Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

aneta michelucci

Użytkownicy
  • Postów

    544
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aneta michelucci

  1. " pod spiętrzonym śniegiem " ?
  2. czy ten wiersz przeniesiono z P do W ?
  3. nie wiem czy to komentarz, według mnie konstruktywna rada. powinna Pani zamieścić swój utwór w warsztatach. pozdr.
  4. napisałabym "napełniał" [wypełniał], nie "nalewał" ;-) "nalewał", mało w tym słowie erotyki. pozdr.
  5. Tobie również zafunduję moją interpretację Twojego wiersza ;-) stoję w centrum uwag markecie ludzkich mniemań, etażerek dobrych rad, pełnych półek pustych opakowań. wspinam się mozolnie ( cholera, nie ma windy ) na wyższe piętro wybujałych oczekiwań. poszukuję pospiesznie odpowiedniego rozmiaru słów, które dziś mogę ubrać. uginam się pod ciężarem kartonu, wypchanym ludzkim spojrzeniem. zarygluję drzwi zamkiem prywatności ( klasa C i atest ) , opuszczam zasłony ciszy nie pomoże nic to mój komentarz,pozdrawiam
  6. bingo ! kiedyś, również miałam to uczucie i nie wiedziałam jak je wyrazić. myślałam, że " moje ego" nie będzie stosownym wyrażeniem. i teraz, widzi pan, ile my sie tu uczymy ?
  7. na tyle, ile zdołalam się tu nauczyć, to nie jest haiku !!
  8. prostOtą , prostOtą
  9. Powiem szczerze , ciekawa byłam tego opawiadania.Nie,nie przez kompetycje , które czasem nas dzielą [ mam takie wrażenie ], lecz lubię lekką i jasną prozę . Czytam wszystko , jak leci . W Twoim opowiadaniu,mętlik widzę. Przecinków katastrofę , która sens zdaniu odbiera a przede wszystkim , próbę wtracenia poetyckiej formy. Samo opowiadanie, jest formą nie tyle pamiętnika , co konkluzją wydarzeń powtarzającej się daty.Czyli , czyli....nie wiem , jak mam sie ustosunkować.To, pierwsze wrażenie. serdecznij niż zwykle aneta
  10. może przemawia moja ignorancja ....co to jest ?? tu,jesteś nastawiona na krytykę ! więc krytyką moją : Warsztat lub proza nieudana !
  11. ...i do tego poliglota [ tak na marginesie ] :-) Panie Leszku , nie będę Panu słodzić , ale muszę przyznać , że zaliczam sie do tej publiczności , która jasności wymaga ! Dla mnie , Pański "podmiot" , nie "leży" z prostatą tekstu [ prostota=jasność].Razi mnie to zdanie. Rozumie Pan teraz laika ?
  12. w Twoim wierszu , trudno jest dociec jakiejkolwiek konkluzji,powiem ,takie "ni pies,ni wydra" powinnas to przemyśleć , bo sam koncept , nie jest zły :-)
  13. w Twojej "czekoladzie" , smakuję ciut prowakacji , niewinną kokieterię ;-)
  14. Twoja , to bajkowa "czekolada" ! a tak na marginesie , to chyba jakaś zmowa czekoladowa ;-)
  15. no Panie Wuren , Twoja " czekolada " , ekstrawagncją smakuje ;-)
  16. oj ,Michale , juz "strategią" sie popisałeś !tonący w cudzych łzach no no no... :-))
  17. nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy bo jeśli taki odbiór to nie mam co tu robić i proszę wziąć ten mój poprzedni wywód za ten wiatr - choć w rzeczywistości - to pociągi wywierają na powietrzu wiry tworzące wiatry - znane są przypadki w Ameryce Płn. kiedy to taki super-ekspress skądś-do-kądś narobił więcej szkód niż inne traby powietrzne przez dobrych kilka poprzednich lat - niech i ja tym odwieję MN byłam i patrzyłam , hmmmm...coś w tym jest,Messalin oko
  18. książki się czyta a nie , oblicza ;-) wiem , że to zamierzone ale cyfr jest za dużo...a może właśnie tym ich urok ?
  19. jeśli mogę pozwolić sobie , jedna uwaga . " Nielicznych przechodniów kusiły ..." , drugie zdanie , sensu w nim nie widzę . "nielicznych kusiły -jednak już nikt " ? uważam [moje- widzi- mi -się], że lepiej zabrzmie : " [ Jeszcze ] tylko nielicznych przechodniów kusiły....... , mało kto zwracał na nie uwagę " . a gdzie tradycja :-) ? ciekawy pomysł ,zaskakująca puenta. pozdrawiam
  20. Jacek...miało być nie " szmacianie " a jednak , dobrze Ci wyszło. zobaczymy, co na to autor ?
  21. aaa, rodzinna ucieczka [ tej chwili , tego momentu ] w samotność . ok pozdr.
  22. " rodzinna samotność radosna " ? skoro rodzinna , to dlaczego samotna ? czy to ma być wesoła Wigilia ? Samotność , jest raczej smutna
  23. cześć Piątka dwa pierwsze wersy , wspaniałe , pysznie zabrzmiało. potem , deluzja. wedlu mnie słowa "ciąża" , "impotent" nadały wulgarności [nie,że są wulgarne ale dziwnie szpecą]. a , może "gniewnym gestem" ,jak myślisz [delikatniej] zakończenie wiersza , hmmmm... pozdrawiam
  24. totalnie obnaża rzeczywistość [ tylko przez pierwsze 10 minut od otwarcia stoku ] , wiecej , powiedziałabym " gdzieniegdzie zorane " ;-) to żart oczywiście . "haftowane" , miło mnie zaskoczyła ta metafora
  25. wiersz , chociaż wyczuwalna jest pewna irytacja [niepokój ] , to jednak wiele w nim łagodności . powiedziałabym , jak cisza na oceanie ,czasem naruszona delikatną falą . wiele w nim przestrzeni dlatego uważam , że nie pasują " ramiona" w " Ku Itace nieporadnych ramion " . zmieniłabym na " Ku Itace nieporadnych skrzydeł "....ponieważ śmieszne jest wyobrażać sobie , trzepocące sie ramiona. bardzo ładny wiersz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...