Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

amandalea

Użytkownicy
  • Postów

    590
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez amandalea

  1. No niestety Stasiu jak w wierszu...nie ma nikogo. Pozdrawiam cieplutko i cieszę się zawsze widząc Cię pod swoim wierszem :) Lidia
  2. Mam wrażenie, że i na miniaturkę, to za mało...ale cóż zmęczona i grymaśna jestem dzisiaj... Pozdrawiam. Lidia
  3. Miło mi niezmiernie ;) Pozdrawiam kotkę :)
  4. Dobrze jeśli woda może z nas zmyć "piętno"...może zmęczenie, a może niechęć do życia...dobrze jeśli potrafi wlać w nas spokój i ponieść na falach marzeń, pozwalając zapomnieć...dobrze jeśli potrafimy mimo pewnego zaskoczenia uwierzyć, że dorosłym też wolno...dobrze, gdy gdzieś tam wewnątrz wciąż drzemie w nas młodość...szaleństwo...ciekawy wiersz Leszku choć pełen niedomówień i metafor może zaprowadzić czytelnika na manowce ;) ale....hmmm....akurat takie manowce mi nie przeszkadzają ;) Pozdrawiam serdecznie Lidia
  5. drży zmoknięta noc z podwiniętym ogonem skulony czworonożny stróż okno nie chroni przed mrokiem pusto wpatrzone w dal odbija codzienny monodram wisi bezużyteczna zasłona wpuszczając ciekawskie oko rozkołysanej wiatrem latarni co tu kryć gdy beznamiętnie błądzi dłoń i szept nie pieści ucha 17.03.07r.
  6. Ech, Dormo, tym wierszykiem a raczej piosenką przypomniałaś mi harcerskie czasy kiedy to spiewaliśmy by wywołać śnieg...ZAWSZE skutkowało, Lidko, ładny ten twój wiersz i taki tęskny..... pozdrawiam ciepło obie panie /ES Dziękuję Stasiu, że zajrzałaś :)....dawno Cię nie było :( Pozdrawiam serdecznie :)) Lidia
  7. Ech chyba bywałam na innych ogniskach :(...nie znam tej piosenki :( Pozdrawiam.
  8. Gdybyś tak jeszcze Oxyvio podała konkretny wiersz...niestety nie czytałam wiersza Sokratexa=Cecorka od baaaaaaardzo dawna więc nie mogłam ściągnąć od Niego i podejrzewam,że On również nie ściągał ode mnie...z tego co pamiętam sam pisze świetne wiersze na bardzo różnorodne tematy...a czarna wdowa może mieć bardzo różne skojarzenia...np. z pająkiem :) Pozdrawiam Lidia
  9. Absolutnie nie może być początek tak jak zapisałaś Bono...czy wiersz trzeba wzmacniać??nie wiem, wydaje mi się,że jest dobrze jak jest, to nie ma być poemat na miarę epoki ;) Pozdrawiam serdecznie :)
  10. :)) a dlaczego miałyby powstawać tylkopoważne teksty?? Dziękuję za zaglądnięcie i pozostawienie śladu :))
  11. Kłaniam się w pas i popas :D miło, że się spodobało :) Pozdrawiam :) Lidia
  12. nocy czarna wdowo coś zrobiła z kochankiem co mam z sobą począć jeśli smutkiem draśniesz ostrym pełnia siadła w oknie srebrną nitkę tkając nie chce zgasnąć płomień wnętrze jedną raną nocy ciemna pani czemu wciąż się droczysz zimnem dłonie ranisz pustką straszy pościel w błękit nie chcąc ponieść w skroniach słyszę tętent opada zasłona koniec myśli tęsknej kiedy mrok pokonasz 24.02.07r.
  13. to jest nasza historia zapisana w obłokach kluczem żurawi puchatym dmuchawcem porwanym w letni dzień gdy srebrną łuską lśniła rzeka wiesz tak będzie choćby wichura zerwała liście zostawiając nagie konary i wszystkie tory pognały za uciekającymi drzewami zacumujemy wschodzącym słonecznikiem 11.02.07r.
  14. :) Dziękuję Oxyvio za plusa i miło mi, że się podoba :) Pozdrawiam Lidia
  15. Jejku....aleś Michale sprawił mi swoim komentarzem radość :)) Dziękuję :)) Pozdrawiam serdecznie :) Lidia
  16. zapatrzony w papier szukając litery nie rozumie dalej skąd samotność bieży Dziękuję Witku :)...choć przebić sie przez Twój komentarz ;).... Pozdrawiam serdecznie :) Lidia
  17. O ile mi wiadomo do warsztatu autor daje wiersz którego nie jest pewien i potrzebuje rady innych piszących :) Pozdrawiam Lidia
  18. Czy tylko kartki?? ;) Dziękuję za zaglądnięcie i komentarz :) Pozdrawiam Lidia
  19. zdawałoby się z miłości do tworzenia zaczerpnął pełną garścią powstałam w nocnej ciszy różnie mówią chciana czy nie otworzyłam oczy potem co jakiś czas ktoś odwracając klepsydrę robił kulkę trafiałam do kosza ale to nie była pora bym odeszła z dymem czy ukryta w ziarenkach piasku więc próbowałam zależna prostując zmarszczki po kolejnym lądowaniu pozwoliłam ukryć się w głębi bez życia czekając kolejnych liter 29.01.07r.
  20. Dziękuję Witku za wyjaśnienie...przemyślę, to co powiedziałeś :) Pozdrawiam Lidia
  21. Znam ten wiersz już dość długo, czytałam go wiele razy...czy jest o alkoholiku?? a może o kimś kto popada w depresję, a może o kimś kto siedząc w samotności wpatrzony w ekran monitora zastanawia się nad życiem??...czy butelka musi być butelką, a niedopałek niedopałkiem?? wydaje mi się, że są to tylko malarskie rekwizyty mające na celu ukazanie nam jakiegoś tam obrazu...co zobaczymy, to już zależy od nas samych i od tego co chcemy zobaczyć...smutny to wiersz i jak już gdzieś napisałam tytuł wg mnie jest antytezą treści... Pozdrawiam autora :)
  22. No cóż nie zawsze od początku do końca wszystko gra i jest zapięte na ostatni guzik ;) Pozdrawiam Lidia
  23. Witku bardzo jestem ciekawa jaka ta nieszczęsna część jest wg Ciebie... Dziękuję za komentarz :) Pozdrawiam Lidia
  24. pragnęłam zatrzymać uciekające sekundy kumulując w opuszkach zapach skóry feerią barw na błonie zakwitała noc rozjaśniana ogniami kastora i polluksa płynęliśmy podrywając do lotu ptaki krzykiem wplątanym w ciszę gdy grzywacze rwały brzegi by z niechęcią podążyć za uciekającymi drzewami w półmroku tańczący uśmiech budzi zdziwienie przedziału 22.01.07r.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...