyrobić. Na pierwsze dni maja mam inne haiku, może mniej zgodne z tradycjami ; pierwszego dnia maja; odjeżdża prawie pusty ostatni pociąg -jaal Rzemieślnicy haiku pokazują lub opisują zjawiska, lecz artyści haiku wskazują na głębszą rzeczywistość, na której te zjawiska się zasadzają. -- Robert Spiess Pozdrawiam.

szpaler jesionów za szybą raz za razem wieczorne słońce I jeszcze jedna wersja z małym - przydrożne drzewa za szybą zachód słońca raz za razem