Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

aneta michelucci

Użytkownicy
  • Postów

    544
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aneta michelucci

  1. Pan Grzegorz napisał : "Może inni odbierają ten utwór od razu...nie daje w moim przypadku takich wrażeń, jakie dawać powinien..." Ponieważ świerszcze cykają latem, może to być np sierpień a nawet wczesny wrzesień. Im bardziej zapada mrok, tym bardziej natęża się ich cykanie. Dla mnie, świerszcze, jabłonie, to również pora roku, ale nie jest nią jesień. Lato [gorące], dojrzewają owoce... pozdr. aneta
  2. "pogłaszcze mnie po głowie", "niezbyt surowo oceni", czy to wynagrodzenie Jego nieobecności ? piszesz trudne wiersze, często ich nie rozumiem. ten jednak, uważam za wyjątkowy ! pozdr.
  3. To mi wygląda stylowo na (współczesne) przemówienie HITLERA (tyle, że o Polsce).... Więcej delikatności jak dla mnie, mylisz się. to jest raczej kronika wspóczesnej niemoralności[?] pozdr. aneta
  4. "nie używam mydła chcę zostać czysty", puenta na +
  5. nawet nie sam tytuł, ale ostatnia strofa i tytuł, intryguje. nie wiem, to nie jest pierwsze macierzyństwo[?]... a może jedyne, tylko jej uczucia nie "pomieszczą się na standartowym balkonie". ona, żyje tylko macierzyństwem ! fakt faktem, że słowa, przetapia na ciepło sama autorka :-)
  6. ? A to niby dlaczego? Utwór pozostał niezmienny natomiast różne są komentarze (choć większość konkretnie do niego się nie odnosi). pozdrawiam Piotr No więc właśnie.Ponieważ uważam, że Pana, to modern haiku i chciałam dowiedzieć się czy istnieje, czy jest jakiś limit[a tu,ostatnio, oczopląsu można dostać]. Ale już nie zawracam głowy, Sionek pisał na ten temat, poszukam. W razie czego, ponowię pytanie pozdr. aneta
  7. co wiąże wyobraznię? 5- 7- 5 ? jeśli tak[dla Ciebie] zasady się mają, to przepraszam, ale w ogóle,dziewczynie zaproponuj przejście do W lub Dział P i niech rozbuduje temat ! hm...banalny temat ?! a, i jeszcze jedno, polskie znaki, bo tu, oczopląsu można dostać aneta
  8. Panie Mogri, jest mi tak strasznie przykro...., jednym pytaniem, zepsułam Pana haiku.
  9. Wydaje mi się Anno, że tu powstał straszny kogiel-mogiel. Pozwolę sobie napisać, jak ja widzę Twój wiersz. Jednocześnie dodam, że to tylko próba jego interpretacji [może nieudana].Moim zdaniem, pragniesz pokazać desperację[?] osoby, której wydaje się być "innym". Jednak okazuje się, że jego problemy, są również problemami "tłumu"...? Wśród tłumu, zagubiony człowiek człapie myślami. Po zaschnięte Ja, w trawie buszu zaszyty. Odległością cierpienia daleki, wśród nikogo- bo może taki sam jak czarne na białym. hm... pozdr. aneta
  10. czy może to jest modern haiku ? jeśli tak, to wyróżnia go "umieszczenie cywilizacji" ...?
  11. To, nie jest haiku. Poczytaj uważnie inne haiku na tej stronie, komentarze, poszukaj definicji haiku a potem spróbuj jeszcze raz :-) pozdr. aneta
  12. a ja, widzę to tak : wąski pasaż za żelazną bramą zachodzi słońce :-)
  13. K2 to takze pewien rodzaj pewnego narkotyku, a co do reszty, jak mowilem Kol. Seneckiemu. regards. Narkotyk ? a, nie wiedziałam..., ale jeśli to tylko chemia, tym bardziej nie na miejscu !
  14. Uważam, że podany tytuł zobowiązuje, prawda ? A mnie, tylko rozczarował...właściwie, to rozczarowało mnie Twoje haiku. Absolutnie, niekompetentne w każdej formie [no, przepraszam, 5-8-5 mamy]. Równie dobrze, może to być "Kasprowy" czy "Kopiec Kościuszki"...a samo haiku ? pozdr. aneta
  15. tak, podoba się [bardzo...bo inaczej] ! A św. Hubert, to patron myśliwych. pozdr. aneta ps. tylko jeszcze nie rozumiem i mam cichą nadzieje, że to nie prowokacja...
  16. U Ciebie Joanno, jak zwykle...spokój, ujarzmia niepokój ! ;-)
  17. o, tak. Z panią Kowalską się zgadzam, choć w prozę bym wrzuciła i wspomnień "Huberta" czekała...
  18. Za to ten wiersz bardzo mi trafia do wyobraźni. Zastanawiające jest, czy skrzypią modrzewie stojące gdzieś obok, a może wiatraki z modrzewiowych desek skrzypia pod naporem wiatru. Czytelnik sam poszuka odpowiedzi. Panie Senecki !!!! Ewidentnie, skrzypią stare, drewniane, modrzewiowe deski wiatraka ;-) ładnie nam to Jacek napisał, prawda ?
  19. hehe...Jacku, a Ty, wciąż jak z bajki ;-) I bez wody, jest woda ! Ja, jak zwykle, estetycznie. pozdr. aneta
  20. Ja, widzę to jezioro świtem [bo i tak, "biorą" ryby]...i tu, zgadzam się z panem Seneckim. Te "uda w chmurach"... przypuszczam, że ta chmura, to mgła ?
  21. Tu, "widzę" melancholię ! Narrator, starannie ukrywa tęstnotę i niepokój... a pustelnik, powinien [raczej] godzić się z samotnością ?
  22. a tu, już inny klimat ! to i następnej części oczekuję.
  23. ...tak, tak, zgadzam się z Natalią. Niedosyt nam zostawiasz ! Ta depresja jest jeszcze niewyleczona więc jedynym dla niej medykiem, będzie cdn... Zadatek na dobrą komedię. Tak krytyczny moment i taka brutalna technologia...pomysł, to Ty masz !
  24. osobiście uważam, że teks jest "niesmaczny", adekwatny do imienia jakim podpisuje się autor ! ...i to, moja interpretacja tego wiersza
  25. Jacku,nie mogę napisać komentarza jak "nasze guru", bom mało kompetentna, więc nie obrażaj się jeśli napisze "super lub blee" [na podstawie jednego Twojego postu]. Nie mylę się, jeśli napiszę, że masz na myśli jeden odcień bieli [śniegu i mleka] ? A może to tylko ta delikatna chwila karmienia, która z kolorem nie ma nic wspólnego...? pierwszy śnieg na hali matka karmiąca cielę kropla mleka ps.trudno wyobrazić sobie stodo rogacizny pasące się na ośnieżonych szczytach! znów, czepiam się tego czego nie powinnam. pozdr. aneta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...