Jack.M
Użytkownicy-
Postów
492 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Jack.M
-
Nornica ruda (Clethrionomys glareolus) Zamieszkuje prawie wszystkie typy lasów. Najchętniej wybiera wilgotne, porośnięte krzewami biotopy. Świetnie wspina się po pniach i gałęziach. Buduje system korytarzy tuż pod powierzchnią ziemi lub w gęstym runie. Ma liczne młode, które są zdolne do rozrodu po 8–9 tygodniach. Nornica jest zasadniczo aktywna nocą, ale wychodzi również za dnia w poszukiwaniu pokarmu. Żywi się nasionami, pąkami drzew, korą, porostami, a czasem pokarmem zwierzęcym. Przy niedoborze pożywienia żeruje na korze młodych drzew i wówczas jest traktowana jako szkodnik, zwłaszcza w szkółkach leśnych. Myszołów zwyczajny - Buteo buteo .......................Na terenie całej Polski wszędzie pospolity w lasach poprzerywanych polami i łakami.Głosy:płaczliwe, gwiżdżące hije.Pożywienie: przede wszystkim myszy i norniki, rzadziej szczury,nornice, chomiki, krety, żaby, węże, poza tym chore i osłabione ptaki i ssaki wielkości bażanta i królika. Obraz widziany właśnie na obrzeżach szkółki leśnej na której skraju była sterta kamieni ( może wywiezionego gruzu?). Nie podlega zadnej dyskusji, że obraz był możliwy do obserwacji Piotrze. Pozdrawiam.
-
upalny wieczór długi cień jarzębiny skąpany w stawie
-
letni poranek chłód górskiego potoku na bosych stopach
-
pełnia księżyca rozproszona w strumieniu głęboka cisza
-
bezwietrzną nocą drżąca tafla jeziora - samotny łabędź
-
długa letnia noc świerszcz w japońskim ogrodzie cyka i cyka
-
środek tęczówki różowy zachód słońca nad czarnym morzem
-
ruda nornica pomiędzy kamieniami cień myszołowa
-
letni wschód słońca słomiany strach na wróble taki wysoki!
-
burzowe chmury białawe kwiaty lipy lekko falują
-
skrzący się świetlik wskazuje nocą drogę latarnia morska
-
warzywny ogród pomarańczowa dynia przygięła parkan
-
rogal księżyca choinkowa ozdoba tuż czubek świerka
-
Brakuje mi wyraźnego oddzielenia od siebie dwóch części utworu. Może lepiej byłoby zastosować przecinek bądź średnik po beczce? Mimo to uważam, że jest to dobry utwór. pozdrawiam Piotr Masz rację Piotrze, dla czytelności obrazu wstawiam ten przecinek. Dostałem prośbę by wyjasnić zagadkę tego haiku. Czy naprawdę jest tak trudna? Zdaję sobie sprawę, że może to być nieczytelne dla nielicznych. Jednak nie będę zabierał satysfakcji tym, którzy ją rozwiązali. Pozdrawiam.
-
otwarte okno z głośnym cykaniem świerszczy zapach maciejki
-
słoneczny promień pada na starą beczkę, kończy się cieniem
-
Dlatego mrugam okiem-- bo użyłem przenośni-- nie buduję za Ciebie haiku, to musisz zrobić TY. Z dymem -tu podpalone już liście. Ale to zabieg niedozwolony!!!!!! nagie konary liscie starego dębu ........................................... To tylko była wskazówka jakiego szyku bym ja użył. Z przymrużonym okiem.
-
nagie konary liscie starego dębu wzlatują z dymem I ja mrugam tylko jednym okiem ;-)
-
Tak masz racje Grzegorzu. Kombinowałem z tymi kroplami oj kombinowałem. Pomysł już był brakło czasu na realizacje. Napisałeś to, co chciałem. Ale teraz to już Twoje haiku. Ja mogę tylko uchylić czapkę. styczniowe słońce sople lodu pod dachem dudnią kroplami Takie miałem ja---ale uważam, że Ty popełniłeś lepsze-- "dudnią" to już chyba zahacza o komentarz. Rozumiem zabieg z marcowym słońcem--ale takie zdarzenie nie koniecznie jest związane z oznakami wiosny. Ja obserwowałem je dziś. Chociaż powiązanie lodu ze słońcem marcowym --to dodatkowy plus. A po mojemu sionkowe haiku powinno brzmieć; marcowe słońce z sopli lodu pod dachem kropla za kroplą A to co na górze to następna wersja robocza!!!!!!!!! Jakoś nie potrafię już nic sklecić z tym obrazkiem. Z pozdrowieniem.
-
styczniowe słońce z sopli lodu pod dachem krople w kałuży
-
trele słowika przychodzą i odchodzą z podmuchem wiatru
-
Cholernie lubię takie nastroje. mam u siebie w dorobku bardzo podobne klimatycznie: głęboka cisza nad sadzawką w parku struga fontanny Z pozdrowieniem.
-
Owszem , masz rację nie powala, pewnie pierwotna wersja byłaby lepsza, ale walka z sylabami mnie tu ograniczyła. Tam zdecydowanie mniej zimowego "kigo", brzmiała mniej więcej tak; pościel, w oknie mgła "Whiter Shade Of Pale"* w głośniku radia To jakby też już wersja okrojona. Czy lepsza??? Nie wiem ale na pewno bez nadmiernego eksponowania kigo :). Tylko zastanawiam się nad faktem czy "kigo" w utworze jest tym "kigo" właściwym. Przecież nie określa pory roku. Z samego tytułu piosenki nie wywnioskujesz jaka jest pora roku natomiast w oknie mgła nic ci o niej nie powie. pozdrawiam Piotr Tak!!!!!!!!Zgadzam się. Trudno wnioskować po mgle porę roku. pościel, mróz w oknie "Whiter Shade Of Pale"* w głośniku radia Ale jednak wersja na górze pozostaje najbardziej czytelna. Zresztą nie ma się o co spierać skoro nie powala :). Dajmy spokój temu Piotrze. Są tu lepsze haiku nad którymi warto debatować, by stały się jeszcze lepszymi. I nie mówią tu o swoich!!!!!!!!!!!!!
-
Owszem , masz rację nie powala, pewnie pierwotna wersja byłaby lepsza, ale walka z sylabami mnie tu ograniczyła. Tam zdecydowanie mniej zimowego "kigo", brzmiała mniej więcej tak; pościel, w oknie mgła "Whiter Shade Of Pale"* w głośniku radia To jakby też już wersja okrojona. Czy lepsza??? Nie wiem ale na pewno bez nadmiernego eksponowania kigo :).
-
Wybrałem trochę kontrowersyjnych haiku. Ale to zabieg celowy. Chciałem pokazać, że świat haiku jest dla mnie przenikaniem natury i człowieka. Oczywiście liczę się z ostrą krytyką. Ale zadaniem moim było odkrycie troszkę innego świata dla czytelnika.