Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

aneta michelucci

Użytkownicy
  • Postów

    544
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aneta michelucci

  1. zgadzam się z Natalią,Leszkiem i Asher...mimo to,nie uważam,ze puenta,"to zawsze najwieksze wyzwanie"...tu,wystarczy być sobą!tak mi się wydaje,ze Dytko byl pod wrazeniem(Jego inspiracją)...tekst"o konsekwencjach chodzenia samemu do kina"...i widzi mi się,że to kontynuacja owego utworu...fakt,początek dobry.reszta,wiele do zarzucenia.
  2. aaaaaaaa,nie możemy sie dogadać...ja,nie czepiam się,że Ty się czepiasz ;-)...czepiasz się moralności tekstu;nie jego formy,techniki,brawury....jednym zdaniem,nie piszmy więcej o smutku,cierpieniu,boleściach,konsekwencjach roznych okropności itp.,bo zawsze coś,nada sie do denuncji! moim zdaniem(zaznaczam;nie patrząc na jego 2 razy; maltretacja fizyczna nastepnie psychiszną),teks jest jedyny w swoim rodzaju na tym forum!!!ale,to przecież kwestia gustu. z szacunkiem,pozdrawiam aneta
  3. aneta michelucci

    ****

    ...własnie dlatego są marzenia!
  4. asher i taaaki komentarz...dziwne, skoro sam przyznajesz ironiczność tekstu! toż to ironia w ironii.więcej,myśle,ze autorka naśmiewa się z własnej "normalności"..."No,ale my jesteśmy porządnymi ludzmi"
  5. aneta michelucci

    ****

    marzenia,to cicha nadzieja(pozytywna)...a i owszem,mozna się bać jej niespełnienia...badzo ładny jest Twój wiersz,ciepły.
  6. jak każdy "porządny" człowiek,wzburzyła mnie "humanitarność "Twojej pracy ;-))
  7. jak dla mnie,z własnego doświadczenia,W/P
  8. Roletą zasłaniam arogancję moich gestów. W oczach kokieteria. W udanym ujarzmieniu pochylam głowę. Trzymam cugle Twojej bezwładności, wbijam w nie pazury. Namiętności paraliżuje obronę. Odziany w mundur niemocy poddajesz się dyktandom słów, ciepłych szeptów. Tak, bietnością grasz moją rolę Ja, Jestem Kobietą.
  9. Wszystkich bardzo przepraszam za brak polskiej czcionki,ale mam okropne klopoty z ich instalacja. licze na Wasza wyrozumialosc. dziekuje
  10. opery piesni daleko unosza nuty cyganskiego skrzypka jedna struna gra slychac muzyke w mojej kamienicy echo powtarza wymyslne akordy lzawia oczy wrazliwych po purputowych dywanach kroki slysze tylko ja brawa klakiera gest batuty dyrygenta jak w policzek klaps antrakt ulomny sluch nie uslyszy stop to moja muzyka
  11. serdecznie dziekuje za poprawe(wprowadzenie polskich czcionek).pomimo uwag,ktore otrzymalam w tej kwesti oraz usilnych prob instalacji rodzimych literek(nie moge sobie z tym poradzic),bede pisala.... a.michelucci
  12. brawo...czy Pan jest moze na "wygnaniu" ;-) ? dumne i pelne tesknoty!?
  13. to tak jak...lat temu,kiedy na szkolnych akademiach kazano cytowac tego typu potriotyzmy.to milo,ze jeszcze ktos ceni swoj kraj.mnie sie podoba!
  14. zlamal skrzydlo CZAS i juz nie przeleci nad naszym miastem zatrzymal stangreta bat i dorozki stukot kol. zamilkla pani.spiewala piosenke. przestaly tanczyc szare golebie kwiaciarek gwar ucichl tez i kwiatow kram zasuszyl zlamal skrzydlo CZAS i juz nie dojrzeja pola zboz zatrzymal wiatru szum. ucichly nasze slowa umarly wspomnienia matek tulacych swe dzieci w ramionach, nie uslyszy nikt ich kolysanki. i nasze splecione rece nie rozdzieli ich CZAS wiecej... ps.moderatorow prosze o wprowadzenie polskich znakow.dziekuje
  15. wybaczcie,stronki sie pomylily nie to klikanie no coz...to juz tak zostanie a Wam,zycze natchnienia dowidzenia ;-))
  16. dzieki za mile slowa...i moze kiedys,ktos to zaspiewa;-) ?
  17. Czy wiesz, że na piasku kwitną kwiaty bez cierni owoców,bez cierni łez? Czy wiesz, że księżycową pogodę rozświetla deszcz tysiącem odcieni srebra i złota, milionem kolorów spojrzenia gwiazd? Czy wiesz, że spaceruje mleczna droga cichym krokiem kota? Czy wiesz moj przyjacielu...Rubikon już przeszedl ktoś! Nadszedł czas kryształowych poezji, dolin słów. Czy wiesz, że aksamitnej mgle dziś echa brak? Mijają nas legiony wspomnień szklanych serc Jaki kruchy ten świat...może zaczarowany? Czy wiesz mój przyjacielu, w oblokach już tańczył ktoś! Pamiętasz liście jesiennych alei rozwianych radością burz? Inny ten dzień, jak wymyślony... Już nie pamietam wachlujących się dam, sytych lwów, I tej trąbki, którą już grał ktoś! Czy wiesz, że czarodziej zaczaruje nas bez bytania, bez metafory... Czy wiesz mój przyjacielu...zakończyl zegar swoje odliczanie, wskazówek rytm...śmieszna kombinacja!! Pamiętasz moj przyjacielu tulące się kłosy zbóż,tańczące wianki naszych wspomnień? Czy wiesz, że wiatr porwal nasze marzenia lekkim podmuchem swojego oddechu? Czy wiesz, że deszcz zatopił moją nadzieję pielęgnowaną od lat? Inna ta godzina, minut brak zamknięta w sekundach odliczania niedostępna tak..........
×
×
  • Dodaj nową pozycję...